Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Iluminacje na jachcie https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=14644 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 13:10 ] |
Tytuł: | Iluminacje na jachcie |
Witam. Na pewno każdy z nas spotkał się z różnego rodzaju iluminacjami na jachtach. Co sądzicie o rozświetlonych masztach, salingach i kadłubach? Co skłania projektantów do tworzenia takich rzeczy? Czy to moda, prestiż i luksus, czy zwykły kicz? |
Autor: | Maar [ 11 mar 2013, o 13:37 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Wasyl napisał(a): Co sądzicie o rozświetlonych masztach, salingach i kadłubach? Co znaczy rozświetlonych?
|
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 14:15 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Chodzi mi o dodatkowe oświetlenie zamontowane na przykład na salingach, w kokpicie lub pod dnem, które tworzy w nocy iluminacje na maszcie, na pokładzie lub w wodzie. |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 14:28 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Kolory takiego oświetlenia są różne od niebieskiego poprzez biały, żółty do pomarańczowego i czerwonego. Dają natomiast efekt w postaci rozświetlenia elementów jachtu (najczęściej masztów, bomów i pokładu) lub wody dookoła jachtu. |
Autor: | Maar [ 11 mar 2013, o 14:59 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Siakoś mi to nie przeszkadza a nawet powiem szczerze, że te lampki w dnie i/lub pod trapem, to fajnie wodę rozświetlają, na rybki i inną gadzinę popatrzeć można. Ważne, żeby nie mrugały w takt muzyki (i żeby muzyki nie było słychać!!!) |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 15:24 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Mrugające odpadają ze względów oczywistych, a już w rytm muzy to kompletna porażka. Natomiast na ostatnim rejsie co prawda w waskim gronie załogi wywiązała się dyskusja na ten temat i zdania były podzielone, dlatego ciekaw jestem opinii forumowiczów |
Autor: | Szpiszpak [ 11 mar 2013, o 15:38 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
To wszystko musi być z "smakiem", nadmiar światełek to choinka jednak oświetlenie zrobione fachowo oko przyciąga i dusza się raduje |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 15:56 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Projektanci od dawna prześcigają się w pomysłach jak zwrócić uwagę na daną jednostkę. Ale czy te iluminacje rzeczywiście tylko przyciągają uwagę obserwatorów? Może cel jest inny, jacht ma być wyjątkowy, a jego właściciel ma się czuć wyjątkowo a co za tym idzie motorem takich projektów nie jest czasem podniesienie prestiżu i uzewnętrznienie luksusu. Co sądzicie? |
Autor: | Kurczak [ 11 mar 2013, o 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Wasyl napisał(a): Projektanci od dawna prześcigają się w pomysłach jak zwrócić uwagę na daną jednostkę. Ale czy te iluminacje rzeczywiście tylko przyciągają uwagę obserwatorów? Może cel jest inny, jacht ma być wyjątkowy, a jego właściciel ma się czuć wyjątkowo a co za tym idzie motorem takich projektów nie jest czasem podniesienie prestiżu i uzewnętrznienie luksusu. Co sądzicie? IMHO trochę szpanerstwa, trochę snobizmu.... Praktycznego uzasadnienia żadnego, no może jedno. Wracając z tawerny łatwiej na swój rozświetlony jacht trafić |
Autor: | Kurczak [ 11 mar 2013, o 17:40 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Przyszło mi do głowy pewne skojarzenie... Trochę to tak, jak koła sterowe na mazurskich jachtach, które obśmialiśmy w innym watku. Masz koło sterowe i czapkę z daszkiem z napisem "Kapitan" albo jeszcze lepiej "Skiper" i wszyscy na Mazurach jęczą z zazdrości "patrzcie jaki Wilk Morski na jeziora zawitał" Oczywiście to sprawa armatora co sobie na rufie zamontuje..... |
Autor: | Wojciech [ 11 mar 2013, o 17:48 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Kurczak napisał(a): Praktycznego uzasadnienia żadnego, no może jedno. Wracając z tawerny łatwiej na swój rozświetlony jacht trafić Gorzej jak tych choinek będzie więcej...można się tiulnąć. |
Autor: | cantos [ 11 mar 2013, o 17:56 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
A moim zdaniem każda dodatkowa "iluminacja" spoza MPZZM tylko utrudnia prawidłowe określenie rodzaju statku napotkanego podczas żeglugi w nocy. |
Autor: | Maar [ 11 mar 2013, o 18:31 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
cantos napisał(a): A moim zdaniem każda dodatkowa "iluminacja" spoza MPZZM tylko utrudnia prawidłowe określenie rodzaju statku napotkanego podczas żeglugi w nocy. Mowa IMHO o oświetleniu jachtu stojącego przy kei.
|
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 19:06 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Maar napisał(a): cantos napisał(a): A moim zdaniem każda dodatkowa "iluminacja" spoza MPZZM tylko utrudnia prawidłowe określenie rodzaju statku napotkanego podczas żeglugi w nocy. Mowa IMHO o oświetleniu jachtu stojącego przy kei.Jasne że tak jacht w drodze nie zapala takich rzeczy tylko na postoju. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Kurczak napisał(a): Wasyl napisał(a): Projektanci od dawna prześcigają się w pomysłach jak zwrócić uwagę na daną jednostkę. Ale czy te iluminacje rzeczywiście tylko przyciągają uwagę obserwatorów? Może cel jest inny, jacht ma być wyjątkowy, a jego właściciel ma się czuć wyjątkowo a co za tym idzie motorem takich projektów nie jest czasem podniesienie prestiżu i uzewnętrznienie luksusu. Co sądzicie? IMHO trochę szpanerstwa, trochę snobizmu.... Praktycznego uzasadnienia żadnego, no może jedno. Wracając z tawerny łatwiej na swój rozświetlony jacht trafić Czy aby na pewno, przecież właściciele sami sobie takich rzeczy nie montują, ktoś to im pokazał i coś o tym opowiedział, a może przedstawił nawet że to tak jest na czasie i super. Do czego dążę? Wydaje mi się, że nastąpiło kreowanie potrzeb posiadania na jakimś fajnym jachcie również możliwości jakiegoś ciekawego oświetlenia go (oczywiście dalej rozważamy tylko postój jachtu i to nawet na kotwicy) |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Kurczak napisał(a): Przyszło mi do głowy pewne skojarzenie... Trochę to tak, jak koła sterowe na mazurskich jachtach, które obśmialiśmy w innym watku. Masz koło sterowe i czapkę z daszkiem z napisem "Kapitan" albo jeszcze lepiej "Skiper" i wszyscy na Mazurach jęczą z zazdrości "patrzcie jaki Wilk Morski na jeziora zawitał" Heh widzisz i tu ja mam takie inne i być może nie popularne zdanie: pal sześć czapkę, napisy i zaliczanie do grona jakiegokolwiek, ale jak zawitałem dwa lata temu na Mazury, to nawet sobie nie zdajesz sprawy jak się ucieszyłem, że łajba którą mi kolega wynajął posiada koło sterowe i stacjonarny motor. Zapytasz pewnie dlaczego? To odpowiadam: po śródlądziu praktycznie nie żegluję, na Mazury pojechałem pierwszy raz od wielu lat (ostatni raz Mazury zwiedzałem na drewnianej omedze z namiotem rozkładanym na bomie), żegluję po morzu i tu nikogo nie dziwi koło sterowe, a do koła bardzo łatwo się człowiek przyzwyczaja, oj bardzo łatwo. |
Autor: | Kurczak [ 11 mar 2013, o 19:26 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Widzisz różnicę między zamontowaniem sobie samemu, a zamówieniem w stoczni razem z jachtem ? Bo ja nie. Dla mnie sprawa jest prosta. Chcę to mieć lub nie. Mam smykałkę i kasę - zamontuję sobie sam, nie mam i mam więcej kasy zamówię w stoczni lub u innego majsterklepki To coś jak z podświetlaniem samochodu, nie ma praktycznego uzasadnienia oprócz szpanu, mody lub snobizmu - tyle, że to jest akurat nielegalne.... Masz prawo miec swoje zdanie. Ja na śródlądziu wolę rumpel. Bo przy halsowaniu jest po prostu wygodniejszy. Ale widziałem skiperów kręcących wściekle kołem Tesa Dreamera podczas halsówki na Bełdanach... Owszem na morzu koło zdaje egzamin, bo tam nie musisz robić 15 zwrotów na godzinę tylko jeden zwrot na 15 godzin |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 19:53 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Kurczak Kurczak napisał(a): Widzisz różnicę między zamontowaniem sobie samemu, a zamówieniem w stoczni razem z jachtem ? Bo ja nie...... Zgadza się jest to jest, nie ma to nie ma. Tyle że ja uważam, że to jest taka powstająca od jakiegoś czasu moda, która jest po prostu kreowana. Kupujesz drogi jacht, który sam w sobie jest co tu nie mówić dużym wyróżnieniem wśród znajomych, ale to już przestało wystarczać w projektach, bo przecież nie przyszli właściciele zapragnęli nagle mieć światełka.... |
Autor: | Kurczak [ 11 mar 2013, o 20:07 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Rozumiem co to moda, ale nie musi mi się ona podobać. Gdybyśmy wszyscy hołdowali modom, to dziwny byłby ten świat Osobiście mi to tito, ale swojego jachtu bym nie obwiesił światełkami jak choinkę świąteczną |
Autor: | Wasyl [ 11 mar 2013, o 23:04 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
I chwała Ci za to Masz swoje zdanie i już ja tylko zwracałem uwagę na pewną kreację potrzeb lub mody i podawanie tego na tacy. Może się mylę ale uważam takie iluminacje jako kolejny chwyt marketingowy. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Wojciech1968 napisał(a): Kurczak napisał(a): Praktycznego uzasadnienia żadnego, no może jedno. Wracając z tawerny łatwiej na swój rozświetlony jacht trafić Gorzej jak tych choinek będzie więcej...można się tiulnąć. Ok ale poza obawami to co myślisz o tych światełkach? Pytam zupełnie poważnie |
Autor: | Wasyl [ 12 mar 2013, o 01:52 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Wyglądają trochę jak z Awatara lub Gwiezdnych Wojen |
Autor: | Kurczak [ 12 mar 2013, o 07:49 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Pamiętam, był kiedyś taki film godzillopodobny pt. "Gappa" . Tam była taka scena jak tytułowa potworzyca podpłynęła pod wodą do statku, z którego gość rapał łybki.... Jej ślepia też sie tak świeciły |
Autor: | plitkin [ 12 mar 2013, o 09:11 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Oswietlenie podsalingowe ma jedynie praktyczna funkce: oswietlenie pokladu. Podwodna iluminacja ma funkcje wylacznie estetyczna w oczach armatorow. Zreszta, o czym tu dyskutowac? Chce, to ma. To nadal tak rzadkie, ze nie warte jest dyskusji. Snobizmu tez w tym nie widze. |
Autor: | Wasyl [ 12 mar 2013, o 11:26 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
plitkin napisał(a): Oswietlenie podsalingowe ma jedynie praktyczna funkce: oswietlenie pokladu. Podwodna iluminacja ma funkcje wylacznie estetyczna w oczach armatorow. Zreszta, o czym tu dyskutowac? Chce, to ma. To nadal tak rzadkie, ze nie warte jest dyskusji. Snobizmu tez w tym nie widze. Nie mówimy o oświetleniu podsalindowym, tylko o oświetlaniu samych salingów dla ozdoby. A wodne iluminacje coraz częściej się spotyka i co zauważyłem to to ze najpierw pojawiały się na jachtach motorowych, a następnie trafiły na jachty żaglowe. |
Autor: | plitkin [ 12 mar 2013, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Nie spotkalem sie z oswietleniem salingow. Wnioskuje wiec, ze to bardzo rzadkie zjawisko. |
Autor: | Maar [ 12 mar 2013, o 12:21 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Trochę przyofftopuję - forum żeglarskie a ja o oświetlenie chcę spytać, ale... szafek kuchennych. Nie mam sumienia nowego wątku zakładać Czy takie diodowe "listwy", które teraz sa bardzo popularne, to: a) są fajne? (ma ktoś i chwali?) b) wymagają jakiejś oprawy/trzymacza? |
Autor: | Narjess [ 12 mar 2013, o 12:37 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Stanley się kiedyś mondralował na ten temat.. Jego zapytaj.. |
Autor: | plitkin [ 12 mar 2013, o 12:39 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Mam w kuchni. Najlepiej jest gdy są one wkładane w specjalny profil i wrezowane w półkę. Zrobiłem błąd, bo kupiłem zimne światło, przez co na tle fioletowej szyby wyglądają na niebieskawe. Ciepłe światło wyglądać będzie rewelacyjnie IMHO. Jest też praktyczne, bo od halogenu jest więcej ciepła i cień, a ledy są długie, więc cień nie jest problemem. |
Autor: | stanley [ 12 mar 2013, o 12:48 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Czy ja wiem, czy to taki OT? Mogą być na utce. Ja mam w kamperze i sobie chwalę. Zużycie prądu ok 4,4W/mb listwy.Są i droższe, o większych poborach prądu, te co opisuję mają dobry stosunek cena/jakość, pobór ilość światła. Sa samoprzylepne, ewentualnie występują w gustownych prowadnicach, są też wersje w pół wałku silikonowym, co do barwy to jest ich parę, są białe, trupio blade, lub ciepłe te najbardziej lubię i są przyjemne dla oka.Napięcie pracy 12 V , do zasilania domowego cała masa zasilaczy , toroidalnych transformatorów, zobacz serię zasilaczy dyskretnych firmy Kanlux, są mniejsze od paczki papierosów, raczej pudełko zapałek i mają niski pobór mocy. Starczy na dziś żegna się trollmiś vel papa smerf. Z koleżenskim pozdrowieniem JT. Sredni czas pracy 50-100 tyś godzin. 720 godzin w miesiącu, kolo 10000 tys w roku, dalej sam Pan rozumiesz, Pan wiesz.... S. |
Autor: | stanley [ 12 mar 2013, o 12:59 ] |
Tytuł: | Re: Iluminacje na jachcie |
Wasyl'u Co do kolorowych iluminacji, sprawa jest prosta jak barszcz, nawet możesz sobie podpiąć sterownik RGB manualny, z pilotem albo automatyczny, wg standartu dmx512, co to daje radę w takt muzyki się zmieniac.... program do obsługi polecam winamp z wtyczką dmx512, kawałek sterownika hardwer;'owego i wio..... do tego taśma ledowa w wykonaniu RGB, miłej zabawy..... A tak już bez szaleństw, zabieram na wakacje taśmę led'owa ca 5 mb plus gustowny kilkumetrowy kabelek z wtyczką do zapalniczki + prosty sterownik/sciemniacz z pilotem i mam tyle swiatla gdzie chcę, jesli jest to łódka prywatna najczęściej zestaw ląduje u armatora naklejony na suficie + mała taśma przenośna na kokpitowe biesiady, sterownik laduje w rozdzielni, a ja nie muszę nośić całej tej elektroniki po rejsie do samochodu/samolotu itd. Ufff wystarczy S. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Dołożę na koniec: polecam sklep www.modernhome.pl, są w Ostrołęce, maja super ceny, brałem od nich ogniwa fotowoltaiczne, ledy, sterowniki, dobra niska marża, a jak pojedziesz do nich np. w drodze na Mazury to parę groszy na bezalkoholowe urwiesz;) S. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |