Startnołbył parę dni temu, a że ciekawy i wymagający, to zapisuję w kronikach


Wymagający, bo start prawie we flaucie na Morzu Marmara i w przejściu przez Dardanele, aż do wyjścia na otwarte wody Morza Egejskiego. Tera już z górki

Wczoraj nad ranem odsiedziałem godzinę na wejściu na Dardanele i wylądowałem na miejscu 500+. Nadrabiam, ale słabo to widzę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A Jo Ciem syrdecznie pozdrawiam Zbieraju i to niezależnie rzekłbym od tymczasowego objechania

Tęsknię za morzem...

Ciekawa nocka się zapowiada na finiszu. Przy tak zmiennych wiatrach nie da się ustawić tyczek a programowanie przy tracku pomiędzy wyspami dostarczy dużo adrenaliny.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Dwa dni temu było tak pięknie

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *
I to by było na tyle - bo jak się chce spać, to z drugiego na czwarte łatwo spaść.
To tak o mnie

Zaglądam ci ja rano na regaty i widzę, że Jacenty polazł inna drogą i chyba zaraz wyląduje na wyspie. Czujny jak myszka wyciągam telefon, żeby - mimo pogańskiej pory - obudzić go, ale w tym momencie widzę, że Jacenty skręcił w stronę mety. Siadłem do pagajów i z piątego miejsca wieczorem (nawet manbuba mnie wyprzedzał) wyszedłem na drugie. B_Olo był poza zasięgiem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski