Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=11958
Strona 1 z 5

Autor:  Kuracent [ 3 cze 2012, o 19:23 ]
Tytuł:  Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Autor:  Jaromir [ 3 cze 2012, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Manewry wykonuje się niewątpliwie z taką prędkością, z jaką się je wykonuje...

Manewry najkorzystniej wykonywać z taką prędkością, która będzie dostosowana do konkretnych, znanych i możliwych do przewidzenia okoliczności, tak by dawała możliwie spore szanse dobrego wykonania konkretnego manewru.

Wszelkie inne reguły czy ustalenia w dziedzienie prędkości podczas manewrów w porcie można sobie co najwyżej o kant dupy potrzaskać.

Autor:  Były user [ 3 cze 2012, o 19:36 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Z taką, żeby konkretnemu sternikowi zapewnić niezbędną manewrowość i kontrolę nad daną jednostką w danym porcie i danych warunkach pogodowych. Stosujemy się też do przepisów i znaków i unikamy zbędnego wywoływania fali. Tego się nie opisze wzorem, czasem szybciej znaczy bezpieczniej, a czasem zamiast manewru w pełnym szwungu żeby utrzymać kontrolę lepiej zapewnić sobie np. asystę własnego pontonu.

A według Ciebie ile?

Autor:  Krzys [ 3 cze 2012, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?
:D :lol:

Autor:  -O- [ 3 cze 2012, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?

Przydałby się jakiś regulamin.
Czym silniej wieje i czym bardziej w burtę, tym chyżej.

Autor:  Moniia [ 3 cze 2012, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?


Andrzej, z wystarczającą i nie nadmierną. Obydwa te słowa oznaczają co innego w praktycznie każdych warunkach. Jaki jest wiatr? Prąd? Jaka jednostka?

Autor:  Carlo [ 3 cze 2012, o 20:35 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Z odwrotnie proporcjonalną do wykorzystania mózgu (procentowego) :lol:

Autor:  bury_kocur [ 3 cze 2012, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Ale ile? 12,10,7,5 kn.?


Jędrek LITOŚCI !!!!!!!!!!!!!!!
Czy wobrażasz sobie wykonywanie manewrów portowych z predkością 12 kn bo ja nie.
W wielu portach stoi jak wół znak ograniczenia predkości do 5 kn.
A poza tym co Ty chcesz za manewery wykonywać z taką ogromną predkością ?
Bo manewry portowe to ja osobiście wykonuję zazwyczaj z predkością przeciętniego "pluja" znaczy tak aby manewr wykonać skutecznie i nie narobić sobie i innym kłopotów.
Przepraszam ale po tym pytania to ja mam do Ciebie pytanie - czy choć raz wchodziłeś samodzielnie jachtem do zatłoczonego portu i wykonywałeś w nim SAMODZIELNIE jakiś manewr portowy cumowania prowadzonej jednostki ?
Pzdr
Kocur

Autor:  Szaman3 [ 3 cze 2012, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


5-6 knotów, to prędkość marszowa.
Ja maneweruję w porcie z prędkoscią do ok. 1 kn. To "aż" 0,5 m/s, wystarczająco, żeby mieć sterowność i jednoczesnie pełną kontrolę nad jachtem, bez nerwowych zachowań.

Autor:  Gąsia [ 3 cze 2012, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Ja tam się oczywiście nie znam, ale doradzać zawsze mogę.
To może być dobry przykład:

Autor:  Maar [ 3 cze 2012, o 21:06 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Mariusz Główka napisał(a):
Ja maneweruję w porcie z prędkoscią do ok. 1 kn.
Gdy pogoda taka jak na fotce w załączniku to też 1 kn?

Pytanie Kuracenta jest z serii idiotycznych, ale nie znaczy to, że odpowiedzi też muszą być utrzymane w tym tonie :-)

I nie pisz mi, że przy takiej pogodzie nie wchodzisz, nigdy nie wiadomo, co los przyniesie.

Załączniki:
storm.jpg
storm.jpg [ 130.35 KiB | Przeglądane 9169 razy ]

Autor:  pough [ 3 cze 2012, o 21:07 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

To zależy jaki port? W Gdańsku np. po minięciu główek za nim minę "Sołdka" przy 1kt to już godzina drogi, a cały czas jestem w porcie. ;)

To również zależy od jachtu i warunków. Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Autor:  Maar [ 3 cze 2012, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

pough napisał(a):
Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.
Robert to jest oczywista oczywistość i każdy - rozsądny - tak robi, ale o ile znam Kuracenta, to pewnie gdzieś przeczytał, że ktoś (zapewne sławny angielski żeglarz) gdzieś manewrował z szybkością 11 kn i teraz Jędruś jest przekonany, że tak trzeba.

Autor:  robhosailor [ 3 cze 2012, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Maar napisał(a):
I nie pisz mi, że przy takiej pogodzie nie wchodzisz, nigdy nie wiadomo, co los przyniesie.
No pewnie - przy takiej pogodzie nie wchodzisz, tylko Cię los niesie... ;)

Autor:  pough [ 3 cze 2012, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Maar napisał(a):
pough napisał(a):
Samo dojście do kei robię przy najmniejszej prędkości, która zapewni mi manewrowość.
Robert to jest oczywista oczywistość i każdy - rozsądny - tak robi, ale o ile znam Kuracenta, to pewnie gdzieś przeczytał, że ktoś (zapewne sławny angielski żeglarz) gdzieś manewrował z szybkością 11 kn i teraz Jędruś jest przekonany, że tak trzeba.

To czas najwyższy, by zaczął czytać forum, niż te morskie opowieści... ;)

Autor:  Zgrzyb [ 3 cze 2012, o 21:31 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Skuteczną. :lol:
Przekonałem się o tym bardzo niedawno, gdy z niejakim kapitanem JaśkiemN podjęliśmy próbę zatankowania dieslem zbiorników naszych jachtów. Odbywało się to w chorwackim Trogirze w miniony piątek. Strat w ludziach i sprzęcie nie stwierdziliśmy, a było bardzo blisko tego. Wielokrotnie ocieraliśmy się naszymi jachtami o sąsiednie na odległość gazety, ale to temat do innego tematu :lol: .

Autor:  JasiekN [ 4 cze 2012, o 05:52 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Zgrzyb napisał(a):
Kuracent napisał(a):
Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Skuteczną. :lol:
Przekonałem się o tym bardzo niedawno, gdy z niejakim kapitanem JaśkiemN podjęliśmy próbę zatankowania dieslem zbiorników naszych jachtów.


Próbę skuteczną, bez strat w ludziach i sprzęcie. :D :D :D

Pod Stalingradem też ciężko bywało :D :D :D :D :D

Autor:  Gregs [ 4 cze 2012, o 10:15 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Zgrzyb napisał(a):
..w chorwackim Trogirze w miniony piątek. . .


Akurat w Trogirze to bywa wrednie.
Oprócz wiatru trzeba jeszcze zwracać uwagę na prąd. Zwłaszcza w marinie ACI.
Wielu skipperów zauważa go dopiero jak lądują burtą na innej łódce, albo ze śrubą w mooringach.
Zarówno wiatr jak i pływy powodują powstawanie dość silnego prądu w kanale.
Np jak wieje Jugo to napędza wodę w Kastelanski Zaljev, co powoduje dość silny prąd spod mostu.

A tak radzą cumować za oceanem:

Załączniki:
Dock Your Boat with One Line Smooth and Easy.pdf [502.15 KiB]
Pobrane 251 razy

Autor:  Dlugi [ 4 cze 2012, o 10:49 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Kuracent napisał(a):
Do dziś dnia nie wiedziałem. Kogo nie spytałem, to mówił, cos w rodzaju minimalna zapewniając manewrowość? Ale ile? 12,10,7,5 kn.? Ja byłem przeciw,gdy ktoś manewrował w porcie 5-6kn. Czy słurznie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Chyba nie raz wchodziłeś do portu to wiesz. Wg mnie dyskusja zbędna. Na pewno ma być to prędkość zapewniająca niezbędną manewrowość i kontrolę nad jachtem dostosowana do warunków (ale to już mówili poprzednicy)
Andrzej - strach się bać z Tobą pływać. Już widzę oczami wyobraźni te 12 kn w porcie.

Autor:  Kurczak [ 4 cze 2012, o 10:53 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

To tylko pozory i czyste dywagacje. Jędruś jest bardzo bezpieczny :D

Autor:  Zgrzyb [ 4 cze 2012, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

JasiekN napisał(a):
Pod Stalingradem też ciężko bywało

Oj bywało !!! :lol:
Korala napisał(a):
Akurat w Trogirze to bywa wrednie.
Oprócz wiatru trzeba jeszcze zwracać uwagę na prąd.

Mieliśmy i mocny wiatr i prąd stawiający co poniektóre łódki w popszeg. Wrednie to się zrobiło, gdy w pobliżu stacji paliw spłynęło jednocześnie kilkanaście jachtów.
Bardzo różna bywała wtedy ta optymalna prędkość manewrowa. Czasem trzeba było bardzo, bardzo wolno spróbować, w niesamowitym tłoku, odpłynąć z zagrożonego kolizją miejsca, a czasem odwrotnie na pełnym gazie ratować swój jacht i tyłek przed kilkoma jachtami. Działo się, długo zapamiętam tę naszą jazdę. :lol: :lol: :lol:
Zdesperowany totalnie tym, że niektóre łódki wpychają się bez kolejki do tankowania i osamotniony w boju, (bo JasiekowiN udało się dopchać do dieselpoju) postanowiłem zaprowadzić ład i spokój w kolejce. Najlepszą obroną jest atak, o czym przekonały mnie manewry Jaśka na pełnym gazie, poszedłem w jego ślady i przyniosło to upragniony skutek. Po moim rajdzie na wstecznym i kilku zacieśnionych cyrkulacjach na pełnym gazie towarzystwo wycofało się z zagrożonego rejonu i łódki przestały się wpychać bez kolejki. Wtedy to spokojnie dobiłem do tanksteli (oczywiście bez strat w tanksteli, jachcie i własnej doo ..pie). Według relacji trzeciego skippera, który w tym czasie obserwował nasze manewry stojąc na kotwicy, nie powinniśmy wyjść z tego galimatjasu żywi. Muszę tylko jeszcze dodać , że kilka jachtów miało spore problemy, bo na ten przykład wpakowali się w mooringi, czy inne jachty. Sporo było nieporadności w manewrach niektórych skipperów ( również naszych rodaków), a całą tę aferę wywołało kilku skipperów, którym się bardzo spieszyło i nie chciało stać w kolejce.

Autor:  plitkin [ 4 cze 2012, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

A ja zaczynam mieć wrażenie, że Kuracent poprostu podpuszcza wszystkich.

Autor:  pough [ 4 cze 2012, o 11:43 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

plitkin napisał(a):
A ja zaczynam mieć wrażenie, że Kuracent poprostu podpuszcza wszystkich.

Bo tak jest.

Przecież na Sportince aby uzyskać 7,5 kt musiałby manetkę ustawić na cała naprzód i samemu wyskoczyć za burtę. Może wtedy Sportina miałaby chęć się zbliżyć do takiego osiągnięcia. A gdzie tu rozważać 10+. ;)

Autor:  skipbulba [ 4 cze 2012, o 12:10 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Zgrzyb napisał(a):
w popszeg.
jezus, maria i wszyscy swięci łącznie z tymi od dni ostatnich, co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D

Autor:  Maar [ 4 cze 2012, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

skipbulba napisał(a):
co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D
Chyba Zgrzybowaty lepiej wie jak stawiało te łódki? On - w przeciwieństwie do Ciebie - tam był i widział na własne oczy :-)

Autor:  Zgrzyb [ 4 cze 2012, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

Maar napisał(a):
skipbulba napisał(a):
co znaczy 'popszeg"? chyba chodziło Ci o "w poprzek"? :D :D :D
Chyba Zgrzybowaty lepiej wie jak stawiało te łódki? On - w przeciwieństwie do Ciebie - tam był i widział na własne oczy :-)
Właśnie !!!
Czepiasz się Skipciu, tu nie kółko literackie w gimnazjum dla panienek z dobrych domów, a forum żeglarzy blisko i dalekomorskich, a o szuwarowobagiennych już przez grzeczność nie wspomnę. :lol: Mnie to jeszcze nerwy i emocje trzymają po tych manewrach portowych, bo nie wiedziałem, że w Chorwacji takie ekstremalne pływanie mnie czeka. Toż tam bardziej niebezpiecznie niż na Strasznych Śniardwach.

Autor:  JasiekN [ 4 cze 2012, o 13:12 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

To tankowanie w Trogirze i ja i Zgrzyb będziemy pamiętać.

Ustawiliśmy się do kolejki (obaj bez załogi, no, u Zbyszka był jeden, ja byłem sam). Na początek szło ładnie, jachty podchodziły do tankstelle po oczeredi, a my bujaliśmy się ze Zbyszkiem burta w burtę, maluśka naprzód, maluśka wstecz.

Tu dygresja językowa dot. "po oczeredi", użytego wcześniej. Załogi były ukraińskie. Cały dzień szczekałem po rosyjsku, nagle trzeba było przejść (na radiu lub bezpośrednio z Chorwatem) na angielski - i blokada umysłowa. W końcu znalazłem na to sposób. Jeśli na początek rozmowy po angielsku język "nie napływał" - odwracałem się od rozmówcy, przechodziłem na język ojczysty (ciut łaciną zabarwiony), i to mi dawało "switch", odblokowywało.

Wracamy do opisu heroicznych bojów o paliwo w Trogirze,

Jak już powiedziałem, wszystko szło fajnie, póki nie pojawili się nasi rodacy. Niestety, rodacy. Wystawili najgorsze świadectwo dla nas, jako nacji. To oni wprowadzili na stacji prawo dżungli. Wleźli bez kolejki, manewrowali (dwa jachty) poza granicą bezpieczeństwa (a i widać było, że poza granicą umiejętności). Ze trzy razy musiałem spieprzać zacieśnionymi cyrkulacjami na pełnym gazie, bo by mi się baran wstawił w pół burty.

No, w końcu udało się dotrzeć do kei paliwowej, zatankowałem i chcę odchodzić na wsteczu. Załogi nie mam, "usłużny" stacyjnik mi dziób odepchnął na wodę - no to nie było rady. Z przodu mooringi jachtów, stojących rządkiem, w lewo na prawoskrętnej śrubie nie pokręcę, została tylko taka mała norka po prawej. Dałem się tam zanieść, a potem ster prawo na burt, full ahead (OK, rufa nadrzucona), cała wstecz, bo keja o gazetę - i tak trzy razy.

Z tego, co mi potem Romek i Zbyszek mówili - zakrywali oczy, oczekując "jebudup". Przyjaciele kochani, zapewniam - było pod kontrolą. Jakkolwiek "na gazetkę"

Autor:  Zgrzyb [ 4 cze 2012, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

JasiekN napisał(a):
Jak już powiedziałem, wszystko szło fajnie, póki nie pojawili się nasi rodacy. Niestety, rodacy. Wystawili najgorsze świadectwo dla nas, jako nacji. To oni wprowadzili na stacji prawo dżungli.
Sytuacja robiła się z minuty na minutę trudniejsza, bo wiatr stężał i nie wszyscy skipperzy potrafili zapanować nad swoimi łódkami, a wejście naszych bez kolejki powiększyło zamieszanie.


JasiekN napisał(a):
. Ze trzy razy musiałem spieprzać zacieśnionymi cyrkulacjami na pełnym gazie, bo by mi się baran wstawił w pół burty.
Naprawdę sytuacje zmieniały się szybciej niż w kalejdoskopie, trzeba było mieć oczy dookoła głowy. Dobrze ,że byłem praktycznie sam i nikt nie zasłaniał pola widzenia. Czasem tylko Jaśka wygibasy odwracały uwagę. Kilka razy musiałem też zamknąć oczy, bo to nie było na moje nerwy. :lol:

Autor:  pough [ 4 cze 2012, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

JasiekN napisał(a):
...w lewo na prawoskrętnej śrubie nie pokręcę...

Chyba z tych emocji jeszcze błąd się wkradł. Prawoskrętna po lewej burcie ciaśniej chodzi. ;)

Autor:  Colonel [ 4 cze 2012, o 14:02 ]
Tytuł:  Re: Z jaką prędkością wykonuje się manewry portowe?

I komu to przeszkadzało, że w latach 80. i wczesniej manewrowało się wyłącznie na żaglach?

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/