Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 12:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 03:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Helmsman napisał(a):
większość osób po prostu nie czuje potrzeby wspinania się wyżej na drabinę stopni.

Wręcz odwrotnie.

Kiedyś większość kończyła na sterniku jachtowym.
Jak ktoś nazbierał 1500-2000 godzin, to szedł na egzamin na morsa.
Teraz większość (bo są chlubne wyjątki) wysyła papiery po kwit PZŻ mając 601 godzin.

Z kapitanami jest jeszcze gorzej - na każdym rejsie na Zawiszy mam paru takich, co tylko 100 godzin do kwita potrzebują.

I mają to w dupie, że w opinii jest napisane, ze nic nie potrafią oprócz chlania w morzu... Patent i tak się należy. Ale za to na forum są potem wielkimi bohaterami.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

JasiekN napisał(a):
No, prośba, opowiedz dokładnie, jak Twoi kursanci skracali te żagle

Mnie pytasz? Czy Helmsmana?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 03:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Stara Zientara napisał(a):
Kiedyś większość kończyła na sterniku jachtowym.
Jak ktoś nazbierał 1500-2000 godzin, to szedł na egzamin na morsa.
Teraz większość (bo są chlubne wyjątki) wysyła papiery po kwit PZŻ mając 601 godzin.


Ja się w ten sposób odniosłem tylko do wypowiedzi Jarka, on twierdził, że było tak jak napisałem, a ja po prostu nie miałem przyjemności w tamtych czasach żeglować ;)

I jeszcze jedno Wojtku, na śródlądziu, przez wiele, wiele lat (bo na morzu to różnie było) pobierałem nauki od ludzi z patentami najpóźniej z lat 70', którzy byli równierz żeglarzami morskimi. I tutaj nie zaprzeczę, obecnie ciężko o tak dobrych żeglarzy, w zasadzie to nigdy nie spotkałem lepszych. Ale również od nich słyszałem, że zdarzało im się być właśnie w latach 70' na rejsie na przykład z kapitanem, który nie potrafił użyć radionamiernika, to co już pisałem. Po prostu nie lubię szufladkowania ludzi, bo często można się nieźle przejechać na tym. I na pewno fakt, tych niekompetentnych ze starymi patentami było mniej. Co nie znaczy, że ich nie było. I nie znaczy też, że nie ma też kompetentnych z nowymi (uwierz mi, sam miałem okazję się przekonać, że są, w ogole do tej pory miałem raczej szczęście do kapitanów). I nie piszę, że to jest stosunek 1:1 czy coś. Po prostu mówię, że to nie od papierka zależy, a od człowieka. Co nie zmienia faktu, że teraz plastik łatwiej dostać więc i ten procent kiepsko znających się na rzeczy wzrósł. Ale żaden patent nie daje gwarancji ani w jedną ani w drugą stronę.

Pozdrawiam, Konrad

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Zresztą teraz na śródlądziu dzieje się dokładnie to samo, co i na morzu - większa popularność, ale i dużo ułatwień. Niewywracalne jachty (nie czepiajcie się, tak no nazywają :lol: ), silniki stacjonarne czy stery strumieniowe albo windy do stawiania masztu znacząco upraszczają życie. I na takim dużym jachcie żegluga nawet w hardcorowo trudnych warunkach pozostaje bezpieczna nawet dla mało doświadczonych. Ja osobiście jeszcze nie pływałem na jachcie z tym wyszstkim, ale powiem, że na pewno bym nie narzekał. Zdarzało się pływać w różnych warunkach jachcikiem z minimalną ilością balastu albo i bez, robiłem w trybie jednoosobowym kanały, z kładzeniem i stawianiem masztu włącznie, sterując w tym czasie linami pociągniętymi od rumpla na dziób. I przyznaję, to jest fajne, że sobie człowiek umie poradzić w takiej sytuacji. Ale uważam, że jeśli ktoś nie umie, to nadal nie powinno mu to odbierać możliwości żeglowania, jeśli zachowuje zdrowy rozsądek. Tak samo tutaj, to, że ktoś nie jest tak biegły w nawigacji klasycznej (bo mało kto obecnie jest tak biegły jak Wy), nie powinno nikomu odbierać prawa do żeglowania. Jedyne, co ważne, to żeby umiał tak dobrać jego warunki, żeby w razie czego poradził sobie z tym, co umie. A doświadczenia nabiera się przecież z czasem, właśnie przez pływanie, nie? I nie da się dobrze nauczyć pływając tylko samemu, albo tylko z kimś. Trzeba mieć kogoś, kto nauczy potrzebnych rzeczy, a potem je szlifować robiąc coraz większe kroki i zmieniając warunki swojego pływania w miarę nabierania umiejętności i doświadczenia.



Za ten post autor Helmsman otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 05:41 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 389
Uprawnienia żeglarskie: nikt
nautigirl napisał(a):
to podaj jak po polsku jednym badz dwoma slowami okreslic cos takiego jak 'passage plan'?


Marszruta. :-P



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 06:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
żeglarze... licytują się kto ma mocniejsze papiery, papierowe czy plastikowe... litości. `

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 06:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Jacek Woźniak napisał(a):
Marszruta. :-P
Piechociniec siem znalazł! :evil: Pływruta! :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
No to ja Ci podam z pamięci porty bałtyckie, do których podejmuję się wchodzić w sztormie: Kilonia, Świnoujście, Gdynia, Kłajpeda, Lipawa, Rone, Nexo, Ventspis. Do którego zdążę jak ma piznąć za 12 h? (bo to jest horyzont w miarę wiarygodnej prognozy navtexowej?). No i ważne, co ten navtex gada: z którego kierunku teraz i za chwilę piżnie? Nawet Visby nie zawsze jest bezpiecznym portem schronienia.

Cała reszta portów to próba samobójstwa.


I Ty tak poważnie? :lol: :lol: :lol:

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

JasiekN napisał(a):
Mieczówki mają kąt krytyczny ok. 50 stopni, potem same "lecą".
Jachty morskie (zgodnie z normą) mają wstać z przechyłu 130 stopni. I na dodatek, najniższy otwór przy tym przechyle nie ma prawa nabrać wody.
Ot, taka różnica między mieczówkami i balastowymi. Kiedyś było to wykładane na kursie podstawowym.


Doprawdy - takie pierdoły bez pokrycia tam "wykładaliście"? :lol: :lol: :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 08:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Tak, na poważnie.
Tak, takie pierdoły.

I m.in. dlatego nigdy nie usiłowałem wchodzić w sztormie do Łeby (vide Hetman).
To zrobił zawodowy oficer marynarki.

Odnośnie wstania z przechyłu - nie twierdzę, że z pełnym takielunkiem. Ale kadłub wstać powinien.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 08:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
Tak, na poważnie..

Też mi przykro... że znasz tak niewiele portów na Bałtyku. :lol:
I - wcale nie mam na myśli Łeby :lol:

JasiekN napisał(a):
Tak, takie pierdoły.

Acha. A o jakich to "normach" dla 130 stopni wspomniałeś? :lol:
JasiekN napisał(a):
Odnośnie wstania z przechyłu - nie twierdzę, że z pełnym takielunkiem. Ale kadłub wstać powinien.

To "powinien" czy "ma zgodnie z normami"?
Kadłub katamarana czy trimarana też?
Czy może żaglowe katamarany morskie i żaglowe trimarany morskie nie są jachtami morskimi?

Czy też może jest tak, że zachwalany przez Ciebie "wykład podstawowy" zawsze posługiwał się ogromnymi uproszczeniami, "wiedzą" przypadkowo-fragmentaryczną, podaną sztampowo, bez zastanowienia nad źródłem, bez informowania o skali i różnorodności sposobów na żeglowanie inne niż siemmiężno-pszennoburaczane?

I może w związku ze swymi wadami niewiele wart jest taki "wykład podstawowy", po którym nawet Tobie wdrukowało się, że można wymieniać jakieś przypadkowe porty "bezpieczne do wchodzenia w sztormie" - kompletnie bez uwzględniania okoliczności, jednostki, pozycji, kierunku wiatru, etc.... i na dodatek twierdzić (jak piszesz - poważnie...) , że sztormowe wejście do każdego innego (niż przez Ciebie wymienione) portu na Bałtyku równa się samobójstwu?

I może jednak dobrze, że nie jest stosowany "wykład podstawowy", który podstawową wiedzę o jachtach żaglowych ograniczał do sztampowego, ustandaryzowanego oglądu oraz kaleczył, ograniczał i wypaczał do ośmieszenia rozumienie podstaw wiedzy o pływalności i stateczności?

Na prawdę sądzisz, że lepiej chlipać w żalu za ustalonym w latach 60-tych, sztampowo-scholastycznym modelem nabywania wiedzy na nudnym, pełnym uproszczeń, napakowanym farmazonami o 130 stopniach "wykładzie podstawowym"?
I powiesz, że "wyklad podstawowy" jest bardziej pożądany, niż przekazanie żeglarzom, że powinni oceniać kazde zdarzenie, i podejmować każdą decyzję stosowanie do uzyskanych wiadomości i poznanych okoliczności? Albo po prostu, że mogą sami szukać źródeł wiadomości?
Jak sądzisz, nie lepiej? :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 10 kwi 2012, o 08:44 przez Jaromir, łącznie edytowano 3 razy


Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 08:24 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1387
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
pierdupierdu napisał(a):
Kadłub katamarana czy trimarana też? Czy może żaglowe katamarany morskie i żaglowe trimarany morskie nie są jachtami morskimi?
JasiekN napisał(a):
Jachty morskie (zgodnie z normą) mają wstać z przechyłu 130 stopni. I na dodatek, najniższy otwór przy tym przechyle nie ma prawa nabrać wody.
Ot, taka różnica między mieczówkami i balastowymi.

:)

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 08:35 
pierdupierdu napisał(a):
Może lepiej nauczyć żeglarzy


Te, nurek, zawór ci się zawiesił.

Jarek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 08:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
tatajarek napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Może lepiej nauczyć żeglarzy


Te, nurek, zawór ci się zawiesił.

a. wyedytowałem
b. ja już tylko na bezdechu :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 09:01 
No tośmy daleko od tego Brunsbüttel odjechali...

Pozdrowienia poświąteczne, ociężałe i jakoś z deka spowolnione.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 09:15 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1387
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Ale dyskutanci twardzi byli, zakończyli w nocy o 4 rano .Szacuneczek dla tatajarka i Helmsmana, że pomimo istotnych różnic poglądów trzymali poziom. Cały urok Forum, że tematy czasami "odjeżdżają" w zupełne inne rejony, często ciekawsze od tematu zasadniczego.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 12:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Jaśku, w drodze uzupełnienia, bo domyślam się, że to, że wstanie, ale sam kadłub, to mówiłeś o jachtach śródlądowych. Tak jak mówiłem, teraz jachtów mieczowych praktycznie nie ma, w zasadzie wszystkie nowe kabinówki mają jakiś tam balast (bo i jak sprawisz, żeby taka beczka nie kładła się sama :lol: ). W tej chwili mam przed sobą wykres stabilności dla TESa 32, bardzo popularnej łódki czarterowej na Mazurach, chociaż zdecydowanie z tych większych. Moment prostujący przy przechyle o 90 stopni wynosi 10 KNM, na topie masztu podnosi 65kg (wiem, moment jest tak duży, że aż sam przeliczyłem, czy się zgadza, nie wiem, gdzie oś obrotu jest, ale mniej-więcej się zgadza). To oznacza jedno- z 90 stopni wstanie z pełnym takielunkiem, żaglami i jeszcze skrzynką piwa na maszcie :lol: a w warunkach bez fali, na jeziorach, jest praktycznie nieprzewracalny, jak go reklamują. Czasy się zmieniają, zarówno na śródlądziu jak i na morzu jachty przeszły duże zmiany. (jeśli chodzi o stabilność to chyba w dwie różne strony :lol: ). A TES twierdzi, że większość, jeśli nie wszystkie obecne jednostki z jego stajni wstaną z 90 stopni (sorry, że tak się trzymam jednej marki, ale po prostu mam najlepszy dostęp do danych na ten temat)

Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
pierdupierdu napisał(a):
JasiekN napisał(a):
Tak, na poważnie..

Też mi przykro... że znasz tak niewiele portów na Bałtyku. :lol:
I - wcale nie mam na myśli Łeby :lol:



Swego czasu przebojem internetu (również tego forum) był sztormowy wjazd do któregoś bornholmskiego portu w ślizgu.

Nie mówiłem, że nie znam innych portów bałtyckich. Mówiłem, że do przez siebie wymienionych podejmuję się wejść w sztormie. Powiedzmy - opalem lub bruceo.

Natomiast do innych - się nie podejmuję, za ch....iny ludowe.

Zapewne brak mi doświadczenia i umiejętności, może ktoś mi dorzuci parę innych adresów.

Jednak proszę: chodzi mi o adresy na ostry sztorm, typu "Kołysał nas zachodni wiatr, brzeg..." (no i w tym miejscu dalsze słowa mogą być różne, zależy, czy wersja A, czy wersja B). Może być albo "gdzieś za rufą", albo "był za rufą". I albo "został", albo był "z dala". Potem leci do rymu.

Pojęcie sztormu rzecz względna, zależy od LOA jachtu. Przy (umownej) dziesiątce nefryt w ogóle nie powinien być w morzu, opal walczy, choć ma ciężko, Pogoria redukuje bramsle i zostaje na zestawie "pancernym".

A jeśli nie mam w sztormie pewnego adresu - to wolę w morzu zostać i sztormować na sztakslu typu "chusteczka do nosa", rzucając sam na siebie ciężkie panienki, że w ogóle wczoraj wyszedłem z poprzedniego portu. Bo przecież powinienem był wiedzieć, że nie wolno, że nie zdążę. Jeśli nie wiedziałem - to znaczy, że kretyn jestem, nie kapitan.

Ekspiacja j/w zapewne Cię, miły pierdupierdu, ukontentuje.

Na popsucie twego dobrego humoru: za zaszczyt poczytuję sobie to, że jak dotąd wszystkie prowadzone przeze mnie rejsy bałtycke uniknęły sztormów, i odbyły się zgodnie z planem. A było ich sporo.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:27 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
pierdupierdu napisał(a):
nautigirl przeczytała o AIS a następnie napisał(a):
co nie oznacza, ze w podanym Zientarowym przykladzie akurat -wodolotu - jest to calkiem adekwatne okreslenie..

Acha...
A po polsku mogłabyś to napisać?
Wiesz - tak by zdanie miało to jakiś sens i by było wiadomo, czym jest "to", o którym piszesz?

Oczywiście nie musisz - jak tak tylko, sobie a muzom pytam.
Ciekawym po prostu, czy w ogóle coś zrozumiałaś...?


nie rozsmieszaj mnie i nie osmieszaj sie przynajmniej w moich oczach bo mimo wszystko mialam do Ciebie respekt, niektore posty sa rzeczowe.. tego stwierdzenia o AIS juz w ogole nie bede komentowac...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:33 
nautigirl napisał(a):
Always be yourself


Silnik nie odpalił?
Czy nieporozumienia z zarządem mariny?
Trochę szacunku do samej siebie i obietnic więcej się tu niepokazywania.

Jarek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:42 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
Tato Jarku, jak wiesz jestem na Karaibach to sobie policz na spokojnie czas, jak pisalam wyplywam o 1400..

wiec juz za chwileczke juz za momencik. za niedlugo bede w Gda:)

kto jak kto ale Ty nie znasz terminu 'szacunek'


Bye


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:47 
nautigirl napisał(a):
kto jak kto ale Ty nie znasz terminu 'szacunek'


Szacunku nie rozdaje się w ciemno, na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jako niewiasta teoretycznie mogłabyś liczyć w gronie rodaków na szarmancką wyrozumiałość, ale...
I to ale jest tak ciężkie, ze ciągnie cię w grunt, z bąbelkami.


Jarek


Ostatnio edytowano 10 kwi 2012, o 19:32 przez tatajarek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 18:47 

Dołączył(a): 24 sty 2012, o 12:48
Posty: 147
Lokalizacja: Zabrze/Kraków
Podziękował : 2
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie:
A ja mam prośbę: Agnieszko, czy możesz zaczynać zdania od wielkiej litery i kończyć je kropką?
Bo niezależnie od treści ciężko to czytać.

_________________
Pozdrawiam
Bartek Drożdżal

„Nie bój się morza, sztormów, trudu i niebezpieczeństw związanych z żeglowaniem. Ale unikaj portów. Porty są niedobre i dla statków i dla ludzi. W portach rdzewieją statki, a ludzie schodzą na psy.”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 19:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
nautigirl napisał(a):
niektore posty sa rzeczowe..

Z naciskiem na "niektóre", wśród Twoich oczywiście, bo o Tobie Gwiazdo forumowa mówimy.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
JasiekN napisał(a):
Tak, na poważnie..

Też mi przykro... że znasz tak niewiele portów na Bałtyku. :lol:
I - wcale nie mam na myśli Łeby :lol:


Nie mówiłem, że nie znam innych portów bałtyckich. Mówiłem, że do przez siebie wymienionych podejmuję się wejść w sztormie. Powiedzmy - opalem lub bruceo.
Natomiast do innych - się nie podejmuję, za ch....iny ludowe.


Nie mówiłeś, że opalem lub bruceo. Nie znasz innych jachtów? :lol:
BTW - twierdziłeś też, że w sztormie na Bałtyku "Cała reszta portów to próba samobójstwa"
OK - twierdź co chcesz, a ja się pośmieję, dzięki za ukontentowanie i wprawienie w dobry humor :lol:

PS. A te "normy 130 stopni" to jakie są?
A takie dajmy na to katamarany - są jachtami morskimi czy nie?
A Pogoria, którą sam wspominasz - nie jest jachtem morskim? Pytam, bo przecież z przechyłu 130 stopni ani turystyczny katamaran ani "Pogoria" nie wstanie a jakieś "normy" jednak spełniają, nieprawdaż?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10560
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Znowu, po kiepskim dniu, marna noc sie zapowiada?
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 kwi 2012, o 23:23 
pierdupierdu napisał(a):
BTW - twierdziłeś też, że w sztormie na Bałtyku "Cała reszta portów to próba samobójstwa"


To nie jest oczywiście prawda. To znaczy prawda pierwszej połowy zdania, że Jasiek tak twierdził jest oczywista, natomiast prawda drugiej połowy zdania, która się zaczęła od pierwszej, prawdziwej połowy, jest nieprawdziwa. Z definicji. Tam się nie będę uszczegóławiał ale Kłajpeda przy wiatrach zachodnich budzi we mnie dreszcz przerażenia. Tak samo zresztą jak u tych dwu litewskich żeglarzy, którzy wracali zimą z Bornholmu gdzie ich łódkę za przemyt papierosów aresztowano i tak długo administracyjnie wyjaśniano, że się zima zrobiła i westowy sztorm jak cholera, tak, że w okolicy czerwono zardzewiałej pławy nr 2 strzelali rakiety aby ich holownik wciągnął. A łódkę mieli fajną i dziewięćdziesiąt koni Volvo penty pod kokpitem wierne, jak to tylko szwedzkie kobiety potrafią :-?
Tfu, miało być o prawdzie. No, na Kłajpedzie to się oni, ale, znali.
Co innego, kiedyś niedaleko Niedźwiedziej Wyspy przez sześć dni sztorm, tym razem wschodni, trzymał nas za pysk. Sześć dni sztormowania w miejscu prawie na wiatr, fale jak wypasione czynszówki, białe takie jakieś, walące się na dziób, tak, że kilka razy leżałem płasko na podłodze naszego mało wyniesionego mostka w przekonaniu całkowitym , że jak nie teraz wywali nam na nim wszystkie szyby no to za chwilę. Powód tego trwania był naukowy chociaż mało merytoryczny, nie będę się rozpisywał. W każdym razie siódmego dnia, rzucając monetą co do momentu manewru, obróciliśmy się do eastowego wiatru prawym baksztagiem i chodu te tam dwieście mil, mniej więcej, na Szpicbergem. Na skrzydłach wiatru, stawiając sztormowego foka szusowaliśmy pomiędzy wyniesionym morzem aż miło po czternaście węzłów w dolinach i ciut tylko mniej na szczytach kiedy pokład zamiatał wodę tłoczącą się potem w szpigatach i fontannami wytryskującą z odpływników na kilka metrów w górę kiedy ciśnienie opadłego nagle kadłuba je z nich wyciskało. W tej kakofonii sztormu z radyjkiem popiskującym jakimiś odległymi rozmowami w śnieżycy ograniczającej widoczność li tylko do dziobowego pokładu wjechaliśmy do Bellsundu, jednego z fiordów zachodniego wybrzeża wyspy. Anker na radar tylko bo chociaż woda się wygładziła i śnieg przestał zacinać to padające w osłoniętej górami ciszy wielkie i mokre płaty śniegu nie pozwalały niczego dostrzec. Hurkot łańcucha, inercja kadłuba chwile jeszcze myszkującego w poszukiwaniu swojej pozycji i leżymy cichutko na spokojnej wodzie, pod burym niebem, wściekłość arktycznego sztormu pozostawiając na zewnątrz fiordu.
Następnego dnia wstałem kilkanaście minut przed obiadem i przed moja zmianą wachty. Wychodząc z kabiny zahaczyłem o mesę gdzie śnieżnobiałe obrusy, błyszcząca platerem zastawa i rżnięty kryształ swobodnie na stołach stojących kieliszków kontrastował przeraźliwie z sajgonem ostatnich dni. wyszedłem na mostek a tam w pełnym blasku słońca ośnieżone szczyty gór bajkowo przeglądały się w lustrzanej gładzi fiordu. Boże Narodzenie w lipcu...
Taki to był sztorm i takie schronienie.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Załączniki:
Komentarz: w lustrzanej wodzie fiordu
odbijalysie.jpg
odbijalysie.jpg [ 65.97 KiB | Przeglądane 8867 razy ]
Komentarz: fala za falą
sztorm.jpg
sztorm.jpg [ 64.53 KiB | Przeglądane 8867 razy ]
Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2012, o 07:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
tatajarek napisał(a):
Hurkot łańcucha, inercja kadłuba chwile jeszcze myszkującego w poszukiwaniu swojej pozycji i leżymy cichutko na spokojnej wodzie, pod burym niebem, wściekłość arktycznego sztormu pozostawiając na zewnątrz fiordu.
tatajarek napisał(a):
Wychodząc z kabiny zahaczyłem o mesę gdzie śnieżnobiałe obrusy, błyszcząca platerem zastawa i rżnięty kryształ swobodnie na stołach stojących kieliszków kontrastował przeraźliwie z sajgonem ostatnich dni. wyszedłem na mostek a tam w pełnym blasku słońca ośnieżone szczyty gór bajkowo przeglądały się w lustrzanej gładzi fiordu. Boże Narodzenie w lipcu...


No powiem .......wielki szacun i respekt toż to pisane językiem młodzieży dzisiejszej nieznanym.

Pozdrawiam ks.Jakub

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2018, o 00:23 

Dołączył(a): 6 mar 2015, o 22:18
Posty: 18
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W następnym tygodniu pierwszy raz wpływam do kanału wiec odświeżę temat. Przyznam, że nie czuję się gotowy mimo ukończenia wszelkich PZŻ-towych, kursów i szkoleń, a słuchałem uważnie.
Jacht stoi już przygotowany w Lauwersoog i próbuję ułożyć plan rejsu. Martwi mnie wejście na Elbę i wpłynięcie do śluzy w Brunsbuttel, które chciałbym wykonać przed zachodem słońca. Odległość do śluzy około 130Mm, wyjście z Lauwersoog najwcześniej w poniedziałek 20.08 rano. Jakieś sugestie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2018, o 00:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
iwangrozny napisał(a):
Jakieś sugestie?
Przestudiować prognozy pogody i tablice pływów. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 sie 2018, o 08:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Mam to świeżo przerobione, bo dwa tygodnie temu jechałem na "Borchardzie" z Harlingen (o jeden port za daleko;-)) do Rostocku.
Nie piszesz, jakim jachtem jedziesz, ale można przyjąć, że średnio 4,5 węzła to to robi. 130 mil - to mniej więcej doba. Prądami pływowymi się nie przejmuj, bo tak czy inaczej będziesz miał dwa razy z prądem i dwa razy pod prąd.
Dane "kanałowe" dla recreationcraftów w języku langłydż masz tu:

http://www.wsa-kiel.wsv.de/Service/Publ ... fahrer.pdf

Jeśli wolisz w Deutsch - tu:
http://www.wsa-kiel.wsv.de/Service/Publ ... fahrer.pdf

Masz tu wszystko, łącznie z urzędowymi godzinami pory dziennej (dodaj godzinę, żeby było w CEST) i sposobem sygnalizacji (optycznej i UKF-kowej). Pamiętaj, że gdybyś wspomagał się żaglami - stożek obowiązkowy.
Mapki w tym dokumencie możesz sobie powiększać lub zmniejszać znakami + i -.

Generalnie - nie taki Kanał straszny, jak go malują ;-))

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL