Dla wielu Szanownych Czytelników niniejszego forum rzecz ta ( jak w tytule ) jest zapewne doskonale znana, ale wiedza na ten temat może komuś się przyda. Rzecz ta przeważnie ma postać przeźroczystej plastikowej rurki wypełnionej środkiem chemicznym, w której znajduje się jeszcze jedna mniejsza rurka. Po wygięciu tej zewnętrznej rurki aż do złamania rurki wewnętrznej zaczyna zachodzić reakcja chemiczna, której efektem jest wydzielanie światła o określonej barwie. Jest to moim zdaniem bardzo pewne i niezawodne światło w sytuacjach awaryjnych. Świeci niezależnie od warunków atmosferycznych i nie potrzebuje żadnego zasilania.
Pierwszy raz spotkałem się z nim przypadkowo na rejsie w Grecji, gdzie znalazłem kilka takich rurek w stoliku nawigacyjnym. Bardzo mi się zresztą w czasie tego rejsu przydała taka rurka, gdyż jedną noc wypadło nam spędzić na kotwicy w zatoczce na bezludnej wyspie. Warunki pogodowe były dość trudne, bo wiało w porywach do 8 B, a my do zawietrznego brzegu mieliśmy nie tak daleko. Ze względu na brak jakichkolwiek świateł na brzegu i bardzo ciemną noc jedynym naszym punktem orientacyjnym, który było widać bez używania latarki była pława świetlna zrobiona przez nas z butelki po wodzie mineralnej w której umieściliśmy tą rurkę ( wcześniej ją aktywując ) i przy pomocy kawałka juzingu i większego kamienia umieściliśmy ok 10 m za rufą jachtu. Przez całą noc doskonale można było się orientować w położeniu jachtu i kontrolować czy kotwica nie puszcza. Na szczęście kotwica wytrzymała i do samego świtu towarzyszyło nam światło z tej naszej pławy. Oczywiście od czasu do czasu kontrolowaliśmy nasze położenie w stosunku do brzegu za pomocą latarki.
Od tego czasu uważam, że jest to bardzo przydatny gadżet i czarterując jachty mam swoje światła chemiczne, które wożę ze sobą. Nigdy później nie spotkałem aby były takie światła na wyposażeniu czarterowanych jednostek,a mogły by być przydatne w awaryjnych sytuacjach. Można sobie wyobrazić sytuację, że można by je zastosować jako awaryjne oświetlenie nawigacyjne, bo występują w różnych kolorach.

Pozdrawiam

Krzysiek Cisło

Wożę takie światełka w samochodzie od lat...

Wędkarze używają takich malutkich "świetlików" do oświetlania/sygnalizacji brań w nocy...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ze światłem chemicznym jest niestety jeden problem bardzo ciężko je wyłączyć
(kolega nie przespał pół nocy zanim włożył pod podusze)
Im wyższa temperatura tym mocniej ale krócej świecą,
Ja kupuje u tej pani http://www.wojskowy.com/sklep-internetowy
przy większej ilości naprawdę dobre ceny