Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Czy era mapy papierowej już się skończyła? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=26677 |
Strona 1 z 7 |
Autor: | SIRK [ 8 cze 2017, o 10:20 ] | ||
Tytuł: | Czy era mapy papierowej już się skończyła? | ||
Tak jak w tytule a może nawet coś więcej. Cytuj: On February 28, 2017, NOAA released their National Charting Plan. It's a
document describing their outlook for nautical charts in the future. It's worthwhile reading - just search on: National Charting Plan. Four months passed and not much was said about the 31 page document. Then all of a sudden, a paper chart producer surmised that NOAA was saying that paper charts would no longer be possible and even gave a date when raster charts would not exist any longer. This ember was given a little fuel when the director of NOAA's OCS was quoted in the media as saying, "the paper era is finished." I applaud NOAA for helping to move a few last holdouts away from their paper addiction. It should be noted that in 2018, Solas ships will all be required, yes, required, to have electronic nautical charts in use. Paper by itself is no longer considered safe enough on ships. But this isn't about the paper debate which, to be honest, is irrelevant. If you love using paper charts, then by all means keep using them. This newsletter is about a single word that cannot be found anywhere in the National Charting Plan. It is a word that is so obviously central to life today that its omission should shake the authors into rethinking their entire plan. That word is: Internet. The Internet has taken over much of our lives. It is the mechanism through which we communicate today. We research information, find products and services, and share our lives with others. I can remember the early days of purchasing products over the Internet. How funny it felt. And yet today, most of us make more purchases over our keyboards and tablets than we make face-to-face. Originally there were paper charts. The widespread use of GPS, just a couple of decades ago, marked the beginning of the end of paper charts. And it's now the Internet that marks the beginning of the end of electronic nautical charts. This is why the paper debate has become irrelevant. The real debate is about the end of ENC's caused by the widespread acceptance of the Internet. It's like arguing that rotary dial phones are better when we've moved past push button phones and now live in the cellular world. The Internet has affected nearly every part of our lives. It certainly has affected boating in numerous ways. Why shouldn't it affect navigation? And of course it will. And it will add fantastic capabilities for cruising boaters. NOAA's main charter is to serve the commercial and military uses of our waterways and coastlines. The recreational areas are a minor concern and with budget cuts, the surveying of our cruising areas is not getting attention. Taking all nautical charts today, it has been reported that 40% of the soundings in the charts were last surveyed before 1940. Of course there are large parts of the sea floor that don't change. But we're talking about 40% of the soundings being very old and collected through techniques that we wouldn't even recognize today. So paper, raster, vector, ENC's? Will it really matter in the future? Consider instead that we're close to global, inexpensive, satellite Internet. It is the last electronic horizon to conquer. Does anyone think it's not coming in our lifetimes? The capabilities of ubiquitous Internet will impact our cruising much like GPS affected it in the early 90's. When I read the National Charting Plan, I'm not concerned about whether there are hidden signals about plans for paper charts. Instead, I wonder how any document looking into the future doesn't consider the Internet as a central theme. And yet, that one word remains completely missing from the plan.
|
Autor: | Były user [ 8 cze 2017, o 11:00 ] | ||
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? | ||
Tak internet i crowdsourcing jako narzędzia nawigacyjne. To już się przecież dzieje... https://www.facebook.com/groups/activecaptain/permalink/1510517142322169/?match=Y2FsYWRlc2kgc3RhdGUgcGFyayBlbnRyYW5jZSxlbnRyYW5jZSxjYWxhZGVzaSxzdGF0ZSxwYXJr
|
Autor: | reed [ 9 cze 2017, o 00:21 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Mapę elektroniczną na jachcie uważam za gadżet. |
Autor: | piotr6 [ 9 cze 2017, o 02:38 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
reed napisał(a): Mapę elektroniczną na jachcie uważam za gadżet. Jak to mówią wezykiem |
Autor: | plitkin [ 9 cze 2017, o 06:25 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
reed napisał(a): Mapę elektroniczną na jachcie uważam za gadżet. Twoje prawo. Afaik oficerowie statków handlowych Twojego zdania nie podzielają i korzystają z map elektronicznych jako z podstawowego narzędzia pracy. Niektórzy i telefony komórkowe uznają za gadżet, a miliony osób widzą w nich narzędzie pracy i komunikacji. To normalne. Wraz z biegiem czasu i postępem zawsze będą obecni konserwatyści. To dobrze i w niczym nikomu nie przeszkadza. |
Autor: | reed [ 9 cze 2017, o 06:59 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Jest jednak subtelna różnica pomiędzy jachtem a statkiem |
Autor: | Colonel [ 9 cze 2017, o 07:36 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Tym bardziej na jachcie elektronika ma sens. Problem w stabilności zasilania. Dlatego mam Navionicsa na dwóch smartfonach (a w tym roku na jachcie będzie trzeci - "załogowy"), zdublowane ładowarki na 12 i 230V oraz nowość: trzecie gniazdo zapalniczki do podłączenia bezpośrednio na dowolny akumulator. Za rok mam nadzieję na ładowarkę solarną. A gadżet w postaci mapy papierowej leźy sobie na stole, gadżety cyrkle, ekierki, namiernik, nawet ołówek czekają już 9 lat na swój czas. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | junak73 [ 9 cze 2017, o 07:47 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Poprawność "polityczna" niektórych zadziwia Narażając się penie wielu powiem... od 5 - 7 lat nie nawigowałem na mapie papierowej podczas rejsu. Mam na jachcie ale nie używam do nawigacji, tylko do planowania. |
Autor: | jarek556 [ 9 cze 2017, o 08:30 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
A ja liczę że projekt openseamap doczeka się pełnej batymetrii, i będzie można do niego używać narzędzi takich jak: http://fieldpapers.org, to wszyscy będą szczęśliwi. Na naszym rodzinnym podwórku też coś się dzieje: http://aquamapa.com/ ale technologie typu Unity Web Player mnie jakoś odstręczają... |
Autor: | plitkin [ 9 cze 2017, o 09:29 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
reed napisał(a): Jest jednak subtelna różnica pomiędzy jachtem a statkiem Jak wchodziły cyfrowe aparaty fotograficzne - konserwatyści trzymali się klisz twierdząc, że jest subtelna różnica. Teraz bez cyfry nie ma ani hobby, ani pracy, a klisze zostały dla artystów lub zagorzałych hobbystów. W żeglarstwie na dacrony patrzyło się jak na wynalazek i gadżet - teraz to podstawa, powoli również modernizowana i odchodząca do lamusa. Auta ze wspomaganiem i elektrycznymi lusterkami były bezsensownym gadżetem. Teraz bez tego nie nabędziesz samochodu, nie mówiąc już o ABS. Uzasadnienie konserwatystów zawsze identyczne: "jest różnica", "klasyka jest niezawodna" i td. A realia są jakie są: dziesiątki tysięcy rejsów odbywa się bez użycia map papierowych na jachtach, jachcikach, statkach, stateczkach i td. Zjawisko będzie się pogłębiać wraz z biegiem czasu. Trzeba się pogodzić, że żeglarstwo tak jak inne hobby staje się masowe, a przez to krótkoterminowe. Technologie pozwalają na wystarczający stopień niezawodności oraz bezpieczeństwa. Oczywistym jest, że w dalekim rejsie poza cywilizacją wolałbym mieć mapy papierowe. Ale wyobrażam sobie bez problemu pływanie po Bałtyku czy w innej Chorwacji bez użycia mapy papierowej w ogóle. |
Autor: | Colonel [ 9 cze 2017, o 09:45 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Wiktor, niektórych artystów! Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | Moniia [ 10 cze 2017, o 08:02 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
junak73 napisał(a): Poprawność "polityczna" niektórych zadziwia Narażając się penie wielu powiem... od 5 - 7 lat nie nawigowałem na mapie papierowej podczas rejsu. Mam na jachcie ale nie używam do nawigacji, tylko do planowania. No widzisz, a niektórzy robią dokładnie na odwrót... Ale dlatego na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni... |
Autor: | 666 [ 10 cze 2017, o 08:39 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Kiedy ostatnio akumulator na Twoim jachcie wystarczył na 3-4 dni? Morze weryfikuje lądowe scenariusze. ----- Moniia napisał(a): na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni
|
Autor: | Marian Strzelecki [ 10 cze 2017, o 11:14 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
plitkin napisał(a): Uzasadnienie konserwatystów zawsze identyczne: "jest różnica", "klasyka jest niezawodna" i td. Kiedyś szef Microsoftu i szef G.Motors (albo podobni) sprzeczali się na temat niezawodności ich produktów: podobne były argumenty. Tyle, że resetowanie kompa nawet na skrzyżowaniu, a w kosmosie to jednak różnica.* Ludzie lubią (nie wiem czemu) mieć pewność- niezawodność pomaga im w stabilizacji psychicznej, w komforcie bycia. Przecież większość z nas na jachty płynie nie po to, aby zwiększać adrenalinę. Nie od dziś istnieje pojęcie kotwicy psychicznej. Dlatego "informatyczni" nie boją się programów - dla nich jest to taka właśnie kotwica: zawsze da się pogrzebać i naprawić i ewentualnie wezwać pomoc. Natomiast "manualni" mają manualne kotwice. Dla przykładu: dopóki był DOS wiadomo było, że zawsze da się go wgrać z dyskietki na nowo, a jak nie to wgrać(zamniast) jakiegoś linuksa ...Dopóki jest dyskietka - podstawka pod szklankę jej nie zastąpi, a zepsute sterowanie można wymyślić nawet z przysłowiowych "starych kaloszy i gumki od majtek". MJS *Dzisiejsze elektroniczne auta mają już anegdotyczne objawy elektroniki: przestaje działać? Zatrzymaj wyłącz, trzaśnij drzwiami; klapą; lub tp. a prawdopodobnie się zresetuje. |
Autor: | Moniia [ 10 cze 2017, o 18:39 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
666 napisał(a): Kiedy ostatnio akumulator na Twoim jachcie wystarczył na 3-4 dni? Morze weryfikuje lądowe scenariusze. ----- Moniia napisał(a): na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni W drodze pomiędzy Majorką a Gibraltarem. Jakieś jeszcze pytania na temat "lądowych" scenariuszy, czy może przeprosiny za idiotycznie sarkastyczny ton? |
Autor: | Colonel [ 10 cze 2017, o 19:11 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Czy era klepsydry już się skończyła? Zegarki naręczne są zawodne, satelitę z sygnałem czasu Chinczyki mogą zastrzelić, a chronometr jest taki delikatny... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka |
Autor: | bratanek65 [ 10 cze 2017, o 19:18 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
666 napisał(a): Kiedy ostatnio akumulator na Twoim jachcie wystarczył na 3-4 dni? Morze weryfikuje lądowe scenariusze. ----- Moniia napisał(a): na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni Jak to kiedy? Po wyłączeniu 3 (a może już 4) GPS-ów, 2 AIS-ów, i nawigacji na maczku |
Autor: | Moniia [ 10 cze 2017, o 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
bratanek65 napisał(a): 666 napisał(a): Kiedy ostatnio akumulator na Twoim jachcie wystarczył na 3-4 dni? Morze weryfikuje lądowe scenariusze. ----- Moniia napisał(a): na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni Jak to kiedy? Po wyłączeniu 3 (a może już 4) GPS-ów, 2 AIS-ów, i nawigacji na maczku Nie mam Maczka na jachcie, gpsy które liczysz jeden jest w ais a dwa w telefonie i ipadzie, a drugi ais ktory liczysz to ukaefka. Masz jakieś interesujące uwagi w temacie czy tylko tak sobie plumkasz, aby plumkać i się wydurniać? |
Autor: | plitkin [ 10 cze 2017, o 21:28 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Marian Strzelecki napisał(a): plitkin napisał(a): Uzasadnienie konserwatystów zawsze identyczne: "jest różnica", "klasyka jest niezawodna" i td. Kiedyś szef Microsoftu i szef G.Motors (albo podobni) sprzeczali się na temat niezawodności ich produktów: podobne były argumenty. Tyle, że resetowanie kompa nawet na skrzyżowaniu, a w kosmosie to jednak różnica.* Ludzie lubią (nie wiem czemu) mieć pewność- niezawodność pomaga im w stabilizacji psychicznej, w komforcie bycia. Przecież większość z nas na jachty płynie nie po to, aby zwiększać adrenalinę. Nie od dziś istnieje pojęcie kotwicy psychicznej. Dlatego "informatyczni" nie boją się programów - dla nich jest to taka właśnie kotwica: zawsze da się pogrzebać i naprawić i ewentualnie wezwać pomoc. Natomiast "manualni" mają manualne kotwice. Dla przykładu: dopóki był DOS wiadomo było, że zawsze da się go wgrać z dyskietki na nowo, a jak nie to wgrać(zamniast) jakiegoś linuksa ...Dopóki jest dyskietka - podstawka pod szklankę jej nie zastąpi, a zepsute sterowanie można wymyślić nawet z przysłowiowych "starych kaloszy i gumki od majtek". MJS *Dzisiejsze elektroniczne auta mają już anegdotyczne objawy elektroniki: przestaje działać? Zatrzymaj wyłącz, trzaśnij drzwiami; klapą; lub tp. a prawdopodobnie się zresetuje. Marianie, zacytowałeś mnie, więc poczuwam się niejako w obowiązku odpowiedzieć. Przyznam, że pierwszy raz przeczytałem Twoją wiadomość dzisiaj w ciągu dnia. Nie zrozumiałem przekazu, więc nie wiedziałem co odpowiedzieć. Uznałem, że przeczytam ponownie później ze świeżą głową i wówczas ustosunkuję się do przekazu. Wróciłem teraz i... ulżyło mi (na szczęście dla siebie nie byłem chwilowo zamroczony czy niekumaty - ewidentnie to stan stały ) i nadal nie mam pojęcia jaki zawarłeś przekaz w swoim wpisie. Stąd nie umiem stwierdzić czy jesteś za postępem czy przeciwnikiem, za mapą papierową czy uznajesz, że ona odchodzi do lamusa. Wybacz więc, nie umiem ustosunkować się do Twojej wypowiedzi ani nie rozumiem dlaczego mnie akurat zacytowałeś. Jeżeli napiszesz jaśniej - z pewnością łatwiej mi będzie się ustosunkować. |
Autor: | piotr6 [ 10 cze 2017, o 21:32 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
plitkin napisał(a): ewidentnie to stan stały a to Ciebie nie niepokoi? |
Autor: | plitkin [ 10 cze 2017, o 21:52 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
piotr6 napisał(a): a to Ciebie nie niepokoi? Wiesz... są rzeczy, których nie sposób przezwyciężyć. Przez te prawie 40 lat już się do siebie przyzwyczaiłem |
Autor: | Marian Strzelecki [ 10 cze 2017, o 22:17 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
plitkin napisał(a): Jeżeli napiszesz jaśniej - z pewnością łatwiej mi będzie się ustosunkować. Chciałem napisać, że to czy ktoś lubi taką, czy inną mapę, zależy od tego czy ją zna i czy ona daje mu spokój i pełne zaufanie w czasie użytkowania. Dla jednych to są mapy cyfrowe dla innych papierowe. Można stosować taką, która nie daje gwarancji zaufania, ale zawsze wolimy mieć tą zaufaną w zasięgu. Dopóki będą istnieć ludzie "niepewni informatycznie", dopóty mapy papierowe będą leżały w zanadrzu (lub na samym wierzchu). Oddzielną sprawą jest czytelność map elektronicznych: patrz - wypadek jachtu regatowego IMOCA na środku oceanu indyjskiego. MJS |
Autor: | Moniia [ 10 cze 2017, o 22:33 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Marian Strzelecki napisał(a): (...) Dopóki będą istnieć ludzie "niepewni informatycznie", dopóty mapy papierowe będą leżały w zanadrzu (lub na samym wierzchu). (...) Marianie, źle oceniasz. Ja na przykład, jak i parę osób które znam, są bardzo "pewni informatycznie". Aż za bardzo. Znaczy, wiedzą na temat komputerów trochę za dużo, aby spać spokojnie Ja mam na przykład pełne zaufanie do map elektronicznych. Uważam je za doskonałe narzędzie i w krótkich rejsach nie mam z nimi najmniejszego problemu. Wręcz przeciwnie, uważam, że są ideałem. Gdy brakuje mi mapy wystarczy, że mam sygnał w telefonie aby zaraz mieć pełne, kompletne i precyzyjne mapy (tak, skorzystałam kiedyś z tego po oceanicznym rejsie...). Ale mapy elektroniczne nie istnieją w próżni. A to, do czego nie mam zaufania za grosz w DŁUŻSZYM* rejsie to sprzęt, który jest niezbędny do używania tych map. Za dużo na temat jego słabości wiem, aby spać spokojnie w takiej sytuacji... W tym wypadku wolę jednak papier, może mniej wygodny (kwestia gustu i przyzwyczajeń) od elektroniki, ale nie psuje się sam z siebie. Dlatego wlasnie na moim jachcie elektronika jest, ale w roli drugorzędnej. Pomocy, a nie niezbędnego narzędzia. W takiej formie, że może być łatwo pominięta. *dłuższy, krótszy... Mówię o rejsach liczonych w dniach w morzu versus tygodni w morzu, nie miesięcy.... |
Autor: | Seba [ 10 cze 2017, o 23:01 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
666 napisał(a): Kiedy ostatnio akumulator na Twoim jachcie wystarczył na 3-4 dni? Morze weryfikuje lądowe scenariusze. ----- Moniia napisał(a): na moim jachcie naładowany akumulator wystarcza na 3-4 dni U mnie po pełnym ładowaniu np w marinie bez problemu. Później ładowanie co 2-3 dni. Oczywiście mówimy o "banku Aku" a nie o jednej sztuce. |
Autor: | 666 [ 11 cze 2017, o 00:53 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Seba napisał(a): U mnie po pełnym ładowaniu np w marinie bez problemu. Później ładowanie co 2-3 dni. Oczywiście mówimy o "banku Aku" a nie o jednej sztuce. Oszczędny ploter powiedzmy 30 wat czyli 2,5 ampera.60 Ah na dobę. Sam ploter. No na środku oceanu ploter akurat niepotrzebny, można wyłączać Ale na coś trzeba sterować (skoro elektronika zamiast papieru to idźmy na całość: kompas magnetyczny do wyrzucenia ), wyznaczać kursy, prowadzić nawigację pogodową. Słyszałem, że jakieś tam AIS-y macie, UKF na nasłuchu, telefon satelitarny na stand-by, światła (nawet jeśli LED-y). Jeden aku to rezerwa na rozruch silnika. Nie widzę tych 3-4 dni nawet bez radaru i autopilota bez jakichś specjalnych przygotowań (doładowanie ogniwami słonecznymi lub turbiną wiatrową). Raczej codzienna rutyna godzinę-dwie na silniku podładowującym baterie. ----- Moniia napisał(a): Jakieś jeszcze pytania na temat "lądowych" scenariuszy, czy może przeprosiny za idiotycznie sarkastyczny ton? Moniiu! Ja ciebie bardzo szanuję za to do czego się przymierzasz i co robisz, i wolę pozytywnie docenić za całokształt - tylko wypłyń, przepłyń, opłyń i dopłyń! - niż się zadyskutować nad każdą głupotą, które zdarza Ci się pisać, tak jakby gdzieś pomiędzy Twoją myślą, a mową i uczynkiem brakowało weryfikacji i redakcji.
|
Autor: | Seba [ 11 cze 2017, o 02:05 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
666 napisał(a): Seba napisał(a): U mnie po pełnym ładowaniu np w marinie bez problemu. Później ładowanie co 2-3 dni. Oczywiście mówimy o "banku Aku" a nie o jednej sztuce. Oszczędny ploter powiedzmy 30 wat czyli 2,5 ampera.60 Ah na dobę. Sam ploter. No na środku oceanu ploter akurat niepotrzebny, można wyłączać Ale na coś trzeba sterować (skoro elektronika zamiast papieru to idźmy na całość: kompas magnetyczny do wyrzucenia ), wyznaczać kursy, prowadzić nawigację pogodową. Słyszałem, że jakieś tam AIS-y macie, UKF na nasłuchu, telefon satelitarny na stand-by, światła (nawet jeśli LED-y). Jeden aku to rezerwa na rozruch silnika. Nie widzę tych 3-4 dni nawet bez radaru i autopilota bez jakichś specjalnych przygotowań (doładowanie ogniwami słonecznymi lub turbiną wiatrową). Raczej codzienna rutyna godzinę-dwie na silniku podładowującym baterie. Ale tzn wiesz lepiej? Ile teraz siedząc przy kompie w bamboszach tego prądu zużywasz? Naprawee pytam bez napinki ;-] a wiesz co ile ładuję akumulator by mieć prąd? |
Autor: | Ejdzej [ 11 cze 2017, o 02:54 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
Marianie, a o przypadku Rzeszowiaka pamiętasz? Tym u sowietów, ploter raczej rozwiązałby problem. Jakby co, ja sam wolę papier;) |
Autor: | bratanek65 [ 11 cze 2017, o 03:06 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
666 napisał(a): Oszczędny ploter powiedzmy 30 wat czyli 2,5 ampera. 60 Ah na dobę. Jak zwykle "koloryzujesz". Zupełnie nie oszczędny 7 calowy Standard Horizon: Power Consumption CP300i : 750mA max @12V Trochę mniejszy CP190i: Power Consumption Max Backlight = 0.5A@12VDC |
Autor: | piotr6 [ 11 cze 2017, o 05:05 ] |
Tytuł: | Re: Czy era mapy papierowej już się skończyła? |
A co ma komórka lub reczniak Garmin do akumulatorów, zwłaszcza w kontekście pływania przez 3 dni?. |
Strona 1 z 7 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |