Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 03:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 397 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Trochę wieje
PostNapisane: 27 kwi 2023, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
https://travelitalia.pl/genua/
Dobrze niech będzie.
Jakieś propozycje jak wyjść z takiej sytuacji?


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 06:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
piotras napisał(a):
https://travelitalia.pl/genua/
https://discovergenoa.com/is-genoa-ital ... -visiting/ :lol:
piotras napisał(a):
Jakieś propozycje jak wyjść z takiej sytuacji?
Mało danych (akwen, załoga, jacht), ale może warto rozważyć zrobienie kilku kółek i nawinięcie sztaksla na zablokowany(?) roler? Tylko trzeba jakoś problem szotów rozwiązać...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
piotras napisał(a):
https://travelitalia.pl/genua/
https://discovergenoa.com/is-genoa-ital ... -visiting/ :lol:
piotras napisał(a):
Jakieś propozycje jak wyjść z takiej sytuacji?
Mało danych (akwen, załoga, jacht), ale może warto rozważyć zrobienie kilku kółek i nawinięcie sztaksla na zablokowany(?) roler? Tylko trzeba jakoś problem szotów rozwiązać...
W komentarzach pod filmem też się pojawiła taka propozycja. Nawet dwukrotnie. Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami. Dlatego myślę, że nie była to genoa-Genua tylko fok. (Przy genoi zazwyczaj jest car co uniemożliwia takie dziwactwa z szotami) Ale kto wie co tam sobie skipper wymyślił .


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami.

Nie widzę problemu z tym, że szoty idą za wantami.
Co z nimi jest nie tak, w czym to utrudnia żeglugę?
Być może takie ustawienie bloków na listwie szotowej pozwala na ostre chodzenie pod wiatr w takim rozwiązaniu.

Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Mało danych (akwen, załoga, jacht), ale może warto rozważyć zrobienie kilku kółek i nawinięcie sztaksla na zablokowany(?) roler? Tylko trzeba jakoś problem szotów rozwiązać...


Przy prędkości wiatru 70 węzłów kręcić kółka jachtem na niemałej już fali to było by wyzwanie dla załogi.

Jeżeli przed tym jak siła wiatru się drastycznie zwiększyła do 70 knots nie można było nic zrobić z fałem rolera np ponownie stawiając foka i zrzucając ciasno nawinąć fał na bęben rolera, to wypiął bym szoty z kabestanów i ręcznie owinął foka wokół sztagu, albo nawet ostatecznie obciął bym szoty do długości wygodnej do owijania żagla, ale zapewne nie podczas wiatru o tak dużej prędkości.


Załączniki:
Screenshot_2023-04-28-09-44-55-930_com.google.android.youtube.jpg
Screenshot_2023-04-28-09-44-55-930_com.google.android.youtube.jpg [ 442.56 KiB | Przeglądane 14097 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
piotras napisał(a):
Przy genoi zazwyczaj jest car
Który car? I co to jest genoja... :shock:
piotras napisał(a):
kto wie co tam sobie skipper wymyślił
Może projektant? :roll:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wojciech napisał(a):
Przy prędkości wiatru 70 węzłów kręcić kółka jachtem na niemałej już fali to było by wyzwanie dla załogi.
Dlatego napisałem o braku danych, w tym o akwenie (ale jacht i załoga też); czy była możliwość schowania się za jakąś wyspę, cypel... jaka była możliwość płynięcia pod wiatr (silnik)... czego można było oczekiwać od załogi... I pisałem o "rozważeniu", a nie że "należy to uczynić".

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami.

Nie widzę problemu z tym, że szoty idą za wantami.
Co z nimi jest nie tak, w czym to utrudnia żeglugę?
Być może takie ustawienie bloków na listwie szotowej pozwala na ostre chodzenie pod wiatr w takim rozwiązaniu.

Że co, proszę???


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami.

Nie widzę problemu z tym, że szoty idą za wantami.
Co z nimi jest nie tak, w czym to utrudnia żeglugę?
Być może takie ustawienie bloków na listwie szotowej pozwala na ostre chodzenie pod wiatr w takim rozwiązaniu.

Że co, proszę???


Sent from

Nie rozumiem o co pytasz...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
piotras napisał(a):
Przy genoi zazwyczaj jest car
Który car? I co to jest genoja... :shock: .


https://youtu.be/3glSLq_eXXE


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami.

Nie widzę problemu z tym, że szoty idą za wantami.
Co z nimi jest nie tak, w czym to utrudnia żeglugę?
Być może takie ustawienie bloków na listwie szotowej pozwala na ostre chodzenie pod wiatr w takim rozwiązaniu.

Że co, proszę???


Sent from

Nie rozumiem o co pytasz...
Wytłumacz mi proszę jak szoty przeciągnięte za wantami na zewnątrz mogą jednocześnie przechodzić przez listwę szotową (car) ?


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Problem z szotami faktycznie byłby, zwłaszcza, że szły na zewnątrz za wantami.

Nie widzę problemu z tym, że szoty idą za wantami.
Co z nimi jest nie tak, w czym to utrudnia żeglugę?
Być może takie ustawienie bloków na listwie szotowej pozwala na ostre chodzenie pod wiatr w takim rozwiązaniu.

Że co, proszę???


Sent from

Nie rozumiem o co pytasz...
Wytłumacz mi proszę jak szoty przeciągnięte za wantami na zewnątrz mogą jednocześnie przechodzić przez listwę szotową (car) ?


Sent from

Od 4 minuty filmiku https://youtu.be/3-cpPF4f2KM zwróć uwagę , że listwa szotowa znajduje się w diametralnej zejściówki. Szot następnie przechodzi przez blok na kabestan.


Załączniki:
Screenshot_2023-04-28-10-47-29-922_com.google.android.youtube.jpg
Screenshot_2023-04-28-10-47-29-922_com.google.android.youtube.jpg [ 445.46 KiB | Przeglądane 14074 razy ]
Screenshot_2023-04-28-10-40-33-492_com.google.android.youtube.jpg
Screenshot_2023-04-28-10-40-33-492_com.google.android.youtube.jpg [ 469.98 KiB | Przeglądane 14081 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
piotras napisał(a):
Wytłumacz mi proszę jak szoty przeciągnięte za wantami na zewnątrz mogą jednocześnie przechodzić przez listwę szotową
Wydaje mi się, że widziałeś dotąd jachty, gdzie szoty foka/genuy prowadzone są pomiędzy masztem a wantami (albo nie zwróciłeś uwagi na inne). Na tej podstawie wysnuwasz wniosek, że inaczej być nie może i głosisz to jako "prawdę objawioną". A może. Choćby Omega, gdzie czasem zamiast kipy był wózek szotowy.
Wszystko zależy od wzajemnego umiejscowienia podwięzi wantowych, kroju żagla, umiejscowienia poszczególnych elementów osprzętu...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 10:07 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 410
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Załącznik:
IMG_0977.JPG
IMG_0977.JPG [ 385.93 KiB | Przeglądane 14079 razy ]
waliant napisał(a):
robertrze napisał(a):
Tylko oni pływają i nie potrzebują pomocy. Dziwne, ale prawdziwe.

To nie jest wcale tak różowo. Może nie dotyczy ich wiele spektakularnych akcji na morzu, ale to wynika pewnie z ostrożności. Natomiast różne asysty bywają. Choć wiarygodnych informacji zebranych o takich akcjach chyba nie ma?!
Ale są wiarygodne dane o prawdopodobieństwie przetrwania jachtu w ciężkich warunkach w zależności od jego wielkości. 40 stup to wielkość graniczna, po wyżej której to prawdopodobieństwo istotnie wzrasta.

Inna rzecz: spróbuj bezpiecznie dojść (na kolanach!) w ciężkich warunkach z kokpitu na pokład dziobowy na 28-stopowym jachcie i porównaj to z przeciętnym jachtem 40-stopowym. Awaria silnika na małym jachcie? Spróbuj dostać się do silnika bez demontażu obudowy, a jeszcze przy nim coś zrobić. Tu dla przykładu zdjęcie maszynowni jachtu co prawda tylko 31-stopowego (z bukszprytem ok. 34), ale ciężkiego, turystycznego, z centralnym kokpitem - wygodne dojście przez kabinę rufową i doby dostęp do wszelkich elementów silnika, elektryki i zasilania w paliwo; nb. zdjęty kawałek podłogi dla ułatwienia dojścia do zenzy i pokrywa górna, na co dzień przykryta gretingiem kokpitu. Na maszt wchodzę samodzielnie po stopniach (no nie w ciężkich warunkach - nie daj Boże, bym musiał...) - odważysz się na to przy małym jachcie (kwestia momentu prostującego przy obecności załoganta na maszcie w razie przechyłu)? Silnik duży na tyle, że jest w stanie pchać się nawet pod silny wiatr, ster strumieniowy pozwalający na manewry w porcie przy sile wiatru do 6Bf. Duże nie musi być piękne, ale często jest bezpieczniejsze; niezależnie od składu czy wieku załogi. Szczególnie gdy stalowe :). Statki handlowe są skrajnym przykładem ogromu - a załogi je prowadzące coraz mniejsze...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12143
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1711
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Gregor39 napisał(a):
Ale są wiarygodne dane o prawdopodobieństwie przetrwania jachtu w ciężkich warunkach w zależności od jego wielkości.

Ale wiesz, że to zupełnie inny temat?
I to tak naprawdę inny.
Dotąd była mowa o tym, co się dzieje, gdy w gorszych warunkach (nie ekstremalnych) coś się na dużym jachcie stanie. Np. zatnie się roler.

O przetrwaniu jachtu w naprawdę dużym sztormie też można pogadać, ale może jednak rozdzielmy te sytuacje? I może wątki? Bo OT i tak już jest potężne.

Gregor39 napisał(a):
Inna rzecz: spróbuj bezpiecznie dojść (na kolanach!) w ciężkich warunkach z kokpitu na pokład dziobowy na 28-stopowym jachcie i porównaj to z przeciętnym jachtem 40-stopowym.

Jaki problem? Chodzę na jachcie swoim, który ma 27 stóp, chodziłem wcześniej na jachcie 24 stopowym. Na dużym także. Na dużym jest dalej. :-P

Nie poprzednim jachcie nie było problemu naprawy silnika, bo nie było silnika. :-P Więc jaki problem?
Na aktualnym jachcie dostęp do silnika jest słaby, ale co z tego? Jacht jest na tyle mały, że da się nim wejść bez silnika w wiele miejsc, gdzie duży po prostu nie da rady. Acz jest o wiele trudniej niż poprzednio. Te 3 stopy robią dużą różnicę.
Gregor39 napisał(a):
Na maszt wchodzę samodzielnie po stopniach (no nie w ciężkich warunkach - nie daj Boże, bym musiał...) - odważysz się na to przy małym jachcie

Nie ma stopni, więc człowieka trzeba wciągać. Ale owszem, odważę się (choć bardzo nie lubię), bo maszt jest o wiele niższy. Top masztu Czarodziejki jest 12 metrów nad wodą, top Conrada 24 tylko 10 metrów.
Nasz rekord, to wejście Asi na maszt podczas regat Sailbook Cup, gdy wiało ponad 20 węzłów, a fala miała pod 2 metry. Tylko na chwilę, żeby złapać fał spinakera pod topem (strzelił krętlik).
Gregor39 napisał(a):
Silnik duży na tyle, że jest w stanie pchać się nawet pod silny wiatr

To dokładnie tak jak u mnie (sprawdzone przy 35 węzłach). Także z jachtem na holu (Dziwnów i Gdańsk, przy sporej fali i wietrze ponad 20 węzłów).

A co do manewrowania w porcie dużym jachtem, to zupełnie się nie zgodzę. I z rozmów z armatorami i z własnych doświadczeń wiem, że 40 stóp do górna granica. Powyżej zaczynają się kłopoty gdy załoga jest mała albo warunki wredne. I dlatego też duże jachty mają ster strumieniowy, czego małe nie muszą mieć. Tym argumentem pojechałeś po bandzie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Jakieś propozycje jak wyjść z takiej sytuacji?

Na kilku forach dyskutowano już o tym przypadku
https://www.cruisersforum.com/forums/f2 ... 95379.html
https://forums.ybw.com/threads/charter- ... ad.491193/
Sailforum i teraz u nas.

Najlepiej poradziła sobie załoga tego jachtu pomimo krytycznych uwag co do wcześniejszego sprawdzenia wszystkich systemów na jachcie przed żeglugą wyszli z tej opresji bez strat w ludziach, i niewielkich stratach w sprzęcie.

Szedłem jak już kiedyś wspominałem Nefrytem z Komiźy na Visie do Primosztenu w czasie gdy Bora wiała na Adriatyku i wcale nie było łatwiej jak załodze w omawianym filmiku.

Warto dyskutować, a nuż ktoś wyciągnie z tego właściwe wnioski na przyszłość.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Na południu wyspy Milos miałem młoty po 42 knoty, to już było co robić z tym, że na silniku deptaliśmy.
Wyeksploatowany w czarterach Oceanis 45
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 9444697309


Załączniki:
FB_IMG_1682677008848.jpg
FB_IMG_1682677008848.jpg [ 64.45 KiB | Przeglądane 14065 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Trochę wieje
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 11:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojciech napisał(a):
Od 4 minuty filmiku https://youtu.be/3-cpPF4f2KM zwróć uwagę , że listwa szotowa znajduje się w diametralnej zejściówki. Szot następnie przechodzi przez blok na kabestan.


Widzę. Ale jak teraz przesunąć bloczek na listwie do przodu? Szot zawinie się na wancie? Nie uważasz, że trochę to bez sensu?
Na tym zdjęciu nie widać czy lina jest przełożona przez bloczek. Muszę jeszcze raz obejrzeć cały film. Tak czy inaczej takie wyprowadzenie szota na zewnątrz bardziej utrudnia trimowanie foka na wiatr.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Ostatnio edytowano 28 kwi 2023, o 14:53 przez Wojciech, łącznie edytowano 2 razy
k0rekta cytatów


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 11:37 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 410
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
waliant napisał(a):
Gregor39 napisał(a):
Ale są wiarygodne dane o prawdopodobieństwie przetrwania jachtu w ciężkich warunkach w zależności od jego wielkości.

Ale wiesz, że to zupełnie inny temat?
I to tak naprawdę inny.
Dotąd była mowa o tym, co się dzieje, gdy w gorszych warunkach (nie ekstremalnych) coś się na dużym jachcie stanie. Np. zatnie się roler.

Może inny, ale mocno powiązany (wzywanie pomocy etc.).
waliant napisał(a):
Gregor39 napisał(a):
Inna rzecz: spróbuj bezpiecznie dojść (na kolanach!) w ciężkich warunkach z kokpitu na pokład dziobowy na 28-stopowym jachcie i porównaj to z przeciętnym jachtem 40-stopowym.

Jaki problem? Chodzę na jachcie swoim, który ma 27 stóp, chodziłem wcześniej na jachcie 24 stopowym. Na dużym także. Na dużym jest dalej. :-P
Jest problem z przejściem obok szprycbudy (z reguły brak uchwytów dla uwięzi, a rozpięta lina bezpieczeństwa to rzadki wyjątek, niestety...) i want - trzeba się podnieść. Że się da dotrzeć - nie ma sporu; kwestia bezpieczeństwa. Fakt, że dalej :)
waliant napisał(a):
A co do manewrowania w porcie dużym jachtem, to zupełnie się nie zgodzę. I z rozmów z armatorami i z własnych doświadczeń wiem, że 40 stóp do górna granica. Powyżej zaczynają się kłopoty gdy załoga jest mała albo warunki wredne. I dlatego też duże jachty mają ster strumieniowy, czego małe nie muszą mieć. Tym argumentem pojechałeś po bandzie.
No nie!
Manewrowanie w polskich marinach - tak, problematyczne. Większość miejsc jest dla jachtów ok 30-stopowych. Już w Niemczech - ok. W Grecji - rzucasz kotwicę i na wstecznym wciskasz się między jachty chroniąc burty odbijaczami. Wielkość jachtu nie robi różnicy.
Ostatnio stałem na Kanarach jachtem 37- stopowym (chyba najmniejszy żaglowy w marinie). Przez "krótkość" jachtu muringi ledwie mi sięgały do polera na dziobie. Przeciętne warunki wiatrowe w ciągu dnia w marinie to ok. 4Bf, podejście do kei praktycznie tylko tyłem (pływy i rozkołys; konieczność stosowania trapu). Da się to zrobić bez steru strumieniowego na nowoczesnym jachcie. Na starym long-kilerze (wspomniany wyżej) bez steru strumieniowego nawet bym nie próbował. Na Carterze - tak. Rzecz nie w wielkości jachtu i składzie załogi, a w specyfice mariny i jachtu.
Nb. Zaliczyłem kiedyś portowe szkolenie manewrowe na 65-stopowym jednokadłubowcu. Manewrowanie czymś takim (na samym siniku) to przyjemność - w odróżnieniu od drobnoustrojów, nawet w niekorzystnych warunkach jedzie tam, gdzie go skierujemy (inercja tych kilkudziesięciu ton robi swoje).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Proszę nie skaczcie sobie do gardeł wzajemnie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 13:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12143
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1711
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Gregor39 napisał(a):
Może inny, ale mocno powiązany (wzywanie pomocy etc.).

Ale jednak zupełnie inny, bo chodzi o przetrwanie jachtu w silnym sztormie.
Nie uciekam od tematu, ale może jednak nie tutaj.

Gregor39 napisał(a):
Jest problem z przejściem obok szprycbudy (z reguły brak uchwytów dla uwięzi, a rozpięta lina bezpieczeństwa to rzadki wyjątek, niestety...) i want - trzeba się podnieść.

Istnienie lub nie lifeliny nie zależy w ogóle od wielkości jachtu, to nie ma związku.
Szprycbuda - także może być rozwiązana bardzo różnie i jej wygoda obejścia też nie zależy od wielkości jachtu. U mnie nie ma w ogóle.
Z koniecznością podniesienia przy wantach to nie bardzo rozumiem - też zależy od rozwiązań na danym jachcie, a nie od wielkości. Na małym jachcie jest ciągle coś w zasięgu ręki i w sumie poruszanie się może być bezpieczniejsze.

Natomiast co do manewrowania w porcie, to każdy z nas zostanie przy swoim zdaniu.
I jest to zupełnie poboczny temat.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 14:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Ale jak teraz przesunąć bloczek na listwie do przodu? Szot zawinie się na wancie? Nie uważasz, że trochę to bez sensu?

Tak, jeżeli chciałbyś przestawić blok do przodu na listwie szotowej aby ściągnąć lik tylny foka, to mało skuteczne było by trymowanie z tym, że nie jesteśmy na tym jachcie aby robic ustawienia takielunku. Może załoga żeglowała wcześniej przed sztormem zupełnie innym kursem, pełnym i już brakło czasu na ustawienia.

Nieznana jest nazwa typu jachtu, który jest na filmiku. Nautycznie wypadł dobrze.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wojciech napisał(a):
Może załoga żeglowała wcześniej przed sztormem zupełnie innym kursem, pełnym i już brakło czasu na ustawienia.
Właśnie (lub jak kto woli: "exactly")! Niewiele dalej jak tydzień temu, wyszorowałem szoty genui z wózków i poprowadziłem przez rufowe półkluzy, płynąc fordewindem... :cool: Oczywiście na zewnątrz want... :D

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 15:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Ale jak teraz przesunąć bloczek na listwie do przodu? Szot zawinie się na wancie? Nie uważasz, że trochę to bez sensu?

Tak, jeżeli chciałbyś przestawić blok do przodu na listwie szotowej aby ściągnąć lik tylny foka, to mało skuteczne było by trymowanie z tym, że nie jesteśmy na tym jachcie aby robic ustawienia takielunku. Może załoga żeglowała wcześniej przed sztormem zupełnie innym kursem, pełnym i już brakło czasu na ustawienia.

Nie znana jest nazwa typu jachtu, który jest na filmiku. Nautycznie wypadł dobrze.
Wojciech napisał(a):
piotras napisał(a):
Ale jak teraz przesunąć bloczek na listwie do przodu? Szot zawinie się na wancie? Nie uważasz, że trochę to bez sensu?

Tak, jeżeli chciałbyś przestawić blok do przodu na listwie szotowej aby ściągnąć lik tylny foka, to mało skuteczne było by trymowanie z tym, że nie jesteśmy na tym jachcie aby robic ustawienia takielunku. Może załoga żeglowała wcześniej przed sztormem zupełnie innym kursem, pełnym i już brakło czasu na ustawienia.

Nie znana jest nazwa typu jachtu, który jest na filmiku. Nautycznie wypadł dobrze.
Kolejny raz obejrzałem ten film i wyglada że płynęli na wiatr (close reach lub close haul) . Lik tylny foka (luff)klepie i pewnie pociągnięcie bloczka do przodu mogło by poprawić . Film zaczyna się w chwili, gdy jest względnie spokojnie. Wyluzowani nie spodziewają się złego. Zakładam, że to był ich kurs do celu.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 16:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13560
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
piotras napisał(a):
Kolejny raz obejrzałem ten film i wyglada że płynęli na wiatr

Półwiatrem, baksztagiem i fordewindem także, ale to tylko osiem minut filmiku z całości epizodu...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2023, o 22:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10545
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1263
Otrzymał podziękowań: 2480
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
tydzień temu, wyszorowałem szoty genui z wózków i poprowadziłem przez rufowe półkluzy, płynąc fordewindem... Oczywiście na zewnątrz want...
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Wydaje mi się, że widziałeś dotąd jachty, gdzie szoty foka/genuy prowadzone są pomiędzy masztem a wantami

Catz w zasadzie jest kutrem; fok ma szoty pomiedzy, ale kliwer ma ponad dwukrotnie wieksza powierzchnie, czyli robi za genue. O dziwo, oba zagle potrafia wspolpracowac zgodnie.
Jednak po obudzeniu sie o poznych godzinach porannych i przed podniesieniem kotwicy, jako dobry marynarz, slinie palec i wystawiam na wiatr zeby wiedziec skad wieje.
Jesli od polowki plus, to zadaje sobie trud przeszorowania szota kliwro-genuy na zewnatrz want i stosuje nie kluzy, tylko ruchomy bloczek zapinany w dosc dowolnym miejscu na karabinczyk.
Wiem, ze to latwe na lodkach nieduzych... Temat na "wewnatrz, czy na zewnatrz want" jakos mnie zainteresowal.
Moze dlatego, ze nigdy wczesniej mi sie nie objawil?
Powodzenia, Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: piotras, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2023, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 170
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
piotras napisał(a):
]
piotras napisał(a):
(...)

Nie znana jest nazwa typu jachtu, który jest na filmiku. Nautycznie wypadł dobrze.
Kolejny raz obejrzałem ten film i wyglada że płynęli na wiatr (close reach lub close haul) . Lik tylny foka (luff)klepie i pewnie pociągnięcie bloczka do przodu mogło by poprawić . Film zaczyna się w chwili, gdy jest względnie spokojnie. Wyluzowani nie spodziewają się złego. Zakładam, że to był ich kurs do celu.
[/quote]

Na dworze flauta, i zapowiadane ulewy...
Przeczytałam całą dyskusję na forach podlinkowanych przez Wojciecha.
Wynika z niej mniej więcej to, o czym my tu wspomnieliśmy, źle przygotowana łódka czarterowa, słabe umiejętności,
i totalna ignorancja jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa. Kamizelki...to nie kamizelki na morze, a kapoki na śródlądzie. No, ale pewnie takie zastali ma łódce czarterowej.
To na co zwrócono uwagę, to fakt że dla załogi ważniejsze było nakręcenie filmiku, niż jakiekolwiek "ogarnięcie" chaosu na dziobie.
I jak się dobrze zastanowić, to w sumie tak było.
Napisał tam też ktoś, kto rozpoznał lokalizację- i fakt, że wypłynęli mimo ostrzeżeń, a wrócili, w sumie w to samo miejsce z którego wypłynęli- celem miało być Santorini, ale "nie wyszło".
Nie jestem pewna, czy cokolwiek więcej wynika z tego filmiku.
Od siebie mogę dodać to, że błąd który popełnili, i w sumie wiele osób dalej popełnia, to patrząc na prognozy pogody, zwraca uwagę na siłę wiatru, ignorując drugi składnik: podmuchy. I zupełnie pomija trzeci: ciśnienie.

To powiedziawszy...idę popatrzeć na barometr. :) W dawnych, dobrych czasach, można było w niego postukać...a teraz cóż, pozostaje jedynie elektronika. Producent mojego urządzenia wykazał się jednak poczuciem humoru- oprócz grafiki (prognozy synoptycznej na nast.24h) wyświetla...żabkę.
Które to stworzonko- skacze z radości...albo chowa się pod parasolem. Zobaczymy co robi tym razem...trzy dni wolnego przed nami...

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha



Za ten post autor 01_Anna otrzymał podziękowania - 2: Ognisty Szkwał, piotras
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2023, o 11:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
01_Anna napisał(a):
W dawnych, dobrych czasach, można było w niego postukać...a teraz cóż, pozostaje jedynie elektronika.

Proszę nie myśleć dwuwymiarowo.
Mimo iż elektroniczny i nie ma poco, ale również można postukać... :kiss:

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2023, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Jachty czarterowe wyposażone niestety tylko w takie kapoki. Ani to wygodne ani praktyczne. O liny zabezpieczające trzeba się dopytywać bo gdzieś są schowane. A do tych kapoków i tak nie ma jak przyczepić. Po prostu koszty. Kamizelki trzeba serwisować co rok.
Nie mówiąc już o tym, że o jackstays” to można pomarzyć.
Dlatego ja i żona zabieramy ze sobą swoje automatyczne kamizelki.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2023, o 18:47 

Dołączył(a): 29 sty 2012, o 08:55
Posty: 267
Podziękował : 368
Otrzymał podziękowań: 69
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
piotras napisał(a):
. Dlatego ja i żona zabieramy ze sobą swoje automatyczne kamizelki.
Sent from


Można też czarterować w takich firmach, gdzie dają kamizelki i uprzęże. Przynajmniej w Grecji takie znam.



Za ten post autor robertrze otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2023, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4730
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 823
Otrzymał podziękowań: 1800
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
robertrze napisał(a):
Można też czarterować w takich firmach, gdzie dają kamizelki i uprzęże.
Nie, no co Ty...? Przecież (jak autorytarnie stwierdził Piotras) takie firmy nie istnieją! Ja już nawet uwierzyłem, że moje doświdczenia (niekoniecznie greckie) były mirażem. :oops:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 maja 2023, o 14:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 sty 2013, o 13:31
Posty: 117
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: uczę się
piotras napisał(a):
Co „kolega” skipper mógł zrobić inaczej?

W momencie gdy uznał, że poddaje się w temacie walki z rolerem, powinien zwrócić szczególną uwagę, czy załoga zablokowała fał rolera. Nie zrobili tego. Kiedy zaczęli płynąć z wiatrem, żagiel się rozwinął. I poszło..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 397 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL