Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Akumulator podczas zimy https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=25366 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | SIRK [ 3 lis 2016, o 22:21 ] |
Tytuł: | Akumulator podczas zimy |
Jak wiadomo, lepsze wypiera dobre aby potem … i dlatego zacząłem się zastanawiać, czy warto na okres zimowy demontować z łódki akumulatory? Łódka jest pod plandeką, baterie w pełni naładowane i praktycznie co miesiąc(?) mogą być doładowane. Czy zdemontowanie i pozostawienie baterii w suchym aczkolwiek nieogrzewanym hangarze/garażu będzie lepszym rozwiązaniem? W wielu krajach łódka jest „zimowana na wodzie” a baterie z klucza nie są demontowane. Jeżeli można porównywać to samochód także potrafi pod chmurką trochę przemarznąć. Inny przykład to maszty które jeszcze nie tak dawno demontowaliśmy a obecnie już niekoniecznie. Czy to lenistwo, czy może racjonalizacja i optymalizacja działania? Za wszelkie sugestie z góry dziękuje. |
Autor: | piotr6 [ 3 lis 2016, o 22:26 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
ja niestety swoje demontuje, wnoszę do domu,3 piętro i od czasu do czasu ładuję. chciałem co prawda zostawić w tym roku na łódce i ładować solarem ale nie wyszło Jeśli masz możliwość podładowania na łódce to chyba ok. |
Autor: | waliant [ 3 lis 2016, o 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Ja zostawiam na jachcie i ładuję ładowarką gdy jestem na jachcie. A że bywam często, to nie ma problemu. Prąd z zewnątrz i tak jest potrzebny do pracy, więc przy okazji ładowarka doładowuje baterie. |
Autor: | Colonel [ 4 lis 2016, o 07:45 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
A ja wywożę do nieogrzewanego garażu ale próbowałem też trzymać na jachcie. Sąsiad trzyma na jachcie od kiedy ma solary. |
Autor: | Kurczak [ 4 lis 2016, o 09:21 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Trzymam na strychu i doładowuję co miesiąc. |
Autor: | wsl85 [ 4 lis 2016, o 10:38 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Witam Najlepiej to chyba zobaczyć co sugeruje producent jeśli chcemy aby jak najdłużej służyły nam akumulatory. Oczywiście do jakiś "NoName" to będzie ciężko znaleźć taką informację, ale można porównać u producentów które takie informacje udzielają. I na przykład według tego http://www.nbindustries.com.au/wp-conte ... teries.pdf należy doładowywać co 6 miesięcy (pkt 2.1), a przechowywać w temperaturze 10-35 *C (pkt 4.2). Dla innego rodzaju akumulatorów mogą być inne warunki przechowywania. Oczywiście możemy robić jak chcemy ale potem się nie dziwmy, że u kolegi akumulator wytrzymał 5 lat nie wyciągany, a nam już po 2 latach padł. |
Autor: | Senator [ 4 lis 2016, o 10:45 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Zawsze wywożę do ogrzewanego magazynu i ładuję co najmniej dwa razy w czasie zimy... Trochę dźwigania jest, ale zero problemów na wiosnę. |
Autor: | bury_kocur [ 4 lis 2016, o 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
wsl85 napisał(a): Oczywiście możemy robić jak chcemy ale potem się nie dziwmy, że u kolegi akumulator wytrzymał 5 lat nie wyciągany, a nam już po 2 latach padł. Pisałem kiedyś pracę dyplomową z akumulatorów kwasowych. Było to wprawdzie gdzieś pomiędzy Jurą a Kredą ale już wówczas wszyscy producenci zalecali aby akumulatorów (szczególnie tych pracujących okresowo) nie zostawiać bez potrzeby na mrozie. Do dziś zalecenia są takie, aby akumulator taki przechowywać w cieple i doładowywać mniej/więcej co miesiąc. Tak traktowane akumulatory wytrzymały mi w poprzednim jachcie 7 lat. Może nie tuliłem się do nich w nocy i nie śpiewałem im kołysanek na dobranoc ale zimowały one w ciepłym garażu, były okresowo doładowywane a przynajmniej 2/3 razy w międzyczasie rozładowane żaróweczką 5 W do napięcia 10,4 V tak aby nie pozostawały bez pracy. Takie zalecenia przechowywania akumulatorów do dziś widuję na stronach producentów ale w końcu jak kto bogaty to może wymieniać akumulatory nawet co rok trzymając je w zimie na mrozie Pzdr Kocur * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * Colonel napisał(a): Sąsiad trzyma na jachcie od kiedy ma solary. To niech ów sąsiad po zimie zawiezie je do specjalistów celem zmierzenia ich pojemności. I ciekaw jestem takich pomiarów... Pzdr Kocur |
Autor: | waliant [ 4 lis 2016, o 13:07 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
bury_kocur napisał(a): I ciekaw jestem takich pomiarów... Nie wiem jak sąsiad, ale ja swoje zawiozę, tylko że nie wiosną a niedługo. I tak muszę je odłączyć od instalacji (u mnie to dość upierdliwe, bo pod kokpitem), no to przy okazji... Mają swoje lata i jestem ciekaw w jakim są stanie. Przy okazji podpytam. |
Autor: | SIRK [ 4 lis 2016, o 22:32 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
waliant napisał(a): Przy okazji podpytam. Nie zapomnij napisać. |
Autor: | Rolfok [ 5 lis 2016, o 14:23 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Na zimę niosę 2 akumulatory do domu na 4 piętro. Akumulator silnikowy jest lekki, 20 kg, ale hotelowy jest ciężki 37 kg.. Ładuję je co miesiąc. |
Autor: | marcin_palacz [ 5 lis 2016, o 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
SIRK napisał(a): W wielu krajach łódka jest „zimowana na wodzie” a baterie z klucza nie są demontowane. Jeśli łódka zimowana jest na wodzie, to temperatura raczej nie spada dużo i na długo poniżej zera. Nawet jeśli jest zimniej, a ktoś stosuje rozwiązania typu bąbelki wokół kadłuba, to temperatura wewnątrz łódki jest zbliżona do temperatuy niezamarzniętej wody. Akumulatory zabieram z łódki i trzymam w mieszkaniu, podładowując jak mi się przypomni. Marcin |
Autor: | waliant [ 14 lis 2016, o 18:04 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
SIRK napisał(a): Nie zapomnij napisać. Jacht kupiłem wiosną roku 2012, z tymi akumulatorami jakie są. Nie wiem ile mają lat. Za "moich" czasów zimą zostają na jachcie, podładowywane prostownikiem jachtowym co jakiś czas. Akumulator rozruchowy ma 75 Ah, był kupiony, nie wiem przez kogo, w sklepie Biltema. Dzisiaj dałem go do sprawdzenia i jest całkiem ok. Prąd rozruchowy mu spadł do wartości około 470A, ale nie ma to znaczenia, skoro prąd zwarciowy rozrusznika wynosi 300A (a realnie mniej). Pojemność trzyma, napięcie podczas obciążenia 300A także bardzo ładnie. Reasumując, sprzedawca w firmie sprzedającej aku stwierdził, że aku trzyma się bardzo dobrze i nie namawiał mnie na kupno nowego Za tydzień zawiozę drugi, który ma 140Ah i do noszenia jest średnio przyjemny. |
Autor: | junak73 [ 14 lis 2016, o 18:29 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Ja podobnie jak Tomek.... mam aku 4 letnie i zostawiam na zimę w jachcie. Ładuję jak mi się przypomni średnio przez całą zimę dwa razy raz w listopadzie jak wyciagam jacht z wody i w kwietniu/ maju przed wodowaniem. Na poprzednim jachcie też nie wyciągałem wcale, aku miały z 8 lat i ładnie trzymały ale .... zainwestowałem w mały panel fotowoltaiczny który doładowywał aku przez całą zimę. Podejrzewam że małym prądem jak to zimą ze słońcem jest, ale zawsze... Polecam. |
Autor: | bury_kocur [ 15 lis 2016, o 00:36 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
waliant napisał(a): Za tydzień zawiozę drugi, który ma 140Ah i do noszenia jest średnio przyjemny. A ja się właśnie zastanawiam jak wyciągnąć z jachtu stary akumulator 220 Ah. Próbowałem go podnieść ale przeliczyłem się - nawet nie drgnął.... Pzdr Kocur |
Autor: | junak73 [ 15 lis 2016, o 19:49 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
bury_kocur napisał(a): waliant napisał(a): Za tydzień zawiozę drugi, który ma 140Ah i do noszenia jest średnio przyjemny. A ja się właśnie zastanawiam jak wyciągnąć z jachtu stary akumulator 220 Ah. Próbowałem go podnieść ale przeliczyłem się - nawet nie drgnął.... Pzdr Kocur Chciałem w poprzednim poście o tym wspomnieć ale mi uleciało, dodam teraz.... ze względu na uraz kręgosłupa w d.... mam wyciąganie i bieganie z aku po drabinkach. Mało to ustrojstwo nie waży |
Autor: | waliant [ 22 lis 2016, o 09:01 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Sprawdziłem drugi aku, ten duży, 140 Ah. Poza tym, że spadł mu prąd rozruchowy do około 400 A (z początkowych 800) to też jest w dobrym stanie. Trzyma napięcie i pojemność, jeszcze trochę pożyje. Reasumując: 4 zimy w jachcie, nie wiem jak było wcześniej, nie zniszczyły akumulatorów. Teraz miałem okazję je wyjąć, ale i tak wrócą na jacht i po zakończeniu prac przy instalacji elektrycznej zostaną normalnie podłączone. Wyjmowanie ich na zimę, choć ideologicznie słuszne, jest zbyt upierdliwe. Oczywiście trzeba co jakiś czas podładować, ale z tym nie ma problemu. |
Autor: | Marian J. [ 22 lis 2016, o 10:21 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
waliant napisał(a): Oczywiście trzeba co jakiś czas podładować, ale z tym nie ma problemu. Ja miałem zamiar zabrać akumulator do domu, ale przy założonej plandece zauważyłem, że przy słonecznej wtedy pogodzie występuje ładowanie akumulatora. Dzisiaj jest słoneczny dzień to myślę, że akumulator się ładuje.
|
Autor: | waliant [ 22 lis 2016, o 10:23 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Ja nie mam solara, za to bywam na jachcie na tyle często, robiąc coś, że przy okazji podłączania zasilania 230V aku się ładują (przez ładowarkę). |
Autor: | Nicram [ 22 lis 2016, o 10:50 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Ekspertem nie jestem i słuchałem się starszych pryków ode mnie. Akumulatory zawsze wyciągałem gdy jacht stał na łożu. Stały w ogrzewanej piwnicy i raz na miesiąc podłączałem porządny prostownik z czasów PRL. Gdy jacht stał na wodzie w zimę, nie wyjmowałem ale jacht był non stop podłączony do prądu i była włączona farelka na minimum ogrzewania. Znam przypadki kiedy praktycznie nowe akumulatory pozostawione na zimę z nieczęstym ładowaniem szlak trafił. Np w zaprzyjaźnionej firmie czarterowej, praktycznie nowe aku z górnej lady z głębokim rozładowaniem i milionem napisów MARINE itd szlak trafił po zostawieniu na zimę. Producent stwierdził, że nie wolno zostawiać w ten sposób. Gdyby jcht stał na wodzie to i tak min raz w tygodniu powinny być doładowywane i nie chodzi tu o spadek mocy a o pracę aku. |
Autor: | waliant [ 22 lis 2016, o 11:35 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Być może kluczowe jest określenie "min raz w tygodniu powinny być doładowywane". Ale sorki, dla mnie to dziwne. Moje są ładowane zimą różnie, czasami co tydzień, ale jak przyjdą śniegi i mrozy i na jacht nie ma po co wchodzić, to rzadziej. Powiedzmy raz na miesiąc. Jak widać, nie zaszkodziło im to. Inna też sprawa, że potrzebna jest dobra ładowarka. W czasach dawnych takich nie było, a to zupełnie zmieniało warunki. A być może, po prostu, w tej firmie czarterowej ktoś przysnął zimą. A może układ ładowania miał błąd i źle ładował z różnych powodów? A może akumulatory były kiepskie (bo drogie i marine niekoniecznie znaczy dobre)? Może wszystko razem? |
Autor: | piotr6 [ 22 lis 2016, o 12:23 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Oddałem swój akumulator do serwisu i fachowiec powiedział że ładowanie małym solarium jest bez sensu. Słyszeliście o tym. Szczegółów dlaczego nie wolno niestety nie zanotowalem. |
Autor: | bratanek65 [ 22 lis 2016, o 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
marcin_palacz napisał(a): Nawet jeśli (...) ktoś stosuje rozwiązania typu bąbelki wokół kadłuba Ciekawe. Chodzi o folię bąbelkową? Ktoś tego próbował? |
Autor: | Jaromir [ 22 lis 2016, o 13:16 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
bratanek65 napisał(a): marcin_palacz napisał(a): Nawet jeśli (...) ktoś stosuje rozwiązania typu bąbelki wokół kadłuba Ciekawe. Chodzi o folię bąbelkową? Ktoś tego próbował? Nie, nie chodzi o folię... Chodzi o "marine/dock bubbler/de-icer", etc - czyli o urządzenia, które przy temperaturach poniżej 0° wymuszają (mechanicznie, za pomocą tłoczenia sprężonego powietrza, albo używając obu tych sposobów na raz) ruch cieplejszej (ok4°C) wody z dna do powierzchni - uniemożliwiając tym samym powstanie lodu wokół pomostów i/lub łodzi. Np. http://www.arbrux.com/products/dock-bub ... /standard/ Jeszcze nie widziałem, by w Polsce ktoś tego próbował... |
Autor: | Nicram [ 22 lis 2016, o 14:24 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
waliant napisał(a): A być może, po prostu, w tej firmie czarterowej ktoś przysnął zimą. A może układ ładowania miał błąd i źle ładował z różnych powodów? A może akumulatory były kiepskie (bo drogie i marine niekoniecznie znaczy dobre)? Może wszystko razem? Ten pierwszy raczej na pewno, bo z tego co pamiętam chyba raz były ładowane. Na innych jachtach były wyciągane (aku tego samego producenta) i wszystko jest ok. Ładowanie na jachtach też ok. Miałem kiedyś jak dla mnie fizycznie niewytłumaczalny przypadek z aku. Oddałem samochód do mechanika, były bardzo mroźne dni. Akumulator był oryginalny 8 letni w Lagunie. Prosiłem mechanika, żeby trzymał auto w warsztacie, ale jak to z mechanikami bywa, trzymał auto na zewnątrz. Dzwoni do mnie, że potrzebny jest nowy akumulator bo stary zamarzł i nic z niego nie będzie. Wkurw... podjechałem do niego, faktycznie aku aż napuchł. Dał mi zastępczy, wróciłem do domu, postawiłem napuchnięte aku w piwnicy a na drugi dzień podłaczyłem prostowmnik z PRL na dwie doby. Włożyłem aku do samochodu i odpalił! Odwiozłem zastępczy mechanikowi i pokazałem na którym przyjechałem to chłop się zdziwił. Nie wiem jak długo jeszcze posłużył bo po na wiosnę sprzedałem auto. Ktoś mi gdzieś powiedział/napisał, że potraktowałem go odpowiednim prądem i pobudził się. Dla mnie to jakbym mamuta z lodu ożywił. Jaromir napisał(a): marine/dock bubbler/de-icer Z 6 lat temu widziałem coś takiego pod motorówką w Gdyni która była na sprzdaż. |
Autor: | krzychuAPIA [ 22 lis 2016, o 15:13 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Jaromir, dzięki za link i filmik może wypróbujemy ten patent ( jak kupimy ) u Janusza w porcie na Szkarpawie. Pozdrawiam , Krzychu. PS. Marcin , jak masz możliwość to popraw literówkę w słowie " szlag " bo masz napisane przez K na końcu. |
Autor: | Nicram [ 22 lis 2016, o 15:17 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Niestety już nie mam. Poproszę moderatora szanownego o poprawienie, dziękuję. |
Autor: | M@rek [ 22 lis 2016, o 16:12 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Na akumulatorach i ladowarkach sie nie znam . Mam aku 75 ah i zabieram na zime do cieplej, suchej piwnicy gdzie podlaczam kazdy do tanich ladowarek z Biedronki ( 60 zl) ktore samoczynnie sie wlaczaja przy spadku napiecia i po naladowaniu wylaczaja. |
Autor: | junak73 [ 22 lis 2016, o 16:45 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
Nicram napisał(a): praktycznie nowe aku z górnej lady z głębokim rozładowaniem i milionem napisów MARINE itd szlak trafił po zostawieniu na zimę. To dlatego... zwykłe Centry dały by radę. |
Autor: | bury_kocur [ 22 lis 2016, o 18:01 ] |
Tytuł: | Re: Akumulator podczas zimy |
junak73 napisał(a): MARINE itd szlak trafił po zostawieniu na zimę. To dlatego... zwykłe Centry dały by radę. Ale ... CENTRA tez robi takie akumulatory MARINE. Właśnie do zakupu takich sie przymierzam, ale nie jednego a dwóch albo i trzech po 95 Ah. Takie jestem w stanie wytargać sam i wtargać ponownie. Starego odziedziczonego po poprzednikach - 8. latka - szlag właśnie trafił. Tzn - podłączony do ładowarki 230 V do napięcia 13,8 V dochodzi w 10 minut a po odłączeniu od prądu pada do 10,5 V w ciągu kwadransa. Padlina kompletna, dlatego go na zimę nie wyciągałem tym bardziej, że bydle jest duże - 220 Ah - i waży pewnie z 50 kg albo i lepiej i bądź tu mądry człowieku i wytargaj to cacko a górę... A potem z pokładu to najchętniej zepchnąłbym padlinę z burty do wody ale to takie mocno nieekologiczne, tylko nie wiem co dla mnie ważniejsze - owa ekologia czy mój kręgosłup, bo jak na razie nie mam pomysłu jak bydlaka z czeluści mesy wytargać na górę. Ech ... Ale nowych na pewno nie będę trzymał na zimę w jachcie. Pzdr Kocur |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |