List otwarty do PZŻ - egzekwowanie właściwej pracy sędziów - co wy na to? żenujący poziom sędziowania jest często powodem rezygnacji uczestników z udziału w regatach http://www.portalzeglarski.com/wiadomosc,5196.html

Co to znaczy żenujący poziom sędziowania? Może jakieś konkretne przykłady.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Już w tym wątku było parę przykładów. Generalnie regulamin jest po to by ewentualnie uwalić zawodnika, ale sędzia i tak robi co chce i jak chce. Np. ten:
viewtopic.php?f=57&t=12838

Morskie Zeglarskie Mistrzostwa Polski Darłowo 2014
Za
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=395004#395004
Sobota :
Wyścig długi 17,38 Nm ale punktowany dwa razy… bo na górnej boi tez się miejsca liczą.
Pierwszy tam dopływa Eljacht drugi smyczek my na trzecim. I taka sama jest kolejność po przeliczeniu. A z powrotem straszna „wtopa”… nie ma komisji !!! i nikt nie wie gdzie płynąć.. Część załóg kieruje się mniej więcej w miejsce startu bo tam jakaś motorówka stoi… część załóg w kierunku główek portu. Grzeją się i telefony i UKF-ki… Gdzie jest meta !!! Prujemy na spinakerze ile fabryka dała tymczasem komisja która nie spodziewała się tak szybkiego powrotu posilała w porcie.. Alarm w eterze spowodował pospieszne wyjście statku sędziowskiego który ustawił metę zaraz przy główkach. Skutkiem tego część jachtów musiała zrzucić spinakery i się na metę halsować … Protestowaliśmy tę niedopuszczalną sytuacje i udzielono nam i Eljachtowi zadośćuczynienia.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Skandal!!!!
To co czytam w głowie się nie mieści. Ale to jest, jak ja to określam, PRZYZWOLENIEM NA BYLEJAKOŚĆ.
Niestety starzy sędziowie już, z różnych przyczyn najczęściej zdrowotnych, nie sędziują a młodzi są nieodpowiedzialni. Myślę, że umowy cywilno-prawne organizatora z takim "ciałem" jak KR może rozwiązałoby częściowo problem. Zresztą, jeżeli niewiadomo dlaczego tak się dzieje, to zapewne chodzi o "kasę". Ja nie wiem ile teraz sędziowie dostają wynagrodzenia za pracę w KR (dawno nie sędziowałem). Może TA BYLEJAKOŚĆ jest właśnie wynikiem nieopłacalności udziału w pracach KR przez niektórych poważnie traktujących zawodników i siebie sędziów.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Ja tam nie wiem, ale to chyba nie sa najmłodsi sedziowie?

_________________
pozdrowienia piotr

Najczęściej spotykam się z fuszerką ze strony starszych sędziów. Nigdy nie spotkałem się z fuszerką ze strony młodych, ale rzadko tacy nas sędziują, niestety.

Oj, też się zdarza. Zwłaszcza w liczeniu wyników ORC metodą bardziej skomplikowaną niż ToT (a do tego trzeba jeszcze poprawnie przyjąć długość trasy wyścigu, z czym też bywa różnie).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl