Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=14646
Strona 1 z 1

Autor:  LukasJ [ 11 mar 2013, o 16:19 ]
Tytuł:  Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

W dziale obok, kolega o wojskowym nicku proponuje wprowadzić ograniczenie, na 2 kable dla katamaranów plażowych.
A ja się pytam, jak tych dwóch Francuzów, na 16-to stopowym proa, zrobiło to:
http://www.creartisto.com/sansboussole/index_en.html
Cytuj:
The fabulous and unique Atlantic crossing , 3000 nautic miles WITH NO NAVIGATION INSTRUMENTS on a 600 pds wooden outrigger ! No compass, no watch, no GPS or Sextant, no radio, no receiver, no chart and not one book...


Czy ktoś może wytłumaczyć mi, laikowi morskiemu, jak oni to zrobili - przepłyneli Atlantyk we właściwym kierunku, bez kompasu, zegarka, gps, i tych innych pomocy.
Dawno temu w szkole, pani na geografii mówiła, że Kolumb dopłynął do Ameryki, bo miał coś na wzór prymitywnego kompasu, i jak by go nie miał to by nie dopłynął.
Jak oni nawigowali, czym, tylko gwiazdami?

Autor:  Sąsiad [ 11 mar 2013, o 17:40 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

To proste. Jak się robiło za zimno odbijali na południe, a jak za gorąco - na północ. Ameryka jest dokładnie w poprzek, to trafili ;)

Autor:  Zbieraj [ 11 mar 2013, o 17:46 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

lj78 napisał(a):
jak oni to zrobili - przepłyneli Atlantyk we właściwym kierunku, bez kompasu, zegarka, gps, i tych innych pomocy.
Żeby to zrobić, trzeba przede wszystkim zmienić własną mentalność.

Z mentalności niewolnika na mentalność konkwistadora.

Zamiast dewizy "tego się nie da zrobić" przyjąć dewizę "nie widzę przeszkód".

Technicznie jest to prostsze, niż pływanie po Bałtyku.

Po opuszczeniu Kanarów (konkretnie - Gomery) płynie się mniej więcej na południowy zachód. Słońce widać codziennie a Gwiazdę Polarną conocnie, z niewielkimi przerwami na chmury i deszczyk. Mając pojęcie, jak porusza się Słońce po nieboskłonie (ajajaj, Kopernik się w grobie przewraca :D ) można nawigować z dokładnością do 10-15 stopni. Wiatry są przez cały czas korzystne, prądy też. A na Karaibach gdzieś się trafi. Jak nie tę wyspę - to na inną.

Ci bliźniacy mieli na szczęście Mamusię, która - w odróżnieniu od śp. Mamusi innych bliźniaków - nie tylko pozwalała im się bawić na podwórku, ale także w innych miejscach.

lj78 napisał(a):
pani na geografii mówiła, że Kolumb dopłynął do Ameryki, bo miał coś na wzór prymitywnego kompasu, i jak by go nie miał to by nie dopłynął.
Pani od geografii miała rację ale nie do końca. Kolumb miał kompas, ale - po pierwsze - nie miał map, bo one nie istniały, po drugie zaś - kompas z każdym dniem pokazywał coraz większe głupoty, bo nikt w tamtych czasach nie wiedział, że istnieje deklinacja magnetyczna Ziemi i dopiero przed Karaibami Krzysiek K. się połapał, że coś tu nie gra, bo kompas swoje, a Gwiazda Polarna swoje.

Dopiero później odkryto deklinację i okazało się, że na Karaibach wynosi ona kilkanaście stopni. A jak napisałem wyżej, mając jakie takie pojęcie o geografii, taką dokładność można osiągnąć bez kompasu.

Autor:  LukasJ [ 11 mar 2013, o 20:21 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Sąsiad napisał(a):
To proste. Jak się robiło za zimno odbijali na południe, a jak za gorąco - na północ. Ameryka jest dokładnie w poprzek, to trafili ;)

Dzieci na pieszej wycieczce, Pani pyta - w jakim kierunku idziemy?
Jasiu - Na południe!
Pani - Skąd wiesz?
J. - bo robi się co raz cieplej.


Zbieraj, Wielkie Dzięki!
Kto by pomyślał, że tu na FZ można się jeszcze czegoś nauczyć. :)

Autor:  Jaro W [ 11 mar 2013, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Dziękuję za:
"nie widzę przeszkód" -bardzo odpowiada mi ta dewiza.

Autor:  Catz [ 11 mar 2013, o 20:47 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

lj78 napisał(a):
jak tych dwóch Francuzów, na 16-to stopowym katamaranku, zrobiło to:

Gwoli scislosci historycznej bylo to proa. Goscie maja za soba ( i przed! ) kilka innych niezwyklych wypraw, niekonieczenie we dwoje...
Zbieraj napisał(a):
Zamiast dewizy "tego się nie da zrobić" przyjąć dewizę "nie widzę przeszkód".

Tym bardziej, ze bez demonizacji i tworzenia legend, Faceci rewynalezli skuteczny i prosty sposob na odbicie sie od dna wlasnymi srodkami - Rzecz rzadkissima w dzisiejszych czasach!
Catz

Autor:  LukasJ [ 11 mar 2013, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Catz napisał(a):
Gwoli scislosci historycznej bylo to proa.

Poprawione, Micromegas V przeważa na ich stronie i jakoś tak mi wyszło...

Autor:  Catz [ 11 mar 2013, o 22:55 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

lj78 napisał(a):
Poprawione

Detal... Tak jak dwoje i dwóch :oops: ;)
Catz

Autor:  Colonel [ 12 mar 2013, o 08:13 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

lj78 napisał(a):
kolega o wojskowym nicku

Nie obrażaj wojska, pilkarzom tez sie zdaje, że są [---]
Zbieraj napisał(a):
Kolumb miał kompas, ale - po pierwsze - nie miał map, bo one nie istniały, po drugie zaś - kompas z każdym dniem pokazywał coraz większe głupoty, bo nikt w tamtych czasach nie wiedział, że istnieje deklinacja magnetyczna Ziemi i dopiero przed Karaibami Krzysiek K. się połapał, że coś tu nie gra, bo kompas swoje, a Gwiazda Polarna swoje.
Dopiero później odkryto deklinację i okazało się, że na Karaibach wynosi ona kilkanaście stopni. A jak napisałem wyżej, mając jakie takie pojęcie o geografii, taką dokładność można osiągnąć bez kompasu.

Istnieje teoria, mówiąca, że Kolumb MIAŁ mapy. Nieco wcześniej, rzekomo ok. 1421, Chińczycy mieli wykonac wielka, wieloflotyllowa wyprawę dookoła świata,ich mapy mialy trafic do Genui, Hiszpanii, Portugalii. Przy czym z braku pomiaru czasu mieli oni problem z określaniem długości geograficznej, wyliczali ją z przebytej drogi (czas razy prędkośc) co powodowało bład wynikający z nieuwzglednienia prądów oceanicznych, o ktorych istnienu nie wiedzieli. Mozna o tym poczytać u Gavina Menziesa - a ile w tym prawdy, tego nie wiem.

Autor:  Jaromir [ 12 mar 2013, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Jak kto rzeczywiście ciekaw jakie warunki Krzyś Colombo spotkał pod koniec XVw płynąc przez Atlantyk, może to sprawdzić w pracy naukowej, jaką (poprawiając pierwotną analizę National Geografic'a) opublikowano już dawno temu:
https://darchive.mblwhoilibrary.org/bit ... sequence=1

Cóż - wygląda na to, że Krzysio spotkał po drodze zupełnie inne wartości deklinacji niż współcześnie - a dokładniej - deklinacja była wówczas zdecydowanie mniejsza niż współcześnie:

Załącznik:
500 lat wariacji.jpg
500 lat wariacji.jpg [ 119.07 KiB | Przeglądane 10172 razy ]


Jak Krzyś płynął (na podstawie zachowanego dziennika i analizy wiatrów, prądów oraz deklinacji dla roku 1500) można zobaczyć we wspomnianej pracy na takiej ilustracji:

Załącznik:
Wariacje Krzysztofa K..jpg
Wariacje Krzysztofa K..jpg [ 127.45 KiB | Przeglądane 10172 razy ]


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Zbieraj napisał(a):
kompas z każdym dniem pokazywał coraz większe głupoty, bo nikt w tamtych czasach nie wiedział, że istnieje deklinacja magnetyczna Ziemi i dopiero przed Karaibami Krzysiek K. się połapał, że coś tu nie gra, bo kompas swoje, a Gwiazda Polarna swoje.

Hmmm... z pracy zalinkowanej wyżej wynika, że w drodze przez Atlantyk na Krzysztofowy kompas wpływała w 1492 deklinacja o maksymalnej wartości ca 7 stopni.
A przed Karaibami to Krzyś miał z powrotem deklinację w pobliżu zera...

Autor:  ZyciePoZyciu [ 12 mar 2013, o 22:32 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

pierdupierdu napisał(a):
Cóż - wygląda na to, że Krzysio spotkał po drodze zupełnie inne wartości deklinacji niż współcześnie


________________
EDIT
Sorry nie zauważyłem, że Maar wydzielił nowy wątek

Jarek Czyszek

Autor:  Waldi_L_N [ 13 mar 2013, o 06:38 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Oj tam, oj tam. Jak się trzyma Małą Miśkę z prawej strony, to w końcu w Amerykę się walnie ;)

Autor:  Colonel [ 13 mar 2013, o 07:54 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Krótko mówiąc dzięki jednemu Jarkowi,wiem, iż drugi Jarek był duuużo bliżej prawdy niż ja. Kliknąłem.

Autor:  ra_dek [ 6 kwi 2013, o 20:05 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Na pływaniu się nie znam, ale jak powszechnie wiadomo nawigacja bez elektroniki i kompasu jest wykonalna i wykonywana. A przy okazji dziękuje za info o kolegach Francuzach :)
Od godziny przeglądam ich projekty i jestem pod wrażeniem ich pasji, zbudowali sporo ciekawych pływadeł.

Autor:  ronin53 [ 6 cze 2013, o 18:29 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Po prostu nie doczytali że się nie da i jakoś przepłynęli :)

Autor:  qxqx [ 13 cze 2013, o 18:20 ]
Tytuł:  Re: Jak? Jak oni przepłyneli Atlantyk?

Zbieraj napisał(a):
Słońce widać codziennie a Gwiazdę Polarną conocnie, z niewielkimi przerwami na chmury i deszczyk.


z ich relacji wynika oraz filmu wynika, że nie za bardzo. bardzo długo mogli sobie popatrzeć na chmury jedynie. żeglowali, z tego co zrozumiałem, na fale, i to nie na wszystkie, tylko na niektóre, te właściwe, znaczy, jak to tłumaczyli zapewne odbijające się od czegoś tam gdzieśtam. oraz brali pod uwagę wiatr, ale ten się jednak trochę zmieniał. znają się faceci na falach, bo są bardzo dobrymi surfingowcami i to nie wind, tylko takimi, co fale ujeżdżają


Cytuj:
A na Karaibach gdzieś się trafi. Jak nie tę wyspę - to na inną.


trafić chcieli w la Desiderade i trafili w nią, takie było założenie. Z Francji do Francji. Poczytaj Braci Berque, co ci szkodzi... To już klasycy są... albo przynajmniej obejrzyj:
http://www.youtube.com/watch?v=H1xAPJpnWnc

oczywiście przed wypłynięciem dobrze nauczyli się astronomii.

przed ich obecną wyprawą na Micromegas V odbyła się śmieszna dość wymiana poglądów na amerykańskim woodenboatforum. ktoś zaczął wyrażać zaniepokojenie właściwościami nautycznymi ich pięciometrowego katamaranu. proponował, żeby zaopatrzyli się w jakieś zabezpieczenia, żeby wymyślili coś, co pozwoli podnieść katamaran z wywrotki. Emanuel (chyba) odpowiedział: dzięki za troskę, ale my po prostu będziemy uważać.

Cytuj:
Ci bliźniacy mieli na szczęście Mamusię, która - w odróżnieniu od śp. Mamusi innych bliźniaków - nie tylko pozwalała im się bawić na podwórku, ale także w innych miejscach.

a tego to nie rozumiem. o co ci chodzi?

pozdrawiam,
Grzegorz

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/