Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Światło białe na szczycie masztu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=15165
Strona 1 z 2

Autor:  gregbit [ 3 maja 2013, o 20:56 ]
Tytuł:  Światło białe na szczycie masztu

Witam,

proszę o podpowiedź czy podczas postoju jachtu na przystani może być używane białe światło na szczycie masztu? Jacht będzie cumował przy kei - nie będzie stał wtedy na kotwicy. Jak ma się używanie światła masztowego w takim przypadku.

Pozdrawiam

Autor:  Ryś [ 3 maja 2013, o 21:09 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Bardziej przepisowe i lepiej widoczne jest białe dookoła widnokręgu na szczycie latarni ulicznej.
Pozdro.

Autor:  dudeusz75 [ 3 maja 2013, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

A jaki masz cel, pokazując światło kotwiczne, o ile o takim mówisz, gdy nie stoisz na kotwicy?

Autor:  Ryś [ 3 maja 2013, o 21:17 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Też jestem ciekaw :mrgreen: niemniej powód może być... np. trzeba trafić z powrotem, a może być jakiś z tem kłopot po wieczorze...
Wypada poważnie potraktować pytanie:
gregbit napisał(a):
proszę o podpowiedź czy podczas postoju jachtu na przystani może być używane białe światło
Może.
Nic nie zabrania. ;)

Autor:  Wojciech [ 3 maja 2013, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

gregbit napisał(a):
Jacht będzie cumował przy kei - nie będzie stał wtedy na kotwicy. Jak ma się używanie światła masztowego w takim przypadku.

Wg zasłyszanej opowieści, to kapitanowi się urodziło. :lol:

Autor:  dudeusz75 [ 3 maja 2013, o 21:23 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

RyśM napisał(a):
Nic nie zabrania

dezinformuje

Autor:  gregbit [ 3 maja 2013, o 21:25 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Witam. Dziękuję za szybką reakcję :). Otóż, sprawa wygląda tak że jestem na etapie przeróbki instalacji elektrycznej. Zasilanie świateł nawigacyjnych będzie uzupełniane ogniwem z baterii solarnej. Znalazłem coś takiego jak czujnik zmierzchowy który automatycznie mógłby włączać światło masztowe po zapadnięciu zmroku- tylko czy montaż takowego ma sens i czy jest to dozwolone.

Autor:  dudeusz75 [ 3 maja 2013, o 21:32 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

gregbit napisał(a):
czujnik zmierzchowy który automatycznie mógłby włączać światło masztowe po zapadnięciu zmroku

i jak będziesz płynął na żaglach po zmroku, to też będziesz pokazywał to światło?

Autor:  Doktor [ 3 maja 2013, o 21:33 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Przedmówcy może zbyt obcesowo napisali, że to białe światło, to światło kotwiczne, jako takie z definicji używa się go na kotwicy i tylko w takim przypadku. Kotwicowisko jest miejscem, gdzie można pływać, poza tym na kotwicy możemy stać nie tylko w miejscach wyznaczonych na mapie, ale wszędzie tam gdzie nie jest to zabronione, więc stąd obowiązek sygnalizowania, właśnie tym światłem, inni wiedza, że coś tam jest, nie porusza się i na dokładkę, że trzeba uważać na łańcuch, dobrym zwyczajem jest sygnalizacja miejsca gdzie jest sama kotwica boją.

Autor:  Ryś [ 3 maja 2013, o 22:27 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

A pojedyncze białe światło może być nawigacyjnym dla łodzi poniżej 7 metrów (czy coś takiego), bo nie ma ona obowiązku nosić sektorowych. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by legalnie założyć takie na top. Chyba że łódka większa.

Autor:  Zbieraj [ 3 maja 2013, o 23:03 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

gregbit napisał(a):
czy podczas postoju jachtu na przystani może być używane białe światło na szczycie masztu? Jacht będzie cumował przy kei - nie będzie stał wtedy na kotwicy. Jak ma się używanie światła masztowego w takim przypadku.
Nie jest dla mnie jasne, po kiego licha Ci takie światło? Do oświetlenia pokładu? Kiepski pomysł, bo maszt zasłoni światło i oświetlona będzie "okolica", a pokład dalej będzie w cieniu. Do oświetlania pokładu zrób sobie światła podsalingowe. Cały świat tak robi.

Zapalenie światła szczytowego w porcie nie jest zbrodnią, ale może, powtarzam, może być sytuacja, że kogoś wprowadzisz w błąd.
Wyobraź sobie, że stoisz przy kei z włączoną taką lampą. Keja jest długa i w nocy słabo oświetlona. Stoisz dziobem do wyjścia. Z głębi portu wychodzi jacht. Co widzi? Ano, widzi przed sobą majaczącą rufę jachtu (tego Twojego) i białe światło. Dla niego sytuacja jest oczywista: przed nim idzie jacht i pokazuje światło rufowe. Co więcej: Ty jesteś jachtem doganianym, więc masz pierwszeństwo. A że z racji wąskiego miejsca (bo w porcie) on Cię nie może ominąć w bezpiecznej odległości, musi zwolnić.

Oczywiście po chwili on się połapie, że Ty stoisz na cumach, tylko masz głupio włączone światło, ale wtedy lepiej żebyś nie słyszał, co on powie o Twojej Mamusi. :D

gregbit napisał(a):
Znalazłem coś takiego jak czujnik zmierzchowy który automatycznie mógłby włączać światło masztowe po zapadnięciu zmroku- tylko czy montaż takowego ma sens i czy jest to dozwolone.
Dozwolone tak (w znaczeniu, że nie zabronione). Czy ma sens? - Nie!

W czasie płynięcia masz obowiązek włączać światła nawigacyjne nie tylko od zmierzchu do świtu, ale również zawsze, kiedy jest słaba (z dowolnych powodów) widzialność. I to kapitan, skipper (jak go zwał, tak go zwał) decyduje, a nie czujnik. Zdarza się silna mgła konwekcyjna, która zalega warstwą - powiedzmy kilkumetrową, a wyżej jest piękne słońce. Jeśli czujnik umieścisz powyżej tej mgły, świateł nie będzie, a powinny być zapalone. Gdzie więc umieścić czujnik, skoro warstwa mgły jest nieprzewidywalna?

doktor napisał(a):
to światło kotwiczne, jako takie z definicji używa się go na kotwicy i tylko w takim przypadku.
Nie całkiem. To nie dotyczy gregbita, ale są przypadki, kiedy przepisy zabraniają używania światła kotwicznego podczas postoju na kotwicy.

Reasumując: Widzę tylko jeden przypadek, kiedy takie światło wraz z czujnikiem zmierzchowym ma sens i rzeczywiście jest stosowane: Np. zostawiasz jacht na miesiąc na kotwicowisku między marinami w Las Palmas (albo gdzie indziej). Wprawdzie przepisy mówią, że światło kotwiczne powinno być umieszczone w przedniej części statku, ale z takich właśnie względów dopuszcza się, że
statek o długości mniejszej niż 50 m może pokazywać białe światło widoczne dookoła widnokręgu, w miejscu skąd będzie najlepiej widoczne.
Ty sobie wracasz do domu, a czujnik na kotwicowisku włącza i wyłącza światło szczytowe, które robi za kotwiczne.

Innego zastosowania nie widzę.

Autor:  Doktor [ 3 maja 2013, o 23:43 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Są podane przypadki, kiedy dopuszcza się nieużywanie światła kotwicznego, ale nie znam przypadku kiedy wprost się zabrania, podaj je, bo to ciekawostka, którą warto znać.

Autor:  Zbieraj [ 4 maja 2013, o 00:12 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Ano, jest taki przepis w mpdm:

Statek (tu podane, jaki) w drodze lub stojący na kotwicy, powinien pokazywać tylko światła i znaki przewidziane w niniejszym prawidle.

A w tym prawidle nie ma wymienionego światła (świateł) kotwicznego. Ergo - nie wolno go (ich) używać.

Co więcej, żeby ułatwić (no, albo skomplikować :D ):
W tym prawidle są wymienione dwa rodzaje statków. Jedne, jeśli są krótsze niż 50 m, jeśli posuwają się po wodzie mogą (ale nie muszą) pokazywać światło masztowe, a te drugie - nie mogą. Żadne z nich jednak, stojąc na kotwicy, nie mogą pokazywać światła kotwicznego.

Wot, zagwozdka! :lol: :lol: :lol:

Autor:  Doktor [ 4 maja 2013, o 00:22 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Prawidło 26 :)

Autor:  Twn [ 6 maja 2013, o 07:44 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Hmmm, powiedziano/napisano tu już chyba wszystko, dodam od siebie - automaty są zawodne, człowiek nie. Światła nawwigacyjne nie mogą więc zależeć od automatu. I dlatego wożę sondę ręczną, namiernik z ekierki :) , jak mogę to sekstant i jabłka zamiast logu.... Co nie zmienia faktu że nawigacja z GPS jest duuużym uproszczeniem, ale to już inny temat.

Autor:  Maar [ 6 maja 2013, o 08:53 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Twn napisał(a):
automaty są zawodne, człowiek nie
Wszystko od człowieka i od automatu zależy. Częściej spotykam się z sytuacją, że człowiek - a nie automat - czegoś zapomniał i nie zrobił. Aczkolwiek automat do włączania świateł nawigacyjnych to pomysł dość idiotyczny.

Twn napisał(a):
I dlatego wożę sondę ręczną, namiernik z ekierki :) , jak mogę to sekstant
Rocznik astronomiczny i tablice też?!

Autor:  Moniia [ 6 maja 2013, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Maar napisał(a):
.

Twn napisał(a):
I dlatego wożę sondę ręczną, namiernik z ekierki :) , jak mogę to sekstant
Rocznik astronomiczny i tablice też?!

Marku, almanac ze wszystkim, co potrzebne, zajmuje jedna mała książkę...
http://www.amazon.co.uk/Long-Almanac-2000-2050-Selected-Stars/dp/0914025376/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1367839078&sr=1-2
Jakbyś pytał, u mnie jest... Nie zajmuje dużo miejsca...

Autor:  Maar [ 6 maja 2013, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Moniia napisał(a):
Nie zajmuje dużo miejsca...
Ale mimo wszystko - w sytuacji gdy waga torby stanowi problem, to ciąganie się dodatkowo z książką/książkami i sekstantem (nawet plasticzane gówienko trochę waży), w sytuacji gdy rozwiązań gpsowych jest cała masa, zalatuje snobizmem.

Autor:  Moniia [ 6 maja 2013, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Maar napisał(a):
Moniia napisał(a):
Nie zajmuje dużo miejsca...
Ale mimo wszystko - w sytuacji gdy waga torby stanowi problem, to ciąganie się dodatkowo z książką/książkami i sekstantem (nawet plasticzane gówienko trochę waży), w sytuacji gdy rozwiązań gpsowych jest cała masa, zalatuje snobizmem.

gdy waga torby to tak...

Autor:  Marian.Kowalski [ 6 maja 2013, o 15:42 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Ja właśnie mam zamiar zamocować na topie solarek ogrodowy.
Taki za 3.99 złotego z marketu.
Naładuje się na słoneczku, po zmierzchu się włączy, jak mu zabraknie to się wyłączy...

A jak będę miał ochotę popływać po zmierzchu, to jak znalazł. :D

Autor:  damit [ 6 maja 2013, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

gregbit napisał(a):
czujnik zmierzchowy który automatycznie mógłby włączać światło masztowe po zapadnięciu zmroku- tylko czy montaż takowego ma sens i czy jest to dozwolone.

Mój znajomy włącza piec CO w swoim domku weekendowym za pomocą GSM. Może coś takiego rozwiąże Twoje problemy? Kiedy Twój jacht sam wypłynie z mariny i stanie gdzieś na kotwicy, wyślesz mu SMS-a "załącz światło topowe" i po problemie ;)

Autor:  Wojciech [ 6 maja 2013, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Marian.Kowalski napisał(a):
Ja właśnie mam zamiar zamocować na topie solarek ogrodowy.
Taki za 3.99 złotego z marketu.
Naładuje się na słoneczku, po zmierzchu się włączy, jak mu zabraknie to się wyłączy...

A jak będę miał ochotę popływać po zmierzchu, to jak znalazł. :D

Miałem takie dwa ( albo podobne) pod bomem w kokpicie.
Raczej złej jakości, bo krótko świeciły.

Autor:  Maar [ 6 maja 2013, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Marian.Kowalski napisał(a):
Ja właśnie mam zamiar zamocować na topie solarek ogrodowy.
[...]
A jak będę miał ochotę popływać po zmierzchu, to jak znalazł.

A jak nie będziesz miał ochoty, to? Tak jak opisał Janusz?
Zbieraj napisał(a):
Zapalenie światła szczytowego w porcie nie jest zbrodnią, ale może, powtarzam, może być sytuacja, że kogoś wprowadzisz w błąd.

Autor:  robhosailor [ 12 maja 2013, o 23:14 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

To ja się dołączę bo zobaczyłem coś takiego i mnie trochę zatkało, bo wygląda na to, że Marcin Gienieczko oświetlił swoje kanu, jak rower:

Cytuj:
21:30 Marcin zakłada dodatkowe światła nocne: na głowę konstrukcję z ledowych latarek dających z przodu stałe białe światło, a z tyłu - pulsujące czerwone, na klatkę piersiową – stałe białe światło. Oba jachty włączają światła nawigacyjne, Nostress dodatkowo oświetla morze światłami pokładowymi.
(wytłuszczenie moje)

Co Wy na to???

źródło: http://www.zagle.com.pl/artykul/czytaj/marcin-gienieczko-przeplynal-baltyk-na-canoe,12614/

Autor:  boSmann [ 13 maja 2013, o 07:49 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

Marian.Kowalski napisał(a):
będę miał ochotę popływać po zmierzchu, to jak znalazł.

Maar napisał(a):
A jak nie będziesz miał ochoty, to?

Jak zgubił ;)

Autor:  gabryss [ 15 maja 2013, o 09:51 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na sczycie masztu

boSmann napisał(a):
Jak zgubił

Kto wie, może autor postu wpadł na coś takiego:

Obrazek

:cool:

Autor:  Kriss [ 22 maja 2013, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na szczycie masztu

A ja kiedyś byłem na rejsie pod wodzą jednego z wodzów naszej ulubionej organizacji, który nocą na północnym kazał oprócz przepisowych świateł nawigacyjnych palić światło kotwiczne. Argumentował tak: Lepiej, żeby któryś z pływających licznie dookoła kolosów zastanawiał się co autor takiego oświetlenia ma na myśli, niż bez zastanawiania się nas rozjechał.
:-(
Dodam, że nie staliśmy na kotwicy (wtedy).

Autor:  bury_kocur [ 22 maja 2013, o 20:27 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na szczycie masztu

Zbieraj napisał(a):
Nie jest dla mnie jasne, po kiego licha Ci takie światło?


Jest jedno jedyne wytłumaczenie ....
Nasz Kolega cumuje w OGROMNYM porcie i wracajac wieczorem na jacht nie może go odnaleźć ;-)))
Ale do tego lepsze jest światło podsalingowe oświetlające pokład choć mnie osobiście wqrzają sąsiedzi palący takie światło całymi wieczorami bez opamiętania.
Oświetla ono niestety także pokłady jachtów sąsiednich i z intymności na ich pokładzie w tym momencie kicha...
Także ja także nie widzę sensu palenia takiego światła topowego.
Pzdr
Kocur

Autor:  Cape [ 22 maja 2013, o 20:45 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na szczycie masztu

bury_kocur napisał(a):
Nasz Kolega cumuje w OGROMNYM porcie i wracajac wieczorem na jacht nie może go odnaleźć

No tak, swego czasu wracaliśmy po ciemku w OGROMNEJ marinie na jacht. Jeden jedyny świecił światłem kotwicznym. Oczywiście było mnóstwo złośliwych komentarzy, które zaczęły cichnąć w miarę zbliżania się do naszego jachtu.
Gdy doszliśmy do jachtu już nikt nic nie mówił :rotfl:
Autentyczne.

Autor:  AJKC [ 22 maja 2013, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Światło białe na szczycie masztu

Mozna u Chinoli, kupic za 10 - 15 PLN, ledowe oswietlonko, dzialajce na podczerwien. Jedno stawiamy na rufie, drugie na dziobie i nie ma problemu z powrotem na jacht.

Dobre jest to, ze nie oswietlaja innych jachtow, tylko nam, droge powrotu.

Pzdr

Andrzej JKC

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/