Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 12:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 sie 2011, o 00:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
I kolejne udane spotkanie. Nawet udało się sporo technicznych tematów omówić.
Choćby jak często sprawdzać poziom oleju?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 00:31 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jak często? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4794
Podziękował : 652
Otrzymał podziękowań: 347
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
gf napisał(a):
Jak często? :)


Otóż spotkałem się z prośbami armatorów i/lub kapitanów - aby sprawdzać codziennie. Ja tego nie robię tak często nawet w aucie. Wydało mi się to dziwne.

W trakcie spotkania przekonano mnie, że to zależy od wielu czynników. Np. czy mamy wskaźnik poziomu oleju? Innymi słowy, czy jest duże ryzyko, że przeoczymy taką awarię. I czasem częstotliwość powinna wynosić raz na wachtę (płynącą na silniku) a czasem wystarczy raz na tydzień.

Nie zmienia to faktu, że jestem zdziwiony, że tak często. Kto z Was sprawdza w swoim aucie raz na tydzień poziom oleju?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 09:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Andrzej, jeśli widzę, że na parkingu zostawiam plamę oleju kapiącego spod maski, to sprawdzam, czy jeszcze mi zostało trochę w silniku - jeśli nie kapie olej to sprawdzam od wielkiego dzwonu albo i wcale, na przeglądzie, gdy wymieniali powiedzieli, że stan był OK, to po co sprawdzać?

Podobnie z silnikiem na jachcie. Jeśli armator lub poprzednia załoga zgłasza, że silnik bierze olej i trzeba sprawdzać i dolewać, to sprawdzam i dolewam.
Jeżeli poprzednicy meldują, że poziom jest OK i nie dolewali, to raz albo dwa sprawdzę.

Sprawdzanie raz na tydzień, to są dwa sprawdzenia w trakcie 3 tygodniowego rejsu - jakiś problem w tym widzisz i powód do zdziwienia?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 09:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Zdarzało się że armator wogóle nie chciał żebym sprawdzał poziom oleju, a zdarzało sie że chciał coddziennie. Wszystko zależy w jakiej kondycji jest silnik.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Kuracent napisał(a):
Nie zmienia to faktu, że jestem zdziwiony, że tak często. Kto z Was sprawdza w swoim aucie raz na tydzień poziom oleju?
Sprawdzam stale. Sprawdzam codziennie. Pomimo układu "automatycznego uzupełniania poziomu oleju"...

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl



Za ten post autor Cypis otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, Pietrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 15:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Kuracent napisał(a):
Kto z Was sprawdza w swoim aucie raz na tydzień poziom oleju?

Poprzednie auto to Syrena 105L - nie wymagała sprawdzania. :lol: Obecne mam od 3 tygodni i przyznam, że raz sprawdzałem. Poprzedni właściciel, mój osobisty brat, mówił że nie bierze. :respekt:

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 16:59 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracent napisał(a):
Np. czy mamy wskaźnik poziomu oleju?
Podejrzewam jednak, że chodzi o wskaźnik ciśnienia oleju :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Wskaźnik poziomu a dokładniej "alarm niskiego poziomu" to rzecz dość IMHO powszechna w autach. Na morzu chyba nie spotkałem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 17:22 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Na jachtach widziałem tylko ciśnienie i temperaturę oleju, więc chciałbym sprecyzować co Andrzej miał na myśli :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 20:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
Wskaźnik poziomu a dokładniej "alarm niskiego poziomu" to rzecz dość IMHO powszechna w autach. Na morzu chyba nie spotkałem.

w autach i na jachtach są alarmy/kontrolki niskiego ciśnienia oleju a nie niskiego poziomu oleju

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 20:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
U nie jest POZIOMU i niskiego CIŚNIENIA (dwie kontrolki mam).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: VTS Korsarz
PostNapisane: 31 sie 2011, o 20:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
U nie jest POZIOMU i niskiego CIŚNIENIA (dwie kontrolki mam).

możliwe, ja mówiłem o samochodach osobowych :lol:

PS
Masz rację często stosuje się wskaźnik poziomu oleju, może to być pionowy drucik oporowy w misce olejowej, w zależności od tego ile drutu jest zanurzone w oleju i schładza drut, zmienia się prąd płynący przez niego. Ja mam tylko wskaźnik niskiego ciśnienia.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2011, o 23:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14087
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kuracent napisał(a):
Choćby jak często sprawdzać poziom oleju?


Andrzej. Przygotowywuję pogadankę o Dieslach. I przeglądajac forum natrafiam na ten wątek.
Jak przyjdziesz na pogadankę to opiszę Ci to szerzej.
Na szybko napiszę tak - jako użytkownik silnika Diesla MUSISZ nabrać nawyku CODZIENNEGO wykonywania oględzin silnika - przed uruchomieniem, w trakcie jego pracy i po pracy.
Z wieloletniej praktyki mechanika statkowego powiem Ci, że oględziny takie połączone z codziennymi - wykonywanymi przed uruchomieniem - oględzinami silnika Diesla są wyrazem dobrej praktyki mechanika jachtowego.
Wyciągnięcie bagnetu i sprawdzenie poziomu oleju nic Cię nie kosztuje.
A daje Ci np. wiedzę o ewent, codziennych ubytkach oleju...
To tyle na szybko.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2011, o 23:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
Wyciągnięcie bagnetu i sprawdzenie poziomu oleju nic Cię nie kosztuje.
A daje Ci np. wiedzę o ewent, codziennych ubytkach oleju...

A kilkanaście minut po zgaszeniu silnika sprawdzasz by dowiedzieć się, czy ci oleju nie przybywa... ;)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2011, o 23:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Przypomniało mi się, że kiedyś, dzięki kontroli poziomu oleju zorientowaliśmy się, że silnik zaczął brać wodę. Ale oleju nie brał :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2011, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Sąsiad napisał(a):
Przypomniało mi się, że kiedyś, dzięki kontroli poziomu oleju zorientowaliśmy się, że silnik zaczął brać wodę. Ale oleju nie brał :)

Hmm - ja miałem tak, że silnik "brał" niespalone paliwo do oleju. Wtedy oleju przybywało!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2011, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pierdupierdu napisał(a):
Hmm - ja miałem tak, że silnik "brał" niespalone paliwo do oleju. Wtedy oleju przybywało!


Z tym się nie spotkałem - to niebezpieczne chyba? Raz mi Andoria zwiększała poziom, ale okazało się, że wypłukuje nagar, bo za dobry olej wlaliśmy :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 00:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Sąsiad napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Hmm - ja miałem tak, że silnik "brał" niespalone paliwo do oleju. Wtedy oleju przybywało!


Z tym się nie spotkałem - to niebezpieczne chyba? Raz mi Andoria zwiększała poziom, ale okazało się, że wypłukuje nagar, bo za dobry olej wlaliśmy :)

W tamtym były kompletnie walnięte wtryskiwacze i na dodatek pierścienie do wymiany...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 00:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
pierdupierdu napisał(a):
W tamtym były kompletnie walnięte wtryskiwacze i na dodatek pierścienie do wymiany...
W sensie, że nic już mu zaszkodzić nie mogło :-)

Nie znam się na psuciu silników za bardzo, ale słyszałem, że paliwo w oleju jest - dla silnika - gorsze niż płyn chłodzący/woda.

Kocur, jak to jest na prawdę?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 00:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marek napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
W tamtym były kompletnie walnięte wtryskiwacze i na dodatek pierścienie do wymiany...
W sensie, że nic już mu zaszkodzić nie mogło :-)

Nie znam się na psuciu silników za bardzo, ale słyszałem, że paliwo w oleju jest - dla silnika - gorsze niż płyn chłodzący/woda.

Ale od Łeby do Gdańska jakoś pociągnął. Prawie nie wiało, więc musiał przetrwać ze 20 godzin....Z wymianą oleju we Władkowie i na Helu :cool:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 07:40 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1308
Podziękował : 161
Otrzymał podziękowań: 386
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Mi w przyczepnym czterosuwie 15KM Suzuki benzyna dostała się do oleju i podniosła poziom do pełna \zepsuta membrana pompy\. Silnik stanął nagle i koło zamachowe nie dało się ruszyć. Mechanik go uruchomił ale póżniej sprawdzałem olej często.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 08:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Przy krótkich przebiegach zawsze masz pewną ilość paliwa w oleju. Tyle, że ono migiem odparowuje (przynajmniej benzyna). Jak wspomnisz dwusuwy - paliwa jako pochodne tego samego minerału co olej mieszają się z nim. Powoduje to rozrzedzenie oleju i w konsekwencji zmniejsza jego ciśnienie.
Płyn chłodzący na bazie glikolów zawiera także wodę - zmieszany z olejem tworzy paskudną zawiesinę , która zasadniczo negatywnie wpływa na właściwości smarujące tegoż....
IMHO jednak bardziej obawiałbym się wody/płynu chłodzacego w oleju, niż paliwa :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

szkodnik napisał(a):
Mi w przyczepnym czterosuwie 15KM Suzuki benzyna dostała się do oleju i podniosła poziom do pełna \zepsuta membrana pompy\. Silnik stanął nagle i koło zamachowe nie dało się ruszyć. Mechanik go uruchomił ale póżniej sprawdzałem olej często.


To jest właśnie skutek drastycznego zmniejszenia ciśnienia oleju. Silnik "chwycił" na którymś cylindrze lub panewce, bo części współpracowały ze sobą bez właściwej gęstości filmu olejowego i mieszanki oleju z paliwem napływającej pod zbyt niskim ciśnieniem, jednak nie doszło do jego całkowitego zatarcia.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 09:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14087
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2445
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
pierdupierdu napisał(a):
A kilkanaście minut po zgaszeniu silnika sprawdzasz by dowiedzieć się, czy ci oleju nie przybywa


Nie - ale przed odpaleniem sprawdzam więc na to samo wychodzi.
Poza tym Drogi Jarku - każdy ma swoją filozofię życia - znam takich, którzy maski od samochodu w ogóle nie podnoszą nie mówiąc o jakimś sprawdzaniu oleju a do uzupełnienia spryskiwacza jeżdzą do serwisu.
Wszystko zależy od stopnia zaangażowania w dany temat.
Ja napisalem jak należy robić - ktoś może powiedzieć, że to przesada i on robi inaczej i jest to jego sprawa.
Więc niech robi jak chce - mamy demokrację.
Nie zamierzam nawracać świata.
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Sąsiad napisał(a):
Przypomniało mi się, że kiedyś, dzięki kontroli poziomu oleju zorientowaliśmy się, że silnik zaczął brać wodę. Ale oleju nie brał :)


Dokładnie miałem taka samą sytuację na poprzednim jachcie i tylko dzięki systematycznemu sprawdzaniu oleju (także odkręcania korka od jego wlewu i oglądania jego od drugiej strony) uchronilem silnik od kasacji bo w porę wyłapałem walniętą uszczelkę pod głowicą.
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marek napisał(a):
Nie znam się na psuciu silników za bardzo, ale słyszałem, że paliwo w oleju jest - dla silnika - gorsze niż płyn chłodzący/woda.


Rozpatrując temat o sytuacji awaryjnej czyli co na szybko jest gorsze - wybacz Marku ale obecność płynu chłodzącego w oleju jest wielokroć gorsza bo spowoduje Ci niezwykle szybkie zatarcie silnika.
Olej traci wówczas jakiekolwiek właściwości smarne i na efekt zatarcia nie należy zbyt długo czekać.
Ropa w oleju nie spowoduje Ci takiego efektu od razu niemniej na dłuższą metę tak jeździć sie nie da i jeżeli masz podejrzenie obecności ropy w oleju to wymaga to także naprawy, ale jak napisał Jaromir - dojechać sie do portu zwykle da.
Wszystkie znane mi kłopoty z silnikami kończą sie na jednak konkluzji, iż silniki należy kontrolować tak często jak sie da.
Ja pływajac na swoich kolejnych jednostkach - znając swoje silniki od podszewki - starałem sie zawsze ogladać je dokładnie przed odpaleniem, po zgaszeniu i co jakis czas w trakcie jego pracy.
Takie oględziny "nie bolą" a częstokroć dzieki nim możesz wyłapać uszkodzenia, które nie wyłąpane w porę mogą skutkować poważnymi skutkami.
Jest to moje osobiste zdanie - niemniej, im dłużej pływam tym bardziej przekonuję sie do stwierdzenia, iż mając zabudowany silnik na jachcie należy nabrać nawyku jego oględzin tak często jak tylko sie tylko da.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 15:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kurczak napisał(a):
Jak wspomnisz dwusuwy - paliwa jako pochodne tego samego minerału co olej mieszają się z nim. Powoduje to rozrzedzenie oleju i w konsekwencji zmniejsza jego ciśnienie.

Khem...
Powiadasz w dwusuwach... rozrzedzanie oleju w dwusuwie...zmniejszenie ciśnienia oleju w dwusuwie...
Zastanowiłbyś się chwilę :lol: :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2011, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
pierdupierdu napisał(a):
Hmm - ja miałem tak, że silnik "brał" niespalone paliwo do oleju. Wtedy oleju przybywało!


Branie oleju napędowego do oleju łatwo wykryć - wąchając ciepły bagnet. Przytłumienie zapachu rozgrzanego oleju smrodem paliwa dieslowskiego jest nader wyraźne. O ile /na krótką metę!!!/ domieszka diesla w oleju nie zabije silnika rozrzedzając olej to w silnikach jachtowych niewykryta może być bardzo niebezpieczna z innego powodu - w szczególności dotyczy to silników turbodoładowanych, ale nie tylko. Otóż olej napędowy miesza się z olejem silnikowym i pogarsza jego własności smarne, ale też zwiększa jego ilość i w pewnym momencie silnik zaczyna się nadmiaru pozbywać - odmą skrzyni korbowej, szczególnie przy przechyłach. Olej pomieszany z napędem trafia odmą do dolotu powietrza gromadzi się w nim /w szczególności w sprężarce, intercoolerze/ i w końcu może dojść do sytuacji, w której silnik gwałtownie zwiększa nam w sposób niekontrolowany obroty spalając olej i ropę z układu dolotowego. Zmniejszenie "gazem" dawki paliwa niewiele tu pomaga - w praktyce lądowej /częsty przypadek w Land Roverach - paliwo wycieka pod dekiel zaworów z uszkodzonych pompowtrysków/ ratunkiem jest "zabicie" silnika sprzęgłem na biegu i hamulcu - w praktyce jachtowej silnik wchodzi na niczym /oprócz śruby o ile mamy bieg/ niekontrolowane obroty i wypala to co dostało się do dolotu. Turbina i sam silnik albo to zniosą albo nie. Jeśli rzecz się stanie "na luzie" raczej nie - a wbijanie biegu przy potężnych obrotach silnika też jest słabym pomysłem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 18:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
pierdupierdu napisał(a):
Sąsiad napisał(a):
Przypomniało mi się, że kiedyś, dzięki kontroli poziomu oleju zorientowaliśmy się, że silnik zaczął brać wodę. Ale oleju nie brał :)

Hmm - ja miałem tak, że silnik "brał" niespalone paliwo do oleju. Wtedy oleju przybywało!
I dlatego właśnie -- Sprawdzam stale. Sprawdzam codziennie. Pomimo układu "automatycznego uzupełniania poziomu oleju"...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Przy krótkich przebiegach zawsze masz pewną ilość paliwa w oleju.
A to czemu??

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 19:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Cypis napisał(a):

Kurczak napisał(a):
Przy krótkich przebiegach zawsze masz pewną ilość paliwa w oleju.
A to czemu??


Bo silnik znacznie większy procentowo czas pracuje na zimno - kiedy uszczelnienie gładzi cylindrów/tłoków przez pierścienie dalekie jest od optymalnego i kompresja przedmuchuje więcej mieszanki pod tłok, do skrzyni korbowej, niż normalnie. Oleju wtedy może przybywać, acz przy sprawnym silniku nie powinno w ilościach i tempie powodujących niebezpieczne zjawiska o których powyżej. Ot jeśli w praktyce eksploatacyjnej bardzo często odpalamy zimny silnik na kilka minut - wymieniajmy mu olej częściej niż nakazuje instrukcja - podobnie jak w przypadku silników eksploatowanych w dużym procencie z maksymalnymi obciążeniami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Yigael napisał(a):
Bo silnik znacznie większy procentowo czas pracuje na zimno - kiedy uszczelnienie gładzi cylindrów/tłoków przez pierścienie dalekie jest od optymalnego i kompresja przedmuchuje więcej mieszanki pod tłok, do skrzyni korbowej, niż normalnie.
Ile więcej? Ale tak konkretnie.

Oblicz i wróć :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2011, o 20:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie chce mnie się liczyć. Nie mam Pana kurtki i co mi pan zrobi?
Zaprzeczasz zjawisku jako takiemu czy szukasz zastosowania szczelinomierza? :)

PS Tak wiem kiedy kompresja jest największa, ale nie z rozszerzalnością cieplną pierścieni ma to związek a z lepkością oleju w funkcji temperatury.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL