Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lis 2024, o 21:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 paź 2024, o 14:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Gdzieś widziałem takie rozwiązanie w wykonaniu amatorskim, oraz fabryczny bodajże Facnora.

W sumie niedużym nakładem pracy da się zaadoptować typowy roler - sztywny sztag jako roler grota, zwijanego nie w maszcie, tyko przed nim.

Cały profil, górny krętlik byłby do wykorzystania bez zmian, jedyne co trzeba przepracować to dolna część wraz z systemem zwijania ( np. zaadaptowanym z rolera genakerowego na linę bez końca). :)

Rozwiązanie tańsze niż fabryczne i bez porównania tańsze i moim zdaniem lepsze jak grot rolowany do masztu.

Co Wy na to ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2024, o 15:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12150
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czy to rozwiązanie ma jakieś zalety?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2024, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Owszem, nie ma ryzyka zablokowania żagla w "wardze" masztu, co się zdarza w przypadku grotów rolowanych w maszcie.
Owszem, to jest wynik błędu załogi, czyli zbyt luźnego żagla przy jego zwijaniu, ale mimo wszystko jest to minus tego rozwiązania.
Znam to z autopsji, forumowy Bastard pod chorwackim Rabem długo walczył z ławeczki bosmańskiej żeby wydostać fałdę żagla, oczywiście przy samym topie masztu Oceanisa 37. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2024, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13843
Podziękował : 10394
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Myślę, że lepsze byłoby rolowanie do bomu.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2024, o 17:24 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 386
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Podobny system rolowania stosował w swoich masztach Mast. Mieli kilka klamer opasujących zwinięty żagiel. Istniała też wersja z przynitowanymi do masztu profilami wewnątrz których był roler. Ostatnio taki montowałem ze dwadzieścia lat temu.
Taki żagiel to porażka, płaski bez listew, albo z listwami pionowymi. Przy silniejszym wietrze się zacinał i wymagał wprawnej obsługi. Jak się Nudzisz Kurczak to Znajdź coś innego do zmiany a grota nie psuj.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 paź 2024, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Rozprostowałem zwoje i znalazłem to co widziałem ładne parę lat temu na niemieckim keczu w Trzebieży:

https://www.facnor.com/wp-content/uploa ... uk_lgt.pdf

Dobrze pamiętałem, że był to produkt Facnora.

Ja nic nie chcę montować, to dyskusja czysto akademicka. :)

W Kołobrzegu stoi i niszczeje stalowy kecz, imieniem Bara Bara czy tez Bora Bora, z tego co pamiętam to na nim widziałem coś własnej roboty system oparty na tym rozwiązaniu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2024, o 08:11 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Podzielam zdanie Mariana. Jesli juz jakis patent do refowania grota to albo rolowany w bomie albo juz zapomniany ale przez wiele lat stosowany przez nawijanie na bom zamocowany na obrotowym okuciu. Jedyna wada tego drugiego rozwiazania jest brak obciagacza bomu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2024, o 17:26 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
M@rek napisał(a):
Podzielam zdanie Mariana. Jesli juz jakis patent do refowania grota to albo rolowany w bomie albo juz zapomniany ale przez wiele lat stosowany przez nawijanie na bom zamocowany na obrotowym okuciu. Jedyna wada tego drugiego rozwiazania jest brak obciagacza bomu.


Także bom refowany obrotowo można bez trudu wyposażyć w obciągacz.

Zamocowanie obciągacza bomu na bomie refowanym obrotowo składa się z dwóch szotringów, obejmujących bom ze zrolowanym na nim żaglem, połączonych specjalną poprzeczką, pośrodku której jest zaczepiona talia grota.

Szotringi i ich poprzeczki wykonuje sie jako odlewy ze stopów lekkich albo, dla jachtów klasycznych, z mosiądzu lub brązu.

Dzięki zastosowaniu dwóch szotringów siły docisku na ich rolkach są oczywiście mniejsze niż przy użyciu jednego szotringu, dzięki czemu nie powodują uszkodzeń żagla.

Ale nawet taki zwykły pojedynczy szotring, nie mówiąc o opisanym układzie podwójnego szotringu z zaczepem, to dziś rzadkość, dostępna tylko u niektórych producentów okuć dla zabytkowych jachtów.

_____________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2024, o 17:30 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
To rozwiazanie znam i dodam ze jeszcze do tego jest potrzebna lina mocujaca urzadzenie do noku bomu ale widzialem tylko raz w ponad 60 letniej zeglarskiej karierze :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2024, o 15:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No dobra, kładziemy wiec ten roler sztaksla poziomo i robimy z niego grota rolowanego do bomu. Lepiej ? :)

Tym, że w tym przypadku nie będzie problemu z ogarnięciem szpuli do jego zwijania, tylko z samym prowadzeniem żagla wzdłuż bomu.

Na rynku jest dostępnych wiele systemów i producentów, ale ceny są całkiem z kosmosu. :-o

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2024, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
M@rek napisał(a):
Jesli juz jakis patent do refowania grota to albo rolowany w bomie albo juz zapomniany ale przez wiele lt stosowany przez nawijanie na bom zamocowany na obrotowym okuciu.


powiem Ci M@rku, że mam na Kocurze grota bezlistwowego rolowanego domasztowo i nie widzę specjalnych wad tego rozwiązania, natomiast jak dla mnie ma on ogromne plusy - mianowicie nie zdarzyło mi się, żeby taki bezlistwowy grot zakleszczył się w maszcie - bo to z moich obserwacji właśnie pionowe listwy powodują owo kleszczenie grota.

A co do sprawności nautycznej takiego żagla to nie specjalnie obserwuję jego wady - nie pływam regatowo, więc wysuwane spadki prędkości związane z takim rozwiązaniem mnie jakoś omijają natomiast plus z posiadania takiej nawijarki grota jest jak dla mnie ogromny.

Ale niechaj każdy sobie pływa na czym chce - my z Marzeną na pewno sami z własnej woli z tego rozwiązania rolowanego grota nie zrezygnujemy.

Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2024, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nigdy nie ukrywałem, że jestem fanem systemów rolowania grota do masztu.
Owszem, nie jest to system doskonały, ale nie ma systemów doskonałych.
Do mojego i nie tylko mojego turystycznego pływania ma on więcej zalet niż wad.
W różnych wątkach było już o tym pisane pierdylion razy. :)

Ten wątek ma pomóc tym, których nie stać na kupno gotowego systemu za kosmiczną kasę, a uzyskać zbliżony efekt za akceptowalne pieniądze.

W tym przypadku najpoważniejszą inwestycją jest kupno lub pozyskanie w inny sposób rolera, i nie musi to być model przystosowany do wielkości jachtu i żagla przedniego, grot m zwykle mniejszą powierzchnię od każdej genui.

Potrzebne będzie okucie do mocowania górnego zaczepu rolera, koniecznie powyżej fału grota, który dalej nim pozostanie.

Półkę bomu można przerobić rozcinając ją i wspawując rurkę z teflonową tuleją, w której będzie się obracał profil rolera.

Trzeba będzie też dorobić jeszcze jedno okucie masztowe mocowane poniżej bomu, pozwalające zamocować i napiąć linę wewnątrz profilu, już nie sztag. :)

Zostaje kwestia średnicy szpuli. Dobrze byłoby, żeby lik przedni żagla nie cofnął się zanadto, bo to w jakiś sposób wpłynie na środek ożaglowania wiec im profil bliżej masztu tym lepiej. Jenak zakładając, że żagiel potrzebuje miejsca, żeby się zwinąć może się okazać, że szpuli nie trzeba będzie przerabiać.

Zostanie jeszcze szyna i bloczek na bomie, ale to już pikuś, pan Pikuś. :)

W ten sposób można uzyskać to, za co inni płacą ogromne pieniądze. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2024, o 15:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13569
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1556
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
bury_kocur napisał(a):
natomiast jak dla mnie ma on ogromne plusy - mianowicie nie zdarzyło mi się, żeby taki bezlistwowy grot zakleszczył się w maszcie

Włodku czarterowaliśmy Bavarie 51 z Dubrownika.
Kilkanaście minut zajęło mi postawienie grota, który źle był zwinięty na rolerze gorota w maszcie.
Poprzednia załoga zapewne zwijała grota na przebranej topenancie i tak wyszło.
Był zaklinowany w maszcie.
Po usunięciu problemu żegluga na grocie bezlistwowym była komfortowa.


Załączniki:
B51.jpg
B51.jpg [ 74.91 KiB | Przeglądane 2107 razy ]

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2024, o 19:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojciech napisał(a):
Włodku czarterowaliśmy Bavarie 51 z Dubrownika.
Kilkanaście minut zajęło mi postawienie grota, który źle był zwinięty na rolerze gorota w maszcie.
Poprzednia załoga zapewne zwijała grota na przebranej topenancie i tak wyszło.
Był zaklinowany w maszcie.
Po usunięciu problemu żegluga na grocie bezlistwowym była komfortowa.



Widzisz Wojtku - powyżej przytoczyłeś typową różnicę pomiędzy jachtem czarterowym a prywatnym - i myślę, że tego problemu szybko się nie pozbędziemy, gdyż nie prosto jest wymazać ze sposobu myślenia ludzi komunistycznej naleciałości dotyczącej sprzętu nie swojego...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 06:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wiele razy było już pisane o tym, że system z grotem rolowanym w maszcie wymaga starannej obsługi. To jest w pewnym sensie jego wada. Drugą jet to, że grot nie będzie nigdy pracował tak, jak wyposażony w listwy i stawiany przy maszcie z pełzaczami czy też likliną i zapewne będzie mniej wydajny przy kursach ostrych.

Ważne jest to, żeby ten, który się na takie rolowane rozwiązanie decyduje miał tego świadomość, a nikt tutaj tego przecież nie ukrywa. :)

Mój pomysł adaptacji rolera żagla przedniego jest pozbawiony tej wady, powala na używanie grota nawet z pionowymi listwami bez ryzyka jego zablokowani w profilu masztowym.

Czyli ta przypadłość znika, pozostaje ta druga. Czy są jeszcze inne wady oprócz niej ? Na mój rozum raczej nie. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Wiele razy było już pisane o tym, że system z grotem rolowanym w maszcie wymaga starannej obsługi. To jest w pewnym sensie jego wada.


Piotrek - każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety - miałem w życiu chyba już wszelkie wersje grota i dziś uważam, że wersja do rolowania wewnątrz masztu SELDEN-a z żaglem bezlistwowym jest wersją - dla turystyki - chyba najwygodniejszą.

Mam tą wersję 8 lat, więc coś mogę jako jej użytkownik o niej powiedzieć - na pewno pewnym minusem jest fakt, że grot bez-listwowy nie ma aż tak dobrej sprawności jak grot pełno-listwowy, ale czy dla turystyki jest to aż tak konieczne to nie zauważam - no chyba, że temat rozpatrują ortodoksi regat, ale ja z uporem piszę o turystyce a nie o regatach... :mrgreen:

Natomiast przy naprawdę minimum uwagi poświęconej podczas rolowania tego żagla żagiel taki ma te ogromne zalety, że mogę go zrolować na każdym kursie i na dowolnym halsie - kwestia wprawy - nie muszę przed wejściem do portu tracić czasu na stawanie w łopot a co chyba najważniejsze dla tzw. security to fakt, że dla obsługi takiego grota nie muszę wychodzić z kokpitu, bo wszystkie linki niezbędne dla jego obsługi mam ściągnięte pod szprycbudę.

Jakby ktoś chciał zobaczyć jak taki żagiel działa to zapraszam do mnie na Kocura - pokażę wszelkie niuanse jego obsługi i dziś - po ośmiu latach posiadania takiego rozwiązania mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że przy posiadanym doświadczeniu w jego użytkowaniu na pewno nie zakleszczy mi się on w maszcie - a przynajmniej mnie się on nie zakleszcza.

Natomiast jest jeszcze wersja rolera grota, którą onegdaj miałem na kutrze - fotki poniżej:

Załącznik:
j33 mail (20).JPG
j33 mail (20).JPG [ 1.54 MiB | Przeglądane 1949 razy ]


Załącznik:
j33 mail (29).JPG
j33 mail (29).JPG [ 1.62 MiB | Przeglądane 1949 razy ]


i tej wersji nie polecam - miałem ją trzy sezony i ma ona jedną, ale za to dość zasadniczą wadę - grot na całej długości masztu prowadzony jest (trzymany do masztu) kilkoma obejmami - na jednym ze zdjęć widać dolną taką obejmę - i podczas skręcania lub rozkręcania żagla taka wersja uchwytów powoduje konieczność naprawdę, ale to naprawdę uważnego rolowania żagla w określonym kursie bajdewindowym i na określonym halsie - czyli zatraca się cały ten bajer, o którym pisałem powyżej czyli możliwość skręcania i rozkręcania zwiniętego żagla na dowolnym kursie - a tak mam obecnie.

Także nie każdy roler przymasztowy (bo nie jest on wewnątrz-masztowy) działa poprawnie i jeżeli ktoś chce się na takie rozwiązanie zdecydować to moim zdaniem powinien najpierw na nim popływać.

My nasze obecne rozwiązanie wewnątrz-masztowe znaliśmy wcześniej i oceniliśmy (kupując obecny jacht), że dla potrzeb naszej turystyki będzie ono najwygodniejsze.

I jak piszę - dziś - po kilku latach użytkowania posiadanego grota rolowanego wewnątrz-masztowo nadal bardzo pozytywnie oceniam posiadane rozwiązanie i mogę go polecić z czystym sumieniem innym - roluję grota bez problemu - robię to bez wychodzenia z kokpitu - nie mam żadnych plączących się linek Lazy Jacka - mogę sobie "postawić" dowolną wielkość żagla w zależności od siły wiatru i kierunku żeglugi - od tego roku obsługę jego mam z wykorzystaniem elektrycznej korby, co jest ogromną wygodą a jedyna wada tego rozwiązania to pewna gorsza sprawność żagla bez-listwowego, co - moim zdaniem - w turystyce nie ma żadnego znaczenia.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 26 paź 2024, o 08:57 przez bury_kocur, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Mój pomysł adaptacji rolera żagla przedniego jest pozbawiony tej wady, powala na używanie grota nawet z pionowymi listwami bez ryzyka jego zablokowani w profilu masztowym.


Nie tak do końca Piotr jest jak piszesz pozbawiony tej wady - przeczytaj raz jeszcze uważnie to co napisałem powyżej i obejrzyj fotkę w powiększeniu - ze szczególnym zwróceniem uwagi na uchwyt trzymający roler do masztu - widać ten uchwyt bardzo wyraźnie.

Każdy tego typu roler MUSI być jakoś do masztu trzymany - nie postawisz rolera długości ok. 10 - 14 metrów nie trzymanego czymś do masztu.

Rozwiązanie przedstawione powyżej czyli roler znajdujący się na zewnątrz masztu - czyli pomysł zbliżony do Twego - ma tą ogromną wadę, że muszą istnieć jakieś uchwytu trzymające cały roler do samego masztu - i na tych uchwytach pojawiają się niestety problemy.

Piotr - miałem takie rozwiązanie 3 lata i powiedziałem sobie - nigdy więcej.

Przyjrzyj się uważnie takiemu uchwytowi a zrozumiesz problem - na tych uchwytach grot klinował mi się stale - dlatego powiedziałem sobie nigdy więcej takiego rozwiązania.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 26 paź 2024, o 09:00 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tyle, że opcja zakupu samego masztu + całego osprzętu + żagla dla armatora 40 - letniego jachtu jest finansowo nie do udźwignięcia w większości znanych mi przypadków, w tym moim. W wielu przypadku przekroczy wartość jachtu.

To jest rozwiązanie dla osób kupujących nowy jacht lub jako kryterium przy zakupie używanego.

To co proponuję jest rozwiązaniem dla armatorów takich jak ja. :)

Faktycznie w przypadku produktu Facnora, który podlinkowem profil pracuje w czymś na kształt korytka, być może waśnie dlatego, żeby profil się nie wyginał w łuk przy silnym wietrze. Ale może to tylko owiewka.

Tyle, że nie przy sporej genui nie zaobserwowałem aby profil się jakoś w widoczny sposób wyginał. Może wiec w przypadku takiego rolera jak go nazwałeś "przymasztowego" nie będzie takiego problemu ? Wszak grot ma zdecydowanie mniejszą powierzchnię, w moim przypadku niecałe 20 m2. Można też w tym przypadku mocniej napiąć stalówkę, wokół której pracuje.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 09:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Może wiec w przypadku takiego rolera jak go nazwałeś "przymasztowego" nie będzie takiego problemu ?


Piotr - może - choć nie do końca wierzę - jako mechanik - żeby taki roler nie wyginał się podczas pracy żagla od masztu, co grozi jego wyrwaniem z krańcowych uchwytów.

Z jakiegoś powodu firma, która na moim kutrze wykonała taki żagiel zastosowała takie uchwyty rolera do masztu na całej długości masztu i nie zdecydowała się na wersję bez-uchwytową.

Obawiam się, że bez takich uchwytów nie będzie to dobrze pracować.

To może spytam inaczej - czy masz jakieś sprawdzone wersje proponowanego rozwiązania - jakie fotki może?

Bo to o czym ja piszę - czyli obie wersje omawianego powyżej rolera domasztowego mam niejako opływane i mogę o nich dużo napisać z posiadanego doświadczenia.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 09:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
OK. Już wiem o co chodzi z tymi uchwytami.

Rozumiem, że to ciemne na zdjęciu to tulejka, która się swobodnie obraca ?

Ze zdjęcia wygląda, że mają cirka 10 - 15 cm długości, może te uchwyty powinny być po prostu dłuższe, np. pólmetrowe ?

W przypadku rolera żagla przedniego jest on też umocowany w dwóch punktach do okuć na dziobie i maszcie i jakoś się nie wyrywa, a często ma dużo większą powierzchnię wiec działają na niego większe siły. Przynajmniej nie słyszałem o takim przypadku.
To, że podczas pracy profil ulegnie ugięciu nie ulega wątpliwości, dla mnie inżyniera - dowódcy również. :) Kwestia jest w tym, o ile się ugnie i na ile to będzie przeszkadzało w pracy żagla. Być może dysponując możliwością mocniejszego napięcia stalówki da się to ugięcie ograniczyć ?

Trzeba to albo ocenić doświadczalnie budując i testując taki system, albo znaleźć fachowca, który opracuje na to symulację komputerową. A to tanie nie będzie...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Rozumiem, że to ciemne na zdjęciu to tulejka, która się swobodnie obraca ?


to są dwie rolki pionowe swobodnie sie obracające, pomiędzy którymi "chodzi" żagiel.

Problem polega na tym, że w przypadku masztu i likszpary owa likszpara jest gładka na całej długości - u mnie czternastu metrów - i nie stanowi żadnego punktu możliwości zahaczenia wsuwanego lub wysuwanego żagla z wewnątrz masztu.

Tu te tulejki stanowią miejsce znakomitego klinowania się grota - praktycznie bez szans na płynne rozwijanie lub zwijanie.

I czy będą dłuższe czy nie to nie ma znaczenia - takie rozwiązanie jest wadliwe z założenia.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 09:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
bury_kocur napisał(a):
to są dwie rolki pionowe swobodnie sie obracające, pomiędzy którymi "chodzi" żagiel.

Problem polega na tym, że w przypadku masztu i likszpary owa likszpara jest gładka na całej długości - u mnie czternastu metrów - i nie stanowi żadnego punktu możliwości zahaczenia wsuwanego lub wysuwanego żagla z wewnątrz masztu.

Tu te tulejki stanowią miejsce znakomitego klinowania się grota - praktycznie bez szans na płynne rozwijanie lub zwijanie.

I czy będą dłuższe czy nie to nie ma znaczenia - takie rozwiązanie jest wadliwe z założenia.



Kurczak napisał(a):

W przypadku rolera żagla przedniego jest on też umocowany w dwóch punktach do okuć na dziobie i maszcie i jakoś się nie wyrywa, a często ma dużo większą powierzchnię wiec działają na niego większe siły. Przynajmniej nie słyszałem o takim przypadku.
To, że podczas pracy profil ulegnie ugięciu nie ulega wątpliwości, dla mnie inżyniera - dowódcy również. :) Kwestia jest w tym, o ile się ugnie i na ile to będzie przeszkadzało w pracy żagla. Być może dysponując możliwością mocniejszego napięcia stalówki da się to ugięcie ograniczyć ?

Trzeba to albo ocenić doświadczalnie budując i testując taki system, albo znaleźć fachowca, który opracuje na to symulację komputerową. A to tanie nie będzie...


Może więc jednak zastanowić się nad moja propozycją, ponieważ uchwyty były słabym i zbędnym w sumie elementem systemu ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 10:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Może więc jednak zastanowić się nad moja propozycją, ponieważ uchwyty były słabym i zbędnym w sumie elementem systemu ?


Pamiętaj Piotr, że w przypadku rolera przedniego wewnątrz rury rolera znajduje się sztag, który jest napięty ściągaczem i sztag ten jest elementem przeciw-działającym odkształcaniu rolera.

Może to trzeba by zaproponować podobne rozwiązanie ?

Bo użycie swobodnej rury rolera - mocowanej jedynie na jej końcach - nie bardzo widzę.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Buras, przeczytaj to co napisałem we wcześniejszych postach. Wiele razy pisałem o tej stalówce, która jest niezbędnym elementem trzymającym w kupie każdy roler żagla przedniego. To już nie będzie sztag ale to nie ma żadnego znaczenia. To jest tylko kwestia nazwy, zadanie zostaje takie samo.
Tyle, że w przypadku zastosowania zgodnego z przeznaczeniem stalówkę można napiąć tylko na tyle, na ile pozwala regulacja całego takielunku, za to stosując go jako roler przymasztowy, można będzie tą line napiąć mocnej oczywiście , o ile pozostałe elementy na to pozwolą. Te popularne, najtańsze systemy np. Plastimo z tego co pamiętam obracają się wokół stalówki, wiec jej napięcie nie ma wpływu na działanie rolera. A w sumie o taki system za rozsądne pieniądze chodzi.

Kurczak napisał(a):


To, że podczas pracy profil ulegnie ugięciu nie ulega wątpliwości, dla mnie inżyniera - dowódcy również. :) Kwestia jest w tym, o ile się ugnie i na ile to będzie przeszkadzało w pracy żagla. Być może dysponując możliwością mocniejszego napięcia stalówki da się to ugięcie ograniczyć ?



..................................................................................................................................


Tutaj np. niedrogi roler od Yachtamana:

http://www.yachtaman.pl/sztag.html

Nieskomplikowany, z tego co widzę profile maja przekrój okrągły, co pozwoli pracować bez luzu w tulei ślizgowej mocowania bomu. Jeszcze jeden "+" dodatni stanowi to, że bęben jest wykonany z jednego kawałka aluminium, można go więc bez problemu w razie takiej potrzeby przetoczyć aby zmniejszyć średnicę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 15:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Buras, przeczytaj to co napisałem we wcześniejszych postach. Wiele razy pisałem o tej stalówce, która jest niezbędnym elementem trzymającym w kupie każdy roler żagla przedniego. To już nie będzie sztag ale to nie ma żadnego znaczenia. To jest tylko kwestia nazwy, zadanie zostaje takie samo.
Tyle, że w przypadku zastosowania zgodnego z przeznaczeniem stalówkę można napiąć tylko na tyle, na ile pozwala regulacja całego takielunku, za to stosując go jako roler przymasztowy, można będzie tą line napiąć mocnej oczywiście , o ile pozostałe elementy na to pozwolą. Te popularne, najtańsze systemy np. Plastimo z tego co pamiętam obracają się wokół stalówki, wiec jej napięcie nie ma wpływu na działanie rolera. A w sumie o taki system za rozsądne pieniądze chodzi.


To super - nie zrozumiałem widać i pisałem w sumie o tym samym.

A Ty chcesz to założyć u Siebie?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 16:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12150
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
można będzie tą line napiąć mocnej oczywiście , o ile pozostałe elementy na to pozwolą

Nooo, już sobie wyobrażam siły wyłamujące uchwyty na końcach tego rozwiązania...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 17:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14086
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
Nooo, już sobie wyobrażam siły wyłamujące uchwyty na końcach tego rozwiązania...


Tomek - wszystko jest w inżynierii policzalne - ja sięgnąłem do planów tego rolera na moim byłym kutrze i okazuje się, że wewnątrz rury rolera była stalówka 10 mm z zaczepami takimi, że całą łódkę niemalże można by na tym podnieść...

Także takie uchwyty - jak i wiele innych rzeczy - da się porządnie zaprojektować - policzyć i wykonać.

W końcu w 1969 roku Apollo 11 poleciało na księżyc - wylądowało - i wróciło szczęśliwie na ziemię a całość jankesi policzyli na suwakach logarytmicznych - nie na komputerach - i jak się okazało - policzyć się to + oraz wykonać - dało...

Więc nie demonizujmy problemu dwóch zaczepów stalówki na krańcach rury masztowej długości -naście metrów.... :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12150
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1714
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
jak i wiele innych rzeczy - da się porządnie zaprojektować - policzyć i wykonać.

Ależ oczywiście, że można. Ale to jednak duże siły są.
Ja tylko o tych siłach napisałem. I to są siły na ramieniu, więc...
Wszystko można zrobić, tylko nie wszystko warto.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14204
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jeżeli chodzi o długość ramienia Tomku, to jest ona licha, może z 10 cm. Nie potrzeba nic mocniejszego ponad standardowe okucia masztowe do mocowania rolera. Trzeba je będzie tyko trochę przeprojektować, tak aby zachować kąt miedzy fałem a profilem, który określa producent. Inaczej istnieje ryzyko nawinięcia fału na profil. Widziałem już taki numer.
Może być, że trzeba będzie nieco skrócić żagiel po liku przednim licząc, tak aby uzyskać wymagany kąt.

Na razie nie mam wolnej kasy, mam inne wydatki. Ale zaczyna mi się ten pomysł podobać, ale bez tych problemowych uchwytów. :)
Myślę, że całość zamknie się w max 4 000 złotych, zakładając, że rolfok będzie nowy.

Za takie pieniądze nie kupisz nawet używanego, fabrycznego systemu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2024, o 19:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13843
Podziękował : 10394
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
A ja wrócił bym do analizy takiego rolera na bomie.
I krótszy
i niżej
i listwy mogą być
i zacina się tylko tam gdzie się da łatwo podejść.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL