1. do łaćzenia 2 lin podobnej grubości(zastosowanie - nie wiem nie używam)
2. płaski.

Nie wypada?! Chyba tylko na s/y Wersal?
BTW wypada i należy Wtedy tak się milutko w kokpicie robi. Przychodzą ludzie pogadać, zapalić, pożartować, ktoś dorobi więcej kawki, ktoś odgrzeje fasolkę z kolacji... tak właśnie jest najfajniej

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Uznaj, że Zwierzak "wciągnie" wszystko co się da... a co się nie da zajmie mu trochę czasu...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Maciek, to kiedy płyniemy?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Wiesz, ja już sam nie panuje nad tym gdzie moje fotki "fruwają":-)

Ten link powinien odpalać się normalnie, tylko tyle, że to jest cały album http://www.facebook.com/album.php?aid=2 ... ab5bf5bece

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

I to jest najlepsza metoda - ja bym do regulaminu dodał A za krzyk bez odwrócenia się co grozi? Może jednak wprowadzić obowiązek posiadania tej ręcznej UKF i w związku z tym SRC? Dużo kłopotów na jachcie oszczędza taka wykwalifikowana i wyposażona załoga.Andrzeju, to byłaby już ze 30 strona regulaminu, który tworzysz. Jeżeli wcześniejsze go nie odczłowieczyły, to dodanie tej jednej tym bardziej Jak w Dniu świra - zawsze 7 razy

_________________
www.samoster.org.pl

O tym samym myślałem

Andrzejku, dla mnie może być dowolna wersja, która Ci odpowiada. Na swoim rejsie stosuj takie zasady, które uważasz za słuszne i absolutnie nic mi do tego

Zwracam tylko uwagę na silny dysonans w Twoich wypowiedziach. Z jednej strony RSMSS i metoda wojskowa, regulaminowa. Ścisłe zadekretowanie wszystkiego co się da, brak możliwości wyboru czy dostosowania się do konkretnego rejsu i sytuacji. Zasady jak z marwoju, bez miejsca na dyskusję: posiłek o tej porze, wydany przez II oficera, wachta I na dziobie, III oficer dolewa olej, meldowanie świateł, zakaz noszenia biżuterii.

Z drugiej strony czytasz książki brytyjskie, PBO, chodzisz na kursy. Nie mogłeś nie zwrócić uwagi, że nie ma tam NICZEGO z tych regulaminów. Pływają tak bezstresowo, tak zwyczajnie, że sam im tego zazdroszczę. Bez interpolacji milimetrowej pływów, bez regulaminów. Po prostu sprawdź pływy, policz z reguły dwunastek, dodaj trochę zapasu i płyń. Zamiast pokrzykiwania komend i odpowiedzi na komendy, mów "please". Dwa rejsy odbyłem "po angielsku" i oba wspominam bardzo dobrze, bezkonfliktowo. Sam nie wiem kiedy minęły długie przeloty, jak daliśmy radę z "przerażającymi" pływami, zdziwiony jestem, że awarie, trudne podejścia przebiegały bez niepotrzebnych emocji i niemiłej atmosfery. Sam długo jeszcze nie będę potrafił tak dobrze żeglować, ale powoli chciałbym to opanować.

Czytałeś w PBO porady dla skipperów? Zapoznaj wszystkich z jachtem, wytłumacz, upewnij się, że zrozumieli, pamiętaj że odpowiadasz w dużej mierze za atmosferę, zwróć uwagę na osoby, które pierwszy raz są na jachcie i czują się niepewnie i tak dalej.

Znalazłeś na kursach RYA zalecenie: pozbieraj książeczki żeglarskie do depozytu, wpisz do dziennika, wyznacz funkcje I, II i III oficera. Podziel odpowiedzialność na nawigację, zaprowiantowanie, sprawy techniczne, ustal godziny wydawania posiłków, odczytaj RSMSS i wymagaj ścisłego stosowania?

Czy dla Ciebie te dwie postawy nie są ze sobą sprzeczne?

_________________
www.samoster.org.pl

I jeszcze Cię żaden bosman (albo kapitan) za to nie zabił?
Ty to masz szczęście
Swoją drogą - wymyślić wiązanie obu końców refsejzingu na węzeł płaski - Zagłoba by powiedział: Okrutnej fantazji kawaler z Waści

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Oj, uznajmy, że nie o Zwierzaku tu mowa Zwierzak jest gastronomicznie bezproblemowy ;)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

W sumie... do tego cwaniaka co sie nazywa Marek CukrowaGóra daleko, a Jurmak jest pod ręką

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

To jest ważny temat. Aby nie zapomnieć wrócić do niego - dopisałem do listy pomysłów.
Miałem już wątek o spotkaniach przed-rejsowych. Było tam mało merytorycznie.

Abyście jednak nie zarzucili mi, że znowu Kuracent coś wymyśla to chciałem Wam dać przykład takiej listy ściągniętej z angielskiej strony. Ale gdzieś zapodział mi się link.
Do tematu w każdym razie wrócimy.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Co to ma znaczyć ja się pytam co?! dyskryminacja normalnie.:P

...czekać, aż się wywali na podłogę na pierwszej większej fali.

Zawsze w lewo, bo w prawo to słodkie nie jest. Wszystkie cukry mają cząsteczki uformowane lewoskrętnie i mieszanie w prawo je rozprostowuje - w ten sposób tracą swoje właściwości i przestają być słodkie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

nie czaję. zwyczajny węzeł płaki (reef knot).


znów nie rozumiem.

Powiedziałbym nawet że dyskryminacja całą gębą ;P
Nie lubie fejsbuka, nie mam fejsbuka, nie chcę mieć fejsbuka. Jurmak ma zamieszczać zdjęcia tam gdzie NORMALNI ludzie moga je obejrzeć... i basta!

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Powiedziałbym nawet że dyskryminacja całą gębą ;P
Nie lubie fejsbuka, nie mam fejsbuka, nie chcę mieć fejsbuka. Jurmak ma zamieszczać zdjęcia tam gdzie NORMALNI ludzie moga je obejrzeć... i basta! [/quote]

ale ja jestem normalnym ludziem.... no naprawdę!

Oj Jurek... kiedy tylko chcesz
a poważnie to szukam ze dwóch ludków na lipiec. Dwa tygodnie. "szlak praojców" - kalmarsund potem gotlandia potem "kraje nadbałtyckie ;)
ALKOHOL wliczony w zrzutkę (znaczy piwo i Icetea )

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

i chyba wszystko zostało powiedziane - kto chce wlicza kto nie nie

...a herbata się wyleje

Mam to samo...i nigdy nie miałem fejzbuka.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jakiż On ludzki:
Przecież mógł oboje

MJS

ps
jak pozwolicie to się przyłączę!
...do pokazywania palcem na tych z książkoryja.
MJStrzelecki

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIPem. Za co? ...i po co byłem?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności tak łatwo"Churchill.

Kłania się: Orwell i Huxley.

Zapraszam na fejsa:
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Chyba juz jest na 100% norweski, bo czytam i czytam i ni cholere nie rozumiem sensu, celu i pozytku.
Catz Po Norwesku Nic a Nic.
PS Gratulacje i wyrazy podziwu dla bieglych w jezykach i rozrywkowych podtrzymywaczy dzialu. Czytac bede dalej... dla samych obrazkow.

_________________
W hamaku na huśtawce

Jednak nie zabil!
I Fejsbuka nie ma!
Sa tu ( jeszcze ) gorsi.....
Catz Tez Zabijajacy Malo

_________________
W hamaku na huśtawce

Zdziwię Cię.

Na rejsach śródlądowych nie stosuję i nigdy nie stosowałem regulaminu. Cała odprawa łącznie z safety briefing trwa 2-3 minuty dla nowej załogi albo minutowe przypomnienie dla tych, którzy częściej pływają ze mną. No i przed dopłynięciem do portu wspominam, żeby założyli koszulki, bo tego wymaga etykieta żeglarska. Jeśli łódka jest nowsza i ma więcej instalacji - to dodatkowo 2 minuty.

Sytuacja zmienia się gdy rejs jest długi, daleki, drogi, mało znana załoga.
Ja te tzw. regulaminy traktuje bardziej jako takie check-listy. O czym nie zapomnieć? Choć od załogi oczekuję zachowania zasad bezpieczeństwa.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Wpływ nadmiernego spożycia alkoholu przez Norwegów, na zdolność do prokreacji, w aspekcie uregulowań prawnych w ustawodawstwie norweskim

To dlaczego nazywasz je regulaminami?

Serio pytam.
Gdybyś użył na początku całego tego regulaminowego zamieszania zwrotu: "o czym powinno się pamiętać, żeby przekazać załodze na początku rejsu?" to nie powstałby dział "Kuracent".



Smutny emotikonek, bo gdy wchodzę na forum i klikam "Pokaż nieprzeczytane", to widzę, że zgodnie z bardzo mądrą zasadą gorsze wypiera lepsze. Reklamy i Kuracent

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

I jak sie do Ciebie nalezy zwracac teraz: Dr Frankeinstein, czy Edmond Dantès?
Catz Zaciekawiony

_________________
W hamaku na huśtawce

Aaaa bo już wszyscy tak spragnieni żeglowania, że już tylko głupoty wypisują.......

Spróbuj Marek

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa