Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Taki cuś...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=58&t=28273
Strona 1 z 2

Autor:  zaspokojny [ 24 mar 2018, o 19:03 ]
Tytuł:  Taki cuś...

Może mnie ktoś oświecić, co to za urządzenie? W górnej części 3 rolki.

Załączniki:
IMAG0332.jpg
IMAG0332.jpg [ 382.43 KiB | Przeglądane 4536 razy ]

Autor:  Bombel [ 24 mar 2018, o 19:36 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
Może mnie ktoś oświecić, co to za urządzenie? W górnej części 3 rolki.

Gdyby było zamontowane hakiem do góry to byłby IMHO napinacz fału foka. Mam taki na swojej łódce. Ale w tej pozycji???? Zgaduję, waga bloczkowa :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Autor:  zaspokojny [ 24 mar 2018, o 20:14 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Czyli co, odwrotnie jakiś ktoś sobie przykręcił : )?

Autor:  Bombel [ 24 mar 2018, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
Czyli co, odwrotnie jakiś ktoś sobie przykręcił : )?

Tego nie wiem.Porównuję do tego co mam przynitowane do swojego masztu. Na tych rolkach powinna być jeszcze cienka linka. Po podniesieniu foka, fał zapinam na hak i linką ściągam rolki. Stalówki achtersztagu aż trzeszczą.
Tu masz zdjecie. Przy prawej ręce
download/file.php?id=50407&mode=view
Jakbyś dał jeszcze jakieś inne fotki to może by coś wykombinował

Autor:  zaspokojny [ 24 mar 2018, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Cienka linka właśnie z niego wystaje. Krótki kawałek z węzłem wchodzi na rolki (wystaje tylko węzeł) i wychodzi jako ten dłuższy kawałek (ok.0.5mb). Jutro zrobię zdjęcia wkoło. W maszcie jest winda z fałem grota i winda ze stalówką dla foka. Ten napinacz wygląda na nieużywany.

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 08:15 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Zdjęcia.
Nie przymierzałem, ale napinacz wygląda na symetryczny, więc z obróceniem o 180 st. nie będzie raczej problemów. Do czego można go wykorzystać? Ale, ale, zaraz, zaraz... . Czy w obecnej pozycji nie można go wykorzystać właśnie do napięcia fału foka, podwiązując wychodzący z masztu fał do haka? Ma to sens?
Edit. Chyba jednak nie bardzo to się kupy trzyma : ))).

Załączniki:
IMAG0333'.jpg
IMAG0333'.jpg [ 285.85 KiB | Przeglądane 4452 razy ]
IMAG0342'.jpg
IMAG0342'.jpg [ 311.15 KiB | Przeglądane 4453 razy ]

Autor:  plitkin [ 25 mar 2018, o 09:15 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

A na jakiej to było łódce?

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 09:21 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Foka

Załączniki:
_DSC6869.jpg
_DSC6869.jpg [ 119.82 KiB | Przeglądane 4439 razy ]

Autor:  plitkin [ 25 mar 2018, o 09:29 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Imho to służy do napięcia falu foka na stalówce lub umożliwienia wpięcia sztagu po postawieniu masztu.

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 09:57 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Wpięcia sztagu do sztagownika? A jak to miałoby działać?

Autor:  plitkin [ 25 mar 2018, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Po postawieniu masztu naciagasz jakiś fal w kierunku dziobu przez ten powerbox. Wpinasz sztag i luzujesz ten fal. Przekombimowane rozwiązania, ale możliwe.

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 mar 2018, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

AQ czy czasem fał foka (ten co go mamy napinać) nie wychodzi z rolki u dołu masztu?
Wtedy wszystko działa jak powinno. Można odwrócić i faał dać z góry (oczywiścied ziurawiąc maszt gdzieś powyzej. Pewnie dla tego tak zrobiono , aby nie było wfektu kolejnej dziury w kolumnie masztu.
Bali się :efektu Szymona"? :rotfl:

MJS

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Wychodzi u dołu, owszem. Już teraz widzę, stalówka zakuta w pętlę i wychodząc dołem z masztu może być zaczepiona o hak naciągu. Tyle, ze pętla sięga ponad zasięg haka, czyli nie naciągnie fału foka jak należy. Inna sprawa, że teraz założony jest sztormfok i być może coś jest z długościami, a ponieważ zwykły fok jest z rolfokiem na miękkim sztagu, nie wykluczone, że poprzednik poustawiał wszystko pod rolfoka. Nie wiem, zgaduję : ).

Autor:  Bombel [ 25 mar 2018, o 14:31 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Marian Strzelecki napisał(a):
czy czasem fał foka (ten co go mamy napinać) nie wychodzi z rolki u dołu masztu?

Ano wychodzi i dlatego obstawiam napinacz fału foka w domorosłym wykonaniu. Mocno przekombinowane dlatego nie używane. Jakby fał puścić po zewnętrznej masztu i obrócić ""napinacz"" o 180 st. Byłoby wszystko git.

Autor:  666 [ 25 mar 2018, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Może element ułatwiający stawianie / kładzenie masztu?

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 15:25 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby fał puścić obok stalówki, z którą stanowi komplet : ). Obrócić też się da (chyba). Tylko czy ten napinacz będzie bardziej skuteczny, niż sam fał foka?

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 mar 2018, o 15:43 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Fał foka powinieneś móc naciągnąć "ile się da" ręcznie i wtedy ma pasować do haka tak aby naciągnąć "ile trzeba".
Tylko wtedy pod masztem powinien być pilers, abyś dachu kabiny nie wbił do środka.
Turystycznie można pływać pomijając to ustrojstwo.
Tyle, że gdy raz zobaczysz różnicę w ostrości żeglugi, będziesz chciał stosować przy każdym silniejszym wietrze.
MJS

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Maszt stoi na solidnej wrędze, czy jak tam belka pod sufitem się nazywa : ). Ale mam już drążek rozporowy, który dodatkowo podeprze stopę. I przy okazji pytanie- podeprzeć belkę, czy zrobić dodatkowo podporę z blachy i przymocować do śrub stopy?

Załączniki:
IMAG0358'.jpg
IMAG0358'.jpg [ 170.39 KiB | Przeglądane 4351 razy ]

Autor:  Bombel [ 25 mar 2018, o 18:22 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
podeprzeć belkę, czy zrobić dodatkowo podporę z blachy i przymocować do śrub stopy?

Masz po prostu dobrze podeprzeć miejsce na którym stoją cęgi masztu. Jak to zrobić technicznie to bez wizualizacji wnetrza trudno powiedzieć. Ma być tak by maszt nie ""opuszczał się"" bo tym samym luzują się wanty, osłabia konstrukcja, itd. Zastosowanie napinacza dodatkowo będzie wgniatać masz ""do kabiny"". W ramach wypierania masztu nie stosowałbym żadnych drążków rozporowych. U siebie mam zwykłą kwasówkę fi 30 mm solidnie opartą w gnieździe na dnie jachtu, górą zaś mocowaną śrubami przez blachę i sufit kabinki) do stopy cęg. To ma być solidne jeżeli nie chcesz w większym wietrze łapać masztu w zęby.

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Foka do tej pory pływała bez pilersu, a pływa już 37 lat : ). Na zdjęciu wyżej widać śrubę mocowania stopy. Dwie są z tej strony, dwie po drugiej stronie wręgi. Gdyby podeprzeć wręgę, pilers oprze się między skrzynką mieczową a pokładnikiem. Ale lepiej chyba wyspawać
płytę obejmującą wręgę i dodatkowo podpierającą stopę, przyłapaną na śruby tejże stopy.

Autor:  Bombel [ 25 mar 2018, o 19:44 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
Foka do tej pory pływała bez pilersu, a pływa już 37 lat : ). Na zdjęciu wyżej widać śrubę mocowania stopy. Dwie są z tej strony, dwie po drugiej stronie wręgi. Gdyby podeprzeć wręgę, pilers oprze się między skrzynką mieczową a pokładnikiem. Ale lepiej chyba wyspawać
płytę obejmującą wręgę i dodatkowo podpierającą stopę, przyłapaną na śruby tejże stopy.

Jak już napisałem
Bombel napisał(a):
Masz po prostu dobrze podeprzeć miejsce na którym stoją cęgi masztu. Jak to zrobić technicznie to bez wizualizacji wnetrza trudno powiedzieć. Ma być tak by maszt nie ""opuszczał się"" bo tym samym luzują się wanty, osłabia konstrukcja, itd. Zastosowanie napinacza dodatkowo będzie wgniatać masz ""do kabiny"".

Jezeli uważasz że to co masz jest OK to po co zadajesz kolejne pytania dotyczące tego samego?????

Autor:  zaspokojny [ 25 mar 2018, o 20:03 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Bombel, w stopce mam napisane- zielony, więc pytam. Pytam mądrzejszych. Powtórzyłem pytanie? Druga wersja jest bardziej szczegółowa, poza tym liczyłem na odpowiedź typu: oprzyj na śrubie miecza, albo: oprzyj na pokładniku. Albo oprzyj pomiędzy. Dzięki za poświęcony czas.

Autor:  Bombel [ 25 mar 2018, o 20:20 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
liczyłem na odpowiedź typu: oprzyj na śrubie miecza, albo: oprzyj na pokładniku. Albo oprzyj pomiędzy.

Toż odpowiedź wstępną już dostałeś
Bombel napisał(a):
Jak to zrobić technicznie to bez wizualizacji wnetrza trudno powiedzieć.

A z załączonej fotki ta ""wizualizacja"" cienko wynika. Zrób kilka fotek z których bedzie wynikał układ wnętrza, to co jest pionowo pod stopą masztu, ew. podaj wymiary łuku kabinki na którym stoją cęgi, określ czy pod ciężarem człowieka dach kabiny ""siada"", itp.
Jak sam piszesz Foka ma już 37 lat. Jak na łódkę to już starsza pani. O zmęczeniu materiałów coś pewnie słyszałeś.
Nie sposób wyrokować lub podawać jakichś wzorców nie znając szczegółów budowy.
Teraz jasne???

Autor:  zaspokojny [ 26 mar 2018, o 07:40 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

A propos "siadania" dachu to jak to ocenić. Czy może się uginać, czy nie, a jeśli, to ile?

Autor:  666 [ 26 mar 2018, o 08:27 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
Dzięki za poświęcony czas.
Napisz mail do konstruktora (Pieśniewski).

Autor:  Bombel [ 26 mar 2018, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

zaspokojny napisał(a):
A propos "siadania" dachu to jak to ocenić. Czy może się uginać, czy nie, a jeśli, to ile?

Dach kabiny jako miejsce posadowienia masztu nie ma prawa się w ogóle uginać. Każde ugięcie to zmiana naprężenia/naciągu want czyli zmiana warunków pracy olinowania stałego.
Weź w jakikolwiek sposób wyprzyj miejsce na którym przykręcone są cęgi masztu. Wyparcie musi być stabilne i dokładnie pionowe do osi cęg . Czy i jak pilers będzie mocowany górą i dołem zależy od możliwości. Ma być mocne i stabilne. Drążki rozporowe IMHO nie bardzo się nadają, chyba że rozpieranie odbywa się na gwincie i ma możliwość pewnego zablokowania.

Autor:  Ryś [ 26 mar 2018, o 17:14 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Jeśli wręga podmasztowa jest w porządku, to nie ma co kombinować. Ona tam po to, przewidziana.
A jeśli pilers to spawać końcówki do solidnej rury ;)

Autor:  Bombel [ 26 mar 2018, o 20:49 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Ryś napisał(a):
Jeśli wręga podmasztowa jest w porządku, to nie ma co kombinować. Ona tam po to, przewidziana.

Ryś, jak napisał zaspokojony ta wręga ma 37 lat. Wiesz w jakim stanie jest/może być po 37 latach??? Z czego i jak wykonana???
Stąd optuję za pilersem. A jak mają być zamontowane końcówki???. Tak jak rzeczywistość pozwala. Wszak jeden warunek. Dobrze i solidnie

Autor:  zaspokojny [ 26 mar 2018, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Wręga wygląda bardzo solidnie, nic jej nie dolega. Jako podpora jest ok. Pilers ma ją dodatkowo podeprzeć i być może stać się jednocześnie oparciem dla jakiegoś tyci-stolika. Ale też podeprze płytę wzmacniająca stopę od wewnątrz.

Autor:  zaspokojny [ 27 mar 2018, o 10:12 ]
Tytuł:  Re: Taki cuś...

Ale jest jedno ale : ), sama stopa rusza się w osi podłużnej przy mocniejszym nacisku, skok jest niewielki, rzędu 1-2mm, ale jest. Czyli trzeba dociągnąć śruby poprzez wspominaną wcześniej wyspawaną płytę od spodu.

Załączniki:
IMAG0375'.jpg
IMAG0375'.jpg [ 181.09 KiB | Przeglądane 4106 razy ]
IMAG0366'.jpg
IMAG0366'.jpg [ 154.19 KiB | Przeglądane 4106 razy ]
IMAG0367'.jpg
IMAG0367'.jpg [ 170.9 KiB | Przeglądane 4106 razy ]

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/