Ostatnie wakacje spędziłem na Cyprze, w pieknym ośrodku, daleko od wszystkiego , za to blisko do morza. Na plaży była wypożyczalnia kajaków oraz łóżek do opalania. wiedząc o tych łóżkach, przezornie zabrałem ze sobą kupiony na chińskim aledrogo tytułowy ''lazy bag,, czyli inflatable longuer jak się toto poprawnie nazywa . Dzięki temu wynalazkowi wielkosci zwinietemu spiworowi nowej generacji i wadze ok pół kilo (niektóre ok 1 kg )spędziłem świetny czas nad morzem bo ... wykorzystałem go jako kajak!! pływało się tym całkiem fajnie, zwłaszcza że nie mając wiosła, wiosłowałem wyciętym w pobliskim zagajniku bambusem . Oczywiście nie mając pełnego zaufania do mojego pływadła, nie wybrałem się do widocznej na horyzoncie turcji, ale w 4 dni przewiosłowałem całkiem sporo kilometrów wzdłuż plaży. po chyba 4 dniach przegiolem z iloscią powietrza w worze i zaliczył wystrzał , pomimo to byłem w stanie na wpół zatopionym ,,okręcie'' dopłynać do brzegu , choc robił on wtedy za worek wypornosciowy.
Oczywiście po powrocie natychmiast zamówiłem kolejny, tym razem z ripstopu ( wieksza szansa że wystrzału nie zaliczy bo lepiej trzyma kształt i się nie naciąga jak zwykły nylon ) a dziś właśnie dotarł do mnie żagiel i przerobiłem wiosło na bardziej składane. dzieki temu mam żaglowo-wiosłowy jacht plażowy i udane kolejne wakacje
całosć waży 2,5 kg i wejdzie do bagażu podręcznego - wiosło ma długość 40cm a żagiel średnicę 38 cm , lazy bag pomiędzy tymi wartosciami .
film z ostatnich wakacji https://www.youtube.com/watch?v=1QUuwOA9Ry4

Kupiłam ten badziew licząc, że będę miała wypasioną kanapę na Woodstock. Kurde, jak nie ma wiatru to tego nie idzie nadmuchać. Nie wiem, czy jeszcze to gdzieś mam ale jak nie wyrzuciłam to oddam w chętne ręce.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

idzie nadmuchac nawet w przedpokoju, - przetrenowane (jak każda umiejętnosc wymaga techniki i doswiadczenia ja naumiałem się z youtuby

https://www.youtube.com/watch?v=Yk7XC0pVS9Y

Biegałem w wieczór urodzin mojej Baśki z tym wynalazkiem szatana po ogródku, usiłując nałapać wiatru, sprawdzając co chwilę w telefonie instruktaż na Youtube. Zeszło chyba z 15 minut... z efektem mizernym.
Ale wyraz twarzy sąsiada, który obserwował moją gimnastykę zza płotu - bezcenny!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

hahaha , tak to jest , jak ktos nie umie pływać to mówi ze woda rzadka

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

w sumie może by tak .... na Bornholm ? tylko gdzie te kanapki schować ?

Już wiem! Zazulowi sprezentuję!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

szukał tratwy ratunkowej - bedzie jak znalazł

Nadmuchać toto na plaży to pikuś, wiatru tam zazwyczaj nie brakuje, ale dosiąść tego na wodzie ... sensację na całą plaże zrobiłem, lądująć kilkanaście razy w wodzie - ci od SUPów przy mnie wymiękali ale jak już dosiadłem tego rumaka to sławę nieprzemijającą zyskałem

Na ostatnich wakacjach oczywiście towarzyszył mi mój lazy bag, miałem dzieki niemu kupę frajdy bawiac się w przyboju i leniwie pływając po kanale przy tamtejszej mierzei

https://youtu.be/Ta443oAnO4c

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Na ostatnich wakacjach oczywiście towarzyszył mi mój lazy bag, miałem dzieki niemu kupę frajdy bawiac się w przyboju i leniwie pływając po kanale przy tamtejszej mierzei

https://youtu.be/Ta443oAnO4c

Bo z falami, to nie wie się, oj nie wie się.
Czy jest już dobrze, czy może źle?

A, jakie wrażenie z machania wiosłem zwyczajnym?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Zamówić "Rusłana" An 124 , do 171 290 kg udźwigu i w drogę.