Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Mototutka - szczegóły utrzymania
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=67&t=28424
Strona 1 z 1

Autor:  AIKI [ 21 kwi 2018, o 11:42 ]
Tytuł:  Mototutka - szczegóły utrzymania

Mam pytanie do "biegłych" (jak i poprzednio zresztą :-)
Otóż jest motorówka ze stacjonarnym zbiornikiem paliwa. Paliwo było dieslowskie, a teraz ma być benzyna. Czy przepłukanie tego zbiornika benzyną wystarczy? Czy są jakieś specsposoby aby to zrobić dobrze?

Autor:  Hobbystyl [ 22 kwi 2018, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Przepłukanie wystarczy
Czy silnik benzynowy też będzie stacjonarny?
Jeśli tak to zamontuj KONIECZNIE wentylator przewietrzania komory silnika i zbiornika.
Opary benzyny są wybuchowe. Przed odpaleniem silnika należy komorę silnika przewietrzyć

Autor:  AIKI [ 23 kwi 2018, o 06:57 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Hobbystyl napisał(a):
Przepłukanie wystarczy
Czy silnik benzynowy też będzie stacjonarny?
Jeśli tak to zamontuj KONIECZNIE wentylator przewietrzania komory silnika i zbiornika.
Opary benzyny są wybuchowe. Przed odpaleniem silnika należy komorę silnika przewietrzyć

Silnik będzie przyczepny. A wentylatory są, tylko jeszcze nie zdążyłem sprawdzić czy działają - czekam na manual i schematy instalacji aby czegoś nie spie... :-)

Autor:  Alterus [ 23 kwi 2018, o 11:33 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI - przechodzisz na smrodliwego hałaśliwca ?? :-D

Autor:  AIKI [ 23 kwi 2018, o 11:38 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Żaglówek mam sztuk dwie :) Teraz pora na spacerówkę mieszkalną. W myśl powiedzenia, że im starszy PESEL tym bardziej "mniej przygody a więcej wygody się chce".

Autor:  Jurmak [ 23 kwi 2018, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Teraz pora na spacerówkę mieszkalną.


Taką?

Obrazek

Tak, wiem... drażnię Ciebie:-)))) tym ładnym kredensikiem

Autor:  AIKI [ 23 kwi 2018, o 12:49 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Jurmak napisał(a):
Tak, wiem... drażnię Ciebie:-)))) tym ładnym kredensikiem

Jurek, byłby w sam raz, chociaż pewnie za drogi. Ale już nie mam predylekcji do cowiosennej obsługi drewniaczka. Pamiętasz przecież jak Hasip w maju co roku jeździł na tydzień do Szwecji aby picować swój ówczesny kredens.

Autor:  Jurmak [ 23 kwi 2018, o 13:20 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Jurek, byłby w sam raz, chociaż pewnie za drogi.


No nie jest to tania rzecz:-(

AIKI napisał(a):
Ale już nie mam predylekcji do cowiosennej obsługi drewniaczka.


Ten kredensik sprowadził do Gdańska ktoś kto umie i lubi się bawić w szkutnika...

Autor:  AIKI [ 23 kwi 2018, o 13:43 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Jurmak napisał(a):
Ten kredensik sprowadził do Gdańska ktoś kto umie i lubi się bawić w szkutnika...

Jurek, ja bym pewnie też dał radę, ale z tym lubieniem jakby... gorzej :-?

Autor:  Alterus [ 23 kwi 2018, o 14:34 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Żaglówek mam sztuk dwie :) Teraz pora na spacerówkę mieszkalną. W myśl powiedzenia, że im starszy PESEL tym bardziej "mniej przygody a więcej wygody się chce".

Nie żebym tego nie rozumiał. :-D
Jakieś minimalne ilości ON w benzynie silnikowi nie zaszkodzą.
Kiedyś robiłem próby "chrzcząc" etylinę, trudną wówczas do kupienia, bardzo dostępną "ropą". Jak pamiętam, dopiero tak od dwudziestu procent dolewki silnik zaczynał wyraźnie protestować. Ale spalanie było większe więc i tak się nie opłacało.

Autor:  Jurmak [ 23 kwi 2018, o 15:16 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Czy przepłukanie tego zbiornika benzyną wystarczy?


Wystarczy... wystarczy:-) Byłem świadkiem wlanie przez pomyłkę oleju napędowego do zbiornika Żuka:-) Już nie pamiętam ile tego było, ale dość sporo... Żuk pojechał:-)))) ale można było go zatrudnić do wytwarzania zasłony dymnej :rotfl:

Autor:  RadekNet [ 24 kwi 2018, o 09:17 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Może ktoś pamięta jak Wim, Holender stacjonujacy w PKM, kupił olej jadalny, żeby wlać do baku? Tyle że zamiast baniek z olejem kupił banki z...płynem do mycia rąk ;) (też był żółty, a Wim średnio znał polski). Zlal zawartość baku, wlal diesla i silnik przeżył ;)

Radek Wrodarczyk

Autor:  AIKI [ 22 maja 2018, o 20:13 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

No to odświeżę wątek :)
Tym razem pytanie o rekomendację - potrzebny fachowiec, warsztat, który podłączy przyczepniaka do manetki i sterowania istniejącego (od silnika/ów stacjonarnych), tj. kierownicy i linek (cięgieł) sterujących gazem i biegami. Rzecz jasna głównie Warszawa i okolice, fachowiec sprawdzony/ z rekomendacjami itede. No i coby cena usługi była... do łykniecia.

Autor:  bury_kocur [ 22 maja 2018, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Rzecz jasna głównie Warszawa (...) i coby cena usługi była... do łykniecia.


Wymieniłeś dwie składowe wzajemnie się wykluczające. :rotfl:

Albo ktoś jest z warszawki albo cena jest do łyknięcia ...

Połączyć to jest trudne Andrzej ... :rotfl:

Autor:  AIKI [ 23 maja 2018, o 05:49 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Nikt nie mówił, że ma być lekko :cool:
Wczoraj oglądał ewentualną robotę gościu z Marek. Z rozmowy mi wynikało, że zna się na rzeczy, ale wybrzydzał nieco - a to zawieź mu łódź do warsztatu, a to nie wiadomo, czy da się kupić potrzebne podzespoły itd. Dziś ma podać kalkulację, ale obawiam się, że będzie słabo łykalna...

Autor:  Alterus [ 24 maja 2018, o 13:08 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Mnie tam się kiedyś marzyło coś w tym stylu, ale koniecznie z silnikiem parowym.
I nie ma morze, a na rzeki i połączone z nimi wody śródlądzia. Klasyka i romantyka, pędzona drewnem którego na brzegach pełno, inspiracja trochę z "Afrykańskiej królowej". :-D

Autor:  AIKI [ 24 maja 2018, o 13:14 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Alterus napisał(a):
Mnie tam się kiedyś marzyło coś w tym stylu, ale koniecznie z silnikiem parowym.
I nie ma morze, a na rzeki i połączone z nimi wody śródlądzia. Klasyka i romantyka, pędzona drewnem którego na brzegach pełno, inspiracja trochę z "Afrykańskiej królowej". :-D

Byłoby z pewnością fajnie, ale... Ja od miesiąca bujam się z przeróbkami typu "dwa stacjonarne -> jeden przyczepny". W parę jednakowoż nie wejdę ;)

Autor:  Jurmak [ 24 maja 2018, o 18:58 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Alterus napisał(a):
Mnie tam się kiedyś marzyło coś w tym stylu, ale koniecznie z silnikiem parowym.


Hymmm coś takiego?

Obrazek

Obrazek

Z tego co wiem, ta łódka też miała mieć napęd parowy... Niestety jest diesel

Obrazek

Z łodkami o napędzie parowym jest ten problem, że tam występuje kocioł który "podpada" pod UDT...

Autor:  AIKI [ 24 maja 2018, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Jurmak napisał(a):
Z łodkami o napędzie parowym jest ten problem, że tam występuje kocioł który "podpada" pod UDT...

A nie ma jakiejś karencji dla mniejszych mocy? Jak dla urządzeń podnoszących (do 250 kg UDT nie trzeba ZTCW).

Autor:  Jurmak [ 24 maja 2018, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
A nie ma jakiejś karencji dla mniejszych mocy? Jak dla urządzeń podnoszących (do 250 kg UDT nie trzeba ZTCW).


Muszę podpytać kolegę który jest bardziej rozeznany w tej materii...

Autor:  Alterus [ 25 maja 2018, o 12:22 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Jurmak, coś takiego jak to drugie, ale bardziej zakryte, bo to wersje spacerówek. Ale wielkość idealna, no i ładne, każdy przyzna. ;-)
Co mnie w tym rozwiązaniu (para) jeszcze pociągało, to ogrzewanie jak za króla Ćwieczka. Zero benzyn, olejów napędowych i towarzyszących im zapachów. Nawet do smarowania mechanizmów- pierwsze obywały się bez "chemii", wszystko naturalne.

Autor:  Jurmak [ 25 maja 2018, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Alterus napisał(a):
Jurmak, coś takiego jak to drugie, ale bardziej zakryte, bo to wersje spacerówek. Ale wielkość idealna, no i ładne, każdy przyzna.


Celarka:-) i wszystko jasne:-)




Tak... odbijacz:-) ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten któremu się nie zdarzyło...

Autor:  bury_kocur [ 25 maja 2018, o 17:09 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
W parę jednakowoż nie wejdę


A czemuś Jędruś taki zacofany ... ? :rotfl:

Pół świata przez kilkadziesiąt lat "na parę" jeździło a Ty taki inny ...

Autor:  AIKI [ 25 maja 2018, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Włodeczku, jak dasz przykład przechodząc na swoim "Burasie IV" to się zastanowię :mrgreen:

Autor:  AIKI [ 1 cze 2018, o 09:04 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

No to kolejne pytanie do biegłych w temacie mototutek :)
Długość stopy silnika podaje się zwykle jako "długa stopa" (L), S itd. Czy ten wymiar jest jakoś "znormalizowany"? Tj czy stopa L silnika np. 15 kM będzie tej samej/podobnej długości jak silnika... 70 kM?

Autor:  Jurmak [ 1 cze 2018, o 09:28 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
No to kolejne pytanie do biegłych w temacie mototutek :)
Długość stopy silnika podaje się zwykle jako "długa stopa" (L), S itd. Czy ten wymiar jest jakoś "znormalizowany"? Tj czy stopa L silnika np. 15 kM będzie tej samej/podobnej długości jak silnika... 70 kM?


Tak,
http://forumwodne.pl/rozmiar-stopy-siln ... 10168.html

Autor:  AIKI [ 1 cze 2018, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

Dzięki Jurmaczku - i stała się jasność ;)

Autor:  AIKI [ 11 lip 2018, o 09:12 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

No to tym razem temat... estetyki :)
Na łódce jest biały tent nad kokpitem. A właściwie to biały był za nowości, a teraz białością nie grzeszy. Chcę go podczyścić bez zdejmowania ze stelaża. Jaki środek piorąco-myjący zastosować aby nie "nadużyć" wodoodporności? Szare mydło starczy?
No i czym potem (po myciu) zaimpregnować?

Autor:  Jurmak [ 11 lip 2018, o 11:05 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Szare mydło starczy?


Pewnie tak...

AIKI napisał(a):
No i czym potem (po myciu) zaimpregnować?


Chyba w Decatlonie widziałem impregnaty...

https://www.decathlon.pl/impregnat-spra ... q0QAvD_BwE

Autor:  Bombel [ 11 lip 2018, o 12:29 ]
Tytuł:  Re: Mototutka - szczegóły utrzymania

AIKI napisał(a):
Jaki środek piorąco-myjący zastosować aby nie "nadużyć" wodoodporności?


Polecam sprawdzony przeze mnie włoski środek, rekomendowany na sailforum jako ""szuwaks Wtka D""
https://saluti.pl/pl/p/Sgrassatore-Univ ... nienie/210
Należy wybierać taki na etykiecie którego jest lśniąco biała koszula. Jest najdelikatniejszy.
Niby odtłuszczacz a czyści plamy i zszarzenia.
Sprawdziłem na żaglu. :mrgreen:
Imregnatów zaś wybór wszelaki:
https://www.google.com/search?q=impregn ... refox-b-ab

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/