A Boże uchowaj Normalny ogon mam na myśli - przenośniowaty.
( Jak w pewnym opowiadaniu Lema )
Tylko rzeczywiście zacząłem ukradkiem na ogoniaste awatary zerkać i ze wstydem przyznaję...
Albo nie. Nie przyznaję Za duże ryzyko A i wstydzę się tych myśli o kąsaniu ogona też tak jakoś średnio

W tym przydługim wątku wyszło jedno: kto cierpi na kompleks niższości. Błąd Zbieraja, że tego nie przewidział.
Ehh... żal mi. Tak fajnie się spierało.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Się odezwał ten co się spierał, hmm

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

On nie musiał, on już wcześniej się wykazał.
To jest kolega który jako jeden z niewielu podziękował za ten kontrowersyjny post, aprobując nie tylko sposób, ale i tematykę wypowiedzi.



Wiktor, podziękowałem za głos w dyskusji jednak popełniasz kilka błędów także logicznych. Naprawdę nie chce ciągnąc tego w nieskończoność ale nie mogę pozostawić twoich uwag bez odpowiedzi.

Z chwilą gdy moderator decyduje się na publiczną polemikę oraz ocenia wyłącznie jedną stronę konfliktu, przestaje być bezstronnym arbitrem. Dlatego od prawie samego początku dyskusji nie było dwóch tylko trzy a nawet pięć stron konfliktu. Nie możemy mylić przyczyn ze skutkami, należy także pamiętać o sekwencji zdarzeń a do udowadniania własnych tez nie powinniśmy używać słów/stwierdzeń wyrwanych z kontekstu.

Czy czytałeś wstęp do regulaminu forum? Nie możesz oskarżać o pieniactwo osobę postępującą zgodnie z ogłoszonymi regułami gry?

Oczywiście, że zależy mi na opinii innych ale jak mawia mój dentysta, „wszystko ma swoją cenę, ból także”. Ja szabel nie liczyłem i nie był to także żaden planowany rokosz. Nie strzelam także żadnego focha ale wyraźnie ograniczę swoją aktywność. Jeżeli uważasz, że nie brałem pod uwagę także takiego rozwoju wydarzeń to chyba mnie obrażasz.



Podziękowałem za wyjaśnienia choć tak do końca to ich nie rozumiem.
„Złotą myśl” zamieściłeś bezpośrednio pod postem kol. Alterusa a ja o politycznych(?) potyczkach wiem niewiele. Zrobiłeś wykład o kol. Ins a później ostrzegasz(?) przed kol. MarekSCO który z kolei składa podziękowania prawie pod każdym twoim postem. Zmusiłeś mnie do przejrzenia całego wątku i doprawdy nie rozumiem twoich uwag tym bardziej w kierunku kapitanów ale to chyba temat na inną dyskusje.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Jako że kolejny raz cytowany, zabieram głos w tym wątku, ale bez przyjemności i nawet przeciwnie.
Kolejny raz oświadczam, że nie czyham na niczyje podziękowania. Nie rozumiesz, ale dziękujesz? Chyba to coś znaczy? Jeśli jednozdaniowa uwaga o kpt. Siedleckim jest "wykładem", to tak, zrobiłem wykład o ins-ie. Tu mała korekta, bo MarekSCO składa podziękowania pod prawie każdym postem, również Twoimi (zob. wyżej co o podziękowaniach napisałem), ponadto ogłosił się Twoim przyjacielem, co tylko napomykam bez jakichkolwiek podtekstów. Wolno Mu i nie musi się z tego tłumaczyć.

Reasumując to, co wyżej, teraz dużo lepiej odbieram pointę postu Zbieraja, który to post stał się powodem, że rozpocząłeś niezbyt chlubny wątek, który być może wygaśnie po wielkiej ilości stronic (jeśli będzie podsycany), albo zostanie dobrotliwie opatrzony kłódką.

Co do przeglądania wątku, to zmusiłeś się sam i to pobieżnie. Ja nigdy w życiu nie przypisałbym sobie takiej mocy sprawczej. Gdyby Twoja erudycja sięgała poziomem wrażliwości na punkcie własnego "ja", nie byłoby problemów z długaśnymi, nieprzyjaznymi wątkami i brakami w rozumieniu tekstów.

Zgłaszam koniec moich wypowiedzi w tym wątku, bez względu na uszczypliwość ew. komentarzy.

_________________
Zbig A. Gintowt

W kwestii formalnej
Panowie
Za to, że jest za co dziękować pod Waszymi postami to mnie już nie "obwiniajcie"
Nie muszę się tłumaczyć, ale skoro mi wolno, to przynajmniej z dwu ostatnich podziękowań pod postami Kolegi zbigandrew.
Pierwsze - za "Caco ergo sum" - kiedy już stało się jasne, że adresatem jestem również ja.
Odczytuję oczywiście zgodnie z wolą autora, ale przy okazji zwróćcie uwagę, że jesteśmy bytami w sieci... Tutaj łatwo wykreować wirtualny ( nierzeczywisty) byt. Równie łatwo możemy być identyfikowani jak bot, klon realnego użytkownika, czy rzeczywisty biologiczny byt.
Pisząc "caco egro sum" Kolega jednoznacznie identyfikuje mnie z bytem biologicznym ( rzeczywistym ) - za to podziękowałem
Drugie- za "Forumowe dziwadełko". Czyli informację o tym, że nie treść a ilość wysłanych postów stanowi dla Niego miarę. Podziękowałem za tą informację.
Jeśli pisze post po to, żeby jego treść została zauważona. To chyba normalne, że informacja o propagacji jest dla mnie szczególnie ważna

Oczywiście pierwotne ( pejoratywne ) znaczenie również - zgodnie z wolą autora - zauważam.
Podziękowania tego nie negują - one nie za to po prostu

I proszę nie spodziewajcie się, że zacznę "dyskutować podziękowaniami" przez głosowanie.
Dziękuję za to, co w Waszych postach dla mnie ważne i cenne - tylko tyle

Masakra. Chromosom Y faktycznie zanika.

Celne porównanie moim zdaniem. Celne, ale...
Krótkie jak współczesny chromosom Y
Tymczasem tylko dwa geny tego chromosomu wystarczą, żeby ludzkość przetrwała.
Poważnie - dwa wystarczą...
Dowiedziono tego na myszach.
A skoro już dowiedziono to i zastosowano sprawnie.
Jeśli będziemy siedzieć cicho - jak mysz pod miotłą. To forum przetrwa
Dziecinada. Żadna tam masakra

... Chciałem bez używania słów niecenzuralnych i w sposób ogólnie przyjęty jako nieobraźliwy wyrazić co myślę o tych gorzkich żalach, ... A tu się czegoś nowego dowiedziałem

Sam też się dowiedziałem
Poszukałem w internecie wieści na temat tego chromosomu Y.
Żeby Twoją wypowiedź jakoś zrozumieć
I wlazłem na jakąś stronę, gdzie wszystko na myszach tłumaczyli

Zupełnie jak w "Misiu" .