Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Zapasowy GPS https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=70&t=9612 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 11:36 ] |
Tytuł: | Zapasowy GPS |
W wątku poszukiwawczym "ręczny gps" Katarzyny Marty Julii et cetera, dużo i zupełnie oftopicznie (Katrine wyraźnie napisała: "chce coś co będzie mi pokazywało pozycje jak gps w laptopie mi padnie") napisano o podłączaniu GPS'a do komputera czy wręcz szyny NMEA na jachcie. Tak sobie myślę, czy naprawdę w sytuacji zapodanej przez Kasię byście z taką determinacją szukali możliwości podłączenia ręczniaka do czegokolwiek? Czy przeniesienie odczytanej pozycji na mapę papierową lub ekran komputera sprawia komuś ból? A może chodzi o to, że pozycja nie jest "fixowana w trybie ciągłym"? Po diabła to parcie na podłączanie ręczniaka?! |
Autor: | zosta [ 11 wrz 2011, o 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Mogę sobie wyobrazić, że ktoś wyposaży swój statek w różne cuda techniki, a w tym autopilota, który może podążać wyznaczoną wcześniej trasą. Jeśli GPS padnie, nici z autopilotowania. |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 12:25 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
zosta napisał(a): Jeśli GPS padnie, nici z autopilotowania No i...? W jakiś szczególny sposób rozwala to rejs? Ile razy komuś w morzu popsuł się stacjonarny GPS?Pomijam to, że jeżeli statek ma "różne cuda techniki" to ręczniakowe NMEA 0183 nie koniecznie będzie miało chęć pogadać z cudotechnicznym ethernetem czy chociażby z NMEA 2000. |
Autor: | zosta [ 11 wrz 2011, o 12:33 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
A może ktoś sobie cuda montował czasy dawnemi kiedy NMEA2000 na świecie nie było. A poza tym, czy nie jest tak, że wszelkie nowoczesne urządzenia, jeśli czytają nmea2000 to i 0183 też? A rejs rozwala to w taki sposób, że zamiast na przykład spać, pić wódkę, czy się opalać, trzeba nawigować. |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 12:42 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
zosta napisał(a): A poza tym, czy nie jest tak, że wszelkie nowoczesne urządzenia, jeśli czytają nmea2000 to i 0183 też? Nie jest, choć bywają urządzenia, które mają kilka portów (NMEA taki, siaki i coś innego)zosta napisał(a): A rejs rozwala to w taki sposób, że zamiast na przykład spać, pić wódkę, czy się opalać, trzeba nawigować. Dopisz jeszcze, że ta rozpacz, to do najbliższego cywilizowanego portu będzie trwać
|
Autor: | zosta [ 11 wrz 2011, o 12:46 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Lat temu kilka pewnym panom co motorowy jacht dopiero co z fabryki odebrali (i nie ubezpieczyli jeszcze) się gps nie popsuł. Wszystkie cuda mieli włączone, a sami... nie wiem co robili. Nie nawigowali na pewno, bo autopilot posadził łódź na ledwo z wody wystającej skale... |
Autor: | Stara Zientara [ 11 wrz 2011, o 12:47 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
W rejsie Scampem woda z Atlantyku zniszczyła jeden GPS i antenę drugiego. No, ale Scamp to skrzyżowanie Omegi z okrętem podwodnym |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 12:50 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Stara Zientara napisał(a): W rejsie Scampem woda z Atlantyku zniszczyła jeden GPS i antenę drugiego. Kluczowe jest: na Atlantyku Nawet gdyby któryś z tych GPS'ów był podłączony do kompa, to... trawersowałbyś Atlantyk z włączonym lapkiem? |
Autor: | Stara Zientara [ 11 wrz 2011, o 12:56 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Na Tarocie tak, na Scampie na pewno nie. Na Scampie zapakowałbym lapka do co najmniej trzech worków foliowych i podwiesiłbym dodatkowo gdzieś pod sufitem |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 13:07 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): Tak sobie myślę, czy naprawdę w sytuacji zapodanej przez Kasię byście z taką determinacją szukali możliwości podłączenia ręczniaka do czegokolwiek? Oczywiście, że tak! Do gniazda zapalniczki... Maar napisał(a): Czy przeniesienie odczytanej pozycji na mapę papierową lub ekran komputera sprawia komuś ból? Nigdy nie wbiłeś sobie cyrkla w palec, jak bujnęło jakoś złośliwie!? -- mniej niż minutę temu -- zosta napisał(a): Mogę sobie wyobrazić, że ktoś wyposaży swój statek w różne cuda techniki, a w tym autopilota, który może podążać wyznaczoną wcześniej trasą. Jeśli GPS padnie, nici z autopilotowania. Gdyż żaden autopilot nie ma choćby kompasu, tak?
|
Autor: | Moniia [ 11 wrz 2011, o 14:01 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
No i Cypis mnie uprzedził... autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje... |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 14:05 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Moniia napisał(a): autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje Różnie z tym bywa.
|
Autor: | Cape [ 11 wrz 2011, o 14:13 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Moniia napisał(a): autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje... Pływałem jachtem, który miał możliwość takiego ustawienia autopilota, że sam w zadanych WP zmieniał kurs. Czyli płynął w/g zadanej routy. |
Autor: | Moniia [ 11 wrz 2011, o 14:14 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
hm, nie chcę się kłócić, nie znam 100% rynku ale we wszystkich MI ZNANYCH (a jest tego trochę) gps potrzebny jest do jazdy po waypointach. Ale KAŻDY (jw) da się ustawić na zasadzie - "ustawiamy kurs i lecimy" (bo mają kompas) albo wręcz ustawienia jachtu na kursie i wciśnięcia przycisku "auto". I do tych dwóch funkcji żadnemu nie jest potrzebny do szczęścia gps -- mniej niż minutę temu -- Cape napisał(a): Moniia napisał(a): autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje... Pływałem jachtem, który miał możliwość takiego ustawienia autopilota, że sam w zadanych WP zmieniał kurs. Czyli płynął w/g zadanej routy. Cape, ja nie mówiłam, że nie przydaje się. Taka funkcja jest we wszystkich, nawet tych najmniejszych. Co śmieszniejsze, wg wiatru też potrafią (jak go do wskaźnika kierunku podłączyć). Ja mówiłam, że do szczęścia GPS mu nie potrzebny. Też będzie działał... nawet jak mu gps zabierzesz. |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 14:23 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): Moniia napisał(a): autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje Różnie z tym bywa.Podaj typ i model, warto wiedzieć, czego nie kupować. |
Autor: | Cape [ 11 wrz 2011, o 14:30 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Moniia napisał(a): Ja mówiłam, że do szczęścia GPS mu nie potrzebny. Też będzie działał... nawet jak mu gps zabierzesz. Pełna zgoda. Cypis napisał(a): Znaczy, znasz takiego autopilota, który nie potrafi sterować zadanym KK? Znam, pływając na czarterowych dość często się zdarza, że autopilot "głupieje", zaczyna piszczeć i schodzi z kursu. Wtedy trzeba go zresetować. Ale przynajmniej wachta ma zajęcie. |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 14:33 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Cape napisał(a): Moniia napisał(a): autopilot do szczęścia żadnego gpsa nie potrzebuje... Pływałem jachtem, który miał możliwość takiego ustawienia autopilota, że sam w zadanych WP zmieniał kurs. Czyli płynął w/g zadanej routy. P.S. Pokaż mi tak jak opisujesz wyposażony jacht, w którym dane do autopilota byłyby pobierane z prywatnego laptopa. P.P.S. Każdy jeden, nawet najmniejszy, znany mi autopilot potrafi "jeździć" sam po WPT, jak i sterować w/g kompasu i/lub wiatru, jeśli "wiatr" podłączono. -- mniej niż minutę temu -- Cape napisał(a): Znam, pływając na czarterowych dość często się zdarza, że autopilot "głupieje", zaczyna piszczeć i schodzi z kursu. Wtedy trzeba go zresetować. I owo "resetowanie" jest trudniejsze, niż podłączenie nowego GPS via prywatny laptop? Aha...
Ale przynajmniej wachta ma zajęcie. |
Autor: | Moniia [ 11 wrz 2011, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
nu nu nu, zagalopowałeś się troszeczkę, Cypis. Cypis napisał(a): (...)Każdy jeden, nawet najmniejszy, znany mi autopilot potrafi "jeździć" sam po WPT, jak i sterować w/g kompasu i/lub wiatru, jeśli "wiatr" podłączono. ST1000 i ST2000 z Raymarine lub ich odpowiedniki (TP22 i drugi, nie pamiętam symbolu) z Simrada - znaczy, najmniejsze na rumpel - nie pojedzie na WPT bez podłączenia GPSa. Wg kompasu, wg obecnego kursu (auto) wg wiatru wyższe modele (ST2000 i wyższy Simrada), jeśli podłączyć im wiatr Więc te najmniejsze właśnie nie. Co nie zmienia faktu, że gps do funkcjonowania im niepotrzebny |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 14:47 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Moniia napisał(a): ST1000 i ST2000 z Raymarine lub ich odpowiedniki (TP22 i drugi, nie pamiętam symbolu) z Simrada - znaczy, najmniejsze na rumpel - nie pojedzie na WPT bez podłączenia GPSa. Może nie dość jasno się wyraziłem. Nawet ST1000 pojedzie sam, jeśli ma sygnał z GPS*. Jak nie ma sygnału, oczywiście nie pojedzie żaden.*) To też jest uproszczenie, jak by co |
Autor: | Moniia [ 11 wrz 2011, o 15:11 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
no i teraz pełna zgoda |
Autor: | Olek [ 11 wrz 2011, o 15:59 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): Tak sobie myślę, czy naprawdę w sytuacji zapodanej przez Kasię byście z taką determinacją szukali możliwości podłączenia ręczniaka do czegokolwiek? Z determinacją wprost proporcjonalną do stopnia nudy. Maar napisał(a): Czy przeniesienie odczytanej pozycji na mapę papierową lub ekran komputera sprawia komuś ból? A może chodzi o to, że pozycja nie jest "fixowana w trybie ciągłym"? Na papierową OK bo będziemy pracować jak z najprostszym GPS'em. Na ekran komputera/plotera? Można, tylko po co? Skoro mam urządzenia które nie potrzebują biologicznego interfejsu do przeniesienia informacji. Maar napisał(a): Po diabła to parcie na podłączanie ręczniaka?! Parcie? Nie. Wydajesz 1000zł i możesz za to otrzymać więcej lub mniej. Co wybierzesz? |
Autor: | leo828 [ 11 wrz 2011, o 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): Czy przeniesienie odczytanej pozycji na mapę papierową lub ekran komputera sprawia komuś ból? Jeszcze nigdzie dalej swoją Saoirse nie popłynąłem ale jak będę (czyli pewnie w przyszłym roku) to zabiorę jako backup zwykłego samochodowego Tomtoma. Podaje długość i szerokość a to wystarczy. Ręczniak oczywiście też będzie, na wypadek awarii akumulatorów (chodzi na baterie). |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 17:27 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Olek napisał(a): Wydajesz 1000zł i możesz za to otrzymać więcej lub mniej. Co wybierzesz? To co kosztuje 300 zł Aczkolwiek, faktycznie jeżeli bym miał nawis inflacyjny, to kupiłbym droższy, przy czym kierowałbym się nie koniecznie wyjściem NMEA tylko na ten przykład szybkością odświeżania ekranu w trakcie skalowania/przesuwania mapy. Cypis napisał(a): Nawet ST1000 pojedzie sam, jeśli ma sygnał z GPS* Ale właśnie rozmawiamy o sytuacji, gdy nie ma sygnału z GPSa i w jego miejsce miałby być podłączony awaryjnie GPS ręczny.ps. Czy są fluxgate'owe autohelmy - w sensie, że z wbudowanym kompasem innym niż giepeesowy? |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 17:34 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): ps. Czy są fluxgate'owe autohelmy - w sensie, że z wbudowanym kompasem innym niż giepeesowy? No toć z Monią mówimy od początku wątku, że innych nie znamy.
|
Autor: | Olek [ 11 wrz 2011, o 17:35 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Maar napisał(a): To co kosztuje 300 zł nie mów hop, używasz ręcznika z górnej półki (stary bo stary ale z górnej półki), jak weźmiesz taki za 200-300 do ręki to wygrzebiesz od razu parę dodatkowych stówek Maar napisał(a): Aczkolwiek, faktycznie jeżeli bym miał nawis inflacyjny, to kupiłbym droższy, przy czym kierowałbym się nie koniecznie wyjściem NMEA tylko na ten przykład szybkością odświeżania ekranu w trakcie skalowania/przesuwania map a przy okazji (całkiem gratis ) byś dostał NMEA Maar napisał(a): w jego miejsce miałby być podłączony awaryjnie GPS ręczny po przygodach gf na Rzeszowiaku do złomu który należy wozić ze sobą dodałem gniazdo DB9 z przylutowanymi kabelkami żeby nie trzeba było ciąć oryginalnego kabelka od ręczniaka |
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 17:38 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Olek napisał(a): Na papierową OK bo będziemy pracować jak z najprostszym GPS'em. Na ekran komputera/plotera? Można, tylko po co? Wiesz, może właściwym było by jeszcze pytanie, co kupujemy w pierwszej kolejności jako zapasowe: papierowe mapy, czy en-ty GPS?
|
Autor: | Olek [ 11 wrz 2011, o 17:41 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Cypis napisał(a): Wiesz, może właściwym było by jeszcze pytanie, co kupujemy w pierwszej kolejności jako zapasowe: papierowe mapy, czy en-ty GPS? W wątku "Zapasowy GPS"? Olek napisał(a): czy en-ty GPS? mowa jest o zapasowym, do tej pory rozumiałem to jako drugi |
Autor: | Maar [ 11 wrz 2011, o 17:46 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Cypis napisał(a): No toć z Monią mówimy od początku wątku, że innych nie znamy. Aha, OK, jakoś mi Raymarine uleciało
|
Autor: | Cypis [ 11 wrz 2011, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Olek napisał(a): Cypis napisał(a): Wiesz, może właściwym było by jeszcze pytanie, co kupujemy w pierwszej kolejności jako zapasowe: papierowe mapy, czy en-ty GPS? W wątku "Zapasowy GPS"? Olek napisał(a): Cypis napisał(a): czy en-ty GPS? mowa jest o zapasowym, do tej pory rozumiałem to jako drugi |
Autor: | Olek [ 11 wrz 2011, o 17:53 ] |
Tytuł: | Re: Zapasowy GPS |
Cypis napisał(a): Czyli przyjąłeś n=1, nic to nie zmienia tak to my się nigdy nie dogadamy upierdliwy i czepialski jesteś, zamiast traktować "en-ty" potocznie (co sam najpierw zrobiłeś) to próbujesz teraz podstawiać 1 |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |