W zeszłym roku w którymś wątku zobaczyłem naszego forumowego Kurczaka na tle jachtu ze zwisającym na dziobie odbijaczem. Jakiś czas wcześniej zrezygnowałem z niego i nie wieszałem na dziobie. Postanowiłem wrócić do jego wykorzystania i wymyśliłem fał do tego odbijacza umożliwiający zmianę wysokości położenia tego odbijacza na dziobie. Reszta na fotkach. Może komuś ten pomysł się przyda:

Nie rozumiem idei takiego odbijacza. Dla mnie to nieporozumienie i w dodatku rażą oczy.

Zgadzam się. Jak często walisz dziobem w keję przy podejściu, to potrenuj podejścia, a nie wieszaj poduszki.
--
Hubert

_________________
--
Hubert

Mimo to takie odbijacze są w ofercie niejednego sklepu żeglarskiego i widać że ktoś te odbijacze kupuje.Nie walę w keję przy podejściu ale doszedłem do wniosku, że ten odbijacz jest mi potrzebny. Wcześniej pisałem, że po zakupie tego odbijacza po jakimś czasie z niego zrezygnowałem. Ale na akwenie gdzie trzymam łódkę cumuję ją dziobem na rzece z kotwicą z rufy. Tuż nad linią wodną w miejscu cumowania wystają kołki umocnienia linii brzegu. Tam często pływają duże jachty motorowe i mimo, że starają się nie wytwarzać fali to potrafią zakołysać łódką i rzucić ją na te kołki. A są też tacy którzy nie zważają uwagi na zacumowane jachty i płyną pełną prędkością. Nie podobał mi się odbijacz w zupełnym zwisie dlatego wymyśliłem ten fał do jego podnoszenia i opuszczania. Pływam z nim w pozycji pośredniej. Przecież nie będę za każdym razem po zacumowaniu mocował się z zakładaniem tego odbijacza.