chciałabym...chciała...
a że się tak przyczepię- gdzie oni mają kamizeli asekuracyjne?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Macho przed kamerą i kamizelka?
A zresztą ratownik tuż za rufą w ślad.

Fajnie tak przejść komuś przed dziobem na halsówce
Ale w Polsce to się nie przyjmie, te jachty nie mają koła sterowego, a to dyskwalifikuje.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Już myślałem że widzę pustaka

a to zwykłe żelazko - czyli nic.
MJS
ps
I za to nie lubię regat

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Czepiasz sie jak zwykle: w takich regatach jest jedna motorowka z ratownikami i lekarzami na 10 lodek max. A goscie radoche maja... bez kamizelek.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Tjaaaa....

Chłopaki się nie opierdalają ale kawki czy też drineczka się nie napiją

_________________
pozdrowienia piotr

A jak ktoś nie lubi kawy i drinków?
Bo na przykład ja nie lubię.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To nie powinieneś być żeglarzem

O, to Ty długo nie pociągniesz!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Kawa jest błeee, nigdy tego paskudztwa nie lubiłem i nie piję w ogóle. Z dwojga złego to już wolę drinka, ale też rzadko - obrzydlistwo!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I ogórkiem kiszonym na gryzy też nie zakąszasz? To nie masz się co pojawiać w okolicach starej Sobieskiej. Przerąbane!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Sam dobry ogórek kiszony może być!
A okolice starej Sobieskiej... Hmm, jak się tak zastanowić, to ja w Warszawie (i okolicach!) byłem z dobre 10 lat temu

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie pekaj, Tomku, dla Ciebie zawsze jest inny cieply przytulek w Warszawie Bez drinkow i kawy tez znajdziemy wspolny jezyk, jako ze w tym roku juz wypilem jedna kawusie, a wiec kilkumiesieczna zwyczajowa swoja norme
Herbatki mam calkiem dobre, a tematy regatowe sie nie koncza nawet bez drinkow

Choć jedna dobra dusza, inni to od razu chcą człeka wykończyć

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wpadaj częściej. Od czasu, jak się Grzywiasty stąd wyprowadził, stara Sobieska straciła stałego klienta.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Znaczy - Praga opustoszała?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Stara Sobieska jest w Markach (a w zasadzie w Pustelniku) stałym gościem - przyjeżdża tu po tajemniczy składnik X, który dodany do zacieru sprawia, że destylat ma właściwości wypiękniające, wymądrzające, wymłodniające i zmniejszające współczynnik BMI

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wirtualna Polska by napisała: Szok! Lekarze są przerażeni!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Spokojnie, abstynenci trafiaja sie zadko Tylko ze napija sie po regatach . A co do kamizelek to tez zakladaja jesli jest taka potrzeba. Na szczescie jeszcze nikt nie wpadl na to ze koniecznie trzeba bo niedlugo plywalibysmy jeszcze w kaskach

Jeszcze tak kompletnie na łeb nie upadli?
A toć kask o wiele przydatniejszy byłby niż kamizelka. Tak statystycznie biorąc, a po efektach sądząc...

Potwierdzam !
Ani razu nie wypadłem z łódki, a kilka razy oberwałem w łeb (widać ?)
Raz nawet płetwą sterową (ze skutkiem oderwania siatkówki).

Mam pytanie dlaczego jeszcze nie wymyślili kasku żeglarskiego samo napełniającego się (po uderzeniu lub w wodzie) aby wylatując za burtę mieć nietonącą (choć) głowę?
Kask jest łatwiej nosić (wkładać/zdejmować) niż kamizelkę.

Ostatnio rozmyślam nad kupieniem lekkiego kasku rowerowego (styropian) aby wyglądać jak chłopaki z P.A. a wypływać zawsze dziobem na wierzch.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

A nie lepiej taki o?

Gorąco odradzam kaski rowerowego stylu, a skręciwszy kark mam swoje zdanie
U nas tylko taki widziałem, ale i to już lepsze: http://www.decathlon.pl/kask-kajakowy-e ... 10606.html

podobno już ktoś wymyślił poduszkę powietrzna dla moto i cyklistów. coś jak pasy, które się pompują. to może i kaski już są
w sumie super pomysł-mały berecik z antenką a jak trza to się robi full mega oddychająca wypas pumpiasta czapa
Waliant na SIZie robimy dil- ja tobie przydziałowego ogórka, ty mnie przydziałowe drinki i kawy. stoi?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie to żebym się znał na fizjonomii Mariana, ale przypuszczam, że i tak czapę będzie zakładał powyżej otworu paszczowego.
Uchem - które ewentualnie mogłoby być ponad powierzchnią - przeciez nie będzie oddychał!

Chociaż, gdyby tak dać do stóp balonik z helem (sprawdzić, czy rejs nie jest w kierunku Smoleńska), który mógłby Mariana utrzymywać w pozycji odwróconej (w sensie, że nogami do góry) to taka oddychająca full wypas mega czapa mogłaby się sprawdzić.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Myślę o takim kasku:
Który oprócz wypełnienie styropianowego ( bez zbędnych wietrzeń):

Miał by dymany kołnierz:
Po bokach i za uszami więcej, a z tyłu mniej (i tam nabój z mechanizmem), aby twarz była wyżej.
Sam kask daje jakąś wyporność (od razu po wpadnięciu), a potem włącza się kołnierz działając identycznie jak kołnierz jak w normalnej kamizelce, ale może być mniejszy o kask i o to, że pracuje tylko na wyjęcie głowy, a nie całego ciała.
Może - a nie musi.
Dobre "uwiązanie" kasku jest dużo łatwiejsze niż przez krocze
Jednocześnie używanie kasku (nawet w nawykach) jest dużo bardziej obyte niż ciągłe ubieranie kamizelki przy wychodzeniu z/do kabiny.
MJS
ps
Jak nie będzie szybko takiego czegoś do kupienia to zacznę zbierać na uruchomienie produkcji.

ps2
Na małych łódkach w sztormie to spełniło by postulat Janusza Maderskiego także w kabinie.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

W sumie to jest już coś takiego jak helmet airbag system. Wystarczy podmienić odpalacz bezwładnościowy na ciśnieniowy
Problem w tym, że airbagi "odpuszczają" ciśnienie, a tu powinno zostać na stałe.

I mogły by być trochę mniej dynamiczne

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

No fakt. Ale na początek jakiś wzór jest.