tak ale nie jeesteś w stanie Tomku wszystkiego w środku ( szpeje, graty, narzędzia , itp.itd) pod ten środek ciężkości ustawić, ba nawet zwykły podmuch wiatru i cały misterny plan w pizdu.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

https://www.sailforum.pl/viewtopic.php? ... ie#p723982

i tyle w temacie Tak na marginesie, Vegi( prawie 12 m) budowane w szczecinskiej jachtowce tez mialy takie rozwiazanie.

No, w końcu ktoś twierdzi, że to może się udać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Mini tak wodowaliśmy, choć to sporo lżejsza łódka

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Bo nie mozna wodowac normalnie, czyli tak jak wszyscy?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Ależ My nie twierdzim że siem nie da, co siem nie da, przyczymajta te puszkę po piwie.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Wiele rzeczy zrobiono :na nowo". Ktoś pewnie nie wiedział że ""to się nie uda"".

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Przy wodowaniu to raczej, żadnych problemów tutaj nie będzie. Bo wspomniany otwór w nadbudówce ewentualne niezrównoważenie będzie ograniczał. A łódka postawiona na wodę i tak wyprostuje się. Oczywiście jest zawsze ryzyko, że ten otwór nie wytrzyma ale raczej aż takich tam sił nie będzie.

Duży problem może pojawić się przy wyciąganiu jachtu, bo przechył parę stopni może być ciężko zniwelować przed postawieniem na łożu. Choć można potem jakoś regulować podporami aby stanął pionowo.
Ale nie ma co się martwić na zapas i po podniesieniu dźwigiem wszystko będzie widać.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl

Po przeczytaniu odnośników do innego forum - nie będzie problemów bo dotarło do mła, że to rozwiązanie fabryczne, czyli wszystko przeliczone, policzone, i ma działać.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Co Ty Szymon porównujesz. Mini ze środkiem ciężkości pod kadłubem z "turystycznym" kilerem. Hadko czytać jak mówił Podbipięta. Amatorszczyzna.

Paweł - z powyższych stwierdzeń pewno jest jedynie to, że jest to rozwiązanie fabryczne.

Reszta jest niewiadomą - ani nie wiadomo, czy ktoś to policzył, ani nie wiadomo, czy to rozwiązanie będzie działać.

Tomek robi tak trochę za królika - ale to Jego łódka i Jego pieniądze.

Nam nic do tego.

PS - to tak jak z kierunkowskazem - jak ktoś ma na skrzyżowaniu włączony kierunek tzn. jedynie, że ma ów kierunek włączony - i nic więcej z tego faktu nie należy do ruchu drogowego wnosić.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Miałbym obawy gdyż pręt gwintowany ma nacięty gwint i podczas podnoszenia, ewentualnie szarpnięcia dużą siłą mogło by nastąpić rozerwanie pręta na gwincie.

Wytrzymałość na rozciąganie i siła zrywająca dla różnych klas własności pręta gwintowanego nierdzewnego M16
https://www.kristal.net.pl/produkty/pre ... ny-m16/535

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Powtorze raz jeszcze, seryjnie budowane jachty typu Vega ze szczecinskiej jachtowki mialy takie rozwiazanie i tak w poczatkowych latach byly wodowane. Do tego byl stoczniowo przygotowany strop laczoby z 4 stalowkami ktore byly wszeklowywane w ucha 4 szpilek.
Jachty mialy ok 7 ton. Oczywiscie wyciagane i wodowane byly "na pusto".

No i z tego wynika, że przyjmując najniższą klasę, 4.8, wytrzymałość na rozciąganie wychodzi około 4,5 tony. Na jedną szpilkę, a są dwie.
Powinno wystarczyć

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Skąd takie pewne? Może to wypociny kolejnych właścicieli przed Tomaszem?

a kto to wie ?

Opieram się jedynie na poniższej informacji:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przy okazji zapytam Kolege ktory plywa na lodce tego samego typu co Tomek

....klepaniu o niczym. Toż to prosta fizyka. Nauka ścisła.

Wrzuciłem w innym miejscu zdjęcie ze starej reklamówki stoczniowej (zeskanowanej), na którym widać otwór w dachu kabiny.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

.. i nigdy nie był używany do wodowań i podniesienia jachtu.
Czy mam zrobić rysunek, żebyście wszyscy zrozumieli?
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy.

Dlatego robię eksperyment, a jak wyjdzie to się okaże.
Jak się nie uda, to na pewno o tym napiszę. Jak się uda - tym bardziej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Udało się wczoraj zrobić test. Jacht został zwodowany tradycyjnie. Potem za łańcuchy zostały zaczepione pasy wewnętrzne i jacht został podniesiony nad wodę.
Wisiał stabilnie, bez odciągów, z lekki przegłębieniem na rufę.
Ale był bez masztu. Myślę że zmasztem będzie wisiał poziomo, albo z lekkim przegłębieniem na dziób (tak byłoby bezpiecznie). Jak jacht wisi z masztem, sprawdzimy w środku sezonu.
Jak na razie: sukces.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

w kamieniu mam znajomego gamblinga 34 (4.5 tony wagi) ma ten sam system podnoszenia

Bo to powinno działać, jeżeli pasy przechodzą przez otwór w dachu kabiny. No i gdy jest to dobrze policzone.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Gdzie fotki z testu?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie ma. Zgodnie z harmonogramem mieliśmy się wodować później. Ale okazało się, że dwa jachty przed nami nie są gotowe i nasze wodowanie zostało mocno przyspieszone. Czyli było mocno w pośpiechu. Telefony zostały na jachcie. Mam tylko kilku świadków z klubu, bo sporo osób było ciekawych, jak to wypadnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie ma takiej konieczności;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja już wiem, że to działa.
W środku sezonu zrobimy mycie jachtu i wtedy na pewno kilka zdjęć zrobię.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jakiś czas temu opisałem montaż panelu solarnego. To miał być test, wstęp do może rozbudowy.
Pierwsze wnioski już są. Sam panel został zamontowany jednak w złym miejscu i uparłem się, żeby go jeszcze przed sezonem przesunąć. Co zostało zrobione, choć niemal wyszedłem z siebie ze złości.
Uzupełnienie jest na końcu tekstu.
https://zpokladu.pl/glowna/remonty/panelsloneczny.html

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie łudź się, chociaż marzenia się czasami spełniają.
Z przykrością informuję - nie ma jak bramka i trochę więcej paneli, zwłasza na Naszej szerokości.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.