WIECZÓR CZWARTKOWY SAJ
ZAPROSZENIE

Zapraszam na czwartkowy wieczór 3 marca 2016 roku na godzinę 19.00 do wejherowskiej tawerny „KOGA” na spotkanie z:

JANUSZEM „STARYM SZKUTNIKIEM” KOWALEM

Jednym z uczestników wyprawy „RATUJMY POLONUSA”, kiedy to piątka żeglarzy dokonała niemożliwego: wyremontowała i ściągnęła sprawny na wodę 16-tonowy jacht „Polonus”, rok wcześniej porzucony na Antarktydzie i uznany za stracony.
Opowieść o technicznych kwestiach akcji będzie ilustrowana zdjęciami.

Tawerna zaprasza chętnych na dania kuchni polskiej i znakomite dania rybne. Specjalnie dla żeglarzy promocyjna cena piwa: 5 zł za pół litra.
Planowany czas spotkania nieco ponad dwie godziny.

Restauracja „KOGA” http://www.restauracjakoga.eu/ mieści się w Wejherowie Śmiechowie, przy ulicy Gdańskiej 104. Na wjeździe do Wejherowa od strony Redy, przy „trzeciej jezdni za ekranami”, za myjnią automatyczną, na wysokości stacji paliw Orlen. Parkować można na parkingu lokalu, wzdłuż ekranów akustycznych albo na ulicy Chmielewskiego. Przystanek kolejowy SKM znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, przystanek autobusowy w odległości niespełna 100 m.
Dojazd SKM:
Gdańska Główny Sopot Gdynia Reda Przyjazd do Śmiechowa
17:30 17:51 18:05 18:28 18:34
17:45 81:06 18:20 18:34 18:48
Powrót SKM:
Wyjazd ze stacji Wejherowo Śmiechowo:
21:14, 21:44, 22:15, 22:44,

Bardzo mile będzie widziane potwierdzenie do dnia 1 marca do wieczora przybycia mailem na adres: wieczorczwartkowy@wp.pl - umożliwi to zaplanowanie ustawienia sali.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jeśliby ta opowieść mogłaby być nagrana i za zgodą Szkutnika udostępniona, to byłbym bardzo zainteresowany. Podróż do Wejherowa ze Świnkowa to min. 2 x 315 km. Zatem jej realizacja na 2 godz, spotkanie mało sensowna. Dzięki jednak za organizację i wystosowanie przez SAJ zaproszenia.

_________________
Zbig A. Gintowt

Też jestem bardzo zainteresowany, że tak powiem wersją zdalną

Nie dramatyzujmy!
Ja mam min. 2x393km (S7) albo wręcz 2x457km (A1).



Mam nadzieję, że Janusz tego nie czyta! Człowiek jedzie na drugi koniec świata, poświęca zarobki, które mógłby w tym czasie mieć. Poświęca swój talent i czas. Haruje jak dziki osioł, przez kilka miesięcy. Team osiąga mega-sukces w postaci wodowania jachtu (w co mało kto wierzył). Potem przyjeżdża do Polski i czyta (oby nie), że spotkanie z Nim jest mało sensowne.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Pomorze zachodnie tak ma - co by nie robić to im źle i wszystkiemu winne to, że Tusk z 3M a nie ze Szczecina jest.

A fakt spotkania paszczą-w-paszczę kolegów z foruma to fakt, który łatwo daje się przecenić?

A tak bardziej na poważnie - jestem przeciw nagrywaniu takich* spotkań. Kluczowa nie jest sama treść, kluczowa jest atmosfera i treść!


[*] wszelakich żeglarskich.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Bardzo dziękuję PT Kolegom Kapitanom za zauważenie mojego posta i właściwe sobie skomentowanie jego treści... Pozwolicie, że wstrzymam się przed objaśnianiem posta, co napisałem w nim i w jakim duchu, a czego w nim nie ma. Polecam analizę treści stopki we wiadomościach publikowanych przez Jaromira

Spotkania z Kolegami zawsze są bezcenne, choć mam wątpliwości, czy akurat moja obecność mogłaby mieć jakiekolwiek znaczenie. Trzeba jednak miarkować różne okoliczności, gdyby tak nie było, to na spotkaniach SIZ-owych byłyby nieprzebrane tłumy, w tym także słynni i cenieni Koledzy, z których olbrzymia większość jednak na SIZ-y nie przybywa przez co pozbawia możliwości ich poznania przez tych mniej znanych. Trudno sobie wyobrazić, z oczywistych względów, relację multimedialną z SIZ-u, ale czy wywiady radiowe albo telewizyjne spełniają te kluczowe wymogi? W przypadku licznych wątków okołopolonusowych czy atmosfera nie przeważyła nad treścią?
Może jednak warto byłoby jednak uwzględnić (nie tylko moją) chęć treści bez sensacji...pardon atmosfery.

_________________
Zbig A. Gintowt

Nie widzę żadnej szansy nagrania tego spotkanie z powodów organizacyjnych. Jeśli idea się przyjmie, być może kolejne będziemy próbować nagrywać. Szczególnie takie mniej wspomnieniowe a bardziej poradnikowo-edukacyjne.
Nie wykluczyłbym tez możliwości zorganizowania spotkania SAJ w Szczecinie... kiedyś.
Poza tym, nie wiem czy prelegent sobie by życzył...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

A Ty naucz sie czytać ze zrozumieniem Andrzeju. Zbyszek niczego takie nie napisał.
Bogaty jesteś to fajnie, ale nie każdy tak ma. Niektórzy mają rodziny na utrzymaniu, nie moga sobie pozwolić na dwa dni wolnego na dojazd i powrót, albo zwyczajnie w czwartek szef ich nie puści z roboty. Ja na przykład mam dokładnie w ten dzień umówioną wizytę u okulisty i stomatologa i jest 90% prawdopobieństwo, że nie dam rady.

PS. Wiesz Andrzeju dlaczego nie jeżdżę na Wasze samosterowe spotkania? Bo jest to przejazd 700km plus dwa noclegi, że o żarciu i piciu nie wspomnę. A to koszt rzędu 400-500zł. Nie stać mnie na takie fanaberie, ja z ubogiego Trójmiasta jestem, a nie ze Stolicy.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A ja chciałem wcześniej wytknąć Andrzejowi, że słabe miejsce, że lepsze byłoby w Gdyni. Łatwiejszy dojazd dla wszystkich ale jak poczytałem problemy innych to jednak odpuściłem

Ale na przyszłość, lepiej w centralnym miejscu bo już kilku znajomych zrezygnowało z Wyjazdu na spotkanie bo nie zdążą z pracy dojechać skm. Gdyby to było w trójmieście to zdążyliby. Sam nie wiem czy zdążę.

Dodam, że spotkanie odbywa się w Małym Trójmieście Kaszubskim a z Gdynii Cisowo jest to 24 minut SKM-ką. Idzie się pochlastać!

pzdr,
Andrzej Kurowski

Mieszkasz tam? Jak już to Gdynia Cisowa.

Jak mi wszyscy mili, Andrzej staram się jak mogę zrozumieć twój tok rozumowania ale jest mi cholernie ciężko. Noo

Mieszkam w Gdyni, pracuje w Gdańsku. Pracuje do 18tej. To mój przykład ale pewnie '' podobnych'' jest więcej.

Luknij sobie https://www.google.pl/maps/dir/Gda%C5%8 ... 54.6003216

I wytłumacz mi nawet na zapałkach jak trzeba. Jak ludzie mogą zdążyć na 19tą? D

Witam.

Pierwsze moje spotkanie na ten temat odbyło się w moim rodzinnym mieście .Ze względu na małą salę (było około 50 osób ) poprosiłem niektórych kolegów aby nie przyjeżdżali z innych miast. Tak było z Poznaniem . Po prostu ja tam dojadę w umówione miejsce .
Jestem to winien wszystkim którzy pomogli mi i Basi w powrocie do domu .
W ten sposób chciałbym się odwdzięczyć i podziękować za pomoc .
Jeżeli znajdzie się grupa około 20 osób to ja przyjadę oczywiście bezpłatnie i na mój koszt .
Proszę tylko na miejscu zabezpieczyć salę i sprzęt audio-wizualny .
Jeżeli SAJ się zgodzi będą to spotkania wyjazdowe pod ich szyldem .
Dlaczego teraz akurat czwartek ?
W piątek jest zebranie Bractwa Kaphornowców i wręczenie Srebrnego Sekstantu w Gdańsku a w sobotę Walne Zebranie SAJ.

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Jedziesz? Zostajesz na noc? Gdzie śpisz, masz jakieś wolne łóżko?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

tak jadę już w czwartek zostaję do soboty coś tam bukuję sobie w Gdańsku w hotelu ...

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Nie wiem, jak ludzie mają zdążyć? Wydaje się, że gdyby mieszkali/przenieśli się bliżej N52 E21, to mieliby łatwiej. Ja w każdym razie mam zamiar zdążyć. I nie przychodzi mi do głowy, że mógłoby mnie nie być. I nie rozumiem, że ktoś może szukać wymówki. Tzn. rozumiem, że ktoś nie jest żeglarzem i nie rozumie wielkości osiągniecia i poświęcenia Janusza i team'u. Taka osoba oczywiście nie stanie na głowie, aby być. Mamy zupełnie inne podejście. Przykładowo Janusz dla pięknej idei wziął kilka miesięcy urlopu. Mnie jest głupio, że ja też tak się nie poświęciłem. Ale kilka godzin urlopu mogę poświęcić. Nie wiem, czy jest sens dyskutować dalej na ten temat? Mamy zupełnie inne podejście do żeglarstwa.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Oj tam. Pewnie,że masz racje jak ktoś dalej mieszka. Czas, koszty itd. To jest bardzo miła propozycja, z której albo się skorzysta lub nie. Natomiast Ty dojedziesz bez problemu w godzinę jeśli będziesz chciał.
Pozdrawiam
Tubylec Trójmiasta

Czekaj, czekaj Andrzeju bo rozdmuchujemy niepotrzebną gadkę

Colonel organizuje super spotkanie i chwała mu za to.
Janusz przybywa jako bardzo ciekawa postać i wielu by chciało posłuchać.

Też postaram się być.

Gdańszczanie na Gdynię tez się by krzywili. Gdynianie do Neptuna np. nie pojadą.

A ja mam lokal i po za tym jestem w stanie to w pojedynkę ogarnąć.
O ile spotkanie się uda i będzie kolejne, a znajdzie się ktoś do roboty i lokal,to kolejne może być w Gdyni.
Z Gdyni do Wejherowa masz tak samo daleko jak do centrum Gdańska, bliżej niż do Górek.
A 19.00 to kompromis, po robocie ale powrót przed północą
Czemu czwartek? Bo w piątek jest Rejs Roku a w sobotę walne SAJ i inna prelekcja.
No i we czwartki nie ma konkurencyjnych imprez.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zostaje Sopot

Szkutniku a czy planujesz też moze w warszawie lub okolicach powiedzmy ok 200km?
Kombinuje jak sie tam dostac - pociagami sie nie da bo musialbym zalatwic sobie nocleg do 6 rano, samolot ryanair jest tani (96pln w obie strony) ale ten sam problem bo powrotny lot rano i zostaje samochod a 2x4,5h jazdy ciurkiem to troche duzo (nie jestem kozakiem ktory lata ciurkiem po 16h bez pauzy innej niz siusiu)....
Mam jeszcze inne problemy do rozwiazania inne niz te 9h jazdy aby dotrzec, ale kombinuję jeszcze jak tu dać radę...

Andrzej dobrze wyjaśnił, na czym polega organizowanie prelekcji żeglarskich w dowolnym mieście i czym kierują się organizatorzy?

Ja natomiast nie znałem układów trójmiejskich i zachodziłem od 9 lat w głowę, dlaczego jest tam tak mało prelekcji żeglarskich?



Teraz nie mam więcej pytań.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Za to niektórzy pracują i w czwartek i w piątek taka fanaberia Czy ja wiem, po prawdzie, dla mnie na przykład chyba łatwiej dotrzeć do Wejherowa (ca. 80km) niż przebić się przez miasto do Sopotu (ca 20km) .

Prawda jest taka, że każdy termin i każda odległość dla kogoś będzie nieodpowiednia. Z wielu różnych powodów. I to jest w porządku, bo to jest normalne. Ja mam na 17 dentystę w Kościerzynie. Jak się pańcia uwinie to spróbuję zdążyć, ale... siła wyższa Wkurza tylko egzaltowane pierd...nie w rodzaju: Czy brak pieniędzy to wymówka? Czy brak czasu to wymówka. Andrzeju oderwij się troszkę od swojej alternatywne rzeczywistości i zauważ, że są jeszcze inni ludzie, którzy np. zarabiają mniej niż sprzątaczka w Stolicy. Poważnie Są tacy co np. o 19 zaczynają pracę i nikt ich nie zwolni. Poważnie. Spytaj Jurmaka jeśli mi nie wierzysz Są tacy, których nie tylko nie stać na szlajanie się po całym swiecie, ale nie stac ich nawet na bilet na pociąg. Więc przestań pierd...ć bardzo grzecznie Cię proszę Jesteś mięczak Ale spróbuj wytłumaczyć Kuracentowi (16 godzin to pikuś, najdłużej jechałem 27 godzin non stop jedynie z przerwami na siusiu )Bo my tu mamy morze za oknem i nie potrzebujemy o nim gadać.Myślę, że Andrzej dość mocno przesadził.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

O to... to właśnie, dzisiaj na 1900 do fabryki... Tak wiem, każdego szkoda i zgodziłeś się za psa to teraz szczekaj

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

pocieszę Ciebie nie tylko Ty masz przesrane

_________________
pozdrowienia piotr

Tak planuję takie spotkania w Poznaniu i Łodzi trwają rozmowy co do terminów i miejsca .

Do Warszawy nie i do Krakowa też nie tam mieszkają "dzielni załoganci " może zechcą sami poopowiadać .Choć jak czytam wypowiedzi Sajmona to chyba byłem na innej wyprawie a jacht zjechał do wody na innym łożu ....
Ale taka jego natura ....
W Smoleńsku była ponoć sztuczna mgła niektórzy mówią .....

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Ale spotkanie jest za tydzień nie myl!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nooo wiem... Niestety za tydzień pracuję DO 19:00

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Jurek to prosto z fabryki na spotkanie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Z Gdańska do Wejherowa to z godzine się jedzie. To w sam raz na końcówkę by zdążył

_________________
Mirosław Dados