Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Test Hanse 575 https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=14806 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Wasyl [ 26 mar 2013, o 23:42 ] |
Tytuł: | Test Hanse 575 |
Przeczytałem w magazynie "Wiatr" (grudzień 2012 styczeń 2013) artykuł opisujący test jachtu Hanse 575. Dwie rzeczy zwróciły moją uwagę: - 22 luki okienne - ukryte liny do obsługi żagli w nadbudówce i siedziskach kokpitu. Czy te przeszklenia i sposób zamontowania olinowania ruchomego są takim dobrodziejstwem? |
Autor: | plitkin [ 27 mar 2013, o 15:06 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Potraktuj to jako informacje statystyczna. |
Autor: | markrzy [ 27 mar 2013, o 15:09 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasyl napisał(a): test jachtu Hanse 575 Kiedy będzie go można od Ciebie wyczarterować? |
Autor: | Wasyl [ 27 mar 2013, o 19:26 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
plitkin napisał(a): Potraktuj to jako informacje statystyczna. Wiesz co, ja naprawdę poważnie się nad tym zastanawiam. Statystycznie rzecz biorąc, tu nie znam danych, ale takie przeszkenia woda potrafi wepchnąć do jachtu. Pewnie to bardzo mało prawdopodobne ale jednak. A co do ukrywania lin i elektryfikowania po kolei wszystkiego na pokładzie to mam obawy, że gdzieś jest jakiś kres wizualizacji i udogodnień, które moim zdaniem mogą przeszkadzać, być ostatecznie nie bardzo wygodne itd. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * markrzy napisał(a): Wasyl napisał(a): test jachtu Hanse 575 Kiedy będzie go można od Ciebie wyczarterować? To jeszcze się okaże |
Autor: | plitkin [ 27 mar 2013, o 20:18 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasyl, kiedy Twoje czy moje zdanie zacznie miec znaczenie w postaci relnych wymagan ze strony nabywcow - producenci zareaguja natychmiastowo. Co do lin i lukow: moim zdaniem doswietlone wnetrze stanowi element komfortu, a schowane w tunelach liny moim zdaniem sa elementem estetyki zewnetrznej. |
Autor: | Wasyl [ 28 mar 2013, o 03:59 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
plitkin zadam pytanie wprost, pływałeś na jachcie z pochowanymi linami do obsługi żagli? Jak to się sprawdza naprawdę mnie ciekawi. Co do przeszklonych powierzchni to moim zdaniem przesadzili. |
Autor: | Stara Zientara [ 28 mar 2013, o 04:38 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasyl napisał(a): pływałeś na jachcie z pochowanymi linami do obsługi żagli? Na paru. Na jednym ciekło do kabiny, a na wszystkich wymiana przetartej liny była wyjątkowo upierdliwa.
|
Autor: | plitkin [ 28 mar 2013, o 10:24 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Plywalem, czarterowym. Liny sa jedynie czesciowo schowane. Nie mialem potrzeby ich wymiany. Wszystko bylo ok. |
Autor: | Wasyl [ 28 mar 2013, o 11:12 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Stara Zientara napisał(a): Wasyl napisał(a): pływałeś na jachcie z pochowanymi linami do obsługi żagli? Na paru. Na jednym ciekło do kabiny, a na wszystkich wymiana przetartej liny była wyjątkowo upierdliwa.I właśnie dlatego zwróciło to moją uwagę, jacht jest przedstawiany jako: "Hanse 575 to nowoczesny komfortowy jacht zbudowany z myslą o bliskich i dalekich rejsach. Choć ma oż 17 metrów długości, może go bez trudu prowadzić jedna osoba." (Wiatr gru 2013 sty 2013). Mam jednak obawy, że komfort i ten nacisk na łatwą i jednoosobową obsługę, ostateczną użyteczność przerosły. |
Autor: | Wasyl [ 28 mar 2013, o 11:29 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
plitkin napisał(a): Plywalem, czarterowym. Liny sa jedynie czesciowo schowane. Nie mialem potrzeby ich wymiany. Wszystko bylo ok. Prezentowany model ma je wprowadzone już w nadbudówce i poprzez siedzenia kokpitu wyprowadzone dopiero przy kołach sterowych. Na pokładzie zamontowane są szyny po których przesuwają się bloki szotów grota i przednich żagli. Pewnie że takie awarie są rzadkie, ale się jednak zdarzają. Poza tym tych lin jest tam sporo: szoty, fały, refliny, topenanta. |
Autor: | plitkin [ 29 mar 2013, o 07:51 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
No wlasnie chcialem tez powiedziec o falach w masztach. A w jachtach bal-miecz w pilersach i skrzyniach. |
Autor: | Wasyl [ 29 mar 2013, o 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Chłopaki ja siem tylko pytam Dzięki za uwagi Może moje obawy są faktycznie irracjonalne. Ale dalej uważam, że przeprowadzenie przez pół jachtu kilku lin razem w schowanej przestrzeni nie przekonuje mnie. W Masztach liny są pionowo, poza tym są to zazwyczaj fały, a tu schowane są i fały i szoty razem. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 29 mar 2013, o 13:25 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasyl napisał(a): ... ...W Masztach liny są pionowo, poza tym są to zazwyczaj fały, a tu schowane są i fały i szoty razem. Wyobrażam sobie taką skrzynkę na pokładzie która jest na zawiasach i można ją zapinać i odpinać do woli ... a bieganie jest po równym. Wiele razy sie potykałem o duperele na pokładzie -popatrz jak tu czysto: A przecież wszystko jest doprowadzone do kokpitu. MJS |
Autor: | Catz [ 29 mar 2013, o 22:48 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian Strzelecki napisał(a): Wiele razy sie potykałem o duperele na pokładzie -popatrz jak tu czysto: A przecież wszystko jest doprowadzone do kokpitu. Prekursorem byl Manfred Curry, chociaz chodzilo mu wylacznie o aerodynamike: http://www.google.com/imgres?imgurl=htt ... Aw&dur=490 Naprawde warto poklikac wiecej! Catz |
Autor: | Marian Strzelecki [ 29 mar 2013, o 23:28 ] | ||
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 | ||
To dlaczego nie wymyślił nic na te sznurki na maszcie i te kilka sztagów? - zapytam przewrotnie. MJS
|
Autor: | Catz [ 30 mar 2013, o 00:14 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian Strzelecki napisał(a): To dlaczego nie wymyślił nic na te sznurki na maszcie i te kilka sztagów? Bo, jako prekursor, nie mogl przeciez wymyslec wszystkiego na raz! No i mowa byla chyba o chowaniu lin pod pokladem - dla jednych z powodow aerodynamicznych, dla innych - z powodu przewracania sie na rozne oblicza Catz Z tymi masztami kombinowal sporo - przeciez to powijaki regat i teorii zeglowania byly i byly celne! Lodka jest bardzo szybka ( oczywiscie z dodanym trapezem.. )... Jej look jest powalajacy! A teraz prosze o chwile powagi: Otoz porownywalny look widzialem na wprawdzie mlodszych, ale i/wiec nowoczesniejszych konstrukcjach Pana M. Klikajcie - warto! Catz |
Autor: | Wasyl [ 30 mar 2013, o 22:42 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian Strzelecki napisał(a): Wiele razy sie potykałem o duperele na pokładzie -popatrz jak tu czysto: A przecież wszystko jest doprowadzone do kokpitu. MJS Ja nie mam nic do doprowadzania wszystkiego do kokpitu. Regatowa maszyna Dicka ze zdjęcia jest po pierwsze przygotowywana do samotnej żeglugi, a po drugie liny są doprowadzone do kokpitu tylko przez nadbudówkę, a nie pochowane prze pół jachtu w pokładzie i obudowie kokpitu. |
Autor: | Wasyl [ 30 mar 2013, o 22:53 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Panowie tematem wątku nie jest jacht regatowy tylko duży, wygodny, luksusowy cruiser nadający się również na dalekie wyprawy. I to na co zwróciłem uwagę, według mnie stanowi pewnego rodzaju problem w określeniu co można zrobić dla luksusu, wyglądu i funkcjonalności i gdzie jest ta granica? Marian Strzelecki napisał(a): ... a bieganie jest po równym. Tu na równym pokładzie duża jego część to okna które slalomem musisz omijać. |
Autor: | M@rek [ 31 mar 2013, o 09:33 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
A kto powiedzial ze trzeba omijac ? W szpilkach biegasz po pokladzie ? Nowoczesne luki pokladowe sa czesto rowno z pokladem i wytrzymuja spokojnie ciezar sporego chlopa Jesli mowimy o granicach to na sasiednim forum jest dyskusja o krajowej nowosci One 32. Ja pytam jaki jest ses sprowadzania lin na rufe w taki sposob i umieszczania kabestanow szotowych tak dakeko do rufy. Jesli chodzi o wygode w samotnej zegludze to wystarczylo zrezygnowac z kola sterowego i dac rumpel z przedluzaczem a kabestany postawic w przedniej czesci kokpitu. No ale moda taka ze kolo musi byc |
Autor: | Marian Strzelecki [ 31 mar 2013, o 12:42 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasylowi raczej chodzi o to, że te okno bulaje są śliskie jak cholera, a widać przez nie prawie nic... tzn. żagle; ale po co to komu w saloniku. Świetliki tylko doświetlają, a więc mogły by być ryflowane na przeciwślizgowo, ale to nie przejdzie bo nie ta moda. Dawniej były odrutowane i wysoko rozbudowane - nie wiem czy to lepiej czy gorzej. MJS |
Autor: | M@rek [ 31 mar 2013, o 14:52 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Jesli jacht sluzy do zeglowaniam nie tylko do jachtingu to mozn na nie nakleic przeciwslizgowe paski dosteone w dobrych sklepach zeglarskich |
Autor: | Wasyl [ 31 mar 2013, o 22:25 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
M@rek napisał(a): A kto powiedzial ze trzeba omijac ? W szpilkach biegasz po pokladzie ? Nowoczesne luki pokladowe sa czesto rowno z pokladem i wytrzymuja spokojnie ciezar sporego chlopa Jesli mowimy o granicach to na sasiednim forum jest dyskusja o krajowej nowosci One 32. Ja pytam jaki jest ses sprowadzania lin na rufe w taki sposob i umieszczania kabestanow szotowych tak dakeko do rufy. Jesli chodzi o wygode w samotnej zegludze to wystarczylo zrezygnowac z kola sterowego i dac rumpel z przedluzaczem a kabestany postawic w przedniej czesci kokpitu. No ale moda taka ze kolo musi byc M@rek wybacz ale ten jacht to spory wydatek i kupowanie antypoślizgowych taśm na okna to tak jak byś poszedł do salonu, kupił Mercedesa tyle że bez wycieraczek i opon, bo można je dokupić w dobrych sklepach motoryzacyjnych Natomiast zwróciłeś uwagę na bardzo istotną według mnie rzecz, czyli na modę, która niekoniecznie sensownie zmienia rzeczy w bardziej modne niż funkcjonalne. Dałeś przykład innego jacht, ale to nie szkodzi, tam koło musi być, a tu w wątkowym przykładzie mnóstwo okien i pochowane liny. |
Autor: | Wasyl [ 31 mar 2013, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian Strzelecki napisał(a): Wasylowi raczej chodzi o to, że te okno bulaje są śliskie jak cholera, a widać przez nie prawie nic... tzn. żagle; ale po co to komu w saloniku. O to chodziło i coś można na nie upuścić przypadkowo, a oprócz tego do tej pory mam przed oczami jacht na Maderze i wepchniętymi przez falę oknami do środka. Nie wiem może były jakieś felerne, ale jacht wcale na takiego nie wyglądał. Marian Strzelecki napisał(a): Świetliki tylko doświetlają, a więc mogły by być ryflowane na przeciwślizgowo, ale to nie przejdzie bo nie ta moda. Dawniej były odrutowane i wysoko rozbudowane - nie wiem czy to lepiej czy gorzej. MJS I niektóre stocznie na swoich konstrukcjach klasycznych dalej takie montują. Do klasyków to nawet pasuje Na nowoczesnych cruiserach ja przynajmniej takich nie spotkałem. Znowu moda czy co? |
Autor: | M@rek [ 1 kwi 2013, o 07:41 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Wasyl napisał(a): wybacz ale ten jacht to spory wydatek i kupowanie antypoślizgowych taśm na okna to tak jak byś poszedł do salonu, kupił Mercedesa tyle że bez wycieraczek i opon, bo można je dokupić w dobrych sklepach motoryzacyjnych Natomiast zwróciłeś uwagę na bardzo istotną według mnie rzecz, czyli na modę, która niekoniecznie sensownie zmienia rzeczy w bardziej modne niż funkcjonalne. Dałeś przykład innego jacht, ale to nie szkodzi, tam koło musi być, a tu w wątkowym przykładzie mnóstwo okien i pochowane liny. Wasyl, to nie wlasciwe porownanie. Po prostu jesli ktos uprawia jachting to mu sliska klapa swietlika nie przeszkadza a doswietlenie wnetrza i wentylacja jest priorytetem. Jesli tym samym jachtem ktos duzo zegluje i to w ciezszych warunkach to moze tasmy nakleic. Co do kola w tym drugim, to wcale byc nie musi To wlasnie triumf mody nad zdrowym rozszadkiem bo podnosi koszty, zwieksza niepotrzebnie mase a zmniejsza funkcjonalnosc kokpitu. No ale mozna poczuc sie jak na "Darze Mlodziezy" |
Autor: | M@rek [ 1 kwi 2013, o 07:48 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Dwa rozne rozwiazania kokpitu nowej Salony 33. http://www.salonayachts.com/# Jak plywac samotnie z takimi kolami ? Ale za to jak profesjonalnie wygladaja |
Autor: | Duck [ 1 kwi 2013, o 17:41 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Pływałem 445 z pochowanymi linami i podobało mi się. Nie ma co walczyć z postępem -bo moim zdaniem to postęp taki jak fały w maszcie. Więcej osób wypadło za burtę, albo uszkodziło się potykając o liny niż miało problem z linami w prowadnicach... |
Autor: | Marian J. [ 2 kwi 2013, o 08:10 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian Strzelecki napisał(a): Marian Janas pływa*; Jak już zostałem wywołany to parę słów wyjaśnienia. Owszem zrobiłem sam kieszenie biegnące po pokładzie które kryją mi liny. Na prawej burcie przebiega: fał grota i dwie linki do refowania grota. Na lewej burcie przebiega: fał foka i topenanta. Ale sam tego nie wymyśliłem. Kiedy budowałem mojego PIP-a na jednym z pierwszych rejsów morskich w 1991 roku spotkałem w Kołobrzegu jacht S/Y Solidarity kapitana Andrzeja Piotrowskiego w którym to jachcie podejrzałem podobne rozwiązanie. W poniższym linku na stronie na drugim zdjęciu od góry kapitan Andrzej Piotrowski siedzi w kokpicie w białej koszulce polo, za nim bateria stoperów i liny wychodzące z kryjącej je kieszeni.To jest ciąg dalszy rozwoju: Kiedyś takie problemy były, gdy zaczęto chować fały w masztach. dziś już nikt się nie przejmuje. Fały prowadzone po pokładzie mogą nieźle "zrolować" załoganta, gdy nadepnie. Co do okienek: to jak są dwa (i są słabe) to prawie taka sama szansa jest na wepchniecie Tylko jak nie ma wcale to jest jakaś realna szansa... * i sam sobie to zrobił - na PIP'ie http://wladekwagner.com/?author=1&paged=6 |
Autor: | M@rek [ 2 kwi 2013, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Test Hanse 575 |
Marian, liny falowe i regulacyjne idace w tunelach nadbudowki do kabestanow na niej postawionych to bardzo dobre rozwiazanie znane od lat. To zaprezentowane na renderach nie jest juz tak dobre bo zamiast ograniczyc mozliwosc potkniecia sie o lint, te mozliwosc zwieksza |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |