Z pierwszym, jeszcze nie wiosennym, słonkiem zakiełkowała mi myśl, że skoro mamy wśród forumowiczów speców od różnych magii komputerowych to czy mogli by pomyśleć o wyniesieniu jakiejś kamery na top masztu aby na tak popularnie stosowanych laptokach móc obejrzeć sobie widoki z poziomu kilkunastu metrów nad pokładem?

Są takie małe kamerki po wifi działające a potrafiące ruszać główką lekkie i dość średniej jakości obraz dające (używałem do monitoringu) ale można spróbować - 150 zł z tego co pamiętam kosztowała

Po wifi powiadasz... a jak często trzeba wymieniać baterie?
Mnie intryguje takie np. wyniesienie kamerki takiej jakie są już montowane lub dołączane do laptopów.

Kamerki na maszcie stosowane, np. w rejsach polarnych.

A po tytule wątku pomyślałem, że szukasz peryskopu "w dół" do obserwacji dna przed burym kocurem w szkierach


-----

Jak się nie ma szklanego dna do obserwacji rybek to taka kamerka też by dawała trochę radochy.
Szczególnie na ciepłych.

Jak się nazywa mały Niemiec?
- mikroszkop;
Jak się nazywa duży Niemiec?
- peryszkop

a do obserwacji dna można zawsze przyuczyć morświna...

Nie rozumiem problemu. Na youtube jest trochę filmów z nagraniem z topu masztu, z noku bomu, z dronów i td. Znajomy montował kamerkę pod kaczym dziobem z wizją w kokpicie (miało w założeniu ułatwić podchodzenie do pomostu). W zasadzie... nie bardzo rozumiem jakie jest pytanie? Technicznie nie ma żadnych problemów, a wybór jest szeroki. Żadna magia komputerowe nie jest do tego potrzebna - byle gopro / renestrator motocyklowy / inna kamerka sportowa / kamerki samochodowe (takie a'la kamerki cofania) / kamerki wifi / kamerki cctv / pseudo-szpiegowskie zabawki i td. Technologii jest mnóstwo, dostępne, tanie i powszechne.

No nareszcie konkretna odpowiedź. Znaczy robią czyli da się.
Ciekawe jak wydłubać kamerę ze starego telefonu i móc ją zamontować na stałe a nie włazić na maszt jak się baterie w jakimś gopro skończą. Wydaje mi się, że cctv lub kamera cofania będą akurat.

Po co włazić? Po co coś demontować? Puszczasz kabel w maszcie (mały przekrój wystarczy) i pozamiatane. Kombinując można jakiś minisolar wymyślić do ładowania, ale to nonsens i wymaga chyba już ingerencji elektronika.

Kupujesz zwykły rejestrator motocyklowy lub kamerkę wifi i pozamiatane. ładowanie puszczasz z 12v z instalacji jachtowej. Kamerki sportowe mają zasilacze. Niektóre sportowe kamerki mają zdaje się przez wifi wyświetlanie obrazu nawet na smartfonie (do zweryfikowania). Można ogarnąć kamerkę cofania z wyświetlaczem w kokpicie. Kilka stówek i pozamiatane.

Są kamerki przemysłowe w obudowach z wyjściem Ethernet i zasilaniem PoE, np: https://www.kamery-ip.com/ACTi-E32A-36749.html
Niestety nie sądzę żeby w warunkach morskich długo to pożyło, ale spróbować można.
Jak się wymieni wtyczki np. na takie: https://www.alibaba.com/product-detail/ ... 45981.html
To problem zasilania i sygnału na górze jest załatwiony. Na dole laptop z przeglądarką i wszystko hula.
Niestety na morzu pojawia się problem brudzenia obiektywu. Bawiłem się ostatnio GoPro na Atlantyku i po kilku godzinach większego wiatru obiektyw był już pokryty cienką warstwą soli. Miałem kamerę 3m nad wodą. Na maszcie pewnie potrwa to to dłużej ale problem brudzenia obiektywu pozostanie. Trzeba dorobić do niego jakieś czyszczenie: może po spryskiwacz samochodowy ? Tu nie mam doświadczeń.

Koledzy tak to każdy potrafi a rady cenne tylko mnie nie do końca o to chodzi. Gdyby chcieć wykorzystać gotową kamerę jedynym sensownym rozwiązaniem jest mała przemysłowa kamera CCTV. Mam mieć pełną kontrolę nad tym kiedy i jak kamera ma pracować.
Rozebrałem telefon i dogrzebałem się do modułu aparatu. No za ciekawie nie jest Złącze jest naprawdę małych rozmiarów.
Rozbiorę inny aparat może w tym akurat będzie większe?

A może raspberry użyć? Do kilku 'projektów korzystałem i bardzo fajne rozwiązanie, mało prądu, spore możliwości i bardzo dobrze udokumentowane w internetach.

Po co wymieniać baterie? Mała, elastyczna przyklejona do masztu ładowarka solarna załatwia sprawę.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Zaproponowane przeze mnie rozwiązania dają pełną kontrolę. W ogóle nie ogarniam problemu. Chyba przekombinowujesz i jeżeli samo kombinowanie jest celem - to spoko.

Są też kamerki endoskopowe z kablem np.20 m. Miniaturka taka, obraz w miarę i podłączasz w kabinie do USB w laptoku i patrzysz pan co się wokół dzieje.
http://allegro.pl/endoskop-kamera-inspekcyjna-endoskopowa-20m-dg84b-i6457566178.html

_________________
wyszliśmy o trzeciej rano, ciężko było wstać.......

A czy ta kamerka mając za zadanie podglądać przedmioty w trudno dostępnych miejscach nie ma czasami nastawionej ostrości na małą odległość od obiektywu tej kamerki? A wszystko co dalej może da rozmyty obraz?

Nie ma ustawionej na małą odległość.
Sam miałem taką z 10 m przewodem ale do czegoś zupełnie innego. Sprawdzłą się ok. No i w odporna na warunki atmosferyczne była.

_________________
wyszliśmy o trzeciej rano, ciężko było wstać.......

"Kilkanaście metrów nad pokładem" to już kawał łódki - o czymś konkretnym myślisz i o jakimś konkretnym zastosowaniu?
I koniecznie umieść tę kamerkę na kardanie

-----

Z kamerami podłączanymi przez USB może być problem, są pewne ograniczenia długości przewodu, może być problem transmisją/ jej szybkością, także 5m kabla USB to raczej max. Szczególnie dla tanich przewodów z Chin. Lepszym rozwiązaniem byłaby kamera IP po skrętce, tu dało by radę i na 100m maszcie
Wszystkie kamerki typu Gopro, rejestratory, to musisz zdjąć kamerkę i podłączyć do kompa i sprawdzić co nagrała Chyba ze ma wbudowane WIFI.
Można też wykorzystać stary smartfon z androidem i aplikacja np IP Webcam.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

No mnie jakoś normalnie działała a kabel miał 10m...

_________________
wyszliśmy o trzeciej rano, ciężko było wstać.......

Najprostsze i chyba najtańsze rozwiązanie to kamerka analogowa z wyjściem CV (Composite Video) i dowolny monitor z takim wejściem, połączenie przewodem współosiowym (sygnałowym lub cienkim koncentrykiem).
Aczkolwiek kamery analogowe popularne w CCTV nie mają zbyt wysokiej rozdzielczości (zwykle około 0,3 MPix) i jeżeli obrazu nie nagrywamy (bo tu pojawiałby się problem pojemności nośnika) to lepsza będzie kamerka megapikselowa (2 MPix to zwykle 1080i/p czyli 1920x1080 pikseli z przeplotem lub bez - oprócz rozdzielczości jest jeszcze kwestia częstotliwości odświeżania obrazu, czyli liczby tzw. ramek na sekundę: fps).
Przy obrazie nieruchomym nie ma problemu, ale aż sam jestem ciekaw, ile ramek (fps) potrzebujemy, aby zobaczyć cokolwiek przy bujającym się jachcie

Czasy takie, że kamerka kosztuje mniej od choćby jako tako odpornej na warunki atmosferyczne obudowy.

-----