No ale jak ten przypadek pokazuje ( i inne tez ) poprawnie zaprojektowany balast i jego mocowanie w nowoczesnych jachtach jakos same sie nie urywaja nawet przy wejsciu na brzeg.

Gdzie jest opis dotyczący odkręcania kila?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Tu jest wideo:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie
https://www.naffy.io/mj-sziwa/sztuka-pl ... nictwa-S1f

Wielkie dzięki filmowcom , za pokazanie i omówienie faktów...
ale dalej nie wiem czemu jacht w ogóle tam się znalazł i po co sztrandował?
I czemu halsował tak bardzo pod brzegiem.
Czyżby jednak wiatr i fale morskie?

A znaczyło by to, że dyskusja o "jachtach na Bałtyk" ma swoje uzasadnienie.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Oczywiscie! Kazdy pretekst jest dobry, tyle, ze wiatr wystepuje na wszystkich morzach i oceanach swiata i to w przeroznych formach i odmianach.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Jednak tam gdzie można zawsze się schować, za jakąś wysepkę, jest łatwiej "nawigować" w sztormie, niż tam gdzie nie bardzo jest jak wejść (do niejednego portu) w sztormie.
Dotyczy także północnych rubieży Bałtyku.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Jacht znalazl sie tam , gdzie sie znalazl i halsowal tak jak halsowal bo tak byl prowadzony przez skipera i zaloganta. Zainteresowani bezposrednio pewnie wiedza, my sie dowiemy albo nie

O sztormie w tym przypadku trudno mowic.

Sluszna uwaga, ale trzeba bedzie zmienic tytul na "jaki jacht na wody bez pewnego schronienia w kazdych warunkach i w zasiegu wzroku".
We Francji byl, moze i jest, podzial na "kategorie" i kazda kolejna kategoria pozwalala na coraz to wieksze oddalanie sie od "schronu". Definicji "schronu" nie znam, ale wyobrazam sobie dyskusje z ubezpieczycielem w razie wypadku.
Wszedzie sa wielomilowe odcinki wybrzeza à la polski, morski brzeg.
I wszedzie zdarzaja sie wypadki. Wydaje mi sie, ze tylko znikoma, sladowa ich czesc zaistniala z powodu niedoboru lodki do akwenu.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

A może taki klasyk ... tu co prawda na większych (dłuższych) falach niż bałtyckie:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"