Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=15265 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Marian J. [ 13 maja 2013, o 08:52 ] |
Tytuł: | Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Chyba jakiś czas temu gdzieś o tym czytałem. Może to było na sailforum i nie pamiętam do jakich wniosków doszli dyskutujący w tamtym wątku. Mam kawałek zbędnego ocynkowanego łańcucha i zastanawiam się czy dołączenie go do kotwicy w warunkach śródlądzia ma sens? |
Autor: | bury_kocur [ 13 maja 2013, o 09:12 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Marian J. napisał(a): zastanawiam się czy dołączenie go do kotwicy w warunkach śródlądzia ma sens? Ma sens, tyle, że aby sens był naprawde to nie może to być pół metra. Pzdr Kocur |
Autor: | Marian J. [ 13 maja 2013, o 09:24 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
bury_kocur napisał(a): to nie może to być pół metra. Tego łańcucha mam ze cztery metry. Kupiłem go z myślą kiedy pierwszy raz przed wielu laty chciałem zabezpieczać nim jacht na Obrze w akwenie jezior zbąszńskich przed uprowadzeniem. Dopiero gospodarz u którego przy brzegu cumowałem wytłumaczył mi, że mi tu nikt jachtu nie ukradnie.
|
Autor: | Jacek Porada [ 13 maja 2013, o 19:31 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Marian J. napisał(a): zastanawiam się czy dołączenie go do kotwicy w warunkach śródlądzia ma sens? Moim zadaniem, nie ma sensu. Pływam od 30 lat, bywałem w różnych miejscach, na różnych jachtach, przy różnej pogodzie. Odpowiednia kotwica, z odpowiednią długością liny, zawsze wystarczała. Nie widzę sensu szarpania się z łańcuchem. Jego wybieranie i klarowanie wydaje mi się zbyt kłopotliwe. pozdrawiam Jacek Porada |
Autor: | bury_kocur [ 13 maja 2013, o 22:35 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Jacek Porada napisał(a): Nie widzę sensu szarpania się z łańcuchem. Jego wybieranie i klarowanie wydaje mi się zbyt kłopotliwe. A ja widze sens... Łańcuń działa jak normalny i uczciwsy (książkowy) obciążnik do kotwicy - wszelka teoria poparta praktyką mowi o takim dociążaniu łańcuchem liny kotwicznej. Potrzeba wtedy nawet zdecydowanie mniej liny kotwicznej. Ale ja jestem widać inny bo mam do kotwicy dopięte 50 m łańcucha phi 8 mm a całość nawijana jest przez windę kotwiczną. Pzdr Kocur |
Autor: | Stara Zientara [ 14 maja 2013, o 00:19 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Wg różnych uczonych i biegłych w piśmie, łańcuch łączący linę z kotwicą powinien mieć co najmniej 6 metrów długości. IMHO jak będzie krótszy to też zadziała pozytywnie, ale trochę słabiej. |
Autor: | Były_User 934585 [ 14 maja 2013, o 05:33 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Stara Zientara napisał(a): Wg różnych uczonych i biegłych w piśmie, łańcuch łączący linę z kotwicą powinien mieć co najmniej 6 metrów długości. IMHO jak będzie krótszy to też zadziała pozytywnie, ale trochę słabiej. Chyba na samopoczucie sternika... Nie chodzi chyba tylko o długość ale też o ciężar. Czy na naszym śródlądziu występują warunki uzasadniające konieczność stosowania łańcuchów kotwicznych? |
Autor: | bury_kocur [ 14 maja 2013, o 07:09 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Jacek Woźniak napisał(a): Czy na naszym śródlądziu występują warunki uzasadniające konieczność stosowania łańcuchów kotwicznych? Może Jacku rzadziej niż na morzu ale można dzieki temu wydać mniej liny dzieki obciążnikowemu dzialaniu łańcucha. Pzdr Kocur ps. inna sprawa po co na morzu kotwica - ja użylem jej przez ostatnie 5 lat może z 10 razy ... i to praktycznie chyba tylko w szkierach w SE ... |
Autor: | Doktor [ 14 maja 2013, o 08:13 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Woda słona czy słodka o niczym tu nie stanowi, łańcuch poprawia pewność trzymania kotwicy, a z przydatnością też różnie bywa, tam gdzie pływają moje jachty jest zaledwie kilka pomostów gdzie staniemy bez kotwicy. |
Autor: | pough [ 14 maja 2013, o 08:23 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Na typowym śródlądziu IMHO łańcuch jest mało wygodny, bo jachty nie mają komory łańcuchowej i nie za bardzo byłoby miejsce na jego trzymanie. Dużo lepszym IMHO sposobem jest spuszczenie na dodatkowej lince obciążnika po linie kotwicznej. Taki obciążnik poprawi pracę kotwicy i jest łatwiejszy w przechowaniu na jachtach śródlądowych. |
Autor: | JarekM [ 14 maja 2013, o 13:03 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
pough napisał(a): Taki obciążnik poprawi pracę kotwicy i jest łatwiejszy w przechowaniu na jachtach śródlądowych. Przyznam, że sam o tym myślałem. Szczególnie, że pływam na czarterach i wpinanie łańcucha w linę jest kłopotliwe i mało wygodne. Jacek Woźniak napisał(a): Czy na naszym śródlądziu występują warunki uzasadniające konieczność stosowania łańcuchów kotwicznych? Zawsze gdy zachodzi potrzeba użycia kotwicy według mnie zachodzi uzasadnienie aby trzymała ona możliwie jak najlepiej. Przykład: Miejski port w Mikołajkach i burza. Zawsze po tym zjawisku jachty dzielą się na te które orają beton i te na których wiszą jachty orające. |
Autor: | pough [ 14 maja 2013, o 13:06 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
bury_kocur napisał(a): pough napisał(a): jachty nie mają komory łańcuchowej Z calym szacunkiem Robert ale pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Znam wiele, bardzo wiele jachtów śródladowych, które mają normalną komore kotwiczną gdzie bez kłopotów wejdzie 30 m łańcucha "szóstki". Swoim stwierdzeniem ogromnie mnie zaskoczyłeś. Rambler i Bez faktycznie nie mialy tejże komory ale wszystko co większe od Oriona (też ma) ma już normalnej wielkości komore gdzie wejdzie i wyciągarka i łańcuch. Pzdr Kocur ps.Zdjęcie poniżej jest wprawdzie z Burego Kocura ale to nie ma żadnego znaczenia - ot, komora kotwiczna jakich tysiące... Przykro mi, że Ciebie zaskoczyłem. Ale takie są realia. Pewnie, że forpik znajduje się na większości jachtów śródlądowych. Jednakże często gęsto przeznaczenie forpiku jest zupełnie inne niż zakładano. W bardzo dużej liczbie przypadków jest tam butla gazowa od ogrzewania gazowego. Raczej wolałbym łańcucha przy takiej butli nie składać, bo różnie to może być. Jakaś iskierka i koncert sztucznych ogni na poczekaniu. Nie zgodzę się również z tym, że spora ilość jachtów ma wyciągarkę łańcuchową. Ma ją znikoma liczba jachtów śródlądowych, a w łapce wyciągać 6m łańcucha nawet szóstki z dyndającą kotwicą na wyciągniętym ramieniu, by przez przypadek nie zarysować burty mi nie pasuje. No i koronny argument. MRK czyli Mazurski Rzut Kotwicą w przypadku kotwicy z łańcuchem znacznie utrudnia ten bardzo lubiany na Mazurach manewr żeglarski... IMHO to właśnie sławny i tradycyjny MRK wyklucza używanie łańcucha na śródlądziu. Zresztą wstawiałem w swojej poprzedniej wypowiedzi "IMHO" wiec nie podważam Twojego zdania, bo każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi co ma. Ja jeśli kotwica nie chce trzymać, co zdarza się dość rzadko na Mazurach po linie kotwicznej opuszczam obciążnik tak, by te 6 m liny leżało na dnie. Do tej pory mnie ten sposób nie zawiódł, choć przyznam, że na dość długi (dziesiąt lat ) okres mojej przygody z żaglami, korzystałem z niego może z 10 do 20 razy. Podjęcie obciążnika też nie nastręcza problemu i zejście z kotwicy miłe i lekkie. |
Autor: | Wasyl [ 14 maja 2013, o 13:14 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Moim skromnym zdaniem użycie łańcucha jako dodatkowego obciążenia kotwicy na śródlądziu ma jak najbardziej sens. Zdecydowanie poprawia pracę kotwicy na dnie i zapobiega jej podrywaniu i wleczeniu. Jachty śródlądowe są lekkie i mają zazwyczaj płaskie dno i miecz zatem na kotwicy myszkują i cały czas szarpią linę kotwiczną (nawet niewielki wiatr i niewielka fala wystarczą) Czy jest to wygodne czy nie to już inna sprawa i zależy od wielu czynników . Przykładowo: - możliwości składowania takiego żelastwa na jachcie - chęć ręcznego wyciągania łańcucha a nie samej liny - dodatkowy ciężar itp... |
Autor: | bury_kocur [ 14 maja 2013, o 13:16 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
pough napisał(a): każdy ma jak lubi, a jak niema jak lubi to lubi co ma. Ooooo..... I tym stwierdzeniem możemy zamknąć te dyskusję Bo inaczej to możemy ją przeciagnąc w nieskończoność. Fakt, iż bardzo rzadko bywałem na jednostkach czarterowych a tam faktycznie wyciagarek nie ma. A na tych jachtach, na których bywałem wyciągarki zwykle były tyle, że jachty nie były czarterowe. Co mi właśnie Robert uzmysłowiłeś. Pzdr Kocur |
Autor: | Wasyl [ 14 maja 2013, o 13:22 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
pough napisał(a): No i koronny argument. MRK czyli Mazurski Rzut Kotwicą w przypadku kotwicy z łańcuchem znacznie utrudnia ten bardzo lubiany na Mazurach manewr żeglarski... IMHO to właśnie sławny i tradycyjny MRK wyklucza używanie łańcucha na śródlądziu. I to jest argument antyłańcuchowy zdecydowanie |
Autor: | bury_kocur [ 14 maja 2013, o 13:52 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Wasyl napisał(a): tradycyjny MRK wyklucza używanie łańcucha na śródlądziu. I to jest argument antyłańcuchowy zdecydowanie Nie masz racji... Zawsze uwielbiałem oglądac takie manewry kotwiczenia. I liczyłem, że taki manewr z użyciem łańcucha będzie jeszcze ciekawszy i weselszy Psujecie zabawę ... Pzdr Kocur |
Autor: | Wasyl [ 14 maja 2013, o 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Muszę to rozważyć Potrenuję w weekend nad techniką a co I potem na Mazurach będę gość |
Autor: | Były_User 934585 [ 14 maja 2013, o 14:30 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
JarekM napisał(a): Jacek Woźniak napisał(a): Czy na naszym śródlądziu występują warunki uzasadniające konieczność stosowania łańcuchów kotwicznych? Zawsze gdy zachodzi potrzeba użycia kotwicy według mnie zachodzi uzasadnienie aby trzymała ona możliwie jak najlepiej. Przykład: Miejski port w Mikołajkach i burza. Zawsze po tym zjawisku jachty dzielą się na te które orają beton i te na których wiszą jachty orające. No i jakie na śródlądziu mamy głębokości na których jachty kotwiczą? Nie wyskakiwać mi tu z Hańczą Oby nie wyszło na to, że tak właściwie to trzeba by wozić tylko łańcuch. |
Autor: | pough [ 14 maja 2013, o 14:34 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
bury_kocur napisał(a): I liczyłem, że taki manewr z użyciem łańcucha będzie jeszcze ciekawszy i weselszy Trzeba jeszcze tylko rozważyć czy manewr MRKzŁ (Mazurski Rzut Kotwicą z Łańcuchem) powinien być wymagany na egzaminie na patent. |
Autor: | Wasyl [ 14 maja 2013, o 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
No a jakże by inaczej Toż to chyba oczywiste jest |
Autor: | Wojtek Bartoszyński [ 14 maja 2013, o 19:37 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Jacek Woźniak napisał(a): Oby nie wyszło na to, że tak właściwie to trzeba by wozić tylko łańcuch. Bez kotwicy? |
Autor: | Były_User 934585 [ 14 maja 2013, o 19:51 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Wojtek Bartoszyński napisał(a): Bez kotwicy? Nie ma takiej łódki
|
Autor: | JarekM [ 15 maja 2013, o 07:02 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Jacek Woźniak napisał(a): I jesteś pewny tego, że to z powodu braku łańcucha? Jestem pewien, że nie z powodu braku łańcucha. Powodem była nietrzymająca kotwica. Ale jak na burty jachtów z poprawnie postawioną kotwicą napiera 5 łodzi których kotwice już nie trzymają to i każda kolejna puści. Dalsza dyskusja na temat nie ma sensu. Według mnie temat warty zbadania, niestety nie przez mnie na tą chwilę, bo w tym roku na śródlądzie mi nie starczy czasu. pough wspominał, że stosował takie rozwiązanie i pomagało. A wiem, że dodanie paru kg do liny sprawi, że komfort mojego snu znacznie wzrośnie. Roboty prawie nic, a literatura często zaleca stosowanie takiego rozwiązania w celu poprawy trzymania. |
Autor: | Były_User 934585 [ 15 maja 2013, o 07:56 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
JarekM napisał(a): Dalsza dyskusja na temat nie ma sensu. Według mnie temat warty zbadania, niestety nie przez mnie na tą chwilę, bo w tym roku na śródlądzie mi nie starczy czasu. pough wspominał, że stosował takie rozwiązanie i pomagało. A wiem, że dodanie paru kg do liny sprawi, że komfort mojego snu znacznie wzrośnie. Roboty prawie nic, a literatura często zaleca stosowanie takiego rozwiązania w celu poprawy trzymania. A ja uważam, że dyskusja ma sens bo nie ma lepszej metody niż nauki jak próba obalenia dogmatu (zauważcie, że wcale nie zastanawiamy się nad kotwicami). Przykazanie kotwiczenia mówi jak dodasz łańcuch kotwica bezie trzymać lepiej. Czy to prawda? Prawda ale czy kotwica może trzymać 'bardziej"? A jak kotwiczyć na dwóch, czterech czy sześciu metrach głębokości? Ile tego łańcuch według świętych prawd by trzeba było dopiąć? Nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi za to są dwie święte przesłanki aby łańcuch stosować. Pierwsza to warunki w jakich się znaleźliśmy i to co zauważyłeś: "komfort mojego snu". |
Autor: | JarekM [ 15 maja 2013, o 08:15 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Jacek Woźniak napisał(a): Nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi za to są dwie święte przesłanki aby łańcuch stosować. Pierwsza to warunki w jakich się znaleźliśmy i to co zauważyłeś: "komfort mojego snu". Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Jacek Woźniak napisał(a): A ja uważam, że dyskusja ma sens bo nie ma lepszej metody niż nauki jak próba obalenia dogmatu (zauważcie, że wcale nie zastanawiamy się nad kotwicami). Niby tak, ale ciężko udowodnić brak potrzeby stosowania rozwiązania, które już zostało udowodnione jako skuteczne. Ale jeśli zachęcasz od dyskusji to może przejdźmy do teorii, bo praktykę na forum możemy tylko przytaczać a nie stosować. Co daje łańcuch? A no daje przede wszystkim dwie ważne rzeczy: -napięcie liny, która z racji tańczenia jachtu na wodzie jest szarpana i szarpie kotwicą -poprawia kąt pracy liny między łańcuchem, a kotwicą Kiedy według mojego skromnego i mało doświadczonego zdania warto stosować: Przy głębokich portach gdzie potafi zawiać i zrobić się falka. "komfort mojego snu" nie będę przytaczał bo on zawsze jest potrzebny, szczególnie na wakacjach. |
Autor: | plitkin [ 15 maja 2013, o 09:09 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Dyskusja trochę zerojedynkowa, a to jest bez sensu. Moim zdaniem: 1. Oczywistym jest, że łańcuch, prosiak, większa lub bardziej skuteczna kotwica - to plusy jeżeli chodzi o komfort i pewność stania. Niezależnie czy na śródlądziu, czy na morzu. To fizyka i ona działa wszędzie. 2. Od dziesięcioleci setki lub tysiące jachtów na Mazurach (wspomniane śródlądzie) kotwiczą codziennie bez łańcucha i nie widać by z tego tytułu była jakaś plaga problemów. Nie ma więc jednoznacznej odpowiedzi: jak ze wszystkim w żeglarstwie szukamy kompromisów. Armatorzy pływający co roku po 30-50 dni od dziesięcioleci i stający wyłącznie na dziko robią to bez łańcucha i mają rację. Inni dowiążą sobie łańcuch i też będą mieli rację. Inni kupią lepszą kotwicę i też będą mieli rację. Łańcuch ma wady: cena, wygoda, brak wind kotwicznych (na Mazurach widziałem może ze 2 na tysiące jachtów bez wind). Lepsza kotwica ma wady: jest droższa i nie ma co zrobić ze starą. Większa kotwica ma wadę: jest cięższa i trudniej ją schować do forpiku. Kompromisy... Pamiętajmy też, że na WJM gdy kotwica puści "grozi" nam jedynie "stanięcie na ręcznym". Wtedy siłami dwóch, pięciu czy dziesięciu chłopa i znowu płyniemy. Osobiście windę kotwiczną (szczególnie elektryczną) i łańcuch na Mazurach uważam za przerost formy nad treścią. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 18 maja 2013, o 09:17 ] | ||
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? | ||
Co zrobić ze starą kotwicą? Wystawić na aukcji, i jak ładna to MJS kupi Całe lata pływałem Mamutem z dwoma kotwicami (Admiralicji i Halla) i łańcuchy miałem jedynie pod bukszprytem. Pewnie wystarczały ,skoro nigdy (jak pamiętam) nie potrzebowałem rzucać drugiej, aby pomóc pierwszej. (chyba że z drugiej strony jachtu, aby prosto stał) Jakoś na śródlądziu zawsze wystarczało liny ( zwykle 15-20m) mimo że obie kotwice były z tych "słabo" trzymających. Oczywiście miałem także kilka drapaków, ale jakoś ciągle albo ginęły abo się łamały. Ale Mamut był z tych jachtów co to po "Białym" wstają samoczynnie z 90 stopni. bo miał mokry piasek w zęzie. i tak nie szarpał jak koromysła.
|
Autor: | Moniia [ 18 maja 2013, o 10:30 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Tak czytam, czytam i zastanawiam sie, na co komu winda do mazurskiego jachtu z kotwicą na 6 metrach łańcucha i linie? Nie wiem, może ja jestem taka dziwna, ale ciężar rzędu 10 kg to naprawdę ŁATWIEJ wyciągać bez windy... Jakby szybciej... Ale ja truskawki nie tylko cukrem ale i śmietanką traktuję... |
Autor: | robhosailor [ 18 maja 2013, o 11:54 ] |
Tytuł: | Re: Kawałek łańcucha przy kotwicy na śródlądziu? |
Moniia napisał(a): na co komu winda do mazurskiego jachtu z kotwicą na 6 metrach łańcucha i linie? No jak to? Wiadomo przecież - naciskasz guzik i samo jedzie, a ludziska z sąsiednich jachtów zazdrzaszczają.
|
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |