Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Drascombe lugger po ukraińsku https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=13637 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | przemor [ 22 lis 2012, o 19:08 ] |
Tytuł: | Drascombe lugger po ukraińsku |
Ciekawy producent się pojawił, łódka piękna i już nie produkowana w UK. http://sigo-yacht.com/catalog/dory/project |
Autor: | Moniia [ 22 lis 2012, o 19:34 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
przemor napisał(a): Ciekawy producent się pojawił, łódka piękna i już nie produkowana w UK. A jesteś pewien, ze nie? http://www.drascombe.org.uk/new%20drascombe.htm |
Autor: | mbober1 [ 23 lis 2012, o 20:35 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
W Katiera i Yachty są jego plany nic nowego, projekt z lat 80 lub starszy. |
Autor: | Moniia [ 23 lis 2012, o 22:17 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
I kultowy... Pomijam już rożnych wariatów, co niewiele większym Drascombe Longboat (różnica mniej niż metr jesli dobrze pamietam) z Anglii na Pacyfik zasuwali... |
Autor: | robhosailor [ 23 lis 2012, o 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
mbober1 napisał(a): projekt z lat 80 lub starszy. Z lat 60. jeszcze. Pierwsza wersja sklejkowa, następnie laminatowe kadłuby z elementami wykończenia z drewna. Moniia napisał(a): I kultowy... No właśnie. Zdaje się, że również podstawowa wersja ma za sobą niezłe rejsy oceaniczne... A tu ich stowarzyszenie: http://www.drascombe-association.org.uk/index.php |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 22:41 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
To wiadomo... Chodzilo jednak o przypomnienie, ze lodka ( lodki! ) sa produkowane nadal w UK ( o prawach autorskich przypominac chyba nie warto...) Catz |
Autor: | robhosailor [ 23 lis 2012, o 22:55 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Catz napisał(a): To wiadomo... Chodzilo jednak o przypomnienie, ze lodka ( lodki! ) sa produkowane nadal w UK ( o prawach autorskich przypominac chyba nie warto...) Nie znam się na prawach autorskich , ale ponoć firma Honnor Marine, która produkowała w latach 66-7x Drascomby, odstąpiła bezpłatnie (?) prawa do publikacji planów wersji sklejkowej w radzieckim piśmie "Katera i Jachty" itd. Plany te pojawiły się tam przerysowane przez ichnich konstruktorów w 1978 roku, a następnie w jednym z kolejnych wydań książki "15 proiektow sudov dla lubitelskoi postroiki" - łódka nazywała się "Paltus". Co ciekawe, w tamtych czasach, Norbert Patalas przeprojektował sklejkowego "Drascomba/Paltusa" upraszczając nieco budowę i łódka została zbudowana w Polsce pod nazwą "Wiking". Załącznik: Załącznik:
|
Autor: | Moniia [ 23 lis 2012, o 22:59 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Zapewniam, ze produkowała (Honnor Marine) te łódki znacznie dłużej... Miałam u nich zniżkę na Longboat'a... Co z tego, jak nadal to było £10000 czyli jakieś 100 razy więcej niż miałam.... |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Dzieki Robho! Jak moglem to przegapic i jak ta konstrukcja mogla u nas kariery nie zrobic? DrasCatz |
Autor: | Moniia [ 23 lis 2012, o 23:02 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Ps. To ja dodam, że mniejszą i z innej tradycji się wywodzącą łódkę proponuje pan Maderski. Pomeranka jest łódką o podobnej filozofii |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 23:05 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Moniia napisał(a): Pomeranka jest łódką o podobnej filozofii Ale historii innej, choc zrodlo pewnie podobne i uniwersalne! Catz |
Autor: | robhosailor [ 23 lis 2012, o 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Moniia napisał(a): Zapewniam, ze produkowała (Honnor Marine) te łódki znacznie dłużej... Być może, ale chyba już w latach 80., a na pewno w 90. Drascomby produkowała w UK firma McNulty Boats. Może równolegle z Honnor Marine? Za słabo znam angielski, żeby tego dokładnie się dowiedzieć...* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Catz napisał(a): Jak moglem to przegapic i jak ta konstrukcja mogla u nas kariery nie zrobic? Nie zrobiła, bo już wtedy wyparły ją kabinowe mydelniczki o dźwięcznej nazwie "koromysło". No i poważniej, to chyba zbyt skomplikowana dla amatorów (jednak) budowa, oraz formalny brak możliwości wyjścia na szersze wody - bo kiszenie łódki 5,7 m długiej z 12 i ciut metrami kwadratowymi żagla, dzielnej i jednak dość ciężkiej, na Zalewie Zegrzyńskim, to nieporozumienie. |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 23:17 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
W katalogu paryskiego Salonu Nautycznego zadnych drascombow, ani wymienionych producentow nie ma.... Przemor ma moze racje? Moze wiec i dobrze, ze lodki nadal sa budowane, bo sa arcyzacne!??? Catz |
Autor: | robhosailor [ 23 lis 2012, o 23:23 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Catz napisał(a): Moze wiec i dobrze, ze lodki nadal sa budowane, bo sa arcyzacne!??? Jeśli są klienci, ale pewnie są...To łódki dla koneserów, klientów bardziej wyrafinowanych, niż przeciętny mazurski żeglarz korzystający z czarteru - bezkabinowa łódź na otwarte wody! Takiego żeglarstwa (morskiej turystyki w otwartych łodziach) w Polsce praktycznie jeszcze nie ma, dopiero się rodzi, ale fajnie, że jest dostępna znana i sprawdzona łódź! |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 23:30 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
No tak, ale skoro dotychczasowi producenci zbankrutowali mimo o niebo szerszej i bardziej otwartej ( czyli mniej snobistycznej... ) klienteli, to nie wiem.... Catz O Porodach - mam byc dziadkiem! |
Autor: | Catz [ 23 lis 2012, o 23:56 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
waliant napisał(a): Łódka jest bardzo zacna, naprawdę. Otujesz oczywiscie, ale pozytywnie, wiec sie podlacze: Swoje najdalsze, najsmielsze i moze i najpiekniejsze rejsy morskie zrobilem na lodce bezkabinowej. Jestem przekonany, ze bezkabinowa lodka z plandeka na bomie w kilkutygodniowym ( 2 - 4 ) rejsie ( np. - choc niekoniecznie - mazurskim ) jest zeglarsko znacznie ciekawszy i wcale nie mniej "komfortowy", niz rejs na "kabinowym" potworku podobnej dlugosci. Bytz o Swiadomosci ( Nieswiadomosci? ) |
Autor: | robhosailor [ 23 lis 2012, o 23:57 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
waliant napisał(a): Nie jest tak źle, Parę łódek na tle tysięcy pływających w sezonie po Mazurach, to jednak margines. Piękny, ale jednak margines! P1070377 by klonersi, on Flickr Catz napisał(a): Jestem przekonany, ze bezkabinowa lodka z plandeka na bomie w kilkutygodniowym ( 2 - 4 ) rejsie ( np. - choc niekoniecznie - mazurskim ) jest zeglarsko znacznie ciekawszy i wcale nie mniej "komfortowy", niz rejs na "kabinowym" potworku podobnej dlugosci. Wężykiem, wężykiem. |
Autor: | Moniia [ 23 lis 2012, o 23:58 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
robhosailor napisał(a): Moniia napisał(a): Zapewniam, ze produkowała (Honnor Marine) te łódki znacznie dłużej... Być może, ale chyba już w latach 80., a na pewno w 90. Drascomby produkowała w UK firma McNulty Boats. Może równolegle z Honnor Marine? Za słabo znam angielski, żeby tego dokładnie się dowiedzieć...Hm, a ja będę twierdziła, że nadal je robią... http://www.honnormarine.co.uk/Longboat/ ... ptions.htm Cena nawet niewiele tylko poszła w górę, mnie zniżkę dawali od £11000... |
Autor: | gagaa_ [ 24 lis 2012, o 00:02 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
robhosailor napisał(a): Parę łódek na tle tysięcy pływających w sezonie po Mazurach, to jednak margines. Piękny, ale jednak margines! a to zdjęcie które zamieściłeś to jaki zakątek Mazur? gagaa_ z lekka Catzowo |
Autor: | waliant [ 24 lis 2012, o 00:08 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Catz napisał(a): Otujesz oczywiscie, ale pozytywnie, wiec sie podlacze: Swoje najdalsze, najsmielsze i moze i najpiekniejsze rejsy morskie zrobilem na lodce bezkabinowej. Jestem przekonany, ze bezkabinowa lodka z plandeka na bomie w kilkutygodniowym ( 2 - 4 ) rejsie ( np. - choc niekoniecznie - mazurskim ) jest zeglarsko znacznie ciekawszy i wcale nie mniej "komfortowy", niz rejs na "kabinowym" potworku podobnej dlugosci. Oj tak, ale zależy co kto lubi. To bardziej turystyka, na wodach raczej przybrzeżnych czy zatokowych. Skoro mogę płynąć na spływ kajakowy na dwa tygodnie, to i tak mógłbym się poszlajać. Własciciel łodzi pływa na niej często, zdarza się że i z nocowaniem np. na Rybitwiej Mieliźnie. Łodka się super nadaje na takie wody, tak samo na Zalew czy podobne. A do tego naprawdę dobrze żegluje (dla mnie to jednak ważne kryterium). Ech, teraz się rozmarzyłem! * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * robhosailor napisał(a): waliant napisał(a): Nie jest tak źle, Parę łódek na tle tysięcy pływających w sezonie po Mazurach, to jednak margines. Piękny, ale jednak margines! Prawda, że margines, ale jednak się trafia. A czy naprawdę chcemy, żeby na Puckiej zrobiło się jak na Śniardwach? |
Autor: | gagaa_ [ 24 lis 2012, o 00:10 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Jak już [OT]ujemy to dla tych co Fejsbuka się nie boją https://www.facebook.com/media/set/?set=a.252290398180734.58860.100001993286775&type=3 czyli jak wygląda budowa Pomeranki - skądinąd chciałabym się nią przepłynąć, a na pewno zamierzam zajrzeć chłopakom do szkutni ;D |
Autor: | waliant [ 24 lis 2012, o 00:14 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
gagaa_ napisał(a): Jak już [OT]ujemy to dla tych co Fejsbuka się nie boją czyli jak wygląda budowa Pomeranki - skądinąd chciałabym się nią przepłynąć, a na pewno zamierzam zajrzeć chłopakom do szkutni ;D Bać to ja się nie boję, ale zobaczyć niczego nie jestem w stanie. Dlatego nawet nie wiem, czy to pomeranka. Knipdul NIE jest pomeranką. A w warsztacie Celarka miałem okazję być |
Autor: | robhosailor [ 24 lis 2012, o 00:31 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
gagaa_ napisał(a): z lekka Catzowo Nie pij tyle
|
Autor: | gagaa_ [ 24 lis 2012, o 00:37 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
a widziałeś mnie mocniej pijącą jak małe piwo lub dwie lampki wina ? |
Autor: | robhosailor [ 24 lis 2012, o 00:42 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
gagaa_ napisał(a): widziałeś mnie mocniej pijącą/.../? A skąd mam wiedzieć po ilu masz Catz'a? waliant napisał(a): Prawda, że margines, ale jednak się trafia. A czy naprawdę chcemy, żeby na Puckiej zrobiło się jak na Śniardwach? To nieważne, co chcemy. Będzie, co będzie. Na razie jest margines i np. ja prędzej zbuduję sobie łódkę sam, niż kupię w stoczni. Różni moi znajomi - też. Ale... używany Drascombe Lugger w niezłym stanie, za rozsądną kwotę, wielu z nas rozwiązałby problem łódki do takich rejsów. |
Autor: | Moniia [ 24 lis 2012, o 00:50 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
robhosailor napisał(a): Ale... używany Drascombe Lugger w niezłym stanie, za rozsądną kwotę, wielu z nas rozwiązałby problem łódki do takich rejsów. Może tu? http://www.boatsandoutboards.co.uk/sail ... mk2-AYB379 |
Autor: | Catz [ 24 lis 2012, o 00:51 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
robhosailor napisał(a): A skąd mam wiedzieć po ilu masz Catz'a? Opamietajcie sie... Co ma Catz do kaca oprocz naciaganej zbieznosci fonetycznej w uszach niepoliglotow? To mniej niz wina i wina ( Tuska ) Catzwa wasza...tz |
Autor: | robhosailor [ 24 lis 2012, o 00:56 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
Moniia napisał(a): Może tu? 2,950.- GBP, to około €3,689.12 (EUR), czyli chyba ponad 15 tysięcy PLN... Nie jest to chyba rozsądna cena za łódkę z 1976, na naszym rynku... Catz napisał(a): Catzwa wasza...tz a echo: mać, mać, mać...
|
Autor: | waliant [ 24 lis 2012, o 01:15 ] |
Tytuł: | Re: Drascombe lugger po ukraińsku |
robhosailor napisał(a): Ale... używany Drascombe Lugger w niezłym stanie, za rozsądną kwotę, wielu z nas rozwiązałby problem łódki do takich rejsów. Wszyscy szukają daleko, diabli wiedzą czemu. Zwracam uwagę, że Knipdul powstał w Chałupach, w Polsce. Zapytaj, za ile by Ci coś takiego wybudowali Chyba, że Ci się nie podoba, ale nie widzę powodu. I pływa naprawdę fajnie! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |