Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 23:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Dawno temu na "Fazisi" jak fal strzelil postawilismy grota wlasnie na topenancie :)


Jak podczas Regat 80-cio lecia strzelił nam fął grota, to grota postawiliśmy na zapasowym fale genuy (fakt. że musiał być na pierwszym refie). A jest jeszcze fał spinakera, więc zapas chyba duży?
Inna zupełnie sprawa, że fał żaden nie ma prawa strzelić (na niedużym jachcie). Albo powinien to być tak rzadki przypadek, że rezerwa z samych innych fałów powinna wystarczyć.
W każdym razie ja topenantę wywaliłem :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:47 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
waliant napisał(a):
M@rek napisał(a):
Dawno temu na "Fazisi" jak fal strzelil postawilismy grota wlasnie na topenancie :)


Jak podczas Regat 80-cio lecia strzelił nam fął grota, to grota postawiliśmy na zapasowym fale genuy (fakt. że musiał być na pierwszym refie). A jest jeszcze fał spinakera, więc zapas chyba duży?
Inna zupełnie sprawa, że fał żaden nie ma prawa strzelić (na niedużym jachcie). Albo powinien to być tak rzadki przypadek, że rezerwa z samych innych fałów powinna wystarczyć.
W każdym razie ja topenantę wywaliłem :)


Ty masz ozaglowanie topowe ja ulamkowe :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:47 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
plitkin napisał(a):
Ugryz sie w jezyk i nigdy wiecej tego nie powtarzaj, prosze!
Często pływasz na jachtach, na których grot jest rolowany? :roll: Lub w inny sposób refowany? :oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
piotr6 napisał(a):
dużo jeszcze nauki przed tobą :D
Swoja drogą to w tym roku na Zegrzu stwierdziłem że to norma :D


Uczę się nieustannie.
- nauczyłem sie, ze są łódki bez topenanty. I wtedy za topenantę znakomicie robi fał grota.
- Nauczyłem się że są łódki z topenantą i fałem grota - i wtedy topenanta może robić za fał (z róznych przyczyn)
- nauczyłem się (dzisiaj) że nie jestem jedynym, który topenantę po postawieniu grota obkłada przy maszcie. (a przywraca, kiedy zachodzi potrzeba zrzucenia, albo zarefowania żagla)

Bo już dawno się nauczyłem, że po postawieniu grota topenanta generalnie przeszkadza.

I jestem gotów ufundować butelkę trunku dla tego, kto dowiedzie, że topenata może skutecznie służyć do efektywnego trymowania grota. Bo, niby jak?

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:00 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
j.666 napisał(a):
plitkin napisał(a):
Ugryz sie w jezyk i nigdy wiecej tego nie powtarzaj, prosze!
Często pływasz na jachtach, na których grot jest rolowany? :roll: Lub w inny sposób refowany? :oops:


Regularnie. Czesto. Smiem twierdzic, ze plywam wiecej niz znaczna czesc tu obecnych - to nie zarzut czy chwalenie sie, po prostu inni moga nie miec tyle czasu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:04 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
sailhorse napisał(a):
że po postawieniu grota topenanta generalnie przeszkadza.


może też przeszkadzać, ale też u mnie w gruncie rzeczy przyzwyczajenie po prostu lubię i juz.
sailhorse napisał(a):
że topenata może skutecznie służyć do efektywnego trymowania grota.


nie staje w szranki :D ale czasami topenanta służy właśnie do nieefektywnego trymowania grota, czasami się przydaje choć w sumie to też bez sensu

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:07 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
sailhorse napisał(a):
I jestem gotów ufundować butelkę trunku dla tego, kto dowiedzie, że topenata może skutecznie służyć do efektywnego trymowania grota. Bo, niby jak?
A jak proponujesz trymować grota rolowanego w maszt? :roll:


-----
plitkin napisał(a):
Regularnie. Czesto.
No cóż, jedni głosują na PO, inni refują grota bez topenanty - niech każdy ma taki masochizm, jaki lubi, byle innym nie szkodził :cool:


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 21:11 przez 666, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:09 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
A moge wiedziec po co i jak refujac gota uzywasz topenanty? Az mnie zatkalo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12144
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1712
Otrzymał podziękowań: 4107
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
M@rek napisał(a):
Ty masz ozaglowanie topowe ja ulamkowe :)


No tak, to jest argument, przyznaję :)
Choć fał spinakera czy genuy też grota może podnieść, po zarefowaniu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:15 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
plitkin napisał(a):
A moge wiedziec po co i jak refujac gota uzywasz topenanty? Az mnie zatkalo.
Mnie też :oops: Co robi bom Twojego grota po poluzowaniu fału (pomijam tu systemy podtrzymania bomu przez obciągacz np. hydrauliczny)?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:27 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
j.666 napisał(a):
plitkin napisał(a):
A moge wiedziec po co i jak refujac gota uzywasz topenanty? Az mnie zatkalo.
Mnie też :oops: Co robi bom Twojego grota po poluzowaniu fału (pomijam tu systemy podtrzymania bomu przez obciągacz np. hydrauliczny)?


Rozumiem, że pytasz o sam proces refowania? Bo wcześniej pisałeś o trymowaniu żagla topenantą.

Pływałem sporo jachtami bez topenanty. Refowałem się na tych jachtach nie raz. W ogóle nie rozumiem problemu: normalnie refuję żagiel i płynę dalej. Na pewno nie trymuję żagla topenantą ani przed ani po zarefowaniu. Tak robiłem dziesiątki lub setki razy m.in. na swojej własnej łódce, gdzie nie używałem topenanty.

Nie rozumiem więc jak i po co trymujesz grot topenantą?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:33 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
plitkin napisał(a):
Nie rozumiem więc jak i po co trymujesz grot topenantą?
Żeby tylny lik nie był przebrany. W skrajnym przypadku, bez topenanty przebierając szoty, można rozerwać żagiel, wyrwać szkentlę/refszkentlę itp.

Do tego niektóre groty bez uprzedniego unieniesienia bomu topenantą nie dadzą się zarefować w ogóle lub refowanie bez skrócenia topenanty doprowadzi do innej awarii.

A i jeszcze zdarzają się jachty, na których bom bez topenanty zniszczyłby spray-hood lub bimini-top.


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 21:39 przez 666, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:34 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
j.666 napisał(a):
plitkin napisał(a):
Nie rozumiem więc jak i po co trymujesz grot topenantą?
Żeby tylny lik nie był przebrany. W skrajnym przypadku, bez topenanty przebierając szoty, można rozerwać żagiel, wyrwać szkentlę/refszkentlę itp.


Tego też więcej nie powtarzaj :kiss:



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:40 

Dołączył(a): 16 kwi 2014, o 12:19
Posty: 92
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
KURAK_II napisał(a):
A jakie rozwiązania mocowania obciągacza bomu u dołu częściej się stosuje , mocowanie do stopy masztu , do samego masztu , czy do pokładu ? Jak to jest na małym jachcie jeśli takowe macie , bo na dużych widziałem że raczej do stopy przy samym jarzmie . :roll:


Załączniki:
CAM01095 (Mobile).jpg
CAM01095 (Mobile).jpg [ 70.3 KiB | Przeglądane 4735 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
@j.666 mógłbyś z łaski swojej skończyć z politycznymi porównaniami poza działem o polityce, będzie trochę....przyjemniej.

Piszesz o trymowaniu żagli, ja żagle trymuję w zależności od kursu. Topenantę używam jak rzucam/refuję/stawiam żagle, wtedy ją trochę podbieram, aby podnieść trochę bom. Jak żagiel ma pracować, topenanta zawsze poluzowana jest na tyle by bom podtrzymywał tylko lik tylni żagla. Pracująca topenanta w czasie normalnego pływania to po prostu błąd. Jedynie na Zawiasie spotkałem się z tym, że topenanty się nie luzuje, bo bomy ciężkie, żagle stare i takie tam. Tylko hotelowce to trochę inna para kaloszy.



Za ten post autor Ejdzej otrzymał podziękowania - 2: plitkin, R.Robert
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:42 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
plitkin napisał(a):
Tego też więcej nie powtarzaj
Umówmy się, że to będzie Twoja Wielka Tajemnica :lol:


-----
Ejdzej napisał(a):
Jak żagiel ma pracować, topenanta zawsze poluzowana jest na tyle by bom podtrzymywał tylko lik tylni żagla. Pracująca topenanta w czasie normalnego pływania to po prostu błąd.
Przy zarefowanym grocie też? :roll: :roll:


-----
Wiecie, że temat montażu obciągacza już kiedyś był wałkowany?
http://pl.rec.zeglarstwo.narkive.com/9mwQ6ag0/obci-gacz-bomu


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 21:48 przez 666, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:48 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
waliant napisał(a):
M@rek napisał(a):
Ty masz ozaglowanie topowe ja ulamkowe :)


No tak, to jest argument, przyznaję :)
Choć fał spinakera czy genuy też grota może podnieść, po zarefowaniu.


Mozna ale na topenancie u mnie mozna postawic grota dokladnie tak jak na fale. Mam tez dwa faly sztaksli i jeden fal spinakera ok 50 cm wyzej. Fal grota i topenanta sa ponad metr nad falem spinakera.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2012, o 00:14
Posty: 708
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 193
Uprawnienia żeglarskie: Morski Trzymacz Rumpla
j.666 napisał(a):
Ejdzej napisał(a):
Jak żagiel ma pracować, topenanta zawsze poluzowana jest na tyle by bom podtrzymywał tylko lik tylni żagla. Pracująca topenanta w czasie normalnego pływania to po prostu błąd.
Przy zarefowanym grocie też? :roll: :roll:


Dla mnie tak, trzeba tylko umieć dobrze założyć refszkentlę i refhals, a jak żagle są rolowane to jeszcze prościej.


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 21:51 przez Ejdzej, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:50 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
quote]Przy zarefowanym grocie też? :roll: :roll:[/quote]

tak, to jest podstawowy błąd, chyba że ten grot nie jest grotem :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 21:52 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
j.666 napisał(a):
Przy zarefowanym grocie też?


Też. Mało tego, przy zarefowanym też trzeba obciągaczem pracować, a nie topenantą. I wózkiem, o ile jest i to w takim kierunku, w jakim szot utrudnia podniesienie noku bomu, a więc "antytopenantowo".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
sailhorse napisał(a):
I jestem gotów ufundować butelkę trunku dla tego, kto dowiedzie, że topenata może skutecznie służyć do efektywnego trymowania grota.

Hmm... Jako wielbiciel trunków nie mógłbym nie spróbować, a więc rzucam hasło - ożaglowanie rejowe ;)

Wygrałem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Z rejowym nie dyskutuję, bo się na nim nie znam.

Ad grot rolowany do masztu:
Z grotem rolowanym do masztu pływałem raz. Topenanty nie odpinałem od noku, bo ktoś ją tak przywiązał, że się zniechęciłem.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2016, o 04:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13842
Podziękował : 10393
Otrzymał podziękowań: 2461
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Widziałem nawet niezły bajer: sternik pokrzykiwał na załoganta by tamten mocniej dobrał obciągacz, bo "coś bom był za wysoko" (cytuję sternika). Nie padło ani słowo aby poluzował topenantę, więc biedny załogant rozciągał te 2 liny i wkładał w to dużą energię!
A nie brałeś pod uwagę, że ten biedny załogant naciągał topenantę , a przy tym wyginał maszt (np. z braku aftersztagu) oraz naciągał obciągacz z tym samym skutkiem tzn. żeby wpychać koniec bomu w maszt i tym samym bardziej wyginał maszt?
Pomijam tezę, że wyginał się przy tym bom i że wypłaszczał (nie tylko) dół żagla?

Bo nie jest oczywistym, że obciągacze są tylko na masztach ułamkowych, z wędką i bez likszpary u dołu.

...Aha; i bywa, że słaby ( bawełniany :shock: ) żagiel nie wytrzymał by takich manewrów bez topenanty.

MJS
ps
pomijam tego gapowatego sternika.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2016, o 04:52 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Marian Strzelecki napisał(a):
plitkin napisał(a):
Widziałem nawet niezły bajer: sternik pokrzykiwał na załoganta by tamten mocniej dobrał obciągacz, bo "coś bom był za wysoko" (cytuję sternika). Nie padło ani słowo aby poluzował topenantę, więc biedny załogant rozciągał te 2 liny i wkładał w to dużą energię!
A nie brałeś pod uwagę, że ten biedny załogant naciągał topenantę , a przy tym wyginał maszt (np. z braku aftersztagu) oraz naciągał obciągacz z tym samym skutkiem tzn. żeby wpychać koniec bomu w maszt i tym samym bardziej wyginał maszt?
Pomijam tezę, że wyginał się przy tym bom i że wypłaszczał (nie tylko) dół żagla?

Bo nie jest oczywistym, że obciągacze są tylko na masztach ułamkowych, z wędką i bez likszpary u dołu.

...Aha; i bywa, że słaby ( bawełniany :shock: ) żagiel nie wytrzymał by takich manewrów bez topenanty.

MJS
ps
pomijam tego gapowatego sternika.


Nie, nie biore, bo sytuacje widzialem. Gdybym powiedzial tamtemu sternikowi, ze maszt moze sie giac - dostalby zawalu.

Co do bawelnianego zagla: dawno takich nie widzialem. Gadamy chyba o typowym teraz standardzie? Bo wyjatkow i ja znajde duzo jak sie upre.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2016, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2013, o 11:16
Posty: 67
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A co powiecie na temat przełożenia obciągacza czy taka samoróba na dwóch podwójnych bloczkach prawie jak od talii grota da radę , bo powierzchnia żagli na Carinie to około 16m* więc nie za wiele . Ale trzeba dodać że u mnie czasami ( 10-11 miesięcy w roku ) wieje ostro w zeszłym tygodniu porywy do 110 km/h i tak do lata a i wtedy potrafi dmuchnąć :lol: :lol:

_________________
Tylko polegli grali fair my idziemy dalej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lut 2016, o 08:27 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
KURAK_II napisał(a):
A co powiecie na temat przełożenia obciągacza czy taka samoróba na dwóch podwójnych bloczkach prawie jak od talii grota da radę , bo powierzchnia żagli na Carinie to około 16m* więc nie za wiele . Ale trzeba dodać że u mnie czasami ( 10-11 miesięcy w roku ) wieje ostro w zeszłym tygodniu porywy do 110 km/h i tak do lata a i wtedy potrafi dmuchnąć :lol: :lol:



Naturalnie, na Carinie (i na bardzo wielu łódkach do jakichś 9 metrów) taki obciągacz działa zupełnie dobrze.

Jedna uwaga: oryginalnie Cariny, robione w Szczecinie, miały refowanie grota przez nawijanie na bom, co oczywiście kolidowało z obciągaczem i z szotami.
Wymagało to bowiem: po pierwsze - zamocowania talii na końcu bomu, a po drugie - uniemożliwiało założenie obciągacza (bo jeżeli bom ma się obracać, to nie można mieć żadnego wystającego okucia po drodze, bo podrze żagiel).

Ponadto Cariny normalnie mają szynę grota na samej pawęży, co powoduje, że szot jest pod ostrym kątem do bomu i całość raczej źle pracuje.

Rozwiązałem ten kłopot w ten sposób, że założyłem na bom szotring, trzymający górny blok i poprowadziłem szoty - nie za plecami sternika, ale przed nim, mocując dolny blok talii przy podłodze, na podłodze, z przodu kokpitu; ten szotring później został zastąpiony przez stałe ucho szotowe na bomie.
Po tej zmianie szoty, w widoku z boku, idą pionowo a nie ukośnie (jak w wykonaniu stoczniowym) a operowanie nimi jest dużo lepsze i wygodniejsze.

Do zaczepienia górnego bloku obciągacza - zamocowałem do bomu ucho, co wprawdzie częściowo przekreśliło refowanie obrotowe, ale pozwoliło sensowne trymowanie żagla w przeciętnych warunkach.

Dolny blok obciągacza został zaczepiony do odpowiedniego oka w cęgach, ponieważ zaraz na samym początku wyrzuciłem sztoczniowe blaszki u podstawy masztu i zrobiłem normalne, prawdziwe cęgi.

Ucho obciągacza na bomie było druciane, gładkie i nie zagrażało zanadto refowaniu, ale zdecydowałem się na normalne refowanie z refszkentlą sejzingami.
W rezultacie zamocowania stałych zaczepów kwestia mocowania bloków (talii i obciągacza) do bomu przestała być kłopotem, refowanie też się uprościło, a cała przeróbka bardzo poprawiła operowanie żaglem, które stało się wygodniejsze.

_________________________

Pozdrawiam
tomasz



Za ten post autor tomasz piasecki otrzymał podziękowania - 2: KURAK_II, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 lut 2016, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2013, o 11:16
Posty: 67
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Panie Tomaszu sporo przeróbek lecz efekt końcowy jak mniemam zadowalający a moja Carina jest z jakiejś małej stoczni Niemieckiej na licencji naszej Szczecińskiej lecz po ich tuningu he he :-?

_________________
Tylko polegli grali fair my idziemy dalej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lut 2016, o 17:28 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
tomasz piasecki napisał(a):

Jedna uwaga: oryginalnie Cariny, robione w Szczecinie, miały refowanie grota przez nawijanie na bom, co oczywiście kolidowało z obciągaczem i z szotami.
tomasz


Stoi u mnie na przystanie "Switu" w Szczecinie 5 oryginalnych, stoczniowych balastowych Carin i zadna z nich nie ma takiego rozwiazania.
Takie rozwiazanie mialy wychodzace wczesniej drewniane Vegi i Folkboaty turystyczne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 11:49 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
M@rek napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):

Jedna uwaga: oryginalnie Cariny, robione w Szczecinie, miały refowanie grota przez nawijanie na bom, co oczywiście kolidowało z obciągaczem i z szotami.
tomasz


Stoi u mnie na przystanie "Switu" w Szczecinie 5 oryginalnych, stoczniowych balastowych Carin i zadna z nich nie ma takiego rozwiazania.
Takie rozwiazanie mialy wychodzace wczesniej drewniane Vegi i Folkboaty turystyczne.


Dostrzegam pewną, ale jak się wydaje dość istotną, różnicę między drewnianą Vegą (55 m2 żagla i ponad 7 ton) projektu inżynierów Langnera i Michalskiego a zaprojektowaną w Niemczech, laminatową Cariną (17 m2 żagla i około 1 tony). Nie wspominam również o słynnym Folkboacie, bo nie on był tematem mojej wypowiedzi.
Ponieważ nie chodziło o inne łódki, ale konkretnie o Carinę, a ściślej - o jej takielunek i wprowadzone przeze mnie zmiany, czy ulepszenia - więc zamiast porównywać rzeczy różne, zostanę przy temacie.

Wydaje się bardzo prawdopodobne, że istniały różnice w wykonaniu czy rozmieszczeniu części osprzętu Carin, produkowanych w Stoczni Teligi w Szczecinie i możliwe, że Marek opisuje taką właśnie sytuację.
Natomiast teza, że "stoczniowe Cariny miały inne rozwiązania" niż napisałem o mojej - nie jest przedmiotem dyskusji, bo może jedne były takie - a inne siakie.

Dla mnie istotne były, niby drobne, ale kłopotliwe detale, takie jak wadliwość prowadzenia szota, polegająca na tym, że:

- Szot grota, biegnący od szyny umieszczonej na krawędzi pawęży - do samego noku bomu, tworzy dość ostry (mierząc w tył), albo bardzo rozwarty kąt (licząc od przodu) z bomem. To nie tylko mocno utrudniało wybranie szota i w ogóle poprawne trymowanie żagla, ale od samego początku powodowało wyłamywanie blaszki na noku bomu, do której był przymocowany górny blok talii.
Wprawdzie ten układ szota pozwalał na obracanie bomu i i refowanie grota przez nawijanie żagla, ale nie tylko źle pracował, lecz ograniczał używanie obciągacza bomu do sytuacji, kiedy żagiel nie był zarefowany. Ewentualny zaczep obciągacza należało zdjąć (albo złożyć na bomie), aby nie utrudniał refowania.
Pewno, jakby się ktoś bardzo uparł, to można by założyć obciągacz na szotringu, ale mnie byłoby szkoda psuć żagla rolkami szotringa.
Zresztą z tym obciągaczem to było moje widzi mi się, bo Cariny w ogóle nie miały fabrycznie obciągacza bomu.

- Cęgi masztu Cariny były, oględnie mówiąc, symboliczne. Zaprojektowałem więc normalne cęgi, które od razu zamówiło paru innych armatorów tych łódek, co dowodzi że mankament dotyczył nie tylko jednej Cariny.

- Szeklownik Cariny też nie był szczególnie udany, ale to jeszcze inny temat, jako że tu mówimy tylko o typowym wykonaniu takielunku w seryjnej, stoczniowej łódce.

Natomiast ogólnie rzecz biorąc - Carina to bardzo udana łódka, która mimo ponad trzydziestu lat obecności a naszym rynku, ma nadal zdeklarowanych zwolenników, o innych zaletach, dokonaniach czy wyczynach nie mówiąc, bo o tym już poprzednio pisałem.

Chociaż kiedyś przeczytałem w sieci, że wadą Cariny jest, cytuję z pamięci to, "że wymaga specjalnej przyczepy do transportu". To prawda - każdy jacht balastowy wymaga specjalnej przyczepy i ma taką "wadę". Wiem coś o tym, bo taką właśnie, specjalną przyczepę (bardzo uniwersalną, stanowiącą m.in podstawę do zimowania) zaprojektowałem, zbudowałem i wiem sporo o jej eksploatacji.

________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2016, o 12:26 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 417
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
KURAK_II napisał(a):
Panie Tomaszu sporo przeróbek lecz efekt końcowy jak mniemam zadowalający a moja Carina jest z jakiejś małej stoczni Niemieckiej na licencji naszej Szczecińskiej lecz po ich tuningu he he :-?


Nie, to tylko parę uwag na temat dwóch czy trzech drobiazgów, jakie trzeba było od razu zmienić bo utrudniały żeglowanie. Naturalnie, moim zdaniem, efekty moich amatorskich poprawek były pożyteczne.

Natomiast ilość rzeczywistych zmian i przeróbek była tak duża, że sam wykaz robót musiałbym pisać jak powieść - w odcinkach. Ale różne z tym bywało, bo kiedy kolega zobaczył w kokpicie pracowicie wykonany przeze mnie, prawdziwy greting - z którego byłem dumny - mruknął tylko: "a to po ci tutaj, przecież to niepotrzebne". A moje tłumaczenie, że ten greting - to taki niebrzydki detal i w ogóle - kolega skwitował milczeniem pełnym politowania.

No, ale jak się ma szpanerską łódkę z zachodniej stoczni to potem się można nią z frajdą pochwalić :D
Niewątpliwie nie bez wdzięku jest fakt, że jak twierdzisz - w Niemczech robiono Cariny na licencji stoczni Teligi, która sama wszak robiła Cariny na licencji... niemieckiej.

Chociaż jak pamiętam, mimo upływu lat, to po przywiezieniu mojej szczecińskiej, stoczniowej łódki do klubu - wrażenie było także raczej piorunujące, a o ofertach natychmiastowego odkupienia, już od ręki, nie wspomnę :)

________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 446 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL