https://www.woodenboat.com/online-exclu ... 2024-07-28Załącznik:
teresa-mayors-cup85-420.jpg [ 32.54 KiB | Przeglądane 2152 razy ]
WYWROTKA!
by Reuel Parker
TERESA
Właśnie przeczytałem doskonałą analityczną relację Dudleya Dixa na temat jego wywrócenia się do góry nogami w BLACK CAT podczas regat Cape to Rio Race 2014 w bieżącym numerze (nr 149) Professional Boatbuilder . Dudley Dix to południowoafrykański projektant jachtów mieszkający obecnie w USA (Wirginia). BLACK CAT to formowany na zimno wyścigowiec/krążownik z 1995 roku, wykonany ze sklejki/epoksydu, o długości około 38 stóp, z ożaglowaniem slupowym, stępką płetwową i sterem łopatkowym. Jej konstrukcja wykorzystuje metodę laminowania, którą myślałem, że „wymyśliłem”, dopóki nie dowiedziałem się, że Dudley „wymyślił” ją pierwszy!
Na moim ostatnim blogu (#17 — Gotowość na huragan ) opisałem warunki atmosferyczne huraganu Gloria w Mystic, Connecticut, jesienią 1985 roku. Właśnie wypuściłem na rynek moją nową Exumę 44 TERESA z drewna formowanego na zimno/epoksydzie i zabrałem ją na targi drewnianych łodzi w Newport, RI, Tere Rodriguez i ja byliśmy w drodze na wyścig szkunerów o Puchar Burmistrza na Manhattanie.
W Nowym Jorku, gdy byliśmy zamknięci w South Street Seaport Museum (gdzie pracowałem jako stolarz przy renowacji statków), dołączyli do nas Eliot Greenspan (który pomógł zbudować TERESĘ), Martha Fitzgerald (którą Tere i ja porwaliśmy w Mystic), i Holly Hunter (mój pierwszy oficer na FISHERS HORNPIPE podczas mojego ostatniego roku rejsu po południowych Karaibach).
TERESA w Wyścigu o Puchar Burmistrza 1985.
TERESA w wyścigu szkunerów o Puchar Burmistrza w 1985 r.
TERESA była zupełnie nową łodzią – moim drugim kompletnym projektem – i nie była całkowicie ukończona. Na przykład: nie miał całego balastu, a to, co miał, było wewnętrzne, zablokowane w najniższych częściach zęz. Zbudowaliśmy ją na moim podwórku w Islamorada w stanie Florida Keys, przewiozliśmy ciężarówką na Rhode Island na pokaz łodzi i zamierzaliśmy popłynąć do domu przez Bahamy, chyba że sprzeda się na wystawie.
Dzień wyścigu był pochmurny, deszczowy i zapowiadało się gorzej. Mniej niż w połowie wyścigu w New York Harbor uderzył nas czarny szkwał, gdy wychodziliśmy z Brooklynu. Szkwał początkowo spowodował zmianę wiatru, który chwycił nas w kajdany i zatrzymał TERESĘ. Eliot podskoczył, żeby zakręcić dziób (TERESA to szkuner dla kotów z wolnostojącymi masztami), podczas gdy ja próbowałem przekręcić żaglówkę na przeciwną stronę, aby wymusić nasz hals, kiedy uderzyła nas druga zmiana wiatru i solidna ściana wiatru! Zdążyłem tylko krzyknąć: „TRZYMAJ SIĘ!” kiedy TERESA przeleciała na prawą burtę – pełne powalenie!
TERESA wywróciła się
Załącznik:
teresa-mayors-cup-capsize.jpg [ 20.57 KiB | Przeglądane 2152 razy ]
TERESA wywróciła się, a ja stałem na jej mieczu!
Holly jako jedyna załoga weszła do wody – jakoś chwyciłem się kokpitu (łódź była na burcie pod kątem około 95 stopni) – i wyciągnąłem stopę, którą Holly chwyciła, pozwalając mi ją odciągnąć do kokpitu, do którego udało jej się wejść.
Eliot i ja wspięliśmy się na miecz, aby spróbować wyprostować szkuner o długości 44 stóp i wadze 24 000 funtów! Oczywiście, że to nie zadziałało. Po rozliczeniu załogi i stwierdzeniu, że nie ma żadnych obrażeń, próbowałem wezwać pomoc przez radio UKF, którego antena znajdowała się pod wodą. Powitałem pięknie odrestaurowany drewniany holownik muzeum, WO DECKER, który szybko przybył nam na ratunek. Rzucili mi linę, którą przywiązałem do podstawy głównego masztu TERESY; wrzucili bieg wsteczny i TERESA natychmiast stanęła na nogi.
Ponieważ zlew i dziób kuchni „TERESY” znajdowały się po prawej burcie, a zawory morskie pozostały otwarte, obie kabiny (oddzielone wodoszczelną grodzią) nabrały wody. Z podręcznych zbiorników paliwa (TERESA była napędzana dwoma 4-suwowymi silnikami zaburtowymi Yamaha o mocy 9,9 KM) przez otwory wentylacyjne wyciekała benzyna, a część kapała na mnie. Pod każdą szafką siedzeń znajdowały się dwa 6-galonowe zbiorniki zamontowane na drewnianych knagach.
Kiedy już stanęła na nogi, na ratunek przybyła nam jednostka USCG, zbliżająca się od naszej nawietrznej strony. Gdy powoli płynęliśmy z prądem z wiatrem, natychmiast natknęli się na jeden z dakronowych arkuszy TERESY o grubości 5/8 cala, który owinął się wokół ich śruby napędowej i zgasił silnik. Wymagało to od nurka rozplątania i trwało 15 lub 20 minut. Na ratunek przybyła także łódź policyjna Nowego Jorku, która zbliżała się od strony zawietrznej, w dół obecnej strony. Kapitan policji zwrócił mi uwagę, że dryfujemy w dół rzeki, więc zarzuciłem kotwicę. Łódź policyjna przekazała nam także napędzaną benzyną pompę do śmieci, której użyłem do szybkiego wypompowania kabiny rufowej TERESY. W przedniej kabinie było bardzo mało wody, która przedostała się przez toaletę morską.
Uruchomienie silników zaburtowych TERESY zajęło kilka minut i w końcu wróciliśmy do naszego poślizgu w muzeum. Sprzątanie bałaganu i suszenie rzeczy po spłukaniu słodką wodą zajęło wiele godzin i z przerażeniem odkryliśmy, że dwa z naszych aparatów zostały zniszczone.
Zdobyta wiedza:
NIGDY nie zostawiaj otwartych zaworów morskich podczas żeglowania! Gdyby kurki morskie były zamknięte, nie doszłoby do szkód spowodowanych przez wodę ani powodzi.
W niebezpiecznych lub nieprzewidywalnych warunkach pogodowych pozostaw prześcieradła wolne (nieuszczerbione) na czas ich wciągania lub regulacji, gdy są zablokowane. W ten sposób, gdy łódź odpadnie, jej szoty będą mogły swobodnie spływać w miarę napełniania żagli, unikając potencjalnego wywrócenia się.
Zabezpiecz wszystkie przedmioty, które mogą zostać wyrzucone luzem w przypadku wywrócenia się statku – w tym przypadku kamery. Poduszki oparć siedzeń wpadły do wody w kabinie rufowej, którą można było zabezpieczyć rzepami.
Załoga powinna mieć założone pasy bezpieczeństwa w przypadku złych warunków pogodowych. TEREESA nie ma lin ratunkowych ani słupków, więc ma to szczególne zastosowanie. Byłoby to niezręczne podczas regat w zamkniętym porcie i przyznam, że nigdy mi to nie przyszło do głowy.
POZNAJ SWOJĄ ŁODZI zanim weźmiesz udział w regatach! TERESA była nowiutka, pływaliśmy nią dopiero tydzień i należała do typu, jakim nigdy wcześniej nie pływałem (szkuner kotowy z mieczem).
Miej odpowiednią ilość i umiejscowienie balastu na swojej łodzi! Jeśli projekt nie zawiera danych hydrostatycznych, zaleca się wykonanie uproszczonego testu stabilności, aby poznać momenty prostujące i punkt zbiegu statku. W przypadku mniejszych jednostek możesz przymocować maszt (za pomocą fału) do stałego obiektu (np. solidnego doku) i opuszczać go w dół, aż maszt będzie równoległy do wody. To powinno ci powiedzieć, czy sama się poprawia. Cały balast wewnętrzny musi być zamocowany w taki sposób, aby pozostał na miejscu nawet w przypadku odwrócenia kadłuba (w przypadku TERESY było to możliwe).
Schowki w siedzeniach w kokpicie, a także wszystkie włazy i świetliki powinny być zabezpieczone podczas wyścigów. Schowki siedzeń TERESY były na zawiasach, ale nie miały zatrzasków, które mogłyby je zabezpieczyć.
Przyznam, że byłem pewny siebie i nieprzygotowany do ścigania się z TERESĄ, zwłaszcza przy niebezpiecznej pogodzie, z nową załogą. Ale naprawdę wierzę, że wygrywaliśmy wyścig, kiedy się wywróciliśmy! Wiatr, który nas uderzył, miał prędkość 85 węzłów (siła huraganu) według anemometru WO Deckera. Kilka innych szkunerów biorących udział w wyścigu uszkodziło żagle, a muzealny Sharpie również się wywrócił.
TERESA żegluje po zatoce Chesapeake.
TERESA kilka tygodni później żeglowała po zatoce Chesapeake.
Po wylizaniu ran popłynęliśmy na południe. TERESA okazała się bardzo sztywna pod żaglami, bardzo szybka (prędkość powyżej 10 węzłów) i bardzo wygodna – świetnie znosiła kołysanie i kołysanie. Wydawało się, że jest całkowicie bezpieczny w każdych warunkach, bo nie zostanie uderzony burtą żaglami okrytymi płaskimi szotami przez huraganowy wiatr! Niemniej jednak, kiedy dotarliśmy do Fort Pierce na Florydzie, przed wypłynięciem na Bahamy zebraliśmy kolejne 500 funtów ołowianego balastu!
Kiedy w końcu wróciliśmy na moje podwórko w Islamoradzie, przetopiłem połowę ołowiu TERESY w starej żeliwnej wannie i wlałem go do ołowianej butki, którą przykręciłem pod jej drewnianym kilem.
TERESA była moim „koniem próbnym” — została uderzona piorunem, wywróciła się (tylko raz), uderzyła w rafę koralową z prędkością 8,5 węzła i dużo pływała, włączając w to więcej wyścigów. Wiele mnie nauczyła i bardzo ją pokochałem. Była najłatwiejszą do żeglowania dużą łodzią, jaką kiedykolwiek znałem – szybka, odporna na warunki atmosferyczne, wygodna i zapewniająca świetną zabawę! Prostota i użyteczność zestawu szkunerowego typu cat z wolnostojącymi masztami może być idealną platformą dla wyczynowego krążownika.
TERESA na Bahamach.
Skrzydło i skrzydło żeglarskie TERESA na Bahamach.
6.10.2014, Appleton, Maine