Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 23:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 lut 2017, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
czytając jakieś instrukcje


A propos instrukcji do tego sonaru.
Poniżej masz instrukcję z pokazanymi na stronie 2 typowymi obrazami dna.
Załącznik:
FLS Black Box.pdf [1.66 MiB]
Pobrane 202 razy


Jak to interpretować ?

Na początku dobrze jest wiedzieć, iż na płaskim i mulistym dnie zasięg sonaru będzie wynosił 3-5 głębokości pod łodzią, a stosunek ten może być zwiększony do 8-9 głębokości w miarę podnoszenia linii dna.
Najlepiej odbierane są echa od pionowych skał i betonowych nadbrzeży i one mogą być dobrze lokalizowane ze znacznych odległości i tu wystarczy faktycznie tryb AUTO.

Echa od dna mulistego, piaszczystego i błotnego wymagają już sporego doświadczenia w ich interpretacji ale o tym poniżej.

Dokładność wskazań jest uzależniona od poziomu sygnału, dlatego należy zwracać uwagę na odczyt, gdy sygnał jest słaby z powodu np. turbulencji wody lub przepływających innych jednostek.

Dalej tak na szybko - masz w trybie wielobarwnym cztery kolory odczytu obrazu.
- czerwony oznacza odbicie od dna skalistego
- niebieski od dna typu błotnistego
- kolory zielony i żółty są kolorami pośrednimi pomiędzy powyższymi stanami odbić skrajnych.

Dodatkowo masz możliwość załączenia sobie trybu filtra zakłóceń. Ustawienie to pozwala na zmniejszenie ilości widocznych "śmieci" na ekranie.
Śmieciami może być wszystko - od bąbelków w wodzie do przepływających drobnych śmieci typu patyki.
Poziom tego ustawienia określa ile razy echo musi być powtórzone zanim zostanie wyświetlone na ekranie.
Wyłączenie filtra oznacza, że na ekranie będą wyświetlane wszystkie echa - nawet przypadkowe pęcherzyki powietrza i otrzymasz jeden wielki śmietnik.
Niskie i średnie ustawienie będą zwiększać poziom filtrowania zmniejszając poziom reakcji oraz ech.

Możesz regulować także poziom wzmocnienia - Gain Level. Poziom wzmocnienia określa poziom sygnału akceptowalnego przez FLS. Im wyższa wartość tym większy poziom sygnału będzie akceptowany przez sonar i silniejsze echo będzie na ekranie, ale również na ekranie pojawi się więcej zakłóceń.
Niższa wartość wzmocnienia uruchomi redukujący poziom zakłóceń, ale zmniejszy się również poziom sygnału na ekranie.

Możesz ustawić też historie - tworzona jest ona na podstawie odczytów. Przedstawia ona ostatnie 15 sek i jest uzależniona od prędkości jednostki.

Możesz ustawiać 8 zakresów wyprzedzenia - 20, 40, 60, 80, 100, 150, 200 metrów lub tryb AUTO.
W trybie AUTO zakres wyprzedzenia będzie wyświetlany w zależności od głębokości. Jeżeli odczyt głębokości zostanie zakłócony z powodu np. słabego sygnału (np. rozmyte błotniste do) to cyfry wyświetlacza zaczną migać a odczyt zatrzyma się na ostatnim ważnym odczycie.
Jest to ważne i warto o tym pamiętać.
Dlatego tryb AUTO w płytkich wodach jest słabym pomysłem, ale żeby ustawiać tryb ręczny z powyższymi możliwościami zmian trzeba mieć obrazy takie przećwiczone i na szybko trzeba umieć je zmieniać i interpretować.

Możesz też ustawiać alarm głębokości, ale w niektórych warunkach - np. przy zanieczyszczonej lub zbełtanej wodzie - może występować fałszywy alarm.

Identyfikacja tego typu zakłóceń jest uzależniona od stopnia aktywnego opływania z tego typu sonarem - aktywnego tzn. NIE W TRYBIE AUTO a w trybie ręcznym i bieżąca analiza otrzymywanych obrazów z rzeczywistością oraz np. odczytem z dokładnej mapy plotera z danego miejsca.

Ale na samym początku należy w SETUP wpisać m.in. ręcznie ustawienie przetwornika w graficznym obrysie jednostki.
Należy także manualnie określić offset zanurzenia przetwornika bo to daje Ci faktyczną możliwość odczytu głębokości pod kilem.

Ale to są wszystko tryby ręczne - jak tego nie zrobisz i nie popływasz sobie sporo aktywnie obserwując ekran i analizując jego wskazania to niewiele będziesz miał pożytku z takiego sonaru.
Pływanie w trybie AUTO naprawdę niewiele daje istotnych informacji a już na pewno bez większego doświadczenia w szybkim ustawianiu i interpretacji choćby tych na szybko opisanych trybów ręcznych powoduje, że wydaje Ci się, iż urządzenie jest niedokładne i nieprecyzyjne.

Dobrze jest potrenować odczyt korzystając na początku z wyraźnych obiektów takich jak keja lub nadbrzeże. Należy wolno popływać sobie wokół takich przeszkód obserwując echo na ekranie. Pamiętać należy przy tym, iż wiązka patrzy TYLKO do przodu i jest wąska (ma 15 stopni).

Jakie mogą wystąpić zakłócenia na ekranie:
- turbulencje wody
- zakłócenia od innych echosond pracujących na podobnej częstotliwości
- turbulencje od innych jednostek
- zanieczyszczona woda, plankton ...
- duże zafalowanie
- zanieczyszczony przetwornik

Reasumując - trzeba z tym urządzeniem nabrać trochę doświadczenia i nie wystarczy do tego tygodniowy rejs wynajętym jachtem.
Mnie nabycie takich umiejętności zajęło wiele miesięcy pływania i aktywnej obsługi sonaru wraz z bieżącą analizą map.
A szkiery do tego są dobrym poligonem doświadczalnym :) ale trzeba tam spędzić z sonarem naprawdę sporo czasu...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: piotr6
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
M@rek napisał(a):
Kurczak zapytal czy warto kupic NASA sonde czy Duet
Ceny w SVB dla linii Cliperwygladaja tak

Duet 220 e
Sonda 170 e
Log 170 e

dla mnie wybor jest prosty :)


U mnie na miejscu £170 za duet I £115-120 za log czy echosonde.
Obrazek

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 14:39 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):
M@rek napisał(a):
Kurczak zapytal czy warto kupic NASA sonde czy Duet
Ceny w SVB dla linii Cliperwygladaja tak

Duet 220 e
Sonda 170 e
Log 170 e

dla mnie wybor jest prosty :)


U mnie na miejscu £170 za duet I £115-120 za log czy echosonde.


A za wiatromierz NASA ?

___________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 15:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Kurczak... zwykły stoper i "papier nawigacyjny" (najlepiej nieużywany :mrgreen: ... a wzór 2L/t chyba jeszcze pamiętasz. Zestaw niezawodny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
tomasz piasecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
M@rek napisał(a):
Kurczak zapytal czy warto kupic NASA sonde czy Duet
Ceny w SVB dla linii Cliperwygladaja tak

Duet 220 e
Sonda 170 e
Log 170 e

dla mnie wybor jest prosty :)


U mnie na miejscu £170 za duet I £115-120 za log czy echosonde.


A za wiatromierz NASA ?

___________________________

Pozdrawiam
tomasz


£180 Clipper wind system, bezprzewodowy £260

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 16:32 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
tomasz piasecki napisał(a):

A za wiatromierz NASA ?
tomasz


W tym samym niemieckim katalogu SVB (Maritim w Szczecinie)

Klasyczny przewodowy 270 e
bezprzewodowy 470 e

podalem ceny katalogowe ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze mozna trafic na wyprzedaze na wystawach i w sklepach niemieckich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 18:47 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Moniia napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):

A za wiatromierz NASA ?

___________________________

Pozdrawiam
tomasz


£180 Clipper wind system, bezprzewodowy £260


Bardzo Ci Moniko pięknie dziękuję ! :kiss:



* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

M@rek napisał(a):

W tym samym niemieckim katalogu SVB (Maritim w Szczecinie)

Klasyczny przewodowy 270 e
bezprzewodowy 470 e


Marku, dzięki za informację !

Różnica ceny tych urządzeń u nas i za granicą wynosi około 50% ceny drożej u nas.

Więc zastanawiam się, czy - zważywszy również kwestię ewentualnego skorzystania z gwarancji/rękojmi - rzeczywiście trzeba kupować u nas.

Przy zakupie za granicą wprawdzie dochodzą koszty przesyłki - ale różnica, rozpoczynająca się od pół ceny towaru w górę - to raczej nie jest rzecz do zlekceważenia.

Transport można zabawić na różne sposoby.

__________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 19:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, dlatego wlasnie zamiast jechac na targi do Poznamia, Łodzi , Warszawy itd. warto wybrac sie np do Hamburga. Mozna sie naogladac tyle co przez pare lat na wszystkich naszych wystawach i pokupowac potrzebne urzadzenia za ceny nizsze od katalogowych.
Wyjazd wychodzi praktycznie za darmo :)
Przy tanich lotach mozna wybrac sie do Londynu czy Paryza .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 20:05 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
tomasz piasecki napisał(a):
rzy zakupie za granicą wprawdzie dochodzą koszty przesyłki - ale różnica, rozpoczynająca się od pół ceny towaru w górę - to raczej nie jest rzecz do zlekceważenia.

Transport można zabawić na różne sposoby.


80 % rzeczy kupuję za granicą i to raczej w Niemczech, koszt transportu nie jest przerażający. Jak masz główne sklep SVB czy AVN to tam bywają tak miażdzące promocje że aż strach. O dziwo nigdy mi się nie udało czegoś kupić w Anglii bo zawsze wypadało drożej

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 22:41 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
piotr6 napisał(a):
80 % rzeczy kupuję za granicą i to raczej w Niemczech, koszt transportu nie jest przerażający. Jak masz główne sklep SVB czy AVN to tam bywają tak miażdzące promocje że aż strach. O dziwo nigdy mi się nie udało czegoś kupić w Anglii bo zawsze wypadało drożej


O tych dysproporcjach pisałem oględnie, bo samo tylko porównanie cen podanych przez Monikę i Marka jest aż nadto wymowne.

Ale jeśli zważyć, że jesteśmy (po Bułgarii i Rumunii) trzecim najbiedniejszym krajem Unii - to ceny u nas, zaczynające się od półtorej ceny kraju pochodzenia, nie zostawiają praktycznie wyboru, gdzie kupować.

Takie wystawy jak Hanseboot, London Boat Show czy Salon Nautique de Paris rzeczywiście chyba na każdym robią bardzo duże wrażenie.
Salon Paryski znam jeszcze z czasów kiedy odbywał się pod ogromną trójkątną kopułą CNIT, na Défense.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

M@rek napisał(a):
Widzisz, dlatego wlasnie zamiast jechac na targi do Poznamia, Łodzi , Warszawy itd. warto wybrac sie np do Hamburga. Mozna sie naogladac tyle co przez pare lat na wszystkich naszych wystawach i pokupowac potrzebne urzadzenia za ceny nizsze od katalogowych.
Wyjazd wychodzi praktycznie za darmo :)
Przy tanich lotach mozna wybrac sie do Londynu czy Paryza .


Nic dodać, nic ująć :D

____________________________

pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 23:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
bury_kocur napisał(a):
A propos instrukcji do tego sonaru ...

Zaczynasz pisać rozsądniej chociaż z niektórymi wnioskami nadal trudno się zgodzić. Przykro mi także, że nie pamiętasz naszej wcześniejszej dyskusji i tak nisko oceniasz czyjeś doświadczenie. Czy naprawdę każda rozmowa ma się sprowadzić do licytacji kto i ile czasu spędził na wodzie?

Pozwolę sobie zacytować własne wypowiedzi z przed kilku lat.

Cytuj:
Jak już nie raz stwierdzono, prawie każdy temat był tu wcześniej poruszany, dla zainteresowanych polecam wątek;
viewtopic.php?f=58&t=15542

Własnej opinii generalnie nie zmieniam, echosonda pionowa jest bardzo przydatnym i raczej niezawodnym oraz nadal powszechnie stosowanym urządzeniem służącym do potwierdzenia własnej pozycji. Na bardzo wielu jednostkach jest to obowiązkowe wyposażenie nawigacyjne.

Echosonda poziomo-pionowa, inaczej sonar, był do niedawna wysoce specjalistycznym urządzeniem montowanym na okrętach, jednostkach rybackich oraz szeroko pojętych statkach specjalistyczno-badawczych.
Sonar nie służył do ostrzegania przed przeszkodami nawigacyjnymi, był wykorzystywany do mniej lub bardziej dokładnego przeszukiwania toni wodnej i to dla rożnych potrzeb.

W trakcie rewolucji „elektroniczno-komputerowej” cześć producentów elektroniki użytkowej próbuje upowszechnić stosowanie sonarów jako urządzenie nawigacyjne, pytanie z jakim skutkiem?

W sektorze jednostek konwencyjnych efekt jest raczej mizerny, główny powód to brak zapotrzebowania na takie urządzenia, bezpieczeństwo żeglugi jest zapewnione innym podejściem do monitorowania pozycji jednostki.

Większy ruch natomiast, można zaobserwować w sektorze jednostek turystycznych. Tym bardziej gdy wymyślono aby „energożerne” mechaniczne elementy zastąpić współczesna elektroniką. Teoretycznie jest zapotrzebowanie na takie urządzenie gdyż nie zawsze pływamy po wodach odpowiednio oznakowanych a reszty dokonuje odpowiedni marketing oraz nasze zamiłowanie do elektronicznych zabawek.
Niestety nawet przy obecnej technice nie jest tak prosto skierować poziomo impuls akustyczny i bezkrytycznie cieszyć się „podwodnym radarem”
Pomijając problemy z ukształtowaniem i obróbką takiego impulsu pozostaje kwestia zakłóceń pracy przetwornika zamontowanego na względnie małym i niestabilnym kadłubie jachtu.
Oczywiście można założyć, że odpowiednio dopracowane urządzenie, zamontowane na wystarczająco zanurzonej i stabilnej jednostce spełni nasze oczekiwania pod warunkiem poruszania się z odpowiednią prędkości i to po w miarę spokojnym akwenie.
Gdybym teraz miał zamienić te wszystkie brzegowe warunki na jakieś określone wartości to tak na szybko;
Dopracowane urządzenie – cena powyżej 1 tys. EUR
Wystarczające zanurzenie – min. 2m, czym więcej tym lepiej
Stabilna jednostka – stabilna kursowo bez przechyłu z określonym trymem kilkunastometrowa jednostka
Odpowiednia prędkość – zasięg urządzenia daje nam możliwość odpowiedniej reakcji
Spokojne warunki pogodowe – ograniczone falowanie, brak dynamicznych ruchów kadłuba wokół którego nie ma zbyt wiele pęcherzyków powietrza.

Niedawno dyskutowaliśmy o wypadku podczas Volvo Ocean Race osobiście nie wiem jakie urządzenia były na wyposażeniu Dongfenga(?) jakie popełniono tam błędy i co było bezpośrednią przyczyną wypadku, ale pofantazjować zawsze można.
Gdyby decyzja należała do nas, co byśmy wybrali?
1. Mamy zamontowany „turystyczny sonar” i wierzymy, że z odpowiednim wyprzedzeniem poinformuje on nas o niebezpieczeństwie.
2.Programujemy odpowiednio automatyczne monitorowanie pozycji jednostki względem mapy ENC aby otrzymać wystarczająco wcześnie stosowne alarmy.

Osobiście skłaniam się za drugim rozwiązaniem a „turystycznie profesjonalny sonar” traktuje jako fajną zabawkę.

pozdrowienia,
Krzysztof

P.S
Nie dawno był omawiany taki filmik,
viewtopic.php?f=3&t=20623
przesympatyczny pan zgodnie z rekomendowaną przez RYA techniką żeglugi „sounding pole” używał bardzo proste i niezawodne urządzenie, żeglował samotnie.


Cytuj:
Wszystko zależy od Twoich oczekiwań, gdybym miał poważnie podchodzić do takiego zakupu to poszukałbym, mniej lub bardziej szczęśliwego, posiadacza tego modelu i wprosił się na burtę.
Wskazany byłby rejs w fińskie lub szwedzkie szkiery ale także wystarczy kilka dni żeglugi tak aby w rożnych warunkach pogodowych przekonać się jak zostaną zobrazowane, znane nam wcześniej przeszkody.

Do bardziej ambitnych testów polecam „rybacka blazę” którą możemy przytopić i uwiązać na określonej głębokości, szczególnie polecam określanie głębokości i odległości do przeszkody, oraz;
- porównanie wskazań przy rożnych kursach i prędkościach
- porównanie wskazań przy rożnych warunkach pogodowych
- interpretacje zapisów dziennych oraz nocnych
- określanie kąta kursowego i odległości podczas omijania przeszkody

A jak już nauczymy się odczytywać wskazania sonaru przy jednej przeszkodzie to można iść na całość i spróbować slalomu przy kilku przeszkodach.

Życzę udanej zabawy i pouczających wniosków,
Krzysztof


Reasumując i wyjaśniając wcześniejsze pytania czy sugestie.

1. Do bezpiecznej żeglugi po wybrzeżu Skandynawii w zupełności wystarczy tradycyjna mapa o której już było, tzw. Archipelago Charts. Mając natomiast odbiornik GNSS oraz średniej jakości ploter z załadowaną aktualną mapą cyfrową (C-map, Navionics, Garmin itp.) nasze żeglowanie będzie proste, łatwe i przyjemne. Oczywiście zakładam, że każdy z nas zna podstawy nawigacji a przy odwiedzaniu trudniejszych rejonów zachowa minimum rozsądku.
Dysponując natomiast „dobrym” ploterem możesz sobie zaprogramować drogę wraz ze wszelkimi alarmami od wcześniej określonych niebezpieczeństw nawigacyjnych. Ustrzeże to ciebie nie tylko przed „niezauważonymi skalami” ale także każdą inną zdefiniowaną przeszkodą, nawet taką której nie będziesz bezpośrednio widział na ekranie plotera.
Czy pamiętasz naszą dyskusje o programie nawigacyjnym SailCruiser? Mówiliśmy tam dosyć sporo o różnych alarmach także takich od skały, pławy czy po prostu minimalnej głębokości.

2.Pytając się o sposób odwzorowania mostu i linii brzegowej na ekranie radarowym chciałem zwrócić twoja uwagę na różne ograniczenia wynikające z zasady działania wszelkiego rodzaju „skanerów”. W tym klasycznym przykładzie na radarze nie zauważysz żadnej różnicy natomiast rzeczywistości jest całkowicie odmienna, pod mostem przepłyniesz a po brzegu raczej nie. Dobry sonar pokaże wyraźnie przeszkodę od której odbił się sygnał dźwiękowy natomiast sonar-zabawka pokaże wiele różnych zakłóceń. W każdym z tych przypadków musisz nadal wyjaśnić co było lub mogło być przeszkodą dla dźwięku innymi słowy dobra mapa nadal jest nieodzowna.

3.Znam tylko jednego poważnego producenta (FarSunder) tzw. „sonarów antykolizyjnych” gdzie cena to grubo ponad 50k EUR. Jak łatwo się domyśleć ma niewielkie zastosowanie i to tylko w sektorze „superjachtów”. W bajkowych rejonach tysięcy wysp ale daleko na antypodach gdzie nadal brakuje dokładnych pomiarów dna morskiego jest zapotrzebowanie na tańsze sonary typu Echopilot FLS 3D ale koszt takiej zabawki to nadal prawie 10k EUR. Oczywiście można wykorzystywać jeszcze tańsze rozwiazania np. twój Echopilot FLS 2D ale problem z interpretacją, dokładnością i tym wszystkim o czym wreszcie delikatnie wspomniałeś skutecznie zniechęca potencjalnych nabywców.

4.Przetwornik plastikowy vs. superprofesjonalny (wg wcześniej cytowanego PBO)

Cytuj:
The FLS 2D offers best value for money, and we found the standard, cheaper transducer to be perfectly adequate. The Professional transducer adds detail but is bulkier and heavier, with a greater protrusion below the hull. For a little extra cost, if you already have a plotter the Platinum Engine offered best performance across a range of conditions.
Read more at http://www.pbo.co.uk/gear/5-forward-loo ... 332hgTx.99


Co do cen to dla każdego cos miłego.
ok. 100 EUR
Sonar latarka NorCross HawkEye – zmierzymy głębokość i może uda się zobaczyć „złotą rybkę”.

500 – 1000 EUR
Sonar gadżet-zabawka np. proste modele jednowiązkowe Lowrance, Echopilot. Na spokojnych wodach przy malej prędkości możemy z rożną dokładnością eksplorować dno czy linie brzegową oraz zobaczyć jakieś zakłócenia (może) od ryb.

5 – 10k EUR
Proste sonary wielowiązkowe 3D do amatorskiego eksplorowania dna morskiego dla fanów nurkowania lub wędkowania.

do 20k EUR „Półprofesjonalny 3D” z przeznaczeniem dla fanów nurkowania, wędkowania czy hydrografii.

Powyżej 20k EUR to profesjonalne sonary hydrograficzne i rybackie.

Kilkadziesiąt i więcej tysięcy EUR – specjalistyczne badawczo-naukowe

I najdroższe to wojennomorskie gdzie cena może być ... każda(?)

Jak mylisz dlaczego ktoś wydaje przynajmniej kilkanaście tysięcy EUR a nie kupuje polecanego przez ciebie Echopilota za 6k PLN?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2017, o 23:59 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
SIRK napisał(a):
Mając natomiast odbiornik GNSS oraz średniej jakości ploter z załadowaną aktualną mapą cyfrową (C-map, Navionics, Garmin itp.) nasze żeglowanie będzie proste, łatwe i przyjemne.


Mam wątpliwości czy aż tak proste, tutaj dużo zależy od jakości map. Nie wiem czy one są na tyle dokładne zwłaszcza jak chcesz wejsc w najmniejszą dziurę. Jak pamiętam mój krótki pobyt w szkierach to cały czas się jednak gapiliśmy w echosondę

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2017, o 00:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Popłyń drugi raz porozmawiaj z tubylcami i się przekonaj.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2017, o 00:15 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
SIRK napisał(a):
Popłyń drugi raz porozmawiaj z tubylcami i się przekonaj.


Będzie trzeba :D ale szczerze to mam obawy pływać na głębokości ,które są na mapach

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2017, o 10:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
SIRK napisał(a):
Czy naprawdę każda rozmowa ma się sprowadzić do licytacji kto i ile czasu spędził na wodzie?


Szanowny Krzysztofie.
Ostatnią moją intencją jest spieranie się o osobiste doświadczenie.
Pisząc o swoim doświadczeniu w kontekście omawianego sonaru chciałem przybliżyć fakt, iż nie piszę bezpodstawnie a mam z tym urządzeniem dość spore doświadczenie.
To jedno.

Drugie - cytujesz;
SIRK napisał(a):
The FLS 2D offers best value for money, and we found the standard, cheaper transducer to be perfectly adequate. The Professional transducer adds detail but is bulkier and heavier, with a greater protrusion below the hull. For a little extra cost, if you already have a plotter the Platinum Engine offered best performance across a range of conditions.


Tutaj niestety producent nie ma racji.
Kupując swoje urządzenie miałem możliwość pożyczenia na parę dni z Eljachtu dwóch sonarów - wyświetlacze były takie same, ale przetworniki różne - plastikowy i taki jak ja mam czyli Professional.
Przez kilka dni robiłem sobie próby z dwoma prowizorycznie założonymi przetwornikami mając przed sobą dwa ekrany.
Różnice wskazań były na tyle duże, że zdecydowałem się wydać parę złotych więcej i kupić przetwornik Professional.
Może trafiłem na wyjątkowo czuły przetwornik ...
Nie wiem ale różnice ich wskazań - wbrew temu co jest napisane w cytowanym powyżej fragmencie - były duże.

SIRK napisał(a):
ak mylisz dlaczego ktoś wydaje przynajmniej kilkanaście tysięcy EUR a nie kupuje polecanego przez ciebie Echopilota za 6k PLN?


Jak trafnie napisałeś - dla każdego coś miłego.
Ponieważ miałem możliwość przez kilka dni przed zakupem testować sonar FLS 2D stwierdziłem, iż dla moich potrzeb jest on całkowicie wystarczający.
Pokazuje on na kilkadziesiąt metrów do przodu profil dna z dokładnością całkowicie wystarczająca do amatorskiego żeglowania.

Założenie do zakupu sonaru było dość proste - nie zamierzłem przy jego pomocy szukać wraków i nie zamierzam wykorzystywać go jako echosondy rybackiej.
Chciałem mieć urządzenie, które podczas włóczęgi po szkierach i płytkich wodach pokaże mi z wyprzedzeniem kilkudziesięciu metrów ewentualne przeszkody podwodne jak skałki, płytsze fragmenty dna itp i do tego ten sonar 2D jest całkowicie wystarczający i do tego jego dokładność jest aż nadto dobra.
A że przy okazji okazało, że potrafi on ostrzegać przed przeszkodami podwodnymi w sytuacji bardziej dynamicznego ruchu to jedynie duży plus dla niego.
Także jak powiadam - do celów do których go kupowałem nadaje się on całkowicie.

Był taki moment, kiedy myślałem o kupnie wersji 3D, ale po gruntownej analizie tematu oraz tygodniowych próbach z pożyczonymi sonarami z Eljachtu stwierdziłem, że do moich potrzeb amatorskiego w sumie pływania - choć pływam naprawdę sporo - wersja 2D jest wystarczająca.

Jeżeli ktoś pływa profesjonalnie (lub dysponuje wygraną w Totka :rotfl: ) to oczywiście zakup sonaru za kilkadziesiąt tys. eurosów jest uzasadnione.
Mnie przy moim pływaniu wystarczy wersja 2D za 6 tys zł.

Natomiast nadal pozostaję na swoim stanowisku, iż chcąc pływać bezpieczniej nie wystarczy do tego - jak piszesz:
SIRK napisał(a):
1. Do bezpiecznej żeglugi po wybrzeżu Skandynawii w zupełności wystarczy tradycyjna mapa o której już było, tzw. Archipelago Charts.


Znaczy powiem inaczej - widzę zbyt duże niedokładności w takiej mapie do włóczegi szkierowej.
Ale są to tylko moje spostrzeżenia po wielu latach pływania po szkierach.
Jak ktoś umie pływać wśród skał tylko w oparciu o cytowane przez Ciebie mapy to przecież ja mu nie bronę tego.
Ja tylko nieśmiało stwierdzam, iż im dłużej pływam z posiadanym sonarem tym większe widzę jego możliwości.

Generalnie nasze dyskusję podsumowałbym tak - sonar - bez względu na to jaki - daje jednak - mniej lub bardziej dokładny obraz dna PRZED JACHTEM.
Echosonda tej możliwości nie daje pokazując w najlepszym razie obraz stożka POD dnem.
A wiedza o skałce, na której właśnie się posadziłem jest oczywiście ciekawa, ale jakby trochę spóźniona :-(
Mając swój sonar widzę tę skałkę na tyle daleko, iż - jeżeli tylko uważnie patrzę w ekran - to jestem w stanie ominąć ją - co pokazała praktyka.

Więc jeżeli komuś wystarczy obraz tego co ma pod dnem to niech kupuje echosondę.
Jeżeli chce wiedzieć co ma PRZED jachtem to echosonda raczej mu nie wystarczy.
I to cała wiedza o temacie...

piotr6 napisał(a):
Mam wątpliwości czy aż tak proste, tutaj dużo zależy od jakości map. Nie wiem czy one są na tyle dokładne zwłaszcza jak chcesz wejsc w najmniejszą dziurę.


Mam dokładnie te same wątpliwości - i ma je tym większe im dłużej plywam z sonarem.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
to mam obawy pływać na głębokości ,które są na mapach


i po to wymyślono sonary ... :D

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: krzychuAPIA
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2017, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
bury_kocur napisał(a):
i po to wymyślono sonary ...


Mylisz się i jesteś niereformowalny, ale i tak życzę fajnych rejsów po wodach szwedzkich. Nawet udostępnię dodatkowe fakty potwierdzające cześć twoich teorii. Co nie znaczy, że zmieniłem zdanie.
Zajrzyj także do Finlandii, tak samo „niebezpiecznie” a mają euro i tani Internet.

piotr6 napisał(a):
ale szczerze to mam obawy pływać na głębokości ,które są na mapach


I słusznie, to miałem na myśli pisząc o zachowaniu rozsądku. Nie chce straszyć ale poczytaj załącznik, tak naprawdę to Szwecja jest co raz większa a Bałtyk co raz płytszy.


Załączniki:
UfsA.pdf [2.36 MiB]
Pobrane 176 razy

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2017, o 14:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
SIRK napisał(a):
Mylisz się i jesteś niereformowalny


Na tym polega wymiana poglądów, aby każdy mógł zaprezentować swój a jak się jest pewnym swego to twardo trwać przy swoim :D

SIRK napisał(a):
Co nie znaczy, że zmieniłem zdanie.


A to podobnie jak ja :)

SIRK napisał(a):
Nawet udostępnię dodatkowe fakty potwierdzające cześć twoich teorii.


O - chętnie poczytam - zamieszczaj

SIRK napisał(a):
tak naprawdę to Szwecja jest co raz większa a Bałtyk co raz płytszy.


Moja bywsza lub moja córka mieszkająca w SE mówiła mi, że są kanały, które onegdaj - bodaj wiek wstecz - miały po 2 metry głębokości a obecnie dno podniosło się tam ponad metr.
Jakaś taka wychodzi im średnia 1cm/rok podnoszenia dna.
A ponieważ pływam tam sporo to tym bardziej wskazuje to na sens posiadania przeze mnie sonaru.
Tym bardziej, że od tego roku zanurzenie wzrosło mi o 50 cm niestety...
A co do sanaru to jakby ktoś się chciał pobawić nim to w sezonie zapraszam na pokład. :)

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
bury_kocur napisał(a):
Moja bywsza lub moja córka mieszkająca w SE mówiła mi, że są kanały, które onegdaj - bodaj wiek wstecz - miały po 2 metry głębokości a obecnie dno podniosło się tam ponad metr.
Jakaś taka wychodzi im średnia 1cm/rok podnoszenia dna.

I obie mają racje, bo to mądre i dobrze poinformowane Panie są.

Czy przeczytałeś załącznik w poprzednim poście?
Właśnie to miałem namyśli mówiąc o dodatkowej amunicji do twojej armaty.
Głębokości na bardzo dużej części wybrzeża szwedzkiego nie były weryfikowane od końca II WW. Przyjmuje się, że w wiele miejscach głębokości mogą być mniejsze o ok. 50cm i to przy średnim stanie wody. Oczywiście mówimy o akwenach poza wytyczonymi szlakami komercyjnymi lub turystycznymi.

Cytuj:
- Depths in Swedish charts are, with a few exceptions*, referred to the Mean Sea Level (MSL) of a specific year. Due to the post-glacial land rise actual depth may be as much as 0,5 m less than indicated on certain charts. The end-user should always refer to the information indicated at the top right corner of each chart.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
SIRK napisał(a):
Czy przeczytałeś załącznik w poprzednim poście?
Właśnie to miałem namyśli mówiąc o dodatkowej amunicji do twojej armaty.
Głębokości na bardzo dużej części wybrzeża szwedzkiego nie były weryfikowane od końca II WW. Przyjmuje się, że w wiele miejscach głębokości mogą być mniejsze o ok. 50cm i to przy średnim stanie wody. Oczywiście mówimy o akwenach poza wytyczonymi szlakami komercyjnymi lub turystycznymi.


I dlatego uważam, że warto mieć urządzenie pokazujące profil dna PRZED jachtem.
Wiedza o tym co masz POD jachtem jest niejako czasem odrobinę spóźniona.
A za tego wynika - tak mi się przynajmniej wydaje :) - wyższość sonaru nad echosondą.

PS - to o co Krzysztofie myśmy się tak spierali ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
bury_kocur napisał(a):
PS - to o co Krzysztofie myśmy się tak spierali ?

Diabeł tkwi w szczegółach, chyba w stopkę sobie to wpisze.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 16:56 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
bury_kocur napisał(a):
PS - to o co Krzysztofie myśmy się tak spierali ?


bardzo dobrze że się spieraliście :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 17:23 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
Ano. Prawdziwie wyczerpująca informacja. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2017, o 17:36 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Mysle ze nikt nie kwestionuje przydatnosci takiego urzadzenia , problemem dla wielu z nas moze byc cena bo np. w katalogu SVB Raymarinr Echopilot PLS 20 z profesjonalnym przetwornikiem kosztuje 1300 euro. Podobne urzadzenia innych firm sa drozsze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2017, o 07:43 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Podobnie, jak co do parówek po 3,50 zł/kg :-?

Zamontuj (NASA, nie parówki) w środku (w nawigacyjnej), to elektronika znacznie dłużej przeżyje, a jeśli koniecznie musisz mieć wskazanie na zewnątrz, to w kokpicie/przy stanowisku sternika daj repetytor.


-----
Kurczak napisał(a):
Co do NASY zdania są podzielone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lut 2017, o 01:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
bury_kocur napisał(a):
PS - to o co Krzysztofie myśmy się tak spierali ?

Temat „umiera” to może porozmawiamy o wspomnianym programie SailCruiser? Jak rozumiem to zmieniłeś jacht i przeniosłeś większość elektroniki z poprzedniej jednostki. Czy to się tyczy także „nawigacyjnego laptopa”? Jakie masz opinie po kilku (dwóch?) latach użytkowania? Czy lepiej nawiguje się na dedykowanym ploterze, dedykowanym laptopie a może tylko telefonie?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2017, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2802
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 708
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
bury_kocur napisał(a):
Widzisz ...
A ja w żeglowaniu odpoczywam :D
Jak płynę na żaglach lub żaglu to stawiam owe, ustawiam KK, patrzę na wiatromierzu jaki z grubsza mam kurs względem wiatru i z grubsza ustawiam sznurki zwane szotami.
Potem patrze w górę - stwierdzam - jest OK - włączam przycisk AUTO i mówię "Zenuś - zapierdal....j"
Po czym ja sie daje to schodzę do kambuza - robię sobie kawę - i wracam patrzeć jak Zenek się męczy.
W tzw międzyczasie sprawdzam AIS-y innych, czasem skoryguje kurs a po stwierdzeniu, że do Szwecji 25 godzin - jak nic nie niekorzystnego na kursie ma to ustawiam alarmy i kładę się spać :rotfl:
W końcu czy coś nam zmieni naszą przyszłość we wszechświecie ?

Kilka dni temu jak korzystałem z wyszukiwarki forumowej natknąłem się na na takii wątek:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=20079#p20079
Wątek jest z 2009 roku i został na dodatek zablokowany, ale założyciel tego wątku pisze i pyta się cytuję:
Pływając po np bałtyku zakładając optymistyczną prognozę pogody czy mozna spac bez trzymania kogoś na wachcie?
I teraz pytanie do Burego Kocura. To, że się kładziesz spać chyba nie oznacza, że nikogo nie zostawiasz na pokładzie tak jak pytał sirapacz w tamtym wątku?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2017, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2013, o 14:47
Posty: 1328
Podziękował : 918
Otrzymał podziękowań: 237
Uprawnienia żeglarskie: jkżb
Marian J. napisał(a):
W tzw międzyczasie sprawdzam AIS-y innych,


Tak jak by wszyscy inni dookoła mieli AIS-y.... i to na dodatek włączone.... :-D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2017, o 22:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian J. napisał(a):
I teraz pytanie do Burego Kocura. To, że się kładziesz spać chyba nie oznacza, że nikogo nie zostawiasz na pokładzie tak jak pytał sirapacz w tamtym wątku?


Marian - nie gniewaj się, ale raczysz chyba żartować zadając to pytanie :lol:
To, że "kładę się" czasem w nocy (czytaj idę na chwilkę się zdrzemnąć) to oznacza jedynie, iż tak jak stoję po zejściu od steru walę się na koję w mesie będąc gotowym w każdej chwili do wyjścia do kokpitu i przejęcia steru od kogoś kogo tam zostawiam.
Zawsze w takim przelocie nocnym zostawiam kogoś za sterem - pływając we dwójkę zmieniamy się za sterem co mniej więcej 2 godziny - często ta osoba stoi jedynie za sterem kontrolując "Zenka" i patrząc co się dzieje wkoło.
Jak pływam z kimś bardziej opływanym i wytrzymałem to 3 godziny.
I potem ta druga osoba idzie normalnie do koi spać (pidżamka i te rzeczy :) ) a ja siadam za ster.
Ale jak osoba za sterem płynie to ja nie śpię tylko sobie drzemię w mesie a co kwadrans budzę się i patrzę na repetytory przyrządów w mesie - AiS-a, radar ... itp.
I w mesie ustawiam sobie alarmy zbliżeniowe czego się da.
Drugie radio też zawsze mam włączone w mesie.
Nie ma innej możliwości - próba położenia się spać w nocnym przelocie po Bałtyku dłużej niż kwadrans nie gwarantuje obudzenia się w świecie żywych.
Najlepiej mieć kogoś do zmiany - nawet ci, pływający we dwójkę jak Wiesiek i Teresa Cybulscy czy Włodek i Agnieszka Bilińscy też stanowią tandem, gdzie jest druga osobę mogącą i umiejącą pojechać w nocnej zmianie.
Nawet jak ta druga osoba jest mniej opływana to "po prostej" jacht z reguły poprowadzi.
Inaczej masz przechlapane i nie zdrzemniesz się na dłużej niż kwadrans.
Regaty jedno-osobowe na Gotlandię czy wokół Christiansoe to nie dla mnie ...
A czemu zadajesz to pytanie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2017, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2802
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 708
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
bury_kocur napisał(a):
A czemu zadajesz to pytanie ?
Zajrzyj do linku które jest w moim poście. Ja tylko cytowałem kogoś sprzed ładnych paru lat. I co do Twojej odpowiedzi raczej nie miałem wątpliwości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2017, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14084
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2444
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
SIRK napisał(a):
porozmawiamy o wspomnianym programie SailCruiser? Jak rozumiem to zmieniłeś jacht i przeniosłeś większość elektroniki z poprzedniej jednostki. Czy to się tyczy także „nawigacyjnego laptopa”? Jakie masz opinie po kilku (dwóch?) latach użytkowania? Czy lepiej nawiguje się na dedykowanym ploterze, dedykowanym laptopie a może tylko telefonie?


Krzysztofie ...
Zmieniając jacht - ze starego "Burego Kocura" zdjąłem dokładnie całą elektronikę.
Będą ją teraz przenosił na wiosnę na nową jednostkę.
Całą sieć NMEA 2000, radar, AiS-a, ploter, laptop nawigacyjny ... wszystko.
Niemiec kupując jacht płacił za z rocznika więc sam rozumiesz....
Co do Twego pytania na czym się nawiguje lepiej - a tu wymieniłeś laptop, ploter, lub telefon...
Więc od tyłu.
Na telefonie nie nawiguję, bo nie mam ani Smartfona ani nie mam tableta...
Mam stary model Nokii i na brak nowszego nie cierpię ...
Wracając do nawigacji.
Na codzień na starym jachcie do końca żeglowałem na ploterze LAWRENS - stał on - i stać będzie - przed sternikiem w kokpicie.
Podłączony do niego był ( i będzie) radar i AiS i na C-Mapę w ploterze jest naniesiony zarówno obraz radaru jaki i sygnału AIS.
I to widzi sternik w kokpicie.
To samo mam w nawigacyjnej - na laptopie DELL widzę to samo co sternik na ploterze.
Pytanie Twoje - czy "lepiej nawiguje się na dedykowanym ploterze, dedykowanym laptopie" odpowiem tak - oba urządzenia są równie dobre tyle, że przed sternikiem stoi jedno a w nawigacyjnej mam drugie jako repetytor nawigacyjny.
Bo oba urządzenia pokazują to samo - oba są spięte po sieciach NMEA 2000 i NMEA 0183.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 445 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL