Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Salut vs. TUMMLER
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=18138
Strona 1 z 2

Autor:  robitak [ 24 lut 2014, o 12:14 ]
Tytuł:  Salut vs. TUMMLER

Witam,
myślę nad tanim silniczkiem do żaglówki, powiedzmy wielkości Omegi.

I tak:

SALUT:

- za jakieś 400pln można kupić w rzekomo dobrym stanie,
- dużo części zamiennych,
a z minusów to podobno są bardzo awaryjne.

TUMMLER:

-cena wyższa o połowę,
- prawie wcale części zamiennych.

A z plusów - producent niemiecki i pojemność większa o połowę od SALUTA.

Ktoś miał styczność z tymi silnikami i może je jakoś więcej porównać?
Pozdr

Autor:  Mikuś [ 24 lut 2014, o 16:06 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Heh ja miałem styczność z salutami jak zachodnich silników za bardzo jeszcze nie było w kraju. Jak to rosyjski sprzęt zawsze były z nimi problemy i nie można było na nich polegać. Myślę, że w podobnej cenie można kupić mały, stary silnik zachodni (odradzam chińskie no name bardzo tanie).
Salut ma nad wszystkimi przewagę - nigdy nie wiesz kiedy się sp.. i czy zapali - zatem jest wesoło :)

Kiedyś słyszałem, że jak się zamieni gaźnik z piły łańcuchowej Husqvarna to chodzi jak marzenie ale nie wiem czy to prawda.

Autor:  Marian.Kowalski [ 24 lut 2014, o 17:46 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Wszystko jest kwestią umiejętności.
W czasach, które wspominasz, często korzystałem z Saluta,
Mój odpalał zawsze za 1 razem.
A kruczkiem było zakręcenie kurka i wypalanie paliwa z gaźnika przed dłuższym postojem.

I od nowa. Odkręcenie kurka, przelanie gaźnika i odpalenie.
On po prostu tak lubił. ;)

Autor:  Maszopka [ 24 lut 2014, o 18:07 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

SALUTA mam od 30-tu lat /tego samego/ w ciągłym używaniu na jachcie i nigdy mnie nie zawiódł./a ciągnołem po kanałach WJM wypasione jachty którym zawiodły silniki znanych marek/.Poprostu trafiłem na dobry egzemplarz i" jak dbasz tak masz".Pozdrawiam :-|

Autor:  robitak [ 24 lut 2014, o 18:10 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Maszopka napisał(a):
SALUTA mam od 30-tu lat /tego samego/ w ciągłym używaniu na jachcie i nigdy mnie nie zawiódł./a ciągnołem po kanałach WJM wypasione jachty którym zawiodły silniki znanych marek/.Poprostu trafiłem na dobry egzemplarz i" jak dbasz tak masz".Pozdrawiam :-|



A jaka masz wersję, bo słyszałem, że M są lepiej zabezpieczone przed korozją. Widziałem też wersję ze skladaną kolumną. Wymieniałeś w nim gaźnik na inny?


Do Saluta wkreca sie gaznik od Rometa wtedy podobno jest OK. Bardziej się przejmuję elektryką w tym silniku.


Moje pytanie odnosi się do tego który z nich mocniej pchnie żaglówkę?

Pozdr

Autor:  Maszopka [ 24 lut 2014, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Mam zwykłego i w nim nic nie koroduje.Wszystkie części mam orginalne/w zapasie też mam parę części nowych/. ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Acha ,nie znam TUMMLERA więc się nie wypowiadam.Znam WARTĘ. :-?

Autor:  robitak [ 24 lut 2014, o 20:28 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Maszopka napisał(a):
Mam zwykłego i w nim nic nie koroduje.Wszystkie części mam orginalne/w zapasie też mam parę części nowych/. ;)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Acha ,nie znam TUMMLERA więc się nie wypowiadam.Znam WARTĘ. :-?


Co z tą Wartą?

Autor:  Maszopka [ 25 lut 2014, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

WARTA to taki sam typ silnika z propelerą jak TUMMLER tylko ,że polski. ;)

Autor:  Kurczak [ 25 lut 2014, o 07:59 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

W latach 80-tych sporo pływałem Tummlerem. Nigdy z nim nie było poważniejszych kłopotów. Jedyne co pamiętam, to trzeba było pilnować chłodzenia - bo w przeponowej pompce wody zużywały się szybko zaworki. IMHO nie z powodu wad projektu, a z powodu tego, że osiatkowany smok i tak przepuszczał do układu chłodzenia piasek i inne zanieczyszczenia....

Pływający Salutami przeklinali za to na zapłon i zasilanie paliwem :D

Autor:  drawa [ 25 lut 2014, o 08:57 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

http://images63.fotosik.pl/658/fe49d87724a8e5e3med.jpg

Autor:  brodwars [ 10 sty 2015, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Witam saluty przy właściwej ekspoatacji są silnikami bardzo trwałymi !Jest warunek jeśli zakupujemy saluta czy teoretycznie nowy czy używkę? zwłaszcza ! to rozbieranie do ostatniej śrubki dorobienie i wymiana wszystkich ! uszczelek papierowych złożenie na hermetic a nie silicon ! Starsze konstrukcje silników miały gorszą powierzchnię karterów i mniejszą niż współczesne konstrukcje silników, Oraz wymiana uszczelniaczy typu siemmer, po uszczelnieniu i złożeniu saluty są bardzo wrażliwe na położenie czyli nawet transport, odpoczynek silnika itd tylko! w pionie ! wystarczy na moment ! położyć do poziomu i cylinder zalewa sie wodą
poza tym mały problem wiatrak pompy wody zakupiłem parę na aukcjach i mimo zapewnień sprzedających widać na turbinkach upływ czasu .

Tummler silnik legenda mam 4 tummlery 1964, 1974, 1980, 1984 niezawodne, proste oraz fajne w ekspoatacji. Zakupiłem tumlera model 1974 fabrycznie rozszczelniony ! uszczelki papierowe rozłaziły sie w rekach! wszystko w oleju, Tummlery mają dwie komory z olejm czyli przekładnia główna oraz smarowanie pompy wody :). W tych silnikach bardzo rzadko potrzebna jest obróbka silnikowa! silniki sa trwałe,
Najczęściej są rozszczelnione Ba! ten który był niby nowy śruby można było dokręcać palcami ,Uszczelki wydechu oraz pod głowicę dorabiaja warsztaty usługowe ,Zawory wody oraz zestaw sprężyn posiadam ja. Zestaw 3 sprężyn oraz trzech płytek zaworowych w komplecie jedna na zaś .Wszystkie silniki! składam na papier uszczelkowy firmy gambit papier nasączony jest materiałęm co nie absorbuje wody oleju paliw itd prawda jest pewna po zakupie w/w silników samobójstwem byłoby pływanie od razu! wcześniej czy później? silnik skończyłby jako kotwica parenaście metrów pod wodą bądź zasiliłby miejski skup złomu, Silniki tummler oparte były częściowo o motorowery simson dzięki temu sworznie, Tłoki ,Pierścienie tłokowe, Platynki,części zapłonu kliny itd są dostępne!

Ostatnio zakupiłem Warte z czasem zobaczymy ile warta jest warta! oczywiście po rozłożeniu złożeniu sprawdzeniu wału, cylindra tłoka itd, Jeszcze jedno składamy na dobrych łozyskach, To podstawa serdecznie pozdrawiam .

Autor:  Kurczak [ 11 sty 2015, o 10:10 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Zgadza się. Już kiedyś o tym pisałem, że większość części silnikowych w Timmlerku jest zapożyczona z Simsona, podobnie jak w przypadku Forelki z Mz-ki. :)

Autor:  drawa [ 23 mar 2015, o 19:27 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Witam . Jaki zamiennik świecy do saluta ?

Autor:  Marian.Kowalski [ 23 mar 2015, o 21:09 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

drawa napisał(a):
Witam . Jaki zamiennik świecy do saluta ?



Ja bym wklepał takie pytanie do Googla.

https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=%C5 ... +do+saluta

Odpowiedzi jest dużo.

Autor:  drawa [ 23 mar 2015, o 21:56 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Wstawie z oferty handlowej
Cytuj:
Oferuję Polski odpowiednik świecy zapłonowej do silnika zaburtowego SALUT (wszystkie odmiany). Świeca jest FABRYCZNIE NOWA i pochodzi ze świeżej produkcji (zastosowano niklowany korpus, elektrodę miedzianą co wpływa na znacznie lepszą pracę świecy). Świeca została wyprodukowana przez Polska firmę - ISKRA - Zakłady Precyzyjne (dawniej FŁT ISKRA i NSK ISKRA). Świecę taką osobiście stosuję z powodzeniem w moim SALUCIE i sprawuje się ona znacznie lepiej niż oryginalna radziecka produkcja.

W stosunku do świecy radzieckiej jej zalety są następujące :

- nie "gubi" iskry- daje znakomitą iskrę w pełnym zakresie obrotów silnika

- dzięki zastosowaniu specjalnej podkładki uszczelniającej i uszczelnieniu płaskiemu -zapewnia lepszą kompresję (świeca radziecka ma uszczelnienie stożkowe- gorzej uszczelniające a przy zbyt mocnym dokręceniu powodujące możliwość zerwania gwintu w głowicy, co wiązałoby się z bardzo kosztowną naprawą)

- miedziana elektroda wewnętrzna dodatkowo poprawia jakość iskry oraz zapewnia antykorozyjność elektrody

- niklowany korpus poprawia własności elektryczne (lepiej przewodzi prąd) i antykorozyjne oraz poprawia wygląd świecy (świadczy również o tym, że świeca pochodzi ze świeżej produkcji - świece z czarnym korpusem przestały byc produkowane kilka lat temu)

- precyzyjnie fabrycznie ustawiona przerwa między elektrodami nie wymaga dodatkowej regulacji.

- Świeca wyprodukowana w Polsce - (napis na świecy Made in EU) - pochodzi ze świeżej produkcji, zatem nie ma niebezpieczeństwa, że świeca jest stara i zleżała. ISKRA Zakłady Precyzyjne (dawniej FŁT ISKRA) to jedyny w Polsce producent świec zapłonowych i żarowych

- Sześciokąt ma standardową wielkość - można użyć klasycznego klucza do świec zapłonowych (oryginał radziecki posiada większy sześciokąt, do którego w żaden sposób nie można użyć normalnego klucza do świec

- Świece ISKRA są produkowane według technologii znanego producenta - potentata w produkcji świec zapłonowych- firmy NGK

Zdjęcie przedstawia świecę gotową do założenia w silniku SALUT- zdjęto nakrętkę kontaktową, ale fabrycznie świeca jest wyposażona w tą nakrętkę, więc w przesyłce świeca będzie z nakrętką - należy ją odkręcić co jest dziecinnie proste, lub zaznaczyć w e-mailu prośbę o jej odkręcenie.

Świeca zostanie wysłana w oryginalnym opakowaniu - pudełku producenta.

Polecam wszystkim użytkownikom silników SALUT życząc wiele przyjemności z używania tych silników ze świecą ISKRA.
moje pytanie jaki jest symbol tej świecy ?

Autor:  Marian.Kowalski [ 24 mar 2015, o 09:44 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Oferta jest z 2007 roku...

Można założyć, że NGK B5 HS

http://www.swiece-zaplonowe.pl/swiece-i ... -b5hs.html

Siedzi to wszędzie...a Salut nie jest wymagającym sprzętem.
Ważny jest gwint - 14x1.25

Oryginały (APU GOST 2043-54) też się jeszcze w ofercie pokazują.

Autor:  drawa [ 24 mar 2015, o 13:57 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

podziekował :D

Autor:  drawa [ 31 mar 2015, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Dzis otrzymałem http://img24.otofotki.pl/obrazki/ms670_5.jpg

Czy po rozruchu silnika mam zakrecic korek odpowietrznika?

Autor:  Maszopka [ 31 mar 2015, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Nie. :cool:

Autor:  Marian Strzelecki [ 31 mar 2015, o 13:37 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Tak;
... jeżeli chcesz wypalić benzynę i mieć potem (po zatrzymaniu się silnika) "sucho wszędzie".
:cool:
Pozdrawiam
MJS

Autor:  Jaromir [ 31 mar 2015, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

drawa napisał(a):
Dzis otrzymałem

Tak patrzę jak na czas transportu spakowano Twojego Salucika i przypomniało mi coś, co świetnie już tu opisano w cytacie poniżej:
brodwars napisał(a):
saluty są bardzo wrażliwe na położenie czyli nawet transport, odpoczynek silnika itd tylko! w pionie ! wystarczy na moment ! położyć do poziomu i cylinder zalewa sie wodą

Postawienie w pionie na kilka godzin a następnie obracanie silnikiem bez paliwa i przy wyjętej świecy a następnie wstrzyknięcie kilku cm³ mieszanki przez otwór świecy i rozsmarowanie jej po ściankach cylindra przez dalsze obracanie - jest chyba przed pierwszym startem więcej niż wskazane...

Wrzucam Ci linka do dyskusji o Salutach i możliwych usprawnieniach tego silnika - z zaprzyjaźnionego forum:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0
I do stron z instrukcjami, poradami, etc.:
http://www.prefbol.republika.pl/strona4.html
http://chomikuj.pl/janekneuron/stare_si ... epne/Salut
Oby się nieczęsto przydawały...

Od siebie dodam, że opinią o nieco lepszym wykonaniu cieszyły się silniki Salut oznaczone literką "M" (przede wszystkim omijała je rdza, typowa dla wersji bez "M") oraz generalnie model "3", który miał ciut więcej mocy.
Najnowsze Saluty bywały z literką "E" - co oznaczało elektroniczny moduł zapłonowy - co wobec ograniczonego dostępu do części wcale nie musi być zaletą... Tradycyjne "sprawdzanie iskry" przez przytknięcie świecy do głowicy i pokręcenie magnetem - potrafi ów moduł zapłonowy... spalić...
Co oznacza na Twojej maszynie "3C" - dowiesz się chyba tylko na stronach rosyjskojęzycznych.

Autor:  Marian Strzelecki [ 31 mar 2015, o 15:04 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

3C = ES Elektronik zestpopa składaną ... jak mniemam.
MJS

Autor:  drawa [ 31 mar 2015, o 19:15 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Dziekuje za już i prosze o więcej :D


Cytuj:
Tak;
... jeżeli chcesz wypalić benzynę i mieć potem (po zatrzymaniu się silnika) "sucho wszędzie"
oczywiscie razem z kurkiem paliwa.Obrazek



Jak to yes połaczone? Trzy wkęty z boku -wykręcone co dalej? tuleja ,bagnet ,gwint ?

I najwzniejsze demontowac? po co ?

Autor:  Marian.Kowalski [ 1 kwi 2015, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Nigdy nie demontowałem, chyba tam nic poza wałkiem nie ma.

Odpowietrznik na wlewie paliwa odkręca się na czas pracy silnika.

Mój silnik lubił gdy mu wypalałem paliwo do końca, zakręcając kurek.

Następnie:
Odkręcenie odpowietrznika
Otwarcie kurka wlewu paliwa
Przelanie gaźnika - ładne, tęczowe plamy na wodzie:-(
Jedno szarpnięcie

Autor:  Marian Strzelecki [ 1 kwi 2015, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Marian.Kowalski napisał(a):
...Odkręcenie odpowietrznika
Otwarcie kurka wlewu paliwa
Przelanie gaźnika - ładne, tęczowe plamy na wodzie:-(
Jedno szarpnięcie

Nie znam Salutów (miałem tylko jednego - i chwacit)
ale w BETEPOK'u (niezależnie jak "rasowanym") to co piszesz to utopia. :rotfl:
MJS

Autor:  drawa [ 1 kwi 2015, o 15:54 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Spodkałem sie z opinia uzytkownika ze trzy razy przelać!


Nigdy nie wiadomo co się komu przyda


z niewielką pomoca moich przyjaciół


Cytuj:
Kuzyn » Śr kwi 01, 2015 15:29
rozebrać trzeba kolejno wszystko,dzisiaj udało mi się rozebrać spodzine trzy łożyska do wymiany zaznaczyłem na zdjęciu,a tak to w niezłej kondycji widać że nikt przy tym nie grzebał łożyska jeszcze made in cccp aż powiało socjalizmem 8-) ,oleju to praktycznie wcale nie było wszystko zlałem do słoiczka też na zdj.


Obrazek

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 kwi 2015, o 09:44 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Takie OT za 3800pln ale ciekawe:
http://allegro.pl/silnik-do-lodki-4-suw ... 48394.html
i taki sam za 2800pln w "Raksie"
http://allegro.pl/silnik-spalinowy-lehr ... 75518.html
pozdrawiam świątecznie;
MJS

Autor:  drawa [ 4 kwi 2015, o 13:17 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Chce zdjąć kolumne --
odkreciłem 4 nakrętki i dwa wkrety

Obrazek

co dalej ?

Autor:  Marian Strzelecki [ 4 kwi 2015, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

W Betepoku Łozyska wały były wsadzanena wcisk pod wysoką temperaturą... (gotowanie w oleju)- tu może być podobnie.
MJS

Autor:  drawa [ 28 kwi 2015, o 05:43 ]
Tytuł:  Re: Salut vs. TUMMLER

Wczoraj zaskoczył ale grzeje się Obrazek Przy zimnym po rozruchu z korpusu głowicy leci woda, pózniej juz tylko para. Turbinka w spodzinie pokrecona wkretarka podniosła słup wody . Z przegubu łamanej kolumny wychodzą spaliny. Szkoda że nie zrobiłismy próby bez zalożonej sruby ! co mu yes ?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/