Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lis 2024, o 22:48




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 mar 2011, o 14:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
skipbulba napisał(a):
skipper zgubił okulary.... GPS te problemy nie dotyczą

Akurat ten problem GPS-a dotyczy :)

skipbulba napisał(a):
Dla DPŻ ważne jest, żeby znać swoją pozycję, Sposób osiągnięcia tego jest bez znaczenia. Zapisywanie co godzinę w Dzienniku uważam za metodę najgorszą i zupełnie zbędną

Pozycję w dzienniku (wg wzoru PZŻ) zapisuje się co cztery godziny.

Przypominam jeszcze raz wszystkim dyskutantom: chodzi o prowadzenie jakichś zapisków w sposób wybrany przez siebie lub armatora, a nie o <baczność> Dziennik Jachtowy z Niebieskimi Okładkami <spocznij>.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Ja uważam, że prowadzenie dziennika (może być ten w niebieskiej okładce, bo ma w sobie wszystko, co potrzeba), poza kwestiami bezpieczeństwa, ma również spory aspekt szkoleniowy dla załogi. Poza tym, że uczy odpowiedzialności, uczy obserwacji i zauważania istotnych rzeczy dziejących się na łódce (jakie żagle, kiedy silnik, jakie parametry ruchu) i wokół niej (fala, zachmurzenie, wiatr, ciśnienie itp...), Uczy, jak zapisać te informacje, uczy czytania i posługiwania się mapą, GPS-em.
Krótko mówiąc, jak płynie ekipa starych wyjadaczy i kumpli, bezwzględne prowadzenie dziennika nie ma sensu - wystarczy zaznaczanie pozycji na mapie. Natomiast przy załodze zróżnicowanej pod względem umiejętności oraz w rejsach, gdy w systemie wacht płynie się kilka dni, prowadzenie dziennika jest bardzo przydatne, zarówno ze względów podanych powyżej, jak i ze względów bezpieczeństwa (zmęczona wachta śpi, ale jest informacja na papierze, co się działo, a więc czego się możemy spodziewać, chociażby w tendencji i szybkości zmian ciśnienia, napotkanych niebezpieczeństw itp...).
I jeszcze w kwestii GPS - nie można wykluczyć sytuacji, gdy system przestanie działać na jakiś czas, choćby z powodu awarii. A tak już bywało. I po co nam wtedy te 5 odbiorników na pokładzie?

_________________
pozdrawiam
skiera



Za ten post autor Macieq otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 15:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Leszczyna napisał(a):
https://www.youtube.com/watch?v=o9_YwNkfTtU&feature=fvw


Widzę że bardzo Ci się spodobało :lol: (trzeci raz na forum)

*****

Macieq napisał(a):
w rejsach, gdy w systemie wacht płynie się kilka dni, prowadzenie dziennika jest bardzo przydatne

Przydaje się też np. żeby szybko sprawdzić jaki dziś mamy dzień tygodnia.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 15:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Macieq napisał(a):
prowadzenie dziennika (może być ten w niebieskiej okładce, bo ma w sobie wszystko, co potrzeba),
Najwięksi ortodoksi wypełniają 10 z 16 rubryk (62%) po lewej stronie a i tak nie ma kolumn "Nastrój na burcie", "Ocena kuka", "Wydane liny", "Stan akku" i jak by się komuś chciało, to jeszcze kilkanaście niezbędnych a nieistniejących pozycji by znalazł.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 15:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
Najwięksi ortodoksi

Najwięksi ortodoksi to piszą po prawej stronie notki do oficera wachtowego żeby poprawnie wypełniał kolumnę temperatura :) (Przeczytałem to dopiero po 3 dniach z nudów przeglądając poprzednie dni.)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 15:20 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Czy przez moment (powiedzmy godzinę) straciliśmy orientację?
Czy nie wiedzieliśmy dość precyzyjnie w jakiej odległości jesteśmy od brzegu.Czy nie zdawaliśmy sobie sprawy z pogody? Jaka jest? Jaka jest prognozowana? Jakie są tendencje?
Ale co ma do tego dziennik jachtowy w ogóle? Szukasz tam prognozy czy odległości do brzegu?
Cytuj:
I zwróć uwagę, że gość z RYA parę razy zwracał nam dyskretnie uwagę co powinien wiedzieć w każdej chwili skiper? Starał się dowiedzieć, czy świadomie zarefowaliśmy grota? A jaki jest wiatr teraz? A czy nadal ten kierunek i aktualny ref jest dobry?
Cytuj:
I tu już z pewnością nie oczekuję od załogantów, że częściej niż raz na godzinę zwrócą uwagę na wiatr, chmury, czy kierunek 315 jest nadal aktualny?
Bardzo ważne stwierdzenie i to staram się realizować. W każdej chwili wiedzieć czy dobrze płyniemy, czy ten kurs jest bezpieczny, jak długo jeszcze można nim płynąć, co powinniśmy mijać, na co należy w tym czasie uważać (tory statków, wypłycenia, możliwy ruch np. kutrów). To jest najczęściej, z dala od brzegu, całkiem proste do określenia.

I dlaczego nie oczekujesz od wachty sprawdzania takich informacji? Ja nie tylko oczekuję, ale wręcz wymagam. Ten kto jest na pokładzie ma to wiedzieć i od czasu do czasu sprawdzam czy wie. Jeżeli się pogoda zmienia, to informację o tym chciałbym uzyskać od razu, a nie dopiero za godzinę przy wypełnianiu dziennika, to dla mnie oczywiste.
Cytuj:
Jeśli znasz te parametry na pełnym morzu co godzinę - może nawet w nieco większym odstępie czasu - to O.K. Jeśli zbliżając się do portu jesteś na pokładzie i uwzględniasz te i parę dodatkowych - to O.K.

Ale to tylko oznacza, że masz Dziennik Jachtowy w głowie.
Znam, ale to nie jest dziennik. W dzienniku nie ma aktualnej pogody, pozycji, informacji o brzegu, konieczności wykonania zwrotu i ruchu statków! Andrzeju, do dziennika wpisujesz to co BYŁO. Po cholerę mi informacja czy wczoraj było zachmurzenie 1/8 czy 2/8, o której zapalono tydzień temu światła, jaka temperatura w zeszłą sobotę panowała na środku Bałtyku? To są do niczego nie potrzebne bzdurki, istotne co najwyżej jeśli ktoś faktycznie pisze sobie pamiętnik. Natomiast absolutnie istotna jest informacja gdzie jestem teraz i co będzie się działo w najbliższej przyszłości. To muszę wiedzieć ja albo ten kto pilnuje jachtu jeśli mnie nie ma na pokładzie.
Cytuj:
Natomiast dla innych żeglarzy właściwie tylko jedno kontrolne pytanie:

gdyby padły GPSy (tak jak ostatnie testy u wybrzeży USA) czy wiedziałbyś gdzie byłeś godzinę temu i jak prowadzić nawigację dalej?

Jeśli na danym akwenie w danej sytuacji odpowiedź brzmi tak - to dziennik masz w głowie i nie bardzo go potrzebujesz.
Nawigujesz w dzienniku? Masz tam linię brzegową i głębokości naniesione? Pozycja ma być na mapie, a nie w dzienniku i wynika z wspomnianego wyżej imperatywu, że prowadzący w danym momencie jacht musi wiedzieć gdzie jacht się znajduje. Czyli przynajmniej położyć palec na mapie. Wtedy dopisać aktualną godzinę to już żaden problem i jest to zawsze opcja awaryjna na wypadek (mało prawdopodobny) kłopotów z GPS.
Cytuj:
Jeśli w dawnych, dawnych czasach wpisywano co godzinę dane i uznano, że nie ma sensu w 99,99% sytuacji wpisywać tego co 20 minut? A lepiej tego nie robić raz na 6 godzin bo można wpaść na skałę itd. - tzn., że jest to w miarę bezpieczne i przecież niezbyt upierdliwe. No więc o co chodzi?
Dawniej prano w rzece, palono czarownice na stosie, a faceci nosili pończochy. Jest to w miarę bezpieczne (o ile się nie jest czarownicą) i przecież niezbyt upierdliwe, no więc o co chodzi?

Pozycje z wymaganą precyzją należy znać zawsze, co oznacza, że wpisywanie jej co godzinę na Atlantyku jest głupie. Podobnie jak cogodzinne zaglądanie na mapę podczas pływania po krętej rzece czy innym wąskim przejściu, bo drugie sprawdzenie pozycji może wypaść już na brzegu.

Zacznij Andrzeju działać według sensu, a nie regulaminu.
Cytuj:
A jeśli o mnie chodzi - to dopiero uczę się. Nie mam w 100% nawyków RYA. I czasem wpis do dziennika uświadamia mi, że coś się zmieniło. Coś jest nie tak. Nie te żagle. Nie ten wiatr. Nie ta pozycja (o cholera! zniosło nas bardziej niż myślałem).
Może gdybyś więcej czasu spędzał na pokładzie, a mniej przy wypełnianiu rubryczek, to zauważałbyś zmiany wiatru częściej niż co godzinę. Zresztą... jak to działa? Nie widzisz, że się wiatr zmienia i dopiero wpisanie długopisem wartości na kartce powoduje, że to dostrzegasz? Bez dziennika nie widzisz? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 16:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2635
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 276
Otrzymał podziękowań: 263
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Przeczytałem z wypiekami na twarzy. Kuracent wygląda na znokautowanego (tylko jeszcze o tym nie wie). Ponieważ prowadzę w sezonie kilka rejsów na kilku różnych jachtach, "Dziennik Jachtowy" nie jest dla mnie pamiętnikiem Prowadzę go (moja załoga prowadzi) jeśli występuje na jachcie i armator sobie tego życzy. Ale co roku mam okazały kalendarz, w którym różne istotne informacje zapisuję. Jak było. Również, ile zapłaciłem za postój w Porto Cristo, czy innym takim. W ten sposób wiadomości o wszystkich rejsach każdego roku mam w domu w jednym miejscu. Czasem zaglądam. Pozycji raczej nie wpisuję. Jak to się ma do bezpieczeństwa żeglugi? Raczej nijak.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 17:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Olek napisał(a):
Przeczytałem to dopiero po 3 dniach z nudów przeglądając poprzednie dni

Dla zabicia nudy - to jeszcze jeden powód, żeby prowadzić dziennik ;)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Macieq napisał(a):
jeszcze jeden powód, żeby prowadzić dziennik

Najważniejsze, żeby potem wiedzieć, ile godzin wpisać w opinii :D

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
Stara Zientara napisał(a):
Macieq napisał(a):
jeszcze jeden powód, żeby prowadzić dziennik

Najważniejsze, żeby potem wiedzieć, ile godzin wpisać w opinii :D

Wężykiem, wężykiem !!! :lol:

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 19:25 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Cytuj:
Jeśli znasz te parametry na pełnym morzu co godzinę - może nawet w nieco większym odstępie czasu - to O.K. Jeśli zbliżając się do portu jesteś na pokładzie i uwzględniasz te i parę dodatkowych - to O.K.
Ale to tylko oznacza, że masz Dziennik Jachtowy w głowie.


Wielu znanych mi skipperów ma, według Twojej definicji, "dziennik w głowie"... Mnie uczono, że każdy potrafi zejść pod pokład, spędzić 3 godziny i wydumać co się dzieje i gdzie jesteśmy. Skipper powinien to wiedzieć zawsze. Chociażby aby móc odpowiedzieć na podstawowe pytanie: "Daleeeeeko jeszczeeeee?" :). Oczywiście pomijam podstawowe kwestie bezpieczeństwa...

Jeżeli w Twoim wypadu warunkiem do bezpiecznego prowadzenia jachtu, kontrolowania kursu, pozycji, upewniania się co do pogody etc. jest spisywanie wszystkich parametrów co godzinę lub częściej - jak najbardziej powinieneś tak robić. Jednak zachęcałbym do odkrywania bardziej przyjemnych form żeglowania...

Jeżeli znasz podstawowe informacje - prąd, kurs, kierunek wiatru, prędkość etc. - powinieneś bez problemu wiedzieć o ile mniej więcej Twoja pozycja się zmieniła w ciągu ostatnich kilku godzin. Widzisz brzeg? Z pewnością pamiętasz jego zarys, bo patrzyłeś na mapę jakiś czas temu - szybkie potwierdzenie namiaru na latarnię wystarczy za wszelkie gpsy... Jak już gf pisał - pogodę i postawione żagle sprawdzamy podnosząc głowę do góry, a nie schodząc pod pokład.

Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...

Jasne, dla backupu, warto raz na jakiś czas spisać pozycję czy nawet nanieść na mapę papierową. Ale nie "co 4 godziny" tylko "tak często, jak uważam za stosowne"... Wiem - ciężka sprawa, bo trzeba ruszyć głową i podjąć decyzję, a nie bezmyślnie podążać za regulaminowymi procedurami. Czasem narysowanie kropki raz na dzień czy kilka dni będzie w zupełności wystarczające, a innym razem z jakiś powodów skipper może chcieć spisywać pozycję znacznie częściej...

P.S. Jak już ktoś wspomniał - zupełnie inną kwestią jest dziennik maszynowy, czy też ogólny "Maintenance log" prowadzony przez właściciela jachtu, czy też pamiętnik.

P.P.S. Andrzeju - a o radio log słyszałeś? Bo wiesz, też wypadałoby prowadzić... ;). A wiesz jaka świetna zabawa?

Serdecznie,
M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Milo napisał(a):
Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...
Miłoszku, lejesz miód na moje skołatane serce :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Milo napisał(a):
Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...


Jaki sport, jaki sport??? Czysta rekreacja :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8653
Lokalizacja: sv Nimrod, Newhaven, UK
Podziękował : 3578
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Milo napisał(a):
(...)Chociażby aby móc odpowiedzieć na podstawowe pytanie: "Daleeeeeko jeszczeeeee?" :). (...)

(...)Widzisz brzeg? Z pewnością pamiętasz jego zarys, bo patrzyłeś na mapę jakiś czas temu - szybkie potwierdzenie namiaru na latarnię wystarczy za wszelkie gpsy...(...)


"- O, a co to za przylądek?
- Trafalgar. Daj mi kompas.
- To z tyłu to Kadyks? Jak daleko od niego jesteśmy?"

Pytania z pokładu z ostatniego rejsu. W pierwszym przypadku - pobawiłyśmy się wszystkie kompasem namiarowym, doszłyśmy do wniosku że primo działa, secundo wszyskie uzyskałyśmy ten sam namiar. Zachęcone, zrobiłyśmy jeszcze namiar na wcześniej mijany przylądek i poćwiczyłyśmy sobie dla przyjemności rysunki na mapie. No i w ten sposób pozycja na mapie się znalazła po raz kolejny...

W drugim - które padło w podobnym czasie - poćwiczyłyśmy sobie ocenę odległości w warunkach bardzo dobrej widzialności. Miałyśmy kilka obiektów do ćwiczeń :)

Ploter chodził nonstop, ale głównie na stronie z prędkością i tym podobnymi istotnymi danymi. Na mapę z rzadka się patrzyło, po co, skoro papierowa leży na stole a brzeg przewija się za burtą?

No a backup był...
Milo napisał(a):
Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...


Potwierdzam, jako była fanka kajaków :) to zajęcie bardzo wypoczynkowe... nie sport, sport mi się z wysiłkiem kojarzy :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Carlo napisał(a):
Milo napisał(a):
Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...


Jaki sport, jaki sport??? Czysta rekreacja :D

Będę polemizował.
Zeglarstwo to jednak sport. To natomiast o czym Wy tu dyskutujecie to po prostu jachtowanie sie :-P

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 22:52 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Moniia napisał(a):
nie sport, sport mi się z wysiłkiem kojarzy :D

Carlo napisał(a):
Jaki sport, jaki sport??? Czysta rekreacja :D


Obawiam się, iż tkwicie w błędzie. Żeglarstwo to jest sport. To musi być sport.

Dzieki temu zawsze można powiedzieć: "prowadzę aktywny tryb życia", "uprawiam sporty", "jestem wysportowany". A co!

No bo przecież głupio mówić w towarzystwie: "uprawiam rekreację"... jeszcze ktoś pomyśli, że cały dzień przed telewizorem leżę. Co to, to nie!

Ergo -> w interesie społeczeństwa jest, aby żeglarstwo sportem było, o!

Valete!
M.


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, o 22:55 przez Milo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Milo napisał(a):
No bo przecież głupio mówić w towarzystwie: "uprawiam rekreację"...
Dawno Miłoszku w ojczyźnie nie byłeś widać.
Nie dosyć, że rekreacje można uprawiać, to można być magistrem rekreacji, takim utytułowanym wzorem odpoczywania :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Milo napisał(a):
w interesie społeczeństwa jest, aby żeglarstwo sportem było, o!

Wręcz przeciwnie.
To jest wyłącznie w interesie właściwego związku sportowego.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 22:58 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Milo napisał(a):
Żeglarstwo morskie, wbrew pozorom, to sport dla bardzo leniwych osób...


Na pokładzie siedzi Leń ;) by Zuza
Nic nie robi cały dzień.
O, wypraszam to sobie.
Jak to, ja nic nie robię ?

A kto pił, pluł i fale łapał?
A kto w nocy tak głośno chrapał?
A kto kaca leczy na pokładzie ?
A kto pod masztem spać się kładzie?
A kto dziś zgubił kalosze?
O proszę !

Przepraszam, a fajek dzisiaj nie paliłem?
A kotwicy nie wyrzuciłem?
A nie szukałem skarbów z mapami?
A nie gadałem z delfinami ?
A nie sterowałem wężykiem ?
A nie szukałem Pubu namiernikiem ?

A nie układałem rymu,
Do kolejnych zwrotek regulaminu?

Nie wstał na wachtę, bo czasu miał mało !
Nie spojrzał na radar, bo za bardzo bujało !
Nie sklarował lin, bo z tym za dużo roboty !
Nie zarefował żagli, bo nie miał ochoty !
Nie uzupełnił dziennika, bo wena go opuściła !
Nie obudził Kapitana, bo pogoda zła była !

Miał zrobić kolację - tylko ustami mlasnął,
Szukał koi - nie zdążył - w kambuzie zasnął.
Sen miał ciężki, z Neptunem ogromnie się trudził.
Dorsze wołał, żagle haftował......., aż się obudził.


Ostatnio edytowano 24 mar 2011, o 23:05 przez Zuzanna, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Zuzanna otrzymał podziękowania - 4: Kuracent, User319, WhiteWhale, Zgrzyb
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 23:03 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Maar napisał(a):
Dawno Miłoszku w ojczyźnie nie byłeś widać.
Nie dosyć, że rekreacje można uprawiać, to można być magistrem rekreacji, takim utytułowanym wzorem odpoczywania :-)


Hmmmmm... a ktoś płaci w miarę sensownie za fachowe prezentowanie rekreowania się? (hmm.. coś mi etymologicznie to stwierdzenie tutaj nie pasuje ;p). Bo jeśli tak, to ja może przemyślę swoje plany na życie... :-).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 23:05 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Yeah!!!! Zuza rządzisz :lol: :lol: :lol:

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.



Za ten post autor Leszczyna otrzymał podziękowanie od: Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2011, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Maar napisał(a):
można być magistrem rekreacji, takim utytułowanym wzorem odpoczywania

A bardziej ambitni moga zostac magistrami od jachtingu -> http://www.24kurier.pl/Aktualnosci/Nauk ... nek-na-ZUT

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 05:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Afcależenie, bo:
Maar napisał(a):
- wina leży po stronie Cypisa co był głodny i polazł na dół na obiad;
- chmura występowała w liczbie pojedynczej i rozciągała się równomierną warstwą od Talina po Ystad i od Kilonii po Helsinki;
- się cieszyłeś, chwaliłes i poklepywałeś Zawiasa powtarzając: "lubię te szybkie regatowe łódki" :-)

-- Ty byłeś głodny i skupiony nad pozyskaniem kubka grochówki poza REGULAMINEM wydawania kubków z grochówką;
-- chmura w liczbie pojedynczej się rozciągała, ale zgęstła była lokalnie i dała modelowe echo na radarze;
-- poklepywanie Zawiasa w chwili przeżytego szoku o niczym konkretnie nie świadczy.
:)

Maar napisał(a):
Skipciu, uważam, że każda skrajność jest zła. Nie prowadzisz notatek i nie zaznaczasz pozycji na mapie, bo nie widzisz konieczności robić tego, na akwenach po których zwykle pływasz, ale wykpiwanie ludzi, którzy chcieliby wiedzieć "jaką pozycję zapodać chłopakom z MRCC gdyby coś" to tez skrajność.
Dokładnie. Ja tam zawsze zapisuję pozycję od czasu do czasu (interwał wzrasta z prędkością) na kartce i przyczepiam nad radiem. Nie tylko w intencji nie grzebania się z pozycją w razie "Niemca", ale przede wszystkim by łatwo stwierdzić, czy ktoś nie chce czegoś ode mnie :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 07:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zuza napisał(a):
A kotwicy nie wyrzuciłem?


Zuza to ewidentnie chwyt poniżej pasa, i wycieczka osobista :D :D :D
to było niechcący.... :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 07:49 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
skipbulba napisał(a):
Zuza to ewidentnie chwyt poniżej pasa, i wycieczka osobista :D :D :D
to było niechcący.... :P


Powinieneś być dumny! Zainspirowałeś mnie :), tylko odnośnie kotwicy, oczywiście :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Milo napisał(a):
Obawiam się, iż tkwicie w błędzie. Żeglarstwo to jest sport. To musi być sport.


Obawiam się że to jednak Ty tkwisz w mylnym błędzie.

Milo napisał(a):
Dzieki temu zawsze można powiedzieć: "prowadzę aktywny tryb życia", "uprawiam sporty", "jestem wysportowany". A co!



Milo napisał(a):
No bo przecież głupio mówić w towarzystwie: "uprawiam rekreację"... jeszcze ktoś pomyśli, że cały dzień przed telewizorem leżę. Co to, to nie!


Nie wszyscy odczuwają potrzebę dowartościowywania się "morskimi opowieściami".


Milo napisał(a):
Ergo -> w interesie społeczeństwa jest, aby żeglarstwo sportem było, o!


W czyim interesie już Ci Wojtek odpowiedział!

Stara Zientara napisał(a):
Wręcz przeciwnie.
To jest wyłącznie w interesie właściwego związku sportowego.
Milo napisał(a):
w interesie społeczeństwa jest, aby żeglarstwo sportem było, o!

Wręcz przeciwnie.
To jest wyłącznie w interesie właściwego związku sportowego.


Amen.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 10:56 

Dołączył(a): 30 lis 2009, o 11:52
Posty: 288
Podziękował : 81
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Carlo napisał(a):
Obawiam się że to jednak Ty tkwisz w mylnym błędzie.

Obawiam się,że to fakt autentyczny że pozostajesz w mylnym błędzie :) i nie złapałeś poczucia humoru w wykonaniu Milo ;)



Za ten post autor peppino otrzymał podziękowanie od: Milo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 11:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Macieq napisał(a):
I jeszcze w kwestii GPS - nie można wykluczyć sytuacji, gdy system przestanie działać na jakiś czas, choćby z powodu awarii. A tak już bywało.

Podasz przykład, kiedy ostatnio "tak bywało" czy pozostawisz sprawę braku działania systemu GPS we właściwym miejscu - wśród "urban legends"...?
Macieq napisał(a):
I po co nam wtedy te 5 odbiorników na pokładzie?

Jakby GPS (t-e-o-r-e-t-y-c-z-n-i-e) przestał działać, to w każdym z 5 odbiorników na pokładzie zachowana bedzie ostatnia odebrana pozycja, która może się przydać - nawet bardziej niż pozycja sprzed godziny czy więcej, zapisana w jakimś kajecie, nieprawdaż? (uppps, nie w kajecie ale w <bacznośc> Dzienniku Okrętowym<spocznij...>)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 12:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Cypis napisał(a):
Maar napisał(a):
Skipciu, uważam, że każda skrajność jest zła. Nie prowadzisz notatek i nie zaznaczasz pozycji na mapie, bo nie widzisz konieczności robić tego, na akwenach po których zwykle pływasz, ale wykpiwanie ludzi, którzy chcieliby wiedzieć "jaką pozycję zapodać chłopakom z MRCC gdyby coś" to tez skrajność.
Dokładnie. Ja tam zawsze zapisuję pozycję od czasu do czasu (interwał wzrasta z prędkością) na kartce i przyczepiam nad radiem. Nie tylko w intencji nie grzebania się z pozycją w razie "Niemca", ale przede wszystkim by łatwo stwierdzić, czy ktoś nie chce czegoś ode mnie :)

Weźcie chłopaki zainwestujcie w ten kabelek między odbiornikiem GPS a radiem.... Warto...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2011, o 12:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kuracent pisze napisał(a):
gdyby padły GPSy (tak jak ostatnie testy u wybrzeży USA) czy wiedziałbyś gdzie byłeś godzinę temu i jak prowadzić nawigację dalej?


Byłbyś tak miły i napisał o jakiego rodzaju testach piszesz, kiedy przeprowadzonych i na jakim obszarze?
Czy może te?:
http://www.engadget.com/2011/01/20/faa- ... to-defens/
Tylko że opisane wyżej testy w sposób oczywisty nie były groźne dla nawigacji jachtu.
1. Najdłuższy okres wyłączenia sygnału wyniósł...15 minut..
2. O dniach i godzinach testu trąbiono we wszystkich newsach i ogłaszano je z wyprzedzaniem.
3. Informowano o nich w formie ostrzeżeń nawigacyjnych.
4. Test dotyczył ograniczonego, określonego w ostrzeżeniach obszaru
5. etc...

Jak taka planowana, zapowiedziana, ograniczona i kontrolowana akcja testowa ma się do użycia przez Ciebie słów "padły GPSy" - każdy czytelnik posiadający zdolność czytania ze zrozumieniem odpowie sobie sam...
A może po zamiast "używanie słów" należy wobec Kuracenta zastosować określenie "konfabulacja"?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 25 mar 2011, o 12:41 przez Gość, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 130 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 170 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL