Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=14489
Strona 1 z 1

Autor:  Wojciech [ 24 lut 2013, o 15:33 ]
Tytuł:  Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.


Autor:  Moniia [ 24 lut 2013, o 21:16 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Hm, £379 za zegarek i ładowanie co 16 godzin jesli gps używasz.. Chyba wole kupić dobry zegarek PLUS gps... Przynajmniej na paluszkach będzie chodził :)

Załączniki:
ImageUploadedByTapatalk HD1361736878.721506.jpg
ImageUploadedByTapatalk HD1361736878.721506.jpg [ 63.04 KiB | Przeglądane 5857 razy ]

Autor:  Kuracent [ 18 lip 2013, o 14:07 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Moniia napisał(a):
Hm, £379 za zegarek


Tak, tylko że nie jest to zwykły zegarek. Jest niezwykły! Po przeczytaniu reklamy w ostatnich "Żaglach" (07/2013) i informacji w necie trudno mi wymyślić jakąkolwiek funkcję użyteczną dla żeglarzy, której on by nie miał.

Przykłady?

Na podstawie dwóch waypoint'ów tworzy wirtualną linie startu i pokazuje nam, czy mamy zwolnić czy przyspieszyć, tak aby przejść linię startu idealnie co do sekundy.

Pokazuje nam, kiedy jest optymalny moment do zrobienia zwrotu?

Ma wbudowane wszelkie użyteczne sensory i dzięki temu pokazuje ciśnienie i temperaturę. Ma kompas elektroniczny.

Oczywiście wszelkie funkcje zwykłego GPSa morskiego typu MOB, SOG, VMG itd.
Oczywiście wszelkie alarmy typu: kotwiczny itd.

Wykres pływów.

Alarm sztormowy.

Można nurkować (do 50m.).

A jeśli masz w miarę nowy autopilot GARMIN, to możesz z poziomu zegarka wysłać mu bezprzewodowo jakim kursem ma płynąć? A Ty odwracasz się na drugi bok i dalej sobie śpisz. ;-)

Doprawdy trudno wymagać czegoś więcej od zegarka dla żeglarzy. Choć wolałbym, aby był kolorowy. I to wszystko można mieć za jedyne 379 funtów. Wkrótce przedstawię wyniki swoich testów praktycznych. Bo nie ma pytania, czy warto go kupić? Jest tylko pytanie, kiedy dostanę premie nie mniejszą niż 379 funtów? :-(

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Kurczak [ 18 lip 2013, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Never again :lol:
Bo wydasz na duperele :rotfl:

Autor:  Moniia [ 18 lip 2013, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kuracent napisał(a):
(...)
Na podstawie dwóch waypoint'ów tworzy wirtualną linie startu i pokazuje nam, czy mamy zwolnić czy przyspieszyć, tak aby przejść linię startu idealnie co do sekundy.
(...)

Moj chartplotter tez to potrafi, wystarczy że waypointa postawię. A nieco wyrazniejszy i co ważniejsze, jest już na łódce.
Pomijam fakt, że nie startuję w regatach.
A w ilu Ty startujesz tygodniowo, Andrzeju? ;)

Kuracent napisał(a):
(...)
Pokazuje nam, kiedy jest optymalny moment do zrobienia zwrotu?
(...)


Mój ręczny gps to potrafi, wystarczy że mu odpowiednio ustawię alarm "odjechania z kursu".
Wspomniany chartploter tez. Pomijając już to, że zwykle jest to dla mnie wybór - przed śniadaniem czy przed obiadem? :)


Kuracent napisał(a):
(...)
Ma wbudowane wszelkie użyteczne sensory i dzięki temu pokazuje ciśnienie i temperaturę. Ma kompas elektroniczny.
(...)

Hm... Ciśnienie, powiadasz? Mam na grodzi barometr, też pokazuje. I nie potrzebuje ładowania...
O, termometr też tam mam... I nawet higrometr, ma ten zegarek higrometr?


Kuracent napisał(a):
(...)
Oczywiście wszelkie funkcje zwykłego GPSa morskiego typu MOB, SOG, VMG itd.
Oczywiście wszelkie alarmy typu: kotwiczny itd.
(...)

No, masz rację, te wszystkie funkcje mam, nawet zdublowane, w ręczniaku i chartploterze...

Kuracent napisał(a):
(...)
Wykres pływów.
(...)

O patrz Pan, mam taki nawet w zegarku... Kosztował całe £20 :D
Kuracent napisał(a):
(...)
Alarm sztormowy.
(...)

Ki diabeł? Jak widzę, że mi barometr leci w dół od dwóch godzin i to żwawo, to na wszelki wypadek się refuje i patrzę, czy jest gdzie przycupnąc albo zmieniam kurs na dalej od brzegu...
Naprawdę, alarmu w zegarku mi do tego nie trzeba...

Kuracent napisał(a):
(...)
Można nurkować (do 50m.).
(...)

O widzisz, a ja do 100m. Nieistotne co prawda, bo nie mam z czym nurkowac tak głęboko, ale przynajmniej można wskoczyć się wykąpać. Tyle, że ja za swój zapłaciłam 20x mniej....
Kuracent napisał(a):
(...)
A jeśli masz w miarę nowy autopilot GARMIN, to możesz z poziomu zegarka wysłać mu bezprzewodowo jakim kursem ma płynąć? A Ty odwracasz się na drugi bok i dalej sobie śpisz. ;-)
(...)


Nie mam, poza tym kurs zwykle zmieniam raz na dzień, a do przy samosterze to pociagniecie paru linek...


Kuracent napisał(a):
(...)
Doprawdy trudno wymagać czegoś więcej od zegarka dla żeglarzy. Choć wolałbym, aby był kolorowy. I to wszystko można mieć za jedyne 379 funtów. Wkrótce przedstawię wyniki swoich testów praktycznych. Bo nie ma pytania, czy warto go kupić? Jest tylko pytanie, kiedy dostanę premie nie mniejszą niż 379 funtów? :-(

(...)


Tiaa.. Wiesz, czego ja wymagam od zegarka dla siebie? Aby chodził z przewidywalnym opóźnieniem/przyspieszeniem i żeby to raczej nie było 10s na dobę. No, jeszcze w miarę wodoodporny, bateria taka na dobrych parę lat i dobre podświetlenie.
To by było na tyle.

A co do ceny - zdradz mi, Andrzeju, gdzie pracujesz? Postaram się wkrecic tam, dobrze muszą płacić.
Ja od dobrych paru lat w funtach zarabiam a nie uznalabym kwoty blisko £400 za "jedyne". I na pewno nie w kontekście zegarka...

Autor:  plitkin [ 18 lip 2013, o 16:39 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kuracent napisał(a):
Na podstawie dwóch waypoint'ów tworzy wirtualną linie startu i pokazuje nam, czy mamy zwolnić czy przyspieszyć, tak aby przejść linię startu idealnie co do sekundy.

Pokazuje nam, kiedy jest optymalny moment do zrobienia zwrotu?


To niezły jest! Potrafi czytać wiatr i ocenić czy nie przecinamy prawohalsowemu jachtowi kursu! Teraz to regaty będą łatwe - nic, tylko wsiadać i wygrywać! :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  -O- [ 18 lip 2013, o 16:53 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Gdyby tak naprawdę zacząć w miarę intensywnie korzystać z tych funkcji, za które się płaci kupując takie zegarki, I-Phony, i te wszytkie app'sy na urządzenia przenośne, to nie została by nam marna chwila na uwalenie się bezczynnie i rozkoszowanie żeglowaniem.

Autor:  damit [ 18 lip 2013, o 19:08 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Obejrzałem filmik dwa razy i nie dostrzegłem, czy ten zegarek ma funkcję odczytu czasu?
;)

Autor:  plitkin [ 18 lip 2013, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Jeszcze spytam Kuracenta: jakie to konkretnie funkcje przemawiają za tak pilnym nabyciem tego gadżetu i dlaczego tych funkcji brakuje Tobie w pływaniu?

Autor:  InoMyk [ 18 lip 2013, o 22:29 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Eeee fajny gadżecik, gdybym miał luźną kaskę to sam bym go kupił :)

Autor:  Zbieraj [ 18 lip 2013, o 22:36 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

damit napisał(a):
czy ten zegarek ma funkcję odczytu czasu?
;)
No co Ty! Oczywiście, że ma! Jak poklikasz i wejdziesz w siedemnaste sub-menu, to odczyt godziny jest już prosty! :rotfl:

Autor:  Kuracent [ 19 lip 2013, o 10:16 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Mój kolega, były szef i żeglarz ma nieco wcześniejszą wersję tego zegarka.
Miałem okazję zoboczyć go na żywo. Wizualnie wygląda O.K.

Zapytałem kolegę o wrażenia. Póki co używał go do celów, do których GARMIN go nie przewidział, czyli do jeżdżenia rowerem. Mimo, że nie jet to podstawowe zastosowanie tego zegarka, to kolega jest zadowolony. Planuje sobie trasy i zegarek informuje Go, kiedy jest następny waypoint. Oglądanie map na ok. calowym wyświetlaczu jest na pograniczu masochizmu. Kolega jednakowoż twierdzi, że ogólnie coś widzi. Poza tym są to mapy wektorowe, można je powiększać, wyszukiwać POI po nazwach itd.

Ponadto menu mozna dowolnie konfigurować. Podobno po dwóch dniach da się wstępnie dostosować do swoich potrzeb. Ale przez wszystkie pod-funkcje nie sposób przejść. Jednym słowem zegarek pełen wyzwań. W sam raz coś dla mnie.

Dziękuję, że tyle osób odniosło się bardzo merytorycznie do postu Wojciecha. Wkrótce dodam swoje komentarze do Waszych komentarzy.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Maar [ 19 lip 2013, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Jędruś, wiesz kiedy taki zegarek jest potrzebny? Wtedy gdy wszystko inne nie działa lub jest bardzo daleko.

Kupiłem sobie jakiś czas temu Protrek'a z bajerami. Jednym wciśnięciem guziczka włączam barometr i termometr, innym guziczkiem kompas a jeszcze innym rejestrator wysokości (?), natomiast żeby włączyć stoper to się muszę naklikać. Tak jak Zbieraj pisze przejść przez dziesięciopozycyjne menu, wybrać rodzaj stopera i co najważniejsze pamiętać jak zmieniają się przyciski funkcyjne w różnych stoperach.

Barometr - w zasadzie się przydaje, bo ma informację o szybkości zmian ciśnienia w ciągu ostatniej godziny, ale ten wiszący na grodzi też w sumie ma moduł memory - taką złotą wskazówkę z pokrętką :-)
Natomiast na prawde potrzebna funkcjonalność zegarka - stoper jest... echhh, chciałem kilka razy użyć stopera. Czas podświetlania jest za krótki, poziom skomplikowania obsługi za wysoki i w efekcie NIGDY nie skorzystałem ze stopera w nocy. Naprawdę miałem potrzebę użycia - nie dało się!
Musiałem iść do nawigacyjnej, wyciągnąć z szuflady klasycznego jednoprzyciskowca i tylko wówczas wiedziałem na 100% ile czasu trwa u interesującej mnie okres :-)

Autor:  Wojtek Bartoszyński [ 19 lip 2013, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Maar napisał(a):
wówczas wiedziałem na 100% ile czasu trwa u interesującej mnie okres

Stoperem? Nie kalendarzem? :rotfl:
A nie brzęczała (jak transformator)? :rotfl:
Ta latarnia/pława... oczywiście :-P

pozdrawiam piątkowo

Autor:  AJKC [ 19 lip 2013, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kiedys spytalam moja kolezane, czy ten zegarek (Kuracenta) jest Ci potrzebny.Odp.: No, wiesz, wiekszosc na Bodenskim ma, to sobie kupilam. A co Horst na to" przeciez moge sobie kupowac zabawki".


Pzdr

Helena JKC

Autor:  Cypis [ 20 lip 2013, o 05:39 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Maar napisał(a):
Jędruś, wiesz kiedy taki zegarek jest potrzebny? Wtedy gdy wszystko inne nie działa lub jest bardzo daleko.
Z tym, że jak mi go pokazywałeś w Korsarzu i jak zapytałem chwilę później, która godzina -- wyjąłeś komórkę, żeby sprawdzić :D

To kiedy potrzebny jest zegarek? Nie ten, jakikolwiek? :lol: :lol: :lol:

Autor:  Kuracent [ 20 lip 2013, o 10:27 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Absolutnie nie czujecie klimatu. Jak dorwę większy ekran niż 4" to napiszę więcej.

Czyżby nie oglądaliście James'a Bonda?

To trzeba czuć. Ale to jest żeglarska wersja Jego zegarka.

Naprawdę nie czaicie?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  zosta [ 20 lip 2013, o 10:36 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kuracent napisał(a):
Naprawdę nie czaicie?

NIe

Autor:  Moniia [ 20 lip 2013, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kuracent napisał(a):
Absolutnie nie czujecie klimatu.
Jak dorwę większy ekran niż 4" to napiszę więcej.

Twardym trzeba byc... Poza tym na zegarku będziesz miał jeszcze mniej, przyzwyczajać się trzeba ;)

Kuracent napisał(a):
Czyżby nie oglądaliście James'a Bonda?

No i...?
Kuracent napisał(a):
To trzeba czuć. Ale to jest żeglarska wersja Jego zegarka.

Khem... No i...? Ostatnio, jak sprawdzałam, nie nazywalam się Bond...

Kuracent napisał(a):
Naprawdę nie czaicie?

Naprawdę nie...

Autor:  Ryś [ 20 lip 2013, o 11:29 ]
Tytuł:  Re: Zegarek nawigacyjny Quatix Garmin.

Kuracent napisał(a):
Czyżby nie oglądaliście James'a Bonda?
To trzeba czuć. Ale to jest żeglarska wersja Jego zegarka.

Naprawdę nie czaicie?

Naprawdę :-P
Bondowy miał piłkę do metalu, garotę, granaty, laser... A w tym gdzie jest nóż, klucz do szekli i EPIRB? Bo to som użyteczne funkcje co to warto mieć na podorędziu. GPS wystarczy mię przy sterze. A temperatur i sztorm sam czuję, bez czujnika. Ciśnienie, co gorsza, też... :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/