Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
prz czyli dawnych wspomnień czar https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=72&t=13596 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kuracent [ 20 lis 2012, o 13:28 ] |
Tytuł: | prz czyli dawnych wspomnień czar |
Bardzo podobała mi się i podoba grupa pl.rec.zeglarstwo. Piszę tam nadal. Żeby daleko nie szukać - ostatnio dzisiaj. Grupa ta nie ma cenzury i moderacji - to jest jej podstawowa zaleta. Wada jest zaś taka, że coraz mniej osób tam pisze. Choć np. ostatnio była wypowiedź Radka Saniewskiego. Mam ogromny sentyment do tej grupy. Wielokrotnie ją chwaliłem. Ponieważ zmieniam kolor, chciałem sprawdzić swoje początki na pl.rec.zeglarstwo. Występowałem tam jako "Andrzej K.". Początkowo wypowiadałem się tylko na podgrupie pl.rec.zeglarstwo.szanty. Przeglądając moje pierwsze posty powspominałem dawne dzieje. Wiem, że ludzie tak długo nie żyją. Zaczęło się w ubiegłym ... tysiącleciu. Np. 27 maja 1999 Zacząłem wątek: Audycja radiowa Marka Siurawskiego "Razem bracia do lin" Nigdy nie udało mi się złapać tej audycji. 10 maja 1999 Pierwsza moja wypowiedź. Bałem zacząć się pisać. Przeczuwałem, że skończy się to falą krytyki. Ale człowiek czekał od 7 tygodni na odpowiedź. I nikt Mu nie pomógł. A ja mogłem Mu pomóc. Zwróćcie uwagę na czasy reakcji. Kolega pytał o to, jakie są szantowe puby w Warszawie? Poza "7-ką" na pl. Konstytucji. Nikt nie znał odpowiedzi. Wiedza o tym, że Warszawa już wtedy była światową stolicą szanty nie była powszechna. W 7-ce grał wtedy Romek Roczeń. Lubiłem tam chodzić, bo byli Jego dobrzy znajomi i tworzyli fantastyczną atmosferę. Ale przede wszystkim był EMPiK i Piast na Nowogrodzkiej z Piotrm 'Kostką' Godeckim. Było też wiele innych miejsc, gdzie od czasu do czasu można było posłuchać koncertów szantowych na żywo: Balanga na tyłach Forum, Piwnica Pana Michała (Nowe Miasto), Yellowstone na Marymonckiej, "U bosmana" w Białobrzegach, Lolek. Zadałem też pytanie, czy ktoś zna inne szantowe miejsca w Warszawie? I w ten sposób dowiedziałem się o Belgijce. Gdy organizowałem pierwsze spotkanie w realu podgrupy pl.rec.zeglarstwo.szanty to tam odbyło się dla grupy warszawskiej. Ogólnopolskie zaś było w Giżycku. Teraz czytając ten post łza kręci się w oku. Nie ma szant w EMPiKu, Piast zmienił charakter. Nigdzie nie gra się szant z tych miejsc, gdzie były 13 lat temu. No może 'U Bosmana' (Port Pilawa) organizuję raz do roku jakiś koncert szantowy? Ale wątpię. Bo po śmierci Bosmana przystań nie rozwija się zbytnio. A kiedy i o czym pisałem na głównej grupie pl.rec.zeglarstwo? 4 października 2005 Zadałem pytanie gościowi, który sprzedawał mnóstwo map. Zapytałem, czy mapy są legalne? Było to jedno z wielu niewygodnych pytań. Nie dostałem do dziś dnia odpowiedzi. Ba! Nie było nawet komentarza. Moja ciekawość nie została zaspokojona i jak się miało później okazać nie był to ostatni raz. Ba! Później dodatkowo krytykowano mnie i obrażano. A na wiele pytań do dziś dnia nie mam odpowiedzi. 17 października 2005 Odpowiedziałem na post dotyczący Mazur. Kolega ze świeżo zdobytym patentem pytał, czy może gdzieś wyczarterować jacht na Mazurach w październiku 2005? Kończyłem swój rejs około 15-17 września 2005 i widziałem jak Mazury wymierają. Most obrotowy przestaje być otwierany. Nie było prawie żadnego innego jachtu. I wyżaliłem się na pl.rec.zeglarstwo. A autora pytania odesłałem do portalu Zbyszka. Co to zaczęło się dziać w tym wątku! Któż tam był?! Najpierw Kamil Dziwisz zwrócił mi uwagę: Cytuj: Kolega raczy niepotrzebnie uogolniac. Uwaga! Proszę nie poprawiać mnie! Wcale nie "uogólniać" tylko "uogolniac" czyli bez polskich liter! Tak się wtedy pisało! Bo nie było nigdy wiadomo, jak czytnik innych osób wyświetli polskie litery. Najczęściej jako krzaki. Ale wracając do tematu. Kamil podał przykładową otwartą czarterownię: przystań "Pod Dębem" - u p. Marka Tuminskiego. W wątku wypowiedział się obecny także i na tym Forum Wiktor, który wtedy był dla mnie całkowicie anonimowy jako plitkin. Wypowiedział się Jurek Makieła, Tomek Janiszewski, [imię i nazwisko usunięte w związku z RODO], Zbyszek Jatkowski, Tomasz Konnak, Krystian Listewnik. Ktoś zwrócił uwagę, że do usenet'u nie wysyła się plików z wizytówkami i innymi plikami. Potem pisałem wielokroć. Jako jeden z pierwszych w Polsce sprzedawałem papierowe mapy Mazur 1:20.000. Reklamowałem się więc także na pl.rec.zeglarstwo. Pisałem też posty zaczynające się od [Reklama] dot. sprzedaży GPSów. Pomimo, że teoretycznie chroniło to od krytyki, to i tak uważano mnie za spamera. Innymi tematami, które mnie bardzo interesowały od początku i na które się wypowiadałem to ISSA, VB, liberalizacja przepisów. Czy dziwicie się, że spróbuję zaraz zapisać się do grupy prz na tym Forum? Trochę mi żal tych krwawych jatek, za brak słowa [Reklama] w tytule postu. Wtedy mówiło się: tag. Kto dziś jeszcze używa tego słowa? A teraz na prz już nikt nawet nie skrytykuje za brak tagu. Pomału umiera. Ja niedoszłej nieboszcze towarzyszę do końca... pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | żaba [ 20 lis 2012, o 14:51 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Kuracencie! "najbardziej merytoryczny użytkowniku forum" DUBLUJESZ WĄTEK, toż to nie przystoi takiemu merytorycznemu człowiekowi... http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=6&t=13369 |
Autor: | Kuracent [ 20 lis 2012, o 17:19 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
żaba napisał(a): Kuracencie! "najbardziej merytoryczny użytkowniku forum" DUBLUJESZ WĄTEK, toż to nie przystoi takiemu merytorycznemu człowiekowi... http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=6&t=13369 Masz rację. Za kilka dni przerzucę to do tamtego wątku. Póki co powisi tu (czyli w dziale Kuracent) przez parę dni. Były bowiem dwa cele powstania wątku: 1. Aplikowałem dzisiaj do grupy prz na naszym Forum i to było uzasadnienie. Przy okazji dziękuję za przyjęcie. 2. Usprawiedliwie się przed osobami, które nie czytały prz i wytłumaczenie dlaczego poprosiłem o przyjęcie do tego zacnego grona. Tam bardziej chodzi o znalezienie przyczyn upadku prz. W moim poście nie odnosiłem się do przyczyn. Bardziej chodziło o historyczne wspomnienia. I że już nie poczuję atmosfery koncertów szantowych w EMPiKu czy Piaście... Wtedy, gdy rodziły się marzenia o wielorybach i delfinach. O wielkich wyprawach i przygodach na morzu... pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | waliant [ 20 lis 2012, o 22:39 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Kuracent napisał(a): Bardzo podobała mi się i podoba grupa pl.rec.zeglarstwo. Piszę tam -( 17 października 2005 Ale wracając do tematu. Kamil podał przykładową otwartą czarterownię: przystań "Pod Dębem" - u p. Marka Tuminskiego. W wątku wypowiedział się obecny także i na tym Forum Wiktor, który wtedy był dla mnie całkowicie anonimowy jako plitkin. Wypowiedział się Jurek Makieła, Tomek Janiszewski, [imię i nazwisko usunięte w związku z RODO], Zbyszek Jatkowski, Tomasz Konnak, Krystian Listewnik. Ożesz, aż spojrzałem, co ja tam wypisywałem i na jaki temat. Okazało się, że nawet na temat, ale całkiem spora relacja się z tego zrobiła. I to było 7 lat temu, jasny gwint I nawet zdjęć z tych pływań nie ma Ulatuje to z pamięci, nic tylko się zastrzelić. |
Autor: | skipbulba [ 21 lis 2012, o 07:41 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Tomek, lepiej zastrzelić tego cholernego Niemca co wszystko chowa... jak mu było.... no ten.... Alzheimer ! |
Autor: | waliant [ 21 lis 2012, o 08:10 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
To jak sobie przypomnę gdzie dziadek ukrył broń A tak serio, to miło było przeczytać dawne dyskusje (choć kawałek) mimo że z 5 minut planowanego siedzenia zrobiły się 3 godziny... Zastanawiam się też, gdzie jest kilka osób z tamtych czasów. |
Autor: | Kuracent [ 21 lis 2012, o 17:10 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
waliant napisał(a): A tak serio, to miło było przeczytać dawne dyskusje Mój post był trochę przypadkowy, bo dotyczył moich pierwszych wypowiedzi na prz. A może także Ty przytoczyłbyś kilka z pierwszych swoich dyskusji na prz? Może zrobi się z tego 'historyczny' wątek? Może wrócimy do dawnych tematów? A może pośmiejemy się, że są już nieaktualne? pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Jaromir [ 21 lis 2012, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Kuracent napisał(a): waliant napisał(a): Może zrobi się z tego 'historyczny' wątek? Może wrócimy do dawnych tematów? A może pośmiejemy się, że są już nieaktualne? Albo zamiast pustego śmiechu taki powrót wzbudzi w nas odrobinę refleksji nad tym jak bardzo niektóre dawne tematy są wciąż aktualne...mimo upływu lat... 2001-02-07 NIE POTRZEBUJEMY NA MORZU: -Żadnych patentów, uprawnień, obowiązkowych szkoleń i stażu z wyjątkiem tych, które sami, z własnej nieprzymuszonej woli uznamy za przydatne dla siebie. -Żadnej konieczności rejestrowania, zgłaszania, odpraw GUM-owskich, nadzoru technicznego i przeglądów. -Żadnego obowiązkowego wyposażenia, żadnych wymagań dot. konstrukcji z wyjątkiem tych, które sami, z własnej nieprzymuszonej woli uznamy za przydatne dla siebie. -Żadnych obowiązkowych ubezpieczeń. -Żadnej administracyjnej ingerencji w skład załóg, akwen pływania i zamierzoną trasę. WIEMY ŻE: -Jacht nasz posiadać powinien jeden jedyny dokument: Akt Własności. - Ubezpieczamy się (lub nie) dobrowolnie i tylko wówczas w naszym najlepiej pojętym, bo finansowym interesie leży udowodnienie ubezpieczycielowi naszych umiejętności, możliwości jachtu i jego wyposażenia. -Kto nabroi (od porysowania cudzej burty po utopienie załoganta) odpowiada własną kiesą i wolnością na zasadach Kodeksu Cywilnego i Karnego - jak każdy. Od pierwszej części odpowiedzialności można się dobrowolnie ubezpieczyć. -Związek Żeglarski zajmuje się klasami olimpijskimi, wyczynem, kulturą, propagowaniem, upowszechnianiem, certyfikacją ośrodków szkoleniowych - istniejących dla nieobowiązkowego podnoszenia umiejętności. Mógłby ew. nadawać numery na żagle tym którzy odczują potrzebę ich posiadania... . -Izby Morskie zajmują się wypadkami i zaniedbaniami w żegludze zawodowej. Za takową uważa się również działalność "jachtowo-czarterową" na morzu. -Służby ratownicze ratują życie na morzu bezpłatnie - zgodnie z podpisaną również przez Polskę konwencją (SAR), mienie zaś zgodnie ze swoim interesem ekonomicznym. -Administracja Morska zajmuje się informowaniem o nowych przeszkodach nawigacyjnych, krzewieniem wiedzy na tematy bliskie bezpieczeństwu żeglugi, uprzejmym pouczaniem w wypadkach naruszenia reguł MPZZM przez "pleasure crafts". -PAR wydaje nieprofesjonalne świadectwa operatorów VHF na podstawie korespondencyjnego testu i poucza uporczywie łamiących procedury. -Dziennikarze i Redaktorzy piszą co chcą, my to oceniamy kupując lub nie ich dzieło-gazetę. Filtrowania wiadomości akurat nikt nas uczyć nie musi..... . Ufff!!! za dużo tego wyszło, ale musiałem......, wierzcie musiałem...... . Niewątpliwie po wprowadzeniu tak określonych reguł (a może braku większości ze znanych) wielu spośród Nas utopiłoby się po prostu - nie zabraniajmy sobie tego. To nasze prawo topić się - tak samo niezbywalne jak prawo do popełniania samobójstw na lądzie. Że brzmi okrutnie ? - cóż, komu nie w smak może zmienić zainteresowania - szydełkować jakby bezpieczniej. PS: Powyższe hasłowo przywołane reguły obowiązują w paru państwach od lat. Tak się (prawdopodobnie nie przypadkiem) składa że są to państwa o wielokroć bogatszych od naszych tradycjach morskich i tysiąckroć (bez najmniejszej przesady) liczniejszej flotylli prywatnych jachtów pływających po morzu. Mam z pewnością wystarczająco wiele lat by mieć świadomość że z dnia na dzień wszystkiego nie zmienimy - jutro rewolucji nie będzie. Żyjemy dziś w państwie prawa - jak jednak w wielu innych dziedzinach regulacje dot. żeglarstwa pochodzą (jeżeli nie ciałem to duchem) z minionej rzeczywistości. NIC JEDNAK NIE ZMIENIMY jeżeli nie rozpoczniemy zmian od własnych głów........... . |
Autor: | Kuracent [ 21 lis 2012, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
pierdupierdu napisał(a): Albo zamiast pustego śmiechu taki powrót wzbudzi w nas odrobinę refleksji nad tym jak bardzo niektóre dawne tematy są wciąż aktualne...mimo upływu lat... Masz rację. Post ten wzbudził we mnie refleksję a nawet smutek, że mimo upływu 11 lat jest nadal tak aktualny. Niewiele się zmieniło: * bezpatencie do 7,5m. ale mało czarterowni pozwala na czarter 7 m. łódki * brak obowiązkowych przeglądów dla jachtów morskich < 15 m. * łatwość rejestracji jachtu (nawet tak naprawdę śródlądowych) jako jachtów morskich O czymś zapomniałem? pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Maar [ 21 lis 2012, o 20:55 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
waliant napisał(a): A tak serio, to miło było przeczytać dawne dyskusje (choć kawałek) mimo że z 5 minut planowanego siedzenia zrobiły się 3 godziny... A żebyś wiedział Śmiechem mnie moja "nowoczesność" napawa, gdy czytam wątek o postępującej komercjalizacji żeglarstwa na Mazurach z 1997 roku. Alexander Szyd=B3owski wrote:[CIACH] > A jesli cenicie sobie luxusowe prysznice nad dzikosc natury, to polecam= > wynajem luxusowych lodzi z natryskami i innymi bzdurami.... > = > Alex Czy naprawde dla Ciebie prysznic to jest bzdura? Ciekawi mnie tez co miales na mysli piszac inne bzdury. Moze widelce, skarpety i papier toaletowy (prawdziwie ekologiczny ZEGLARZ uzywa igliwia). |
Autor: | Kuracent [ 21 lis 2012, o 21:43 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Maar napisał(a): waliant napisał(a): A tak serio, to miło było przeczytać dawne dyskusje (choć kawałek) mimo że z 5 minut planowanego siedzenia zrobiły się 3 godziny... A żebyś wiedział Śmiechem mnie moja "nowoczesność" napawa, gdy czytam wątek o postępującej komercjalizacji żeglarstwa na Mazurach z 1997 roku. Alexander Szyd=B3owski wrote:[CIACH] > A jesli cenicie sobie luxusowe prysznice nad dzikosc natury, to polecam= > wynajem luxusowych lodzi z natryskami i innymi bzdurami.... > = > Alex Czy naprawde dla Ciebie prysznic to jest bzdura? Ciekawi mnie tez co miales na mysli piszac inne bzdury. Moze widelce, skarpety i papier toaletowy (prawdziwie ekologiczny ZEGLARZ uzywa igliwia). Między 1997 a 2013 jest totalna przepaść. Pisałem o przepaści w o wiele krótszym odstępie czasowym: viewtopic.php?f=72&t=13258 @Szkodnik prawie obraził się na mnie, że nazwałem Antilę 24 najgorszym jachtem. Ale w przystani 'Pod Dębem' nie mają tańszego... Gdyby ktoś kilka lat temu wymienił cechy tego jachtu i powiedział, ze powiedzmy za 5 lat trudno będzie wyczarterować jacht o słabszych parametrach, to nie uwierzyłbym... pzdr, Andrzej Kurowski |
Autor: | Narjess [ 22 lis 2012, o 01:18 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Maar napisał(a): prawdziwie ekologiczny ZEGLARZ uzywa igliwia) Liiipa. patyczki a potem mech. serio serio. Igliwie nie wyda.
|
Autor: | Kuracent [ 22 lis 2012, o 17:41 ] |
Tytuł: | Re: prz czyli dawnych wspomnień czar |
Kuracent napisał(a): żaba napisał(a): Kuracencie! "najbardziej merytoryczny użytkowniku forum" DUBLUJESZ WĄTEK, toż to nie przystoi takiemu merytorycznemu człowiekowi... viewtopic.php?f=6&t=13369 Masz rację. Za kilka dni przerzucę to do tamtego wątku. Niestety okazało się, że obiecałem Ci Niderlandy. Nie mogę łączyć wątków poza działem Kuracent. Prośba więc do Moderatorów o połączenie z wątkiem 13369. pzdr, Andrzej Kurowski |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |