Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 13:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 maja 2011, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Tak się zastanawiam jak wybrać moment rozpoczęcia wpływania do Londynu. Mam swoją metodę, a jak Wy byście to zrobili ?
Pytam, może komuś się przyda, a ja nigdy nie wchodziłem tak i z chęcią skonfrontuje moją teorię z bardziej doświadczonymi osobami i ich sposobami.



Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2011, o 20:10 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 00:12
Posty: 31
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
A ja niedługo będę wchodził i chętnie poczytam co mądrzy ludzie napiszą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 04:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2635
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 276
Otrzymał podziękowań: 263
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
yahu napisał(a):
Mam swoją metodę,

To może opisz tą metodę - w tym roku się tam wybieram więc chętnie poczytam.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 07:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Też nie wchodziłem, ale pewnie trzeba wejść tak, żeby zdążyć przed odpływem :!: bo suma prądu i odpływu może być ciężko strawna dla słabszych jednostek :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 07:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Macieq napisał(a):
Też nie wchodziłem

A ja tylko wychodziłem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
A, zapomniałem o temacie ;) Dobrze, że ustawiłem przypomnienie.
Z morza jest ok 36 mil. Czyli przy 6 węzłach - 6 godzin.
Nie znając prędkości prądów na Tamizie, założyłem prędkość 6 w. - zawsze lubię mieć zapas, rozpocząłbym wejście na co najmniej 2-3 godziny przed LW w Londynie. I osiągnąłbym cel przed wysoką wodą w połowie lipca ;),
Czy to dobrze, czy to źle... nie wiem, nigdy tam nie byłem, a zamarzyło mi się i się wybieram ;)

Jeśli się mylę poprawcie, będę bardzo wdzięczny.

A jeszcze mam pytanie, gdzie najlepiej się zatrzymać na miejscu ?


Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 11:35 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
yahu napisał(a):
A, zapomniałem o temacie ;) Dobrze, że ustawiłem przypomnienie.
Z morza jest ok 36 mil. Czyli przy 6 węzłach - 6 godzin.
Nie znając prędkości prądów na Tamizie, założyłem prędkość 6 w. - zawsze lubię mieć zapas, rozpocząłbym wejście na co najmniej 2-3 godziny przed LW w Londynie. I osiągnąłbym cel przed wysoką wodą w połowie lipca ;),
Czy to dobrze, czy to źle... nie wiem, nigdy tam nie byłem, a zamarzyło mi się i się wybieram ;)

Jeśli się mylę poprawcie, będę bardzo wdzięczny.

A jeszcze mam pytanie, gdzie najlepiej się zatrzymać na miejscu ?


Pozdrawiam
Jasiek



Niestety, problemy zaczą Ci się znacznie ale to znacznie wcześniej. http://www.sailingweatheronline.com/currents.html na tej stronie masz griby z prądami pływowymi. Otwiera się je jak prognoze pogody, jeśli nie bawiłeś sie z gribami to to jest temat do uzupełnienia. Ale ad rem. O ile przed rozlewiskiem Tamizy prady maja na ogół kierunek wzdłuż wybrzeża to wchodząc w samo rozlewisko zmieniaja kierunek i skrecaja. Podejscie wiec nie licz na 36 ale na przynajmniej 60 mil. Cyrkluj tak aby jak już bedziesz wchodził w rzekę, czyli mniej wiecej 36 mil od celu aby tam byc na godzine przed odwróceniem pradu na kierunek w rzeke. Na rozlewiku prąd osiąga max 2-3 w w rzece rosnie nawet do 6 więc nie ma sensu sie kopać z nim bo staniesz. Cyrkluj z predkościa tak aby w marinie np. St. Katharina Haven byc tuż przed lub z wysoką wodą. Inaczej nie wejdziesz za śluzę ;) Przed wejściem są co prawda pomosty na mapie opisane jako President Quay, jest paliwo i prysznice, ale co marina to marina. Uważaj na sluze (nie tą w marinie, tylko tą dużą zaberpieczajacą Londyn przed zalaniem) i sluchaj radia kanału niestety nie pamietam. Na pewno trzeba słuchac London VTS


Załączniki:
Komentarz: Sluza
Chart Picture1.JPG
Chart Picture1.JPG [ 127.17 KiB | Przeglądane 9419 razy ]
Komentarz: Marina
Chart Picture.JPG
Chart Picture.JPG [ 128.7 KiB | Przeglądane 9419 razy ]

Za ten post autor Pan Bodzio otrzymał podziękowanie od: maciek.k
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 12:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Pan Bodzio napisał(a):
Niestety, problemy zaczą Ci się znacznie ale to znacznie wcześniej. http://www.sailingweatheronline.com/currents.html na tej stronie masz griby z prądami pływowymi. Otwiera się je jak prognoze pogody, jeśli nie bawiłeś sie z gribami to to jest temat do uzupełnienia.


Jak najbardziej griby lubię znacznie i używam. Dzięki bardzo za linka.

Pan Bodzio napisał(a):
Ale ad rem. O ile przed rozlewiskiem Tamizy prady maja na ogół kierunek wzdłuż wybrzeża to wchodząc w samo rozlewisko zmieniaja kierunek i skrecaja. Podejscie wiec nie licz na 36 ale na przynajmniej 60 mil. Cyrkluj tak aby jak już bedziesz wchodził w rzekę, czyli mniej wiecej 36 mil od celu aby tam byc na godzine przed odwróceniem pradu na kierunek w rzeke.


Tak właśnie planowałem, te 36 mil jest do ujścia rzeki, rozlewisko jest "wcześniej", a 3h przed LW w Londynie prądy się odwracają w kierunku rzeki, co chciałem wykorzystać.
Przez rozlewisko trzeba się wcześniej niż później przedostać ;) - samo pokonywanie tego kawałka uznałem za łatwiejsze niż rzeczywiście może być, mój opis zaczynał się po dostaniu własnie na te ok. 36 mil od celu.

Pan Bodzio napisał(a):
Na rozlewiku prąd osiąga max 2-3 w w rzece rosnie nawet do 6 więc nie ma sensu sie kopać z nim bo staniesz. Cyrkluj z predkościa tak aby w marinie np. St. Katharina Haven byc tuż przed lub z wysoką wodą. Inaczej nie wejdziesz za śluzę ;) Przed wejściem są co prawda pomosty na mapie opisane jako President Quay, jest paliwo i prysznice, ale co marina to marina. Uważaj na sluze (nie tą w marinie, tylko tą dużą zaberpieczajacą Londyn przed zalaniem) i sluchaj radia kanału niestety nie pamietam. Na pewno trzeba słuchac London VTS


A jeszcze pytanie, czy tylko słuchać, czy też jak wg Reedsa się pytać?


Pozdrawiam i wielkie dzięki za uwagi.
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 12:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Pan Bodzio napisał(a):
aby w marinie np. St. Katharina Haven

To najlepsze miejsce do stanięcia w Londynie, ale gdyby coś nie tak, to parę mil w dół Tamizy jest marina South Dock. Wejście oczywiście przez śluzę.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 12:29 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
yahu napisał(a):
A jeszcze pytanie, czy tylko słuchać, czy też jak wg Reedsa się pytać?


Pozdrawiam i wielkie dzięki za uwagi.
Jasiek


Zależy o której tam bedziesz, ja wchodziłem i wychodziłem kilkakrotnie i pech chciał, że zawsze nocą. Gate jest oznaczony swiatłami więc jak masz zielone, noc i nikt się nie pluje na ukf to nie ma co ludziom głowy zawracać. W dzień zaś jest tam spory ruch, sporo tego pływa więc na wszelki wypadek pytaj. Zawsze otwarte sa dwa wrota, jedno tam drugie powrót jeśli masz jakiekolwiek watpliwości po prostu zapytaj, bo taka pomyłka to jak jazda jednokierunkowa pod prąd :D
Pozdrawiam !
Bogdan


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 12:38 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Cape napisał(a):
Pan Bodzio napisał(a):
aby w marinie np. St. Katharina Haven

To najlepsze miejsce do stanięcia w Londynie, ale gdyby coś nie tak, to parę mil w dół Tamizy jest marina South Dock. Wejście oczywiście przez śluzę.


Nie no sporo tego tam jest ot chocby
1. Limehouse Basin
2. Suth Dock marina
to za śluzą
Przed jest np.
Royal Albert Dock i wiele innych
Pozdrawiam !
Bogdan


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 22:12 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A nieco wcześniejszy odcinek - Thames Estuary? Princess Channel, Middle Deep czy jeszcze inaczej? Kto wpływał do Londynu proszę się przyznać :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2011, o 22:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Yahu, spróbuje jutro napisać Ci większe London entrance story.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2011, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Zbieraj napisał(a):
Yahu, spróbuje jutro napisać Ci większe London entrance story.


Dzięki wielkie i czekam z wielką niecierpliwością na nowe Twe dzieło, tytuł zapowiada się dobrze "London entrance story".


Pozdrawiam
Jasiek Domański

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2011, o 16:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
London entrance manual :D

Przede wszystkim zapomnij o 36 milach. Wprawdzie nie piszesz, z jakiego kierunku będziesz podchodził (z południa, wschodu czy północy), ale "procedurę" wejścia na estuarium Tamizy zaczynasz już na wschód na linii North Foreland (koło Ramsgate) - Orford Ness (na północ od Ipswich). Jak by nie liczyć - wychodzi ponad 70 mil, więc o wejściu na jednym przypływie - zapomnij, zwłaszcza, że czas HW Ramsgate jest o mniej więcej 1,5 godziny różny od czasu HW London. Teoretycznie można wyliczyć, o jakiej porze zacząć wchodzić do estuarium, żeby "czas przelotu" był jak najkrótszy, ale to jest tylko ambitne zadanie wyłącznie na egzaminie. W realu jest tak, że po prostu trafiłeś tam w czasie, w jakim trafiłeś. No i? Będziesz czekał, kręcąc się w kółko, żeby zacząć o jedynie słusznym czasie, wyliczonym teoretycznie? Stracisz na tym np. 3 godziny, żeby zarobić 1,5. Wniosek - wchodź z marszu.

Ogólnie o estuarium: Widzisz tam kawał wody, po horyzont, ale jak spojrzysz na mapę - okaże się, że jest tam tylko kilka głębokich torów wodnych między długimi, wąskimi mieliznami. Przy niskiej wodzie tworzą się w wielu miejscach osuchy.

Jeśli przy prądzie zachodnim (przypływ) trafisz na silny wiatr zachodni - bądź przygotowany na dość wredną, stromą falę. Niegroźne, ale mało komfortowe. Jeśli będziesz podchodził z południa lub północy - zwróć uwagę, że przy brzegu prądy pływowe przez większość czasu idą w kierunku N-S, natomiast w wejściu zmieniają sie powoli na kierunek W-E.

Wejście z południa (rejon Ramsgate): Nie pchaj się w Margate Road, bo po paru milach zabraknie Ci głębokości. Wejdź w dziurę (tzn. The Hole), a dalej - nie wchodź w Queens Channel (na końcu zabraknie Ci głębokości), ale w Princess Channel, którym dojdziesz do Oaze Deep. Dalej - do The Warp, gdzie kończy sie estuarium, a zaczyna "normalna" rzeka.

Wejście ze wschodu: Odpada South Edinburgh Channel. Niby na końcu jest tam 2,2 m, co przy każdej wodzie z wyjątkiem najniższej, pozwala na przejście nad mielizną, ale safety first: albo wejdź w The Hole i dalej - jak wyżej, albo nieco na północ - North Edinburgh Channel (Uwaga: głęboko, ale bardzo wąsko i brak pław torowych) albo Fishermans Gat. Zdecydowanie zalecam The Hole i Princess Channel.

Wejście z północy (rejon Ipswich). Możesz wchodzić albo przez Kings Channel albo przez Black Deep. Zalecałbym Kings Channel. Wprawdzie Black Deep jest lepiej (bo gęściej) oznakowany pławami, ale też jest tu znacznie większy ruch dużych statków.
Obydwa kanały dochodzą do The Warp.

Stąd masz jeszcze ok. 30 mil, ale już po rzece.

W The Warp wchodzisz w Yantlet Channel. Gdyby Cię tu złapał silny odpływ - nie opłaca się kopać z koniem. Zejdź w prawo i rzuć kotwicę. Uważaj na mapę. Pierwsze kotwicowisko jest dla statków, a nerwowy London VTS jest na tym tle bardzo czuły. 3 mile dalej, po tej samej (tzn. północnej) stronie jest Small Craft Anchorage. Tam masz 3-6 m głębokości.

Uwaga: Kotwicząc weź pod uwagę, że pływy dochodzą tam do 7 m wysokości (syzygijne). Oceń długość łańcucha w stosunku do "przyszłej" głębokości. Kotwicząc "na przeczekanie" w drodze do Londynu, łańcuch będzie Ci się "wydłużał" w stosunku do głębokości, ale w drodze powrotnej - z każdą minutą woda będzie wyższa, więc proporcja długości łańcucha do głębokości będzie się zmniejszać. Generalnie - wyrzucaj tyle łańcucha ile możesz, bo dno jest piaszczysto-muliste i przy silnym prądzie (zwłaszcza połączonym z silnym wiatrem) powoduje, że kotwica słabo trzyma. Wachta kotwiczna absolutnie konieczna).

Całym tym akwenem zarządza VTS London. Nie masz obowiązku zgłaszania się, ale jeśli się zgłosisz (albo oni Cię wywołają) - miej na kartce przygotowane nazwy "channeli", którymi masz zamiar iść. Oni mają kompletnego fioła na punkcie "passage plan" i nie wyobrażają sobie, że istnieją na świecie WAFI's (gdybyś nie znał tego skrótu: Wind Associated Fucking Idiots :lol: ), którzy lubią pływać bez planu. A Ty im wyrecytujesz Twój passage plan i wyjdziesz na skipera-fachurę. :lol:

Pisałem wcześniej, że chłopaki są nerwowe. Parę lat temu lazłem tam po nocy "Zawiszą" z "Jurandem" na holu. Wiała dziewiątka. Co chwilę VTS mnie wywoływał: "Captain, uważaj, twój sternik zszedł 2 stopnie z kursu". A ja się cieszyłem, że mam tak dobrego sternika, który w tych warunkach zszedł tylko 2 stopnie z kursu :D

Dalej (tuż przed miastem) masz jeszcze Thames Tidal Barrier: rząd filarów, między którymi są obrotowo umieszczone płyty stalowe. Podczas bardzo silnego sztormu wschodniego, te płyty są podnoszone i zapobiegają zalaniu Londynu. Używa się ich tylko od wielkiego dzwonu. Oznakowanie na filarach przypomina oznakowanie na autostradowych punktach opłat: zielona strzałka - jedź, czerwony krzyż - ruch w drugą stronę.

Gdzie stanąć - podał Ci to wyżej Pan Bodzio. Dodałbym tylko, że St. Catharine Haven ma tylko jedną zaletę: jest tuż obok Tower Bridge, czyli w ścisłym centrum Londynu. Ma za to trzy wady: 1. Drogo, jak cholera, bo snobizm 2. Nie ma miejsca, bo w sezonie wszyscy się tam pchają, bo snobizm 3. Śluza nie ma wymuszonego obiegu wody, więc jest otwierana tuż przed i zamykana tuż po wysokiej wodzie. Jak masz niefart i dotrzesz tam tuż po zamknięciu - masz parę godzin w plecy.

Polecam co innego: West India Docks, zaraz za południkiem Greenwich, wejście jest po wschodniej stronie litery U, jaką tworzy tu Tamiza, naprzeciwko przykrytego kopułą stadionu Millenium Dome.

Doki te są w zasadzie już nieczynne, i "ucywilizowane" wieżowcami, ale zaraz za śluzą, po lewej, mają siedzibę skauci wodni. Jest tam statek "Lord Amory", zacumowany na stałe, z barem, klubem i noclegownią i kilka małych pomostów do cumowania. Miejsce jest o tyle wygodne, że na drugim końcu doków jest stacja metra Canary Wharf i 4 czy 5 przystanków do centrum, a inną linią można przejechać pod Tamizą, a po drugiej stronie rzeki jest Greenwich ze swoim słynnym Royal Observatory.

Rządzi tym całym interesem organizacja, która nazywa się Dockland Scout Project, a ten statek to "Lord Amory". Ich strona:

http://www.lordamory.org/

Wejdź na tę stronę, nawiąż z nimi kontakt i załatw postój i otwarcie śluzy. Tam jest naprawdę fajnie i wszędzie blisko. O innych możliwościach "marinowania" nie będę się wypowiadał, bo w Londynie bywałem tylko na pancernym Zawiasie, który do żadnej mariny nie wchodzi. :lol:

Tyle słów ewangelii morskiej na niedzielę dzisiejszą :lol: . Jeśli jeszcze coś - pytaj.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 17: -O-, Blueboy, Cypis, Disintegrator, JasiekN, kacfil, M@rek, Maar, Magister, Moris29, ObserwatorzRamienia, PilotR, SebEire, SolentSailor, Wasyl, WhiteWhale, yahu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2011, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
W Londynie nie byłem (znaczy - jachtem), w najbliższym czasie się nie wybieram, ale - nie wiem jak reszta PT Czcigodnego Zbiegowiska - Ctrl C - Ctrl V byłem wykonałem, chomikując treść "na zaś".

Janusz, jesteś Wielki!

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2011, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Januszu Wielki, wielkie Ci dzięki za tak dokładny i fajny opis wejścia.
Przy najbliższej okazji postaram się odwdzięczyć.


Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 cze 2011, o 17:20 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Zbieraj napisał(a):
Uwaga: Kotwicząc weź pod uwagę, że pływy dochodzą tam do 7 m wysokości (syzygijne). Oceń długość łańcucha w stosunku do "przyszłej" głębokości. Kotwicząc "na przeczekanie" w drodze do Londynu, łańcuch będzie Ci się "wydłużał" w stosunku do głębokości, ale w drodze powrotnej - z każdą minutą woda będzie wyższa, więc proporcja długości łańcucha do głębokości będzie się zmniejszać. Generalnie - wyrzucaj tyle łańcucha ile możesz, bo dno jest piaszczysto-muliste i przy silnym prądzie (zwłaszcza połączonym z silnym wiatrem) powoduje, że kotwica słabo trzyma. Wachta kotwiczna absolutnie konieczna).

Mam pytanie - czy jachtowe GPSy mają funkcję alarmu kotwicznego? Akurat w przypadku prądu rzeki to by było dości łatwe zaprogramować kierunek prądu i alarm gdy pozycja zmieni się o jakąś wartość w metrach. W przypadku prądów pływowych i wiatru byłoby to trudniejsze, ale myślę, ze wykonalne.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 cze 2011, o 17:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lut 2011, o 02:02
Posty: 226
Lokalizacja: Eire
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
AndRand napisał(a):
Mam pytanie - czy jachtowe GPSy mają funkcję alarmu kotwicznego?

Maja

-- 1 cze 2011, o 17:29 --

mozesz tez ustawic zasieg poza ktorym alarm zacznie dawac znac

_________________
Pozdrawiam Sebastian


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2011, o 09:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 cze 2009, o 14:29
Posty: 216
Lokalizacja: s/y Piligrim MMSI: 261 034 010
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: KJ
Witam,

Wróciłem z rejsu wesołego, przepowiednie, a raczej wiedza przekazana przez Zbieraja sprawdziła się w 100%.

Tak więc przeczekanie na kotwicy polecam jak najbardziej przy wchodzeniu tak jak się uda.
Fala przy zachodnim prądzie i wietrze robi się baaardzo nieprzyjemna, nawet na kotwicy. Za to sterowanie kierunkiem stania na kotwicy jest bardzo miłe, bo można tak ustawić się do wiatru, coby wachtę kotwiczną oszczędzać.

P.S. Tylko tyle, że Angole mają straszne dziury w tych swoich drogach... wodnych.
http://www.youtube.com/watch?v=zUskaoFkrfM
Najlepsza była moja żona, do momentu kiedy siedziała tyłem do fal przez 4h było OK. Przy zmianie wachty przesiadła się na zawietrzną (płynęliśmy baksztagiem) zobaczyła fale, a na ich widok szybko łyknęła tabletkę i poszła w koję ;))


Pozdrawiam
Jasiek

_________________
---
Pozdrawiam
Jan Domański

Moje rejsy Pielgrzymem w 2019:
http://ortemsails.pl/rejsy-morskie.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 sie 2011, o 09:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
yahu napisał(a):
przepowiednie, a raczej wiedza przekazana przez Zbieraja sprawdziła się w 100%.
Siem cieszem, że pomogłem byłem :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2013, o 11:37 

Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 23:11
Posty: 32
Lokalizacja: Warsaw
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: kpt jachtowy i motorowodny
a dyć zaś Panie pomogłeś.
A to było tak....

dostałem propozycję poprowadzenia kilku rejsów na Północnym i między innymi wejścia do Londynu.
Znalazłem to co opisał Zbieraj i... wykorzystałem.
:-)
pomocne było jak trzeba.

Nie wszedłem tylko do skautów a pogoniłem dalej do St Caterina Docks....
niepotrzebnie.
Miejsc nie było. Ale za to były akurat tam plnące po Tamizie Clipper around the world....
ciacho.

JEdna uwaga.
JEśli zamierzacie stać w Londynie- rezerwujcie gdziekolwiek miejsce wcześniej.
Mnie się udało stanąć po błąganiach i prośbach karalnych w South Dock MArina i to na miejscu.... rezydenckim.

a poza wszelkimi sporami...
Opisuj Zbieraju inne porty, może Sztokholm, Geteborg? Oslo?

raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam tym razem z ciepłych chorwackich klimatów.
:-)
zarówno Zbieraja jak i resztę pasjonatów.
kpt Jack


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL