Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Prawo drogi, wleczenie kotwicy
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=18312
Strona 1 z 1

Autor:  niebieski91 [ 13 mar 2014, o 11:13 ]
Tytuł:  Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Przepraszam za głupie pytanie :lol:
Jak to jest ze statkami które wleką kotwicę? Czy one podług prawa są statkami w drodze, poruszającymi się po wodzie?

Autor:  Zbieraj [ 13 mar 2014, o 11:37 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Tak. I w nocy powinny pokazywać światła statku w drodze, poruszającego się po wodzie.

PS. Jeśli zadajesz pytanie, żeby - mówiąc szumnie - pogłębić swoją wiedzę, takie pytanie nigdy nie jest głupie. :D

Ps. 2. Nie wleką, tylko wloką. :D

Autor:  Ejdzej [ 13 mar 2014, o 11:59 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Chyba, że porusza się w rejonie zatopienia materiałów wybuchowych to powinien pokazać jeszcze trzy zielone ułożone w taką choinkę/trójkąt :rotfl:

Autor:  Cape [ 13 mar 2014, o 14:11 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

niebieski91 napisał(a):
Jak to jest ze statkami które wleką kotwicę? Czy one podług prawa są statkami w drodze, poruszającymi się po wodzie?

Moim zdaniem to są statki nie odpowiadające za swoje ruchy.

Autor:  Zbieraj [ 13 mar 2014, o 14:14 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Cape napisał(a):
Moim zdaniem to są statki nie odpowiadające za swoje ruchy.
Niestety, Krzysiu, tylko Twoim zdaniem. :D

Autor:  Cape [ 13 mar 2014, o 14:17 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Zbieraj napisał(a):
Cape napisał(a):
Moim zdaniem to są statki nie odpowiadające za swoje ruchy.
Niestety, Krzysiu, tylko Twoim zdaniem. :D

A czy taki statek ma sterowność. Tzn płynie tam, gdzie chce załoga ?
Może ustąpić ?

Autor:  Katrine [ 13 mar 2014, o 14:24 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

To chyba zależy z jakiego powodu ta kotwica została wyrzucona....

Może być np. (chyba) taka sytuacja że statek ją wyrzuca bo chce zwolnić ale manewrowość wciąż posiada. (bardzo silny wiatr)- może wtedy ograniczona manewrowość jest to nie to samo co nie odpowiada za swoje ruchy;)

Może być sytuacja, że jakaś młodzież jaja sobie robi i przy bezwietrznej pogodzie wyrzuca kotwice chociaż ma w pogotowiu silnik który może w każdej chwili odpalić- czyli może ustąpić.... (sam fakt że wywalili się kotwicę nie powoduje że jest się statkiem nieodpowiadającym za swoje ruchy...)

Tak Krzysiu mi się wydaje :)

Autor:  Zbieraj [ 13 mar 2014, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Cape napisał(a):
A czy taki statek ma sterowność.
Może w każdej chwili mieć.
Cape napisał(a):
płynie tam, gdzie chce załoga ?
Może w każdej chwili płynąć.
Cape napisał(a):
Może ustąpić ?
Może.

Autor:  Ejdzej [ 13 mar 2014, o 14:35 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Katrine, nie wiem jaką znasz "młodzież" co dla jaj wyrzuca kotwicę :rotfl: Może się Piratów z Karaibów naoglądali i ćwiczą zwrot na kotwicy ;)

Chociaż na ostatnich TSR w Helsinkach, na Chopinie to kotwicę chyba faktycznie dla jaj wyrzucili :lol:

Autor:  gf [ 13 mar 2014, o 15:11 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Zbieraj napisał(a):
Tak. I w nocy powinny pokazywać światła statku w drodze, poruszającego się po wodzie.
O ile nie pogorszyła mi się skleroza, to tak właśnie twierdził prof. Rymarz.
Skoro Zbieraj się z nim zgadza, to i ja popieram ;)

Autor:  Colonel [ 13 mar 2014, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Katrine napisał(a):
statek ją wyrzuca bo...


...bo jest niepotrzebna. Ale wtedy nie należy wyrzucać Ejdżeju, tylko oddać na biednych.

Autor:  niebieski91 [ 13 mar 2014, o 17:08 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się tematem, a Januszowi Zierajewskiemu klikam "łapkę".

Autor:  Jaromir [ 13 mar 2014, o 18:57 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Zbieraj napisał(a):
Cape napisał(a):
A czy taki statek ma sterowność.
Może w każdej chwili mieć.
Cape napisał(a):
płynie tam, gdzie chce załoga ?
Może w każdej chwili płynąć.
Cape napisał(a):
Może ustąpić ?
Może.

Statek wlokący kotwicę może też pokazywać znaki/światła statku NUC...
I wielokroć ma po temu powody, bo kotwica może być wleczona w różnych sytuacjach. Również takich, gdzie sterowność, zdolność kontrolowanego poruszania się a już w szczególności możliwość ustępowania - nie istnieją...

Autor:  Cape [ 13 mar 2014, o 19:08 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

pierdupierdu napisał(a):
Statek wlokący kotwicę może też pokazywać znaki/światła statku NUC

I tak to rozumiałem. Bo gdy wleczemy kotwicę, to kotwiczymy jeszcze raz (statek w drodze) i jeszcze raz. Albo płyniemy w siną dal.
Ale gdy z jakiś względów zrobić tego nie możemy, a kotwica nie trzyma, to stajemy się statkiem nieodpowiadającym za swoje ruchy.

Autor:  Zbieraj [ 13 mar 2014, o 20:48 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Powtórzyć? Nie!
Statek, wlokący kotwicę jest statkiem w drodze!
pierdupierdu napisał(a):
kotwica może być wleczona w różnych sytuacjach. Również takich, gdzie sterowność, zdolność kontrolowanego poruszania się a już w szczególności możliwość ustępowania - nie istnieją...
Cape napisał(a):
gdy z jakiś względów zrobić tego nie możemy, a kotwica nie trzyma, to stajemy się statkiem nieodpowiadającym za swoje ruchy.
Jasne, możemy się znaleźć w sytuacji, że kotwica nie trzyma oraz wysiadła nam maszyna, mamy pożar na dziobie, przeciek na rufie, german torpedo z lewej burty, kapitan ma zawał, mechanik urżnął się w trupa, a stewardessa ma okres. Tak, wtedy wieszamy sygnał NUC. Ale robimy to z powodów pozostałych, a nie z powodu wleczenia kotwicy.

Żeby była jasność:

MPZZM, prawidło 2, p. f)
Określenie "statek nie odpowiadający za swoje ruchy" oznacza statek, który wskutek
wyjątkowych (podkreślenie moje - J.Z.) okolicznościci nie jest w stanie manewrować zgodnie z wymaganiami niniejszych prawideł i dlatego nie może ustąpić z drogi innemu statkowi.


Wleczenie kotwicy (jeśli poza tym nic szczególnego się nie dzieje), nie jest żadną wyjątkową okolicznością.

I żeby była następna jasność:

Niebieski91 pytał o statki wlokące kotwicę, a nie o statki, które spotkały na raz wszystkie nieszczęścia tego świata, a przy okazji puściła im kotwica. :D

Autor:  lehor [ 20 mar 2014, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

COLREGs Rule 30
A vessel is anchored when its anchor touches bottom; a vessel is no longer anchored when the anchor is lifted off the bottom. A vessel dragging it anchor is underway and therefore not "anchored." A vessel fastened to its mooring is "at anchor."

Czyli "w drodze" i pokazuje właściwe światła.

Autor:  lehor [ 20 mar 2014, o 19:40 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Materiały źródłowe
Farwell's Rules of the Nautical Road /fragment orzeczenia/
Admiralty Court: Owners of the Pearl v Owners of the Jahre Venture
[2003] EWHC 838; [2003] 2 Lloyds Rep.188
“ ...... Whilst the Pearl was dragging anchor she was not a ship “at anchor ”, she was a ship “under way” ...”

Autor:  Cape [ 20 mar 2014, o 21:26 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

lehor napisał(a):
COLREGs Rule 30
A vessel is anchored when its anchor touches bottom; a vessel is no longer anchored when the anchor is lifted off the bottom. A vessel dragging it anchor is underway and therefore not "anchored." A vessel fastened to its mooring is "at anchor."

Czyli "w drodze" i pokazuje właściwe światła.

No cóż, nad przepisem się nie dyskutuje.
Jednakże kilka razy byłem w sytuacji "wleczenia". Za każdym razem miałem światła "na kotwicy", bo jaką wartością dla innego statku jest informacja "statek w drodze" gdy przesuwam się do tyłu z mikro prędkością i w dodatku zmienną, bo co chwilę się zatrzymuję ?
W przyszłości postąpię tak samo i szybciej zastosuję oznaczenia "nie odpowiadam" niż "statek w drodze".

Autor:  lehor [ 20 mar 2014, o 22:45 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

"...bo jaką wartością dla innego statku jest informacja "statek w drodze" gdy przesuwam się do tyłu z mikro prędkością ..."
To już ustali Izba Morska albo inny Admiralty Court kierując się zasadą że statek wlekący kotwicę jest statkiem w drodze ... :rotfl:
Pozdrowienia
L.H

Autor:  Moniia [ 24 mar 2014, o 13:32 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

No to rzeczywiście, statek co mnie rozjedzie akurat bedzie w stanie powiedzieć, że wlokę kotwicę a nie na niej stoję ;) nie wiem, ja na pewno im tego nie podpowiem....

Autor:  turysta [ 24 mar 2014, o 20:50 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Cape napisał(a):
lehor napisał(a):
No cóż, nad przepisem się nie dyskutuje.
/quote]
Oczywiście 100% racji, ale
Zbieraj napisał(a):

PS. Jeśli zadajesz pytanie, żeby - mówiąc szumnie - pogłębić swoją wiedzę, takie pytanie nigdy nie jest głupie

więc pytam bo[quote="Zbieraj"

Wleczenie kotwicy (jeśli poza tym nic szczególnego się nie dzieje), nie jest żadną wyjątkową okolicznością.

:D


czy wleczenie kotwicy to taka normalna praktyka, żadna wyjątkowa, podczas płynięcia statku?

Marek

Autor:  Stara Zientara [ 25 mar 2014, o 02:03 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

turysta napisał(a):
czy wleczenie kotwicy to taka normalna praktyka
Nie jest to nic specjalnie nadzwyczajnego - zdarza się średnio przy co drugim kotwiczeniu.

Autor:  kmr [ 28 sie 2014, o 11:27 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Cape napisał(a):
W przyszłości postąpię tak samo i szybciej zastosuję oznaczenia "nie odpowiadam" niż "statek w drodze".

Dziwny dylemat, toż statek "nie odpowiadający" jest z definicji statkiem "w drodze".
Statek "nie odpowiadający", a nie "w drodze", to statek na mieliźnie :mrgreen:

Autor:  Kurczak [ 2 wrz 2014, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Eeeech. Jak zwykle mylimy skutek z przyczyną.

To co napisał Zbieraj to oczywista oczywistość :D

Przyczyną wyświetlania światła "nie odpowiadam za swoje ruchy" jest dokładnie to - co się mieści w tym sformułowaniu i nie ma co nad tym deliberować, tudzeż dzielić włosa na czworo :)

Czyli dokładnie to, że w danej chwili z jakiś wyjątkowych i niezaleznycjh ode mnie przyczyn nie mogę ustąpić z drogi innemu statkowi - gdyż nie mogę manewrować swoim.

Przyczyną może być wleczenie kotwicy, ale tylko wówczas kiedy nie mam możliwości manewrować w inny sposób.
Ale może być wiele innych przyczyn, gdzie nie ma możliwości rzucenia kotwicy, a statek dryfuje bez kontroli.

Jednak nie wówczas, gdy rzuciłem kotwicę - bo załoga np. chce się popluskać przy świetle księżyca, a ta skubana nie trzyma.

Bo w każdej chwili mogę odpalić dieselgrota i odpłynąć w poszukiwaniu innego kąpieliska ....... :D

Autor:  Kurczak [ 2 wrz 2014, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Możemy podyskutować czy wówczas pokazać światło kotwiczne czy statek w drodze :)
I tu rozumiem podejście Monii i Cape.
Zwłaszcza, że światło kotwiczne, to może być także światło oznaczajace statek poniżej 7 m długości pyrgający sobie na silniczku ....
Więc kapitan statku nadpływającego powinien brać taką ewentualność pod uwagę zakładając margines bezpiecznej odległości wynikający z tego, że może być w ruchu.....

Więc może faktycznie w tej sytuacji pokazanie światła kotwicznego nie byłoby aż takim wielkim faux pass ? :D

Autor:  pough [ 4 wrz 2014, o 17:03 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Kurczak napisał(a):
Możemy podyskutować czy wówczas pokazać światło kotwiczne czy statek w drodze :)
I tu rozumiem podejście Monii i Cape.
Zwłaszcza, że światło kotwiczne, to może być także światło oznaczajace statek poniżej 7 m długości pyrgający sobie na silniczku ....
Więc kapitan statku nadpływającego powinien brać taką ewentualność pod uwagę zakładając margines bezpiecznej odległości wynikający z tego, że może być w ruchu.....

Więc może faktycznie w tej sytuacji pokazanie światła kotwicznego nie byłoby aż takim wielkim faux pass ? :D

Tyle, że statek nawet poniżej 7m wlokący kotwicę staje się poniekąd statkiem powyżej 7m jeżeli dodamy długość liny kotwicznej. :lol:

Autor:  Kurczak [ 4 wrz 2014, o 17:40 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Dokładnie to napisałem :)
Widoczne światło kotwiczne dla innego nadpływającego statku dwa znaczenia.

1. Jest to statek stojący na kotwicy
2. Jest to mały drobnoustój płynący na silniku

W obydwu przypadkiach sternik powinien brać ten fakt pod uwagę zakładając zapas odległości.

Autor:  pough [ 4 wrz 2014, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

Nie zrozumiałeś. ;)
Ja pisałem z humorem, że statek nawet mniejszy niż 7m ale wlokący kotwicę staje się statkiem dłuższym od 7m więc jedno białe światło nie wystarczy. ;) :D

A prawdą jest, że nocą widząc jedno białe światło mamy kilka możliwości interpretacji łącznie z tą, że inne światło, które powinno być widoczne razem nie działa. :D


A swoją drogą to:

Chyba jest różnica w oświetleniu pomiędzy statkiem większym niż 7m o ograniczonej zdolności manewrowej w drodze (posuwającego się po wodzie) i na kotwicy nieposuwającego się po wodzie... ;)

Autor:  Kurczak [ 18 wrz 2014, o 06:51 ]
Tytuł:  Re: Prawo drogi, wleczenie kotwicy

A ja pisałem poważnie - bo w Twoim żarcie jest nieco prawdy. Lepiej nie przepływać między statkiem wlokącym kotwicę a ją samą. Bo można się nadziać na linę :-P

Widząc tylko światło kotwiczne trudno określić wymiary statku. Więc należy brać pod uwagę podane wyżej możliwości :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/