Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Świat obok "pustaków' - Precle500 i inne
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=14099
Strona 1 z 7

Autor:  Mir [ 22 gru 2012, o 23:27 ]
Tytuł:  Świat obok "pustaków' - Precle500 i inne

Wydzieliłem z "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-) viewtopic.php?f=5&t=11334 lj78

W porównaniu z inną epoką...

Obrazek

widać kolosalny postęp w ewolucji kadłuba. Z jachtów spacerowych zrobiono jachty biegnące. :D

Autor:  Catz [ 22 gru 2012, o 23:41 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

mjs napisał(a):
widać kolosalny postęp w ewolucji kadłuba. Z jachtów spacerowych zrobiono jachty biegnące.

W sumie tak, jesli uznaje sie, ze arcywyrafinowane i wylacznie regatowe klasy metryczne sa/byly "jachtami spacerowymi".
Wcale nie uwazam, ze ichnie i niegdysiejsze regaty - mniej spektakularne, ale bardziej taktyczne - byly mniej pasjonujace.
Chcialbym ogladac i jedne i drugie! ;)
Catz

Autor:  Mir [ 23 gru 2012, o 15:27 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Jacht klasyczny też potrafi... :lol: się przegłębić. Na spokojnej wodzie. :roll:

Obrazek

Bez bezana.
LOA 48.1 ft.

Autor:  incoming [ 23 gru 2012, o 22:58 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Aż nie prawdopodobne. :)

Autor:  Mir [ 4 sty 2013, o 17:51 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

A takie? :roll: :-P
Obrazek
[fot. sztorm.org]

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 sty 2013, o 18:56 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

OOO
jak ładnie się ta łódka przechyla:
wcale nie ryjąc dziobem :D :D :D

Kto ją i kiedy zaprojektował? :lol:

Autor:  Skier [ 4 sty 2013, o 18:59 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Ona się nie przechyla, ona się po prostu przewraca :)

Autor:  Mir [ 4 sty 2013, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marian Strzelecki napisał(a):
wcale nie ryjąc dziobem

Można zaryzykować twierdzenie,
że
w tym przechyle dziób jest niepotrzebny. ;)

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 sty 2013, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Skier napisał(a):
Ona się nie przechyla, ona się po prostu przewraca :)

Tak bez przechylania?

mjs napisał(a):
można zaryzykować twierdzenie,
że
w tym przechyle dziób jest niepotrzebny. ;)

OJ MOŻNA :lol: :lol: :lol:

MJS
ps
Bo nie jest potrzebny!

w odróżnieniu od tej łódki:

Załączniki:
_boss-keel linia wodna.jpg
_boss-keel linia wodna.jpg [ 42.16 KiB | Przeglądane 3636 razy ]

Autor:  Mir [ 4 sty 2013, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marian Strzelecki napisał(a):
w odróżnieniu od tej łódki:

A tutaj potrzebny jest. :D

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 sty 2013, o 20:01 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Tak tutaj dziób jest bardzo potrzebny;
aby linia wodna była dłuuuga i cienka.
Bo bez dłuugiej linii się nie wygrywa wyścigów dookoła. :lol:

Autor:  M@rek [ 4 sty 2013, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Bez dlugiej linii wodnej aktualnie sie nie wygrywa nigdzie :)

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 sty 2013, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

No właśnie!!!
jak bym zgadł :lol:

Autor:  Mir [ 4 sty 2013, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Czyli, rysując nową łódkę, należy zacząć od długiej linii wodnej. :)

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 sty 2013, o 22:55 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

A jak Ty to byś chciał robić?
od rufystrony? :roll:

Autor:  Mir [ 4 sty 2013, o 23:11 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Nie da się zupełnie, może tak jak w łyżwach? :roll:
Obrazek
fot. niecodzienni.pl
albo w nartach... :roll:
Obrazek
fot. skiteam.pl

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 10:21 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

mjs napisał(a):
Czyli, rysując nową łódkę, należy zacząć od długiej linii wodnej. :)


Dokladnie :) nalezy zalozyc sobie projektowa linie wodna czyli posrednio dlugosc lodki.
Ja sie prjektowaniem nie zajmuje i zajmowac nie mam zamiaru natomiast analizuje istniejace konstrukcje pod katem moich upodoban :)

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 10:34 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

A podobaja mi sie takie

http://www.youtube.com/watch?v=7GwtXoMNRHg

Dodalbym jeszcze J 97 , Archambouldt A 31 i jeszcze cos by sie znalazlo. Niestety wszystkie sa poza moimi mozliwosciami finansowymi. Ciekaw jestem czy zamiast mazurskich koromysel tej wielkosci powstanie u nas cos podobnego ?

Autor:  Mir [ 5 sty 2013, o 11:20 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Mnie ostatnio poniosło w takie coś:

Obrazek

Nazwa robocza C 19.

Autor:  Helix [ 5 sty 2013, o 11:22 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

mjs śpiesz się bo kolejna edycja Vende Globe już nie długo ;) :D

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 11:49 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

mjs napisał(a):
Mnie ostatnio poniosło w takie coś:

Obrazek

Nazwa robocza C 19.


To 19 to metry, czy stopy ? :)

Autor:  Mir [ 5 sty 2013, o 12:27 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Stopy, łódka dla maturzystów. :D

Autor:  plitkin [ 5 sty 2013, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marian Strzelecki napisał(a):
OOO
jak ładnie się ta łódka przechyla:
wcale nie ryjąc dziobem :D :D :D

Kto ją i kiedy zaprojektował? :lol:



A mnie sie ten przechyl nie podoba.
No i wywrotka na podstawowym ozaglowaniu na nawietrzna przy slabym wietrze - szok jak im sie to udalo...

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 sty 2013, o 16:57 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

mjs napisał(a):
Mnie ostatnio poniosło w takie coś:
Nazwa robocza C 19.


... a mnie w takie coś:
Nazwa robocza (nie od dziś) P-911
(Ja to nazywam;
nadprodukcją pomysłów w stosunku do możliwości przerobu światowego przemysłu.)

MJS
ps.
Marku w komputerze długość nie ma znaczenia! :lol: :lol:

Załączniki:
P-911 aks cz s.jpg
P-911 aks cz s.jpg [ 172.09 KiB | Przeglądane 3303 razy ]

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marian Strzelecki napisał(a):
mjs napisał(a):
Mnie ostatnio poniosło w takie coś:
Nazwa robocza C 19.


... a mnie w takie coś:
Nazwa robocza (nie od dziś) P-911
(Ja to nazywam;
nadprodukcją pomysłów w stosunku do możliwości przerobu światowego przemysłu.)

MJS
ps.
Marku w komputerze długość nie ma znaczenia! :lol: :lol:


Dlatego nic virtualnego mnie nie interesuje, wole real :):)
Nawet jesli skromniejszy :)

Autor:  Mir [ 5 sty 2013, o 18:01 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marian Strzelecki napisał(a):
(Ja to nazywam;
nadprodukcją pomysłów w stosunku do możliwości przerobu światowego przemysłu.)

Przyjdzie poczekać na drukarki 3D o odpowiednich rozmiarach i wtedy każdy sobie ulepi swoją łódkę. W swoich kolorach :lol: , bo struganie modelu choćby ze słomki jest już zbyt odległe, by wykrzesać z siebie chęć do takiej roboty. A frezarstwo - zarezerwowane dla inwestorów, którzy "możliwości przerobu" mają ograniczone... popytem.

Ile musiałby kosztować laminat, żeby ludziom znów chciało się chcieć?
Chyba nie ma takiej ceny, po prostu inny świat, inna generacja, inne potrzeby.

Marian Strzelecki napisał(a):
Nazwa robocza (nie od dziś) P-911

To jest nadal futuro. :roll:
W takiej odsłonie prezentuje się wybornie! :D

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Mysle ze jest troche inaczej :) Kto chcialby ryzykowac pieniadze na projekt konstruktora bez sukcesow ? Ja na pewno nie. Historia uczy ze ci obecnie uznani w wiekszosci przypadkow inwestowali w prototypy wlasne srodki i sami lodki budowali.
Po pierwszych wymiernych sukcesach latwiej idzie.
Kadlub "one-off" nawet spory to koszty do zaakceptowania, nawet dla mnie :)
Gorzej z reszta, niestety.

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 sty 2013, o 18:38 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

M@rek napisał(a):
Mysle ze jest troche inaczej :) Kto chcialby ryzykowac pieniadze na projekt konstruktora bez sukcesow ? Ja na pewno nie. Historia uczy ze ci obecnie uznani w wiekszosci przypadkow inwestowali w prototypy wlasne srodki i sami lodki budowali.
Po pierwszych wymiernych sukcesach latwiej idzie.
Kadlub "one-off" nawet spory to koszty do zaakceptowania, nawet dla mnie :)
Gorzej z reszta, niestety.


Jak bym tego (bold) nie przerabiał na własne oczy to bym ci uwierzył. :lol:
Zacytuję więc mistrza:
Gorzej z resztą, niestety.
MJS

Autor:  M@rek [ 5 sty 2013, o 19:01 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

Marianie jesli inwestor dokladnie wie czego chce, na zeglarstwie sie zna to zna rowniez osoby potrafiace zaprojektowac jacht zgodnie z jego oczekiwaniami. Znam taki przypadek z zycia bo jeden z kolegow byl inwestorem, drugi projektantem i wyszedl fajny jacht ktory pod sterem inwestora odnosil spore sukcesy w naszych regatach.

Autor:  Marian Strzelecki [ 5 sty 2013, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: "Pustakiem" przez Atlantyk po zwycięstwo ;-)

M@rek napisał(a):
Marianie jesli inwestor dokladnie wie czego chce, na zeglarstwie sie zna to zna rowniez osoby potrafiace zaprojektowac jacht zgodnie z jego oczekiwaniami. Znam taki przypadek z zycia bo jeden z kolegow byl inwestorem, drugi projektantem i wyszedl fajny jacht ktory pod sterem inwestora odnosil spore sukcesy w naszych regatach.


:lol: :lol: :lol:
MJS


ps
ale jakoś mi się trafiali sami "inni" :roll:

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/