We wczorajszych warunkach było wręcz perwersyjnie wolno

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

I to jest fajne na regatach, że bywa różnie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

W sobote jeden trojkat na Dabskim robilismy( niektorzy od 11 do 18
Wczoraj dwa w 2,5 godziny.

Znaczy gdzie?

Gratulacje!

jez. Pątnowskie w Koninie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A wracając do tematu, to w najbliższą sobotę jest ostatni w tym roku wyścig "6 piw".
Może warto się skusić...
Imprezy poregatowe są bardzo sympatyczne, a najbardziej ogłoszenie wyników oraz omawianie piractwa i zaboru mienia na wodzie. Oraz sankcji za to
Sam wyścig też niczego sobie, trzeba się postarać

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To u was też piracą? Leją się z czerpaków i wymuszają na prawym?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tak, u nas też.
Dźgają, wygrażają i mówią brzydkie wyrazy.
v

Piracą w sensie złamania "Regulaminu Obiektu Pływajacego".

Regulamin jest tutaj: http://www.jachtklub.nsm.pl/ro2014.pdf

W sobotę ostatnią zdarzył się przypadek PORWANIA i HOLOWANIA obiektu, a potem RABUNEK przedmiotów konsumpcyjnych przy udziale kilku innych jachtów!

Co oczywiście łamie kilka punktów regulaminu i zostało poddane pod osąd. Orzeczone zostały sankcje, co obniży koszty organizatora w najbliższą sobotę.

Jeden jacht wymyślił nowatorską próbę zdobycia jak największej ilości produktów konsumpcyjnych z obiektu pływającego, ale o ile pomysł był ciekawy, to sprawę położyła realizacja


Ale co ja wam będę opisywał - trzeba po prostu być i UJRZEĆ

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



z naciskiem na brzydkie wyrazy! Zwłaszcza niektórzy

A potem trzeba się oglądać, czy nieletni (a są tacy, a raczej takie) nie słyszą

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ano są. Widok tej małej dziewczynki za kołem sterowym Goodspeeda i jej taty przy szotach uwijającego się przy zwrotach był rozbrajający

A co mają nie słyszeć. Niech się młodzież uczy archaizmów.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A jeszcze lepiej, jak wisiała za burtą w ławeczce bosmańskiej

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

www.yr.no mówi, że nie będzie źle. Przed regatami ma przestać padać, wiatr ma wiać. Nie żebym wierzył w prognozy, absolutnie, ale zawsze miło pooglądać takie akurat

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomek, zabierz mnie kiedyś na regaty. Pokaż mi je po twojemu.

To jest możliwe dopiero w następnym sezonie.
Jak wyglądają regaty po mojemu? Lubię to, ścigam się na serio, choć nie na chama. Ale na serio oznacza, że staramy się jak tylko można. Przeciążamy jacht, stawiamy spinakera jednego albo drugiego, nie odpuszczamy, nie wycofujemy się nigdy gdy coś nie idzie. Można się zmęczyć (zwłaszcza załoga, a w długich wyścigach i sternik dostaje po tyłku).
No i płyniemy na regaty niezależnie od warunków

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

odpadam a birzesz obserwatorów na jacht?

_________________
pozdrowienia piotr

Raczej nie, bo jacht za mały. U mnie trudno być pasażerem, bo i tak pogonię na balast czy do lin Ale bywa różnie, czasami może sie trafić i taka okazja.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Cóż mogę powiedzieć - prognozy się nie sprawdzają. Tym razem yr.no się nie sprawdził. Miało padać - była piękna pogoda, miało wiać trochę, a wiało w podstawie 20 węzłów, i do tego szkwały chodziły konkretne. Dość powiedzieć, że choć trasa była tylko po Wiśle, to zachlapało mi okulary, a jedna załogantka zmoczyła buty.
Tradycyjnie kilka jachtów skończyło na mieliznach, ale to już naprawdę przez swoją niefrasobliwość. Wyścig trwał dla nas prawie 2 godziny. Tak się złożyło, że dość niespodziewanie moją załogą były dzisiaj dwie dziewczyny i choć dostały obie zdrowo w... to zwroty co chwila wychodziły naprawdę super, a skakały po pokładzie zwinnie i szybko jak wiewiórki. Było refowanie, rozrefowanie, lekko rozdarty grot. Worek ze spinakerem na pierwszym kółku był już przywiązany na dziobie, ale jednak nie zdecydowałem się. Wiatr był fordewindowy i ciut za mocno kręcił. Za to na pozostałej części trasy było połówkowo albo w mordę. Zresztą nikt nie postawił spinakera. Moja załoga była tak zacięta, że tuż przed metą zrezygnowaliśmy z łupów z obiektu pływającego i dzięki temu przekroczyliśmy linię mety jako drudzy bezwzględnie.
Wystartowało 17 jachtów, przeróżnych.
W tym dwa przypłynęły specjalnie z Gdyni - Pallas i Rastaban.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No jak zwykle w czołówce i jak zwykle: gratulacje!

Dziękuję, wyniki po przeliczeniu nie są takie dobre, ale i narzekać nie ma powodu. Walka była super, do tego jacht coraz mniej cieknie, kupiony używany fok na silne wiatry sprawdził się, więc wszystko dobrze

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomek, startujesz w błękitnej?

Nie startuję, we wtorek płynę do Gdyni, w środę wyciągam jacht na zimę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

już ???

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Tak wyszło, że już. Ale przyszły sezon będzie dłuższy

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl