Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=20461
Strona 1 z 1

Autor:  Kurczak [ 8 lis 2014, o 10:31 ]
Tytuł:  Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kojarzę podobną dyskusję w jakimś temacie, ale szukajka nie pomaga.....
Otworzę nowy wątek, może sie komuś także przyda :D

Potrzebuję informacji jaką minimalną mocą powinien dysponować silnik przyczepny
do jachtu balastowego o wadze niecałych dwóch ton.

Mam propozycję zamiany mojej Yamahy F8 (8 KM) na młodszego czterosuwa Mercurego o mocy 5 KM ale z długą stopą - o co mi chodziło.

Yamaha miała według mojego odczucia spory jej zapas i za wyjątkiem ucieczki przed niemiecką parówą na Pianie pod Pennemunde nigdy nie używałem pełnej mocy. Nawet płynąc pod 6-kową falę na zalewie.

Jednak nie chcę popełnic błędu....

Autor:  plitkin [ 8 lis 2014, o 10:51 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Nie rob tego. Choc 5ka poradzi sobie z ta masa na w miare spokojnej wodzie i bez duzego wiatru, to komfort bedzie razaco inny. Plywalem na 6ce tohatsu (odpowiednik mercueego) jachtem 2,5t i nie jest to komfortowe, choc dawalo rade. Dwusow jest tez bardziej wydajny (subiektywnie), a yamaha jest lepsza od mercurego.
Nie wiem co to za jacht, ale jak ma duze powierzchnie nawiewu, to przy mocniejszym wiaterku manewrowanie nie bedzie komfortowe, choc fizycznie da rade. Zwlaszcza roznice odczujesz w hamowaniu.

Autor:  Kurczak [ 8 lis 2014, o 13:33 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Puma 23.
Nie jest to hotelowiec z wysoką burtą podatny na działanie wiatru.
Ale zastanawia mnie, ze znacznie większe i cieższe jachty balastowe mają silniki stacjonarne o mocy porównywalnej z moją Yamahą i też daję radę...
Np. dłuższa o 1,5 m i cieższa prawie o połowę Vega ma 10 konne VolvoPenta....
I też daje radę...

Autor:  piotr6 [ 8 lis 2014, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Ten Mercury jest jednocylidrowy?jeśli tak, to nie wchódz w to.

Na Jaguarze ok 1400kg Miałem Yamahę 6km i to było minimum, starczało ale bez zapasu mocy.

Autor:  Ryś [ 8 lis 2014, o 15:13 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kurczak napisał(a):
Ale zastanawia mnie, ze znacznie większe i cieższe jachty balastowe mają silniki stacjonarne o mocy porównywalnej z moją Yamahą i też dają radę...
Np. dłuższa o 1,5 m i cieższa prawie o połowę Vega ma 10 konne VolvoPenta....
I też daje radę...
Moc to parametr nie opisujący tematu. Interesuje Cię moment i ciąg śruby osiągalny na danych obrotach.
A śruba w przyczepnych za duża nie jest, zwykle...

Moc to tylko iloczyn momentu i obrotów. Powiedzmy że silniczek przyczepny osiąga 6000 obrotów, jak pomnożyć przez tyle to mocy że ho ho! Bardzo dobrze brzmi w reklamie.
I dużo Ci z tego przyjdzie? :mrgreen:

Jednocylindrowe Volvo Diesel daje moment obrotowy blisko 30 NM gdzieś tak od 1500 obrotów. To się przekłada na moc koło 6 KM - owszem, wystarczy. A śruba przeniesie.
Jakby tak pomnożyć przez 6000 obrotów to by było gdzieś ze 25 koni - co może unaoczni porównanie "mocy silnika" stacjonarnego z przyczepnym benzyniakiem :-P

Autor:  mariaciuncia [ 8 lis 2014, o 15:31 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kurczak napisał(a):
Np. dłuższa o 1,5 m i cieższa prawie o połowę Vega ma 10 konne VolvoPenta....
I też daje radę...


Mój kolega mawia: diesel ma konie na grubych nogach. :D
Fotka Perszerona dla młodszych.

Załączniki:
Perszeron.jpg
Perszeron.jpg [ 11.52 KiB | Przeglądane 9736 razy ]

Autor:  bury_kocur [ 8 lis 2014, o 15:57 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Ryś napisał(a):
Jakby tak pomnożyć przez 6000 obrotów to by było gdzieś ze 25 koni - co może unaoczni porównanie "mocy silnika" stacjonarnego z przyczepnym benzyniakiem


Dodaj do tego jeszcze taki parametr śruby jak rozwinięcie łopat, skok i poślizg.
I przemyśl, kiedy w silniku przyczepnym - w sumie wysokoobrotowym - dochodzi do zjawiska kawitacji śruby ?
(A kiedy do kawitacji dochodzi na jakimkolwiek starym, dobrym kaszlaku ...?)
Z rozważań tych wyjdzie Ci sprawność śruby co bezpośrednio przenosi się na Twoje pytanie.
I jak już się koniecznie uparłeś przy silniku zaburtowym to przemyśl 4 suwową Yamahę 9,9 z dużą, uciągową śrubą, długą kolumną i rozrusznikiem.
Albo 4.suwową Hondę 8 KM z długa kolumną i uciągową śrubą.
Osobiście widzę tylko te dwa silniki.
Hondę taką kiedyś miałem i polecam.
Ma ją chyba także Szaman na Swoim Fokusie i chyba też sobie ją chwali a przecież ostatnio odbył tym jachtem podroż do końca świata czyli do Kopenhagi, wrócił i żyje :rotfl:
Znaczy - silnik nadaje się ... :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Kurczak [ 8 lis 2014, o 16:12 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kocurku ja się nie uparłem, ja po prostu nie mam innej możliwości.....
Nie czytałeś wątku. Mam Yamahę F 8 chcę ją zastąpić podobnym silnikiem - tylko ze względu na długość stopy ( mój ma stopę "S"). To bardzo dobry, cichy, bezwibracyjny i niezwodny motor.
Interesuje mnie silnik najlepiej tej samej mocy, a wątek założyłem, żeby się przekonać czy mój pogląd jest uzasadniony......

Autor:  piotr6 [ 8 lis 2014, o 16:14 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kurczak napisał(a):
Interesuje mnie silnik najlepiej tej samej mocy, a wątek założyłem, żeby się przekonać czy mój pogląd jest uzasadniony.


I tego się trzymaj :)

Autor:  piotr6 [ 8 lis 2014, o 19:06 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Nie wiem czy przez Twoje posty nie będzie piekła i pumcia zamiast 7 nie będzie miała np.9m długosci :D

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 10:48 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Znalazłem zdjęcie , które obrazuje to o czym napisałem.
Zaznaczyłem próg, o którym pisałem. Pod nim i częściowo pod schodkiem od wewnątrz kabiny spokojnie zmieści się silnik. Może byłby lekki kłopot z jego wkładaniem/wyjmowaniem ze względu na próg zejściówki ale to by trzeba wymierzyć. No i silnik musiałby pracować bez czapy.
Do tego wylaminowana pokrywa przykręcona od strony kokpitu i druga otwierana od strony kabiny (dostęp do szarpaka, cięgna ssania) z okienkiem ppoż.
Technicznie IMHO jest to do opanowania.

Pantograf jest dość daleko i nisko więc żeby sięgnąć do szarpaka trzeba klęknąć na krawędzi pawęży i wywiesić się za nią. Nie jest to ani wygodne, ani bezpieczne.

Silnik z długą kolumną wiszący na tym samym pantografie tyle, że przykręconym o około 15 cm wyżej, oprócz większej odporności na zalanie ułatwi dostęp do jego obsługi...

Załącznik:
DSC07994.JPG
DSC07994.JPG [ 64.81 KiB | Przeglądane 9459 razy ]

Autor:  Wojciech [ 9 lis 2014, o 11:29 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

[Wojciech1968] rozważania o zabudowie silnika zaburtowego w studzience znajdują się tu
viewtopic.php?f=22&t=20473#p325883

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 12:33 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kurczak napisał(a):
Do tego wylaminowana pokrywa przykręcona od strony kokpitu i druga otwierana od strony kabiny (dostęp do szarpaka, cięgna ssania) z okienkiem ppoż.


W takim układzie wylot spalin częściowo będzie w kabinie. W szczególności smród po każdym odpalaniu.

Autor:  alpa [ 19 cze 2022, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Kurczak napisał(a):
Kojarzę podobną dyskusję w jakimś temacie, ale szukajka nie pomaga.....
Otworzę nowy wątek, może sie komuś także przyda :D

Potrzebuję informacji jaką minimalną mocą powinien dysponować silnik przyczepny
do jachtu balastowego o wadze niecałych dwóch ton.

Mam propozycję zamiany mojej Yamahy F8 (8 KM) na młodszego czterosuwa Mercurego o mocy 5 KM ale z długą stopą - o co mi chodziło.

Yamaha miała według mojego odczucia spory jej zapas i za wyjątkiem ucieczki przed niemiecką parówą na Pianie pod Pennemunde nigdy nie używałem pełnej mocy. Nawet płynąc pod 6-kową falę na zalewie.

Jednak nie chcę popełnic błędu....


Jaki silnik do 12 t lodki ?

Autor:  robertrze [ 19 cze 2022, o 14:57 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

2-3 KM na tonę jachtu.

Autor:  Waldi_L_N [ 19 cze 2022, o 16:27 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Dział archeo? :rotfl:
Spytaj Kurczaka czy na dzień dzisiejszy kupiłby łódkę z przyczepnym silnikiem. :twisted:

Autor:  robertrze [ 19 cze 2022, o 16:40 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Waldi_L_N napisał(a):
Dział archeo? :rotfl:
Spytaj Kurczaka czy na dzień dzisiejszy kupiłby łódkę z przyczepnym silnikiem. :twisted:
Z innych postów użytkownika wynika, że szuka rozwiązania baaaardzo awaryjnego.

Autor:  Maar [ 19 cze 2022, o 22:06 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

robertrze napisał(a):
Z innych postów użytkownika wynika, że szuka rozwiązania baaaardzo awaryjnego.
Ale pytanie usera: alpa kojarzy się z wielkopomnym dziełem Farleya Mowata "Zwariowana łódka" opisywanym tu i ówdzie jako Żałosna historia Radosnej Przygody :-)

alpa, pisz, błagam!

Autor:  bury_kocur [ 20 cze 2022, o 23:14 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Maar napisał(a):
wielkopomnym dziełem Farleya Mowata "Zwariowana łódka" opisywanym tu i ówdzie jako Żałosna historia Radosnej Przygody


Ale tam silnik nazywany było zdaje się Marku "bykomotor" :-P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/