Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
AZYL do domu https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=43&t=3946 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | elektryczny [ 25 paź 2009, o 17:51 ] |
Tytuł: | AZYL do domu |
Trochę smutny był dzień wczorajszy dla załogi AZYLA. AZYL zakończył wczoraj sezon 2009. Załoga dla pocieszenia wieczorem udała się na świeżo warzone piwo do Bierhalle w Arkadii Za to piwo tam było przednie |
Autor: | homer [ 29 paź 2009, o 08:21 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Sławku , a to nie przypadkiem stary poczciwy Rambrel ? |
Autor: | elektryczny [ 29 paź 2009, o 09:20 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
homer napisał(a): Sławku , a to nie przypadkiem stary poczciwy Rambrel ? Dokładnie, chyba ze 40 razy okrążył...Słońce. Właścicielem jego jest też Sławek (ale to nie ja), również uczestnik tego forum berni_bn. |
Autor: | homer [ 29 paź 2009, o 09:55 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Ile ja mam pięknych wspomnien z tą łódką ech sie szalało po zegrzu tylko nasz ( pożyczony ) miał 30 warstw farby i....silnik od żuka zamontowany w kokpicie dasz wiare? |
Autor: | elektryczny [ 29 paź 2009, o 19:24 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
homer napisał(a): Ile ja mam pięknych wspomnien z tą łódką ech sie szalało po zegrzu tylko nasz ( pożyczony ) miał 30 warstw farby i....silnik od żuka zamontowany w kokpicie dasz wiare? Trudno nie dać wiary, w latach 60-70 widziałem warszawowskie silniki, bo to przecież to samo, wbudowywane do łodzi. Co prawda były to łodzie motorowe, ale i w żaglowych mógł się trafić. Zapewne komfortu załogi taki silnik nie przysparzał, w takim ramblerku wszak miejsca niewiele, jeszcze z góry pewnie przykrywany był maską termiczo-głuszącą w kolorze niebieskim wymontowaną z kabiny żuka (tak se to wyobrażam) Służył zatem jako balast, pewnie i jak go odpalili to rambler wychodził w ślizg |
Autor: | Cape [ 29 paź 2009, o 19:31 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Sławek Egert napisał(a): Trudno nie dać wiary, w latach 60-70 widziałem warszawowskie silniki, bo to przecież to samo, wbudowywane do łodzi Stosowanie silników samochodowych do motorówek było standartem w tych latach. Mój kolega najpierw zastosował silnik od Fiata 131, a w drugiej, większej motorówce od ZIŁ-a (chyba 12 cylindrów). Obie motorówki miały pędnik zamiast śruby. |
Autor: | elektryczny [ 29 paź 2009, o 19:45 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
cape napisał(a): ....większej motorówce od ZIŁ-a (chyba 12 cylindrów). Obie motorówki miały pędnik zamiast śruby. M O w swoich ścigaczach stosowało również silniki od samochodów ciężarowych, Lublina. Wcześniej mieli Gady zaburtowe z szarpanką na sznurek, nie zawsze im to odpalało Te z tymi Lublinami zawsze pływały z otwartymi klapami na rufie, coby te silniki mogły się chłodzić |
Autor: | homer [ 29 paź 2009, o 20:38 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Sławek Egert napisał(a): cape napisał(a): coby te silniki mogły się chłodzić taa...nas chcieli chłodzic jak go odpalilismy dymu było ze szok taka skrzynia była w kokpicie i sworzeń na wale napędowym co sie zrywał non stop Nie pamiętam tylko jak tam było ze skrzynią biegów ? chyba musiała byc |
Autor: | Maar [ 29 paź 2009, o 21:02 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
homer napisał(a): Nie pamiętam tylko jak tam było ze skrzynią biegów ? chyba musiała byc Nie musiała i nie bywała |
Autor: | elektryczny [ 30 paź 2009, o 23:00 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
homer napisał(a): taa...nas chcieli chłodzic jak go odpalilismy dymu było ze szok to z jakiejś szarpanki go odpaliście, czy z rozrusznika? Bo szarpanką dla warszawowskiego silnka to korba była homer napisał(a): taka skrzynia była w kokpicie ... Rozumiem, że skrzynia jako pokrywa do silnika? To jak tam dało się wysiedzieć? Ale tym dziwolągiem, to na żaglach jeździliście, czy jak na motorówce? |
Autor: | homer [ 30 paź 2009, o 23:52 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Sławek Egert napisał(a): to z jakiejś szarpanki go odpaliście, czy z rozrusznika? no co Ty , bez kaszany taki wyjeb..ty arumulator był sarkofag na silnik w kokpicie ze sklejki , wał , śruba ech taka samoróbka ze szok Tylko raz go odpalilismy na Zegrzu za mostem na Narwi Normalnie obciach i....strach , cała łódka sie trzesła A tak to na żaglach , aby tylko wiało to szła jak burza bez refowania Aha no i troche wody pod kilem musiało być |
Autor: | Szaman3 [ 31 paź 2009, o 21:16 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
A mój Szaman pół godziny temu zacumował u mnie na podwórku. |
Autor: | elektryczny [ 1 lis 2009, o 16:40 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Mariusz Główka napisał(a): A mój Szaman pół godziny temu zacumował u mnie na podwórku. Z niecierpliwością czekamy wiosny. Teraz trzeba sobie szykować narty |
Autor: | Szaman3 [ 1 lis 2009, o 16:50 ] |
Tytuł: | Re: AZYL do domu |
Ja mam już drugi tydzień lutego zaklepany. A mam nadzieję, że pare weekendów na nartach też uda się spędzić. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |