Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Sztrandek vs Piątka
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=5464
Strona 1 z 5

Autor:  Paweł_P [ 22 lip 2010, o 20:23 ]
Tytuł:  Sztrandek vs Piątka

Witam wszystkich na tym forum. A wiec zacznę tak, szukam malutkiej żaróweczki do 5m. Cel jaki będzie przednią stał to rejs dookoła świata non-stop. Przeglądając forum i kilka stron www. znalazłem dwa rodzime projekty Sztrandek DR i Piątka pana Janusz Maderskiego. Chciał bym prosić o opinie forumowiczów na temat tych żaróweczek. Chyba, że są jakieś inne propozycje, ale musi spełniać następujące warunki:musi być prosta i tania w budowie, łatwa obsługa ożaglowania, bezawaryjność, duża dzielność.

Autor:  przemek [ 22 lip 2010, o 20:34 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Jeśli do okoła świata :wink: , to jednak postawił bym prędzej na Laysandera.

Paweł_P napisał(a):
Chyba, że są jakieś inne propozycje, ale musi spełniać następujące warunki:musi być prosta i tania w budowie, łatwa obsługa ożaglowania, bezawaryjność, duża dzielność.


Laysander te warunki spełnia, pewnie dużo lepiej niż Piątka czy Sztrandek.
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Catz [ 22 lip 2010, o 20:47 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
musi spełniać następujące warunki:musi być prosta i tania w budowie, łatwa obsługa ożaglowania, bezawaryjność, duża dzielność.

Plus duza doza masochizmu....
Szukaj dalej i raczej w dlugosciach wiekszych - znajdziesz!
Catz Tezmarzyciel

Autor:  Paweł_P [ 22 lip 2010, o 21:05 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Cala zabawa polega własnie na tych 5m. Nie widziałbym problemu popłynąć większym jachtem. Wyzwaniem dla mnie nie jest duży turystyczny jacht z samosterem i auto pilotem tylko coś bardziej ekstremalnego. Przejechałem cala Europe i pół Azji samotnie rowerem. Teraz kolej poszerzyć horyzonty małą żaglówką :wink:

Autor:  przemek [ 22 lip 2010, o 21:43 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
Witam wszystkich na tym forum. A wiec zacznę tak, szukam malutkiej żaróweczki do 5m. Cel jaki będzie przednią stał to rejs dookoła świata non-stop.


Żarówka do 5m?? Teraz to lepiej ledami świecić.
Ty tak na poważnie z tym dookoła świata?? Że o non-stop już nie wspomnę??

Ps; Tylko błagam, nie pytaj jakie do niej zblocze zrobić :lol:
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  boSmann [ 22 lip 2010, o 21:49 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Ja bym na początek zaproponował trochę lektury.
Np Urbańczyka o planowaniu rejsów a także ksiązki napisane przez żeglarzy hasających maleństwami po oceanach; szczególnie ciekawa i zawierająca masę informacji i porad, jest "500 dni" Serge Testa.

Autor:  Catz [ 22 lip 2010, o 21:59 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
Cala zabawa polega własnie na tych 5m. Nie widziałbym problemu popłynąć większym jachtem. Wyzwaniem dla mnie nie jest duży turystyczny jacht z samosterem i auto pilotem tylko coś bardziej ekstremalnego. Przejechałem cala Europe i pół Azji samotnie rowerem. Teraz kolej poszerzyć horyzonty małą żaglówką :wink:

Opowiem ci anegdote:
Otoz kiedys, zmuszony tzw. proza zycia, tudziez malodusznoscia mojego bankiera, sprzedawalem swoja ukochana lodke: 8,5 metra z bukszprytem, kecz ( !!! ) i w dodatku w stylu oldtimer, czyli w sumie niesprzedawalna, sprzedawalem wiec za grosze.
Zglosil sie pewien Szwajcar mlody...Przyjechal nawet w celu sfinalizowania transakcji.
Przy stole, obok papierow i miedzy drinkami chlapnal, ze zamierza na tej wlasnie lodce okrazyc Swiat.
Jako autor lodki wyrazilem watpliwosci rozne, co do pomyslu...
Powiedzial: " jestem jedynym sedzia i decydentem! "
Odpowiedzialem: " Jasne! A ja jestem jedynym sprzedawca swojej lodki"
Nie sprzedalem mu, choc lodka byla boska.
Miedzy europa ( cala) i pol Azji na rowerze i rejsem dookola Swiata ( jachtem dowolnej wielkosci...) jest jednak spora roznica.
Poroweruj jeszcze troche, czytajac literature zeglarska i ogloszenia drobne.
Catz Zyczliwie

Autor:  Paweł_P [ 22 lip 2010, o 22:10 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Tak mi coś zaświtało w głowie :D Na razie robię rozeznanie w temacie. Do końca roku chciałbym ruszyć z budową, na wiosnę pierwsze testy, jakiś dłuższy rejs po Bałtyku. Gdzieś pod koniec września test generalny czyli wyprawa z Bałtyku na Adriatyk non-stop do mojej rodzinki w Wenecji. I dopiero w na następną jesień wypuszczę się na szersze wody :wink: Zdaje sobie sprawę z zagrożeń płynących z takiej wyprawy. Pływałem już trochę po Adriatyku i Śródziemnym,pod koniec sierpnia wybieram się na Azory ze znajomym. Tak że wiem co mnie czeka.

Autor:  Catz [ 22 lip 2010, o 22:14 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
Tak że wiem co mnie czeka.

Skoro wiesz... :D
powodzenia, Catz

Autor:  Paweł_P [ 23 lip 2010, o 06:38 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

To wiem, że wiem :wink: tylko dalej nie wiem czym :?

Autor:  piotr6 [ 23 lip 2010, o 12:16 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

zwróc uwagę na jacht Pingwin Piesiewicza

Autor:  peter [ 24 lip 2010, o 07:26 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Jeśli szukasz projektu to szukaj czegoś zaprojektowanego na większą wodę,ciekawy projekt to swaggie. dodatkowo został opływany,zawsze można pogadać z właścicielem dowiedzieć się czy to jest dobra konstrukcja.mnie się podoba.
http://www.duckworksbbs.com/plans/jw/swaggie/index.htm

Autor:  Paweł_P [ 24 lip 2010, o 07:52 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Witam ponownie. Chciałem podziękować za uwagi i propozycje. Niestety nic nie ma w miarę rozsądnego w tych rozmiarach na naszym rynku, owszem są dość ciekawe jachty, które można było by przystosować do żeglugi oceanicznej ale są nieco większe od pierwotnego założenia (Laysander, Carina). Jedynym rozwiązaniem jest zaprojektowanie nowej jednostki do 5m. Mam już ogólny zarys jachtu spełniającego moje wymogi, będzie to Slup z ożaglowaniem bermudzkim, drewniany maszt, kadłub będzie okrągłodenny z balastem wewnętrznym i z pojedynczym dlugim kilem. Zbudowany z siatkobetonu, balast wodnym, który będzie spełniał funkcje dodatkowych zbiorników wody słodkiej. Dziób z umiarkowanym nawisem, rufa szpicgat Zanurzenie im mniejsze tym lepiej, najlepiej poniżej 1m. Tak to będzie wstępnie wyglądać, ale jestem jeszcze otwarty na propozycje i rady bardziej doświadczonych kolegów. Pozdrawiam Paweł

*****

peter napisał(a):
Jeśli szukasz projektu to szukaj czegoś zaprojektowanego na większą wodę,ciekawy projekt to swaggie. dodatkowo został opływany,zawsze można pogadać z właścicielem dowiedzieć się czy to jest dobra konstrukcja.mnie się podoba.
http://www.duckworksbbs.com/plans/jw/swaggie/index.htm


Bardzo ciekawa propozycja dziekuje :D

Autor:  Cape [ 24 lip 2010, o 09:38 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
Witam wszystkich na tym forum. A wiec zacznę tak, szukam malutkiej żaróweczki do 5m. Cel jaki będzie przednią stał to rejs dookoła świata non-stop.

Oczywiście w tzw złą stronę, Jak już, to idź na całość.
Paweł_P napisał(a):
Pływałem już trochę po Adriatyku i Śródziemnym

:roll:

I teraz skoro zamierzasz naokoło i non stop, to policz ile ton musisz na taki rejs zabrać. Z tego wyjdzie Ci minimalna wielkość jachtu.

Autor:  Moniia [ 24 lip 2010, o 12:18 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

5 m i z siatkobetonu? Wybacz, ale to ma być łódź podwodna??* Zaczynam mieć wrażenie, że jesteś nieco na bakier z podstawową matematyką...

*5m czyli szer. maks 2,5 m a i tak zrobi z tego balię. wys. burt maks 1,2m załóżmy optymistycznie zanurzenie samego kadłuba 0,5 m. To daje box o wymiarach 5x2,5x1,7 tyle że łódka tyle niestety nie wyprze (no chyba że zrobisz prostopadłościan...), moźe jedną trzecią - więc podzielmy (znów optymistycznie) przez 3. Daje to wypór CAŁEGO KADŁUBA ok. 7 m3 (znaczy takiego całkowicie zanurzonego). Ponieważ jednak zanurzona jest tylko część - do 0,5 m więc znów dzielimy, znów optymistycznie na 3 (powinno być podzielone przez 1,7/0,5=3.4 ale to i tak przybliżone liczenie...) więc wyjdzie 2,3 m3.

Tak.. a teraz przyjrzyjmy się masie. Załóżmy znów ten prostopadłościan 5x2,5x1,7 = powierzchnia ścian to 5*5+5*3.4 = 25 + 17 = 42 m2. Założmy (znów bardzo nieprecyzyjnie i raczej optymistycznie) że rzeczywisty kadłub będzie miał też tylko 1/3 tej powierzchni. To jest 14m2. Ponieważ zaś minimalna sensowna grubość siatkobetonu oscyluje gdzieś w granicach 15mm (15 dm3 na m2) to mamy 14x15 - 210 dm3. DM3 zbrojonego betonu ma masę między 4 a 5 kg (przy siatkobetonie należy przyjąć raczej górną granicę - on jest bardzo intensywnie zbrojony). Masa POSZYCIA kadłuba to w takim razie jakieś 1050 kg. Prawie połowa dostępnego wyporu. Przy dokładniejszym liczeniu wyjdzie więcej, biorąc pod uwagę uproszczenia jakich dokonaliśmy. A dodaj do tego jeszcze osprzęt, wyposażenie KONIECZNE do żeglugi. Zostanie na Ciebie i to co masz do zabrania może 100, może 150 kg.
Tiaa. Życzę powodzenia.

Autor:  boSmann [ 24 lip 2010, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
są nieco większe od pierwotnego założenia (Laysander, Carina). Jedynym rozwiązaniem jest zaprojektowanie nowej jednostki do 5m. Mam już ogólny zarys jachtu spełniającego moje wymogi, będzie to Slup z ożaglowaniem bermudzkim, drewniany maszt, kadłub będzie okrągłodenny z balastem wewnętrznym i z pojedynczym dlugim kilem. Zbudowany z siatkobetonu

Carina faktycznie jest większa (Lc 6m) natomiast Laysander mieści się w kryteriach jak najbardziej, przecież on nawet 5 metrów nie ma.
Jeżeli chodzi o siatkobeton to nass forumowy Kolega a mój ulubiony Konstruktor, Maniek S zaprojektował i zbudował takie maleństwo.
Zdjęcia są w temacie "Mam pomysła ....." viewtopic.php?f=41&t=4313&start=100 (post z 22 lutego )

Autor:  Moniia [ 24 lip 2010, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Ja nie twierdzę że się nie da... da się. Tylko nie da się go załadować na rejs nonstop dookoła i jeszcze utrzymać się na wodzie...:)

Autor:  Paweł_P [ 24 lip 2010, o 16:47 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Z tym siatkobetonem to nie do końca mi chodziło o konwencjonalny sposób produkcji, tylko o zastosowanie gazobetonu z dodatkami wzmacniającymi wytrzymałość betonu. Powinno to trochę odchudzić konstrukcje. Co do zbrojenia to nie musi być tak mocno zbrojony, na taki mały jachcik działają dużo mniejsze siły skręcające i naprężeniowe niż na większych nawet o niewiele jednostkach. Poza tym sam beton tez jest bardzo wytrzymały i zarazem elastyczny co pozwala na bardziej równomierne rozłożenie sił działający na kadłub. Ale to już powinno się już dokładniej wyliczyć. Wybór siatkobetonu nie jest ostateczny tylko jedną z wielu możliwości.

*****

boSmann napisał(a):
Paweł_P napisał(a):
są nieco większe od pierwotnego założenia (Laysander, Carina). Jedynym rozwiązaniem jest zaprojektowanie nowej jednostki do 5m. Mam już ogólny zarys jachtu spełniającego moje wymogi, będzie to Slup z ożaglowaniem bermudzkim, drewniany maszt, kadłub będzie okrągłodenny z balastem wewnętrznym i z pojedynczym dlugim kilem. Zbudowany z siatkobetonu

Carina faktycznie jest większa (Lc 6m) natomiast Laysander mieści się w kryteriach jak najbardziej, przecież on nawet 5 metrów nie ma.
Jeżeli chodzi o siatkobeton to nass forumowy Kolega a mój ulubiony Konstruktor, Maniek S zaprojektował i zbudował takie maleństwo.
Zdjęcia są w temacie "Mam pomysła ....." viewtopic.php?f=41&t=4313&start=100 (post z 22 lutego )


Super :D coś więcej się dowiedzieć domyślam się tylko u konstruktora :)


[/quote]
cape napisał(a):
I teraz skoro zamierzasz naokoło i non stop, to policz ile ton musisz na taki rejs zabrać. Z tego wyjdzie Ci minimalna wielkość jachtu.

Tak wiem o tym, dlatego zależy mi na balaście wodnym, co do jedzenia tez trzeba wiedzieć co zabrać, mam już pewne doświadczenie włącznie z głodówka 45dniową, przeszedłem kilka obozów survivalowych i jestem obeznany sposobach przetrwania przynajmniej na ladzie :) a na oceanie się okaże :wink:

Autor:  przemek [ 24 lip 2010, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
Mam już ogólny zarys jachtu spełniającego moje wymogi, będzie to Slup z ożaglowaniem bermudzkim, drewniany maszt, kadłub będzie okrągłodenny z balastem wewnętrznym i z pojedynczym dlugim kilem. Zbudowany z siatkobetonu, balast wodnym, który będzie spełniał funkcje dodatkowych zbiorników wody słodkiej. Dziób z umiarkowanym nawisem, rufa szpicgat Zanurzenie im mniejsze tym lepiej, najlepiej poniżej 1m.



Coś bardzo podobnego, narysowałem dla siebie, do żeglugi przybrzeżnej od portu do portu, oraz ewentualnego przeskoku na pewną Duńską wyspę w razie dobrej pogody. Szpicgatowa rufa w takich rozmiarach to nic dobrego. Rezygnujesz w ten sposób z tego, co ci jest najbardziej potrzebne, czyli przestrzeni bagażowej. Pięć metrów z siatkobetonu, to też według mnie kiepski pomysł. Za mało doświadczeń w tych rozmiarach, z ta technologią (chyba jedynie Betotron Mariana), i faktycznie mogło by być za ciężko. Ja postawił bym na sklejkę, to stara sprawdzona technologia.

Załączniki:
morskasklejka.jpg
morskasklejka.jpg [ 16.8 KiB | Przeglądane 9971 razy ]

Autor:  Cape [ 24 lip 2010, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
jestem obeznany sposobach przetrwania

Ty masz przepłynąć naokoło, a nie przetrwać. Na taką ponad roczną podróż potrzebujesz zabrać kilka ton. Woda, żywność, zapasowe żagle, liny, narzędzią itp i...energia. Do nawigacji, łączności i świateł !. No można płynąć bez świateł. Niektórym się udaje. To limituje minimalną wielkość jachtu. Dodatkowo do takiej żeglugi potrzebujesz mocny jacht, o mocnym, zdublowanym olinowaniu. To wszystko waży. Ocean, to nie Bałtyk

Autor:  Paweł_P [ 24 lip 2010, o 19:27 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

cape napisał(a):
Ty masz przepłynąć naokoło, a nie przetrwać. Na taką ponad roczną podróż potrzebujesz zabrać kilka ton. Woda, żywność, zapasowe żagle, liny, narzędzią itp i...energia. Do nawigacji, łączności i świateł !. No można płynąć bez świateł. Niektórym się udaje. To limituje minimalną wielkość jachtu. Dodatkowo do takiej żeglugi potrzebujesz mocny jacht, o mocnym, zdublowanym olinowaniu. To wszystko waży. Ocean, to nie Bałtyk


Tu masz racje jak najbardziej się zgadam, ale można poczynić dodatkowe oszczędności np.: nie potrzebny mi jest silnik wiec już odpada waga silnika oraz paliwa, części zamiennych do niego. Co do zasilania to główną elektrownia będzie panel słoneczny i dodatkowo generator wiatrowy. Zamiast ciężkich akumulatorów żelowych wystarczy kilka odpowiednio połączonych ogniw Li-on lub Li-fe (np.cos takiego http://modele.sklep.pl/product_info.php ... ts_id=6573 ) to da mi wystarczającą ilość energii do zasilania całej elektroniki razem z oświetleniem. co do wody to mniej więcej 200l na pokładzie + balast wodny jako rezerwa czyli dodatkowo 150/200l co daje nam jakieś 130 dni licząc po 3l dziennie można awaryjnie wymieszać ze słona 1:3. Zawsze pozostaje nam deszczówka do uzupełnienia zapasów z jedzenia surowych ryb też da się przeżyć, destylacja czy odparowanie słonej wody tez jest wykonalne. Problemem zostaje takielunek, chociaż nie do końca muszę brać zapasowe żagle. Wystarczy samo płótno + dodatkowe okucia. Nie mam dwóch lewych rąk wiec sam sobie naprawie/uszyje to co będzie mi potrzebne.

Autor:  Moniia [ 24 lip 2010, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

130 dni? Nie wiesz, o czym mówisz. Wystarczy mi, od teraz zostaję obserwatorką dyskusji :)

Autor:  Paweł_P [ 24 lip 2010, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Moniia napisał(a):
130 dni? Nie wiesz, o czym mówisz.


Pisałem o minimalnej ilosci wody potrzebnej do przeżycia :wink: oczywiście wszystko zależy tez od klimatu, czasami 9l na dzień będzie za mało :D

Autor:  piotr6 [ 24 lip 2010, o 21:34 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł P.
Ja Ciebie bardzo przepraszam , nie chcę urazić,
ale masz złe wyoobrarzenia o projekcie jachtu i rejsie .Polecam książkę http://www.robertmanryproject.com/logbook-03/ jest w wersji polskiej

Autor:  boSmann [ 24 lip 2010, o 22:10 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Może to też Ci się przyda?
http://www.acrohc.com/
http://yachtpals.com/boating/around-in-ten
http://www.duckworksmagazine.com/06/out ... /index.htm

Autor:  robhosailor [ 24 lip 2010, o 22:16 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Jeszcze np. to:
http://www.aroundinten.com/

Autor:  Catz [ 24 lip 2010, o 22:18 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

robhosailor napisał(a):

I jeszcze to:
http://www.agaludka.republika.pl/logika/zeglarz.html
Catz

Autor:  robhosailor [ 24 lip 2010, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Pawle_P,
To, że komuś się udało, nie znaczy wcale, że uda się Tobie... No i po co się aż tak męczyć? ;)
Marzyć - piękna rzecz! Zacząłbym jednak od rejsu na tę najbliższą duńską wyspę - jednak, a potem, kto wie...? :)

Autor:  Paweł_P [ 24 lip 2010, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Dobrze, że nie tylko ja mam takie pomysły, bo moja rodzina już załamała ręce i całkiem na mnie parzą z pod oka :wink: Na pewno maja racje, że coś nie tak ze mną, ale czego się nie robi dla spełnienia marzeń :D Więc proszę o cierpliwość i wyrozumiałość, może przymusowe leczenie coś pomoże :D Pozdrawiam

Autor:  robhosailor [ 24 lip 2010, o 22:54 ]
Tytuł:  Re: Sztrandek vs Piątka

Paweł_P napisał(a):
może przymusowe leczenie coś pomoże

Znając innych marzycieli, myślę, że to nieuleczalne :lol: ;)

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/