kilka razy w tym sezonie spotkałem "parkujących" w pomost, również kilka jachtów które z różnych przyczyn tarły dziobem o keję...
w zeszłym tygodniu przy okazji.... znalazłem ten patent, dotyczy zabezpieczenia "V" na motorówkach przed uszkodzeniami. patent nie jest nowy, może też i nie najpiękniejszy, ale... wydaje mi się że do zaadoptowania na naszych jachtach.
trochę informacji:
- 4Ft (1,22mb) to cena ok. 110 USD (ok. 400 pln z vat).
- zastosowanie uniwersalne, czy cumujesz przy pomoście, wpływasz na bindugę , slipujesz na przyczepę to raczej nie porysujesz/ odbijesz żelkotu z dziobu.
- trwałości nie potrafię określić ale koledzy z USA znają go, nawet więcej bo bardzo sobie go chwalą na motorówkach

ja nie spotkałem tego w Polsce (nie przypominam sobie), a co Wy o tym myślicie,
proszę o opinię czy zastosowalibyście to na własnym jachcie.

instrukcja montażu co prawda na motorowce, ale... jacht to prawie to samo


ulotka:

u nas to się blachą obkładało

_________________
pozdrowienia piotr

taaa, zresztą do dziś się spotyka taką robotę,

ale na sąsiednim forum pojawiły się ciekawe wątki:

no i chłopaki odpisały:

czyli w skrócie: KEELSHIELD jest bardzo twardy i bardzo trudny do uszkodzenia, więc i do usunięcia. Jeżeli jest uszkodzony, oznacza to że łódź ma również poważne uszkodzenia.

Robarek miał też cenną uwaga i rację, że kształt nie jest jak w motorowych ścigaczach ale... listwę odbojową z Wąbrzeźna (jak jeszcze produkowali) też można było wyprofilować o kąt większy niż 90 stopni. wszak orion, sportina, tango czy cokolwiek z większymi nawisami dziobowymi niż Bawaria czy Maxus powinna pozwolić prawidłowo ułożyć to zabezpieczenie Trzeba by to organoleptycznie sprawdzić - wszak to teoretycznie rozważania - jak myłśicie.

Nigdy w życiu nie uderzyłem dziobem w nic z taka siłą, żeby był sens zabezpieczanie go jakimś paskudztwem. Może trzeba się nauczyć manewrować? Moim zdaniem wynalazek bez sensu.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Podzielam. Co innego gdyby zainastalować coś co absorbuje siłę uderzenia.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Prywatnie również nie miałem okazji , aczkolwiek zdarza się kursantom trafić dziobem w pomost.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Na jachtach szkoleniowych to bym przylepił kilka warstw.
Ale na innych takie coś na krawędzi natarcia kadłuba skutecznie "uziemi" właściwości nautyczne jachtu żaglowego na słabych wiatrach.
Co innego z napędem mechanicznym; gdzie mocy mamy wg. uznania.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Nie bardzo widzę zastosowanie tego wynalazku przy uderzeniu w keję, bardziej przy otarciu, typu desant na ląd czy ciut za luźne cumy/szpringi i lekka obcierka o keję gwarantowana:) Może to się przydać na jachtach oddanych w czarter, które na przykład stają przy betonach w Mikołajkach...