Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 02:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 600 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 lut 2019, o 18:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Istnieje uzasadnione przypuszczenie, że gdzieś tak w lipcu tego roku - prawo jazdy mi zabiorą ( za prędkość ) :(
Zmałpowałem od Kurczaka sposób na kryzys wieku średniego...
Ale, że prawka na motór nie mam, pozostała mi karoca ( ze szrotu ) :lol:

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 mar 2019, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No to dzisiaj mogę się Wam z czystym sumieniem pochwalić, że przeszedłem kryzys wieku średniego. Bezboleśnie. Tzn kryzys minął jak ręką odjął :lol:
Udało mi się mianowicie sprzedać cała moją kolekcję stylowych sportowych wozów ( w liczbie jednej sztuki ) z niebagatelnym zyskiem wynoszącym coś około pół stówki :lol:

Gdyby ktoś chciał popróbować mojego sposobu na kryzys wieku średniego - wyjaśniam niuanse:
Schemat postępowania następujący:
1. Kupujemy ( najlepiej w styczniu ) stylowego sportowego szrota - może być firebird...
2. Wsiadamy do niego o własnych siłach. Proces wsiadania utwierdza nas, że właśnie znajdujemy się w tzw średnim wieku...
3. Wysiadamy... Tutaj szybko przekonujemy się, że wiek średni mamy już raczej dawno za sobą :lol:
4. Dokonujemy szacunkowych obliczeń kosztów remontu szrota...
I tutaj przekonujemy się, że kryzys wieku średniego dotyczy nie tyle naszej aktualnej formy fizycznej, co trudnej do wyjaśnienia zapaści intelektualnej :lol:
No bo niby jakim cudem kupiliśmy to żelastwo i po cholerę :lol:
5. Znajdujemy tzw Jelenia... Czyli kolejnego napaleńca na "kryzysowe cacka" i dokonujemy transakcji sprzedaży.
6. Kryzys mamy za sobą, czujemy się młodzi piękni i w ogóle :lol:



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 4: Janna, Kurczak, Marian Strzelecki, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2019, o 14:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
MarekSCO napisał(a):
6. Kryzys mamy za sobą, czujemy się młodzi piękni i w ogóle

I zasobni!

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.



Za ten post autor Ognisty Szkwał otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2019, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ognisty Szkwał napisał(a):
I zasobni!

Nie tak bardzo ;) Za 12 tysi możesz takiego szrota upolować...
Najzabawniejsze w tym wszystkim, że jak się dowiedziałem, że koleś sprzedaje firebirda formula za małe pieniądze, to napaliłem się jak szczerbaty na suchary.
Zapytałem jaki silnik i sprzedający uczciwie odpisał, że LB8.
A ja przeczytałem L98 :lol:
I do głowy mi nie przyszło nawet, że formula może być na silniku GM a nie Szewiego :lol:
A tymczasem to ma do setki ponad 10 sekund i rozpędza się do 180 w fordewindzie :lol:
Skrzynię ma automatyczną...
A w dodatku to cacko ma wmontowany :rotfl: Gaz sekwencyjny :rotfl:

Ale jakbym przyjechał nim na jakiś rajd i wysiadł z niego, to wszystkie dziewczyny patrzyłyby tylko na mnie. I to jest pewne na bank!
Bo ja inaczej, jak na czterech ( podpierając się rękami ) z tej budy nie byłem w stanie się wygramolić :lol:

Ale jedną rzecz miał piękną - blachy :D
Przepiękne nierdzewiejące blachy. To robiło wrażenie. Lakier i baza odpryśnięte a pod spodem czysta blacha ( po ośmiu latach stania pod drzewem )...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2019, o 18:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Takie zdjęcie w sieci znalazłem. Trochę ilustruje proporcje
zdrowo_wyglądający_człowiek vs stylowy_sportowy_wóz ;)

Obrazek

Jak mnie znów najdzie na kolekcjonowanie sportowych wozów ( sportowego wozu właściwie )
to zacznę od tego modelu co na zdjęciu ( Testarossa ) :lol:
Ech...
Gdybym takie sprzedał, to czułbym się młody jak niemowlę :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
MarekSCO napisał(a):
Gdybym takie sprzedał, to czułbym się młody jak niemowlę

Chyba jak dojrzały biznesmen, gotowy na kolejny etap. :-P

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 15:03 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
Ale jedną rzecz miał piękną - blachy :D
Przepiękne nierdzewiejące blachy. To robiło wrażenie. ...
Ależ to nie żaden wiek średni - to miasteczkowość ino mała.
A wiesz czym dla hamerykańców jest "pońciak"? Znaczy, co pytam, toć to z niewiedzy ;)
Jakby to ująć... cieńko, cieńko, opciach.
I taka jakaś ta nasza murzyńskość? :roll:

A miał tam znajomy (a średnim wieku i budowy słusznej) taki pojazd za którym oglądało się co żyło, acz co gorsza i patrole...
W każdem razie komfort był wystarczający, a i reszta też. Jeździło miodzio. Wygodnie do pracy. I nie traciło na wartości ;)
https://v.wpimg.pl/MzU5MTE5Yhs0Vztnak5v ... 0bJwowUm8p

Ale zważywszy pewne kwestyje, to jakbyś siem porozglądał za Rover 3500 Vitesse/van den Plas, z połowy lat 80 - zresztą i starsze niezgorsze, tylko te angolskie stare gaźniki.
Wygodny, pakowny, rodzinna pięciodrzwiówka, dla starszych państwa z wnuczęty.
A trafi niedrogo; i może być anglik :mrgreen:
https://c1.staticflickr.com/6/5685/2944 ... 1a24_b.jpg



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
A wiesz czym dla hamerykańców jest "pońciak"? Znaczy, co pytam, toć to z niewiedzy ;)
Jakby to ująć... cieńko, cieńko, opciach.
I taka jakaś ta nasza murzyńskość? :roll:

Ryś :D
Ja się chyba skończę zamiast z kryzysu wyjść :rotfl:
Firebird zagrał w filmie i w serialu - zagrał!
Dziewczyny oglądają filmy i seriale - oglądają.
Proste ???

A DeLorean ? Owszem - buda z nierdzewki, ale...
Znasz historię Johna DeLoreana ? Błyskotliwa kariera u Ponciaka, potem próba własnej działalności...
Jeden model samochodu, i czarna karta w historii ( handel narkotykami i ina banditierka ) tak ?
Ryś. Ja nie chcę jeździć milionem dolarów.
Chcę pojeździć szybko i żeby dziewczyny się za mną oglądały...
A Delorian to co? Ano znowu 130 konisi jak we freelanderze... I znowu z 2,8 litrowej maszyny...
A firebird formula na L98 to co ?
To rakieta Ryś! Dym uszami wychodzi jak ruszasz z miejsca.
( Chociaż na ten dym wychodzący uszami te kobiece spojrzenia bym zwabił ;) )
Ryś. Może jakbym przyjechał tym merolem u którego Delorian te drzwiczka zapożyczył...
Może wtedy prędzej jakieś dziewczęce spojrzenie by mnie omiotło :)
( Bo ten merol budę miał przepiękną - nie pamiętam jaki typ to był )

Tyle, że mój ( były mój ) firebird formula na trzylitrowej małolitrażce GM to rzeczywiście obciach :lol:
Tutaj ( i tylko tutaj ) się zgodzę...

Podobnie z Testarossą, z której się nabijałem trochę. Wygrała ona coś ? Jakiś wyścig prestiżowy ? Akurat najmniej ze wszystkich Ferrari chyba...
Owszem. Tam jest silnik jak Pan Bóg przykazał... Ale naprawiaj to, jak Ci padnie...

Co do Roverków Ryś... Kocham tą markę, ale robiłeś kiedyś zmienne fazy rozrządu w tych silnikach ? Albo może chociaż znasz jakiś zakład gdzie mechanik zrobi to i z uśmiechem i dobrze ?
To już nie jest prosty silniczek Ryś. Ja bym sobie z tym poradził pewnie...
Ale wiesz... Z silnikiem a nie z przyciąganiem kobiecych spojrzeń tą karoserią :lol:
Już prędzej liczyłbym na jakiś rzut oka żeńskiej społeczności siedząc w ładnie odremontowanym roverku 75
Co akurat takie głupie by nie było bo fury wyjątkowo tanie, tylko mulaste trochę ( jak DeLorean :-P )

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Znalazłem i typ i fotkę tego merola z drzwiczkami od piekarnika.
MB 300 SL
Na takie coś to może... Z niejakim trudem zapewne, ale może...
Z jedno dziewczęce spojrzenie bym złowił :D

Obrazek

Bo autko rzeczywiście piękne - niezależnie od tego jaka maszkara siedzi w środku


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 19:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś :)
Po długim procesie tentegowania w głowie powiem Ci tak:
1. Teraz dopiero się zorientowałem, że nie o tym samym roverku myślimy...
Ale wiesz... Ja mam też pewne typy co do wyścigówek z tej marki.
I tutaj celowałbym w coś innego raczej ;)

2. Całkiem niegłupim pomysłem byłoby, wbrew pozorom, pozostać przy tej stylistyce firebirda... I przy "obciachowych" sportowych autach...
I to byłby super patent na kryzys wieku, tylko trzeba by do tego podejść inaczej...
Skoro już raz człowiek się nadział na "małomiasteczkowy sznyt" to...
Potraktujmy to jako przeznaczenie i nadziewajmy się dalej na ten rożen.
Nie robimy kolekcji sportowych wozów, ale - dosłownie - kolekcję sportowego wozu :lol:
I to jest strzał w samo serce tarczy :mrgreen:
Mianowicie...
Kupujemy Eclipse, ale to pierwsze 1G... I koniecznie z napędem na przód.

Obrazek
Mitsubishi Eclipse 1G
Ceny nie powalają na kolana:
( szesć tysi )
https://www.olx.pl/oferta/mitsubishi-ec ... 138168aea4
Dalej. Kupujemy szrota na części:
( Pięć stówek - tylko nie wiem jeszcze za co tyle życzy - jutro zadzwonię )
https://www.olx.pl/oferta/eclipse-1g-CI ... 9780f49198
I spokojnie stawiamy szrota na nogi i powolutku bawimy się w rajdowca...
I próbujemy przyciągać kobiece spojrzenia. Moze nie od razu na nocnych rajdach pod Rzeszowem, ale przynajmniej pod Tesco ;)
A dalej co ?
A co było na tej samej płycie robione co 1G ?
Ano przede wszystkim 4x4, AWD, czy jak tam zwał, czyli Eclipse 1GSX... Dokupujemy szrotu za grosze i podnosimy złoma do kolejnej wersji :D
I już można próbować poszaleć... I spróbować łowić damskie spojrzenia...
Oczywiście jeszcze nie na rajdach, ale już pod Tesco i pod Biedronką nawet :D
A co wystarczy zrobić, żeby na tych rajdach się pokazać...
Ano zakupić ze szrotu dwulitrową benzynkę na turbince z mocą 195 konisi...
Przecież były montowane w wypasionych Eclipse 1GSX
A jak wszystko powolutku pieczołowicie robione - to się nie rozleci... No, chyba, że rozbijesz...
To jest doskonały sposób na kryzys wieku Ryś.
Sprawić sobie kolekcję sportowego wozu :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 21:13 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
Gdybyś wsiadł do delorka nigdy byś już ani słowem nie pisnął o mułach. :-P
A najwyżej o powożeniu, a rewelacyjnym w porównaniu do ponciaków na podwoziu starej landary. Dym nie z uszy, ino z gum temu leci jak próbujesz jakoś jechać.
O koniach zresztą też. Mechanikowi tłomaczyć jak siem liczy "konie"? Wyje nie znaczy jedzie. W porównaniu mój ulubiony V8 8l miał oficjalnie raptem 200 kucy. :roll:
Znaczy przed demontażem przepisowej oczyszczalni ścieków. :lol: Po depnięciu dechy wzrok siadał, strach ogarniał, a należało unikać takich akcji z racji masy versus hamulce... Oczywiscie mowa o starym kombi dla hałzwajfy do marketa po towar. Bo druga landara lekką byłą, celica gt, miała tylko 2 litra; a dym leciał jak nie dobrałeś rajdowo obrotów bieg zmieniający, co gwarantowało poślizg natychmiastowy z lotem swobodnem.

A ponciakami zaś mógł powozić every idiot i przeżyć. Przeważnie.
To tak jakbyś u nas przyszpanował Oplem :cool:
Obrazek

Ponciak co nie tylko mię się podobał zwał się Le Mans GTO Sports ('69-73) i był taniutko, ale bagażnika miał za mało, niestety.

A poza tem w temacie dam nie idzie o łowienie spojrzeń, akurat, acz Waść atoli obrączkowany, więc właściwie to oczem - tu gadać... :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś :)
Po pierwsze:
W leczeniu kryzysu wieku średniego za pomocą sportowego wozu nie chodzi o nic innego jak o łowienie kobiecych spojrzeń.
Jest jednak pewne prawiło. Nie mogą to być spojrzenia pogardliwe, spojrzenia z ubolewaniem etc... To muszą być spojrzenia wyrażające zachwyt i pożądanie
I tutaj właśnie sedno. Chodzi o prędkość... Musisz zapierniczać szybko, żeby rzucająca spojrzenie nie miała pełnej świadomości na co spoziera...
W moim przypadku trzeba zapierniczać bardzo szybko.
Stąd i o naprawdę szybkich samochodach myślę...

Po drugie:
Dobra... Trochę żartowałem z tym mulastym delorianem ale trochę nie...
Mówisz celica gt. Dobra... Ale i jedno i drugie miało "skrzela" na tylnej szybie a ja noszę okulary i takie "ozdobniki" mnie doprowadzają mnie do szewskiej pasji...
A w dodatku, czy aby ta GTucha nie miała turbiny i jakichś dwustu kucy ? ;)
Mocy momentem nie oszukasz. Przecież uczciwe porównywałem do freelandera. A tam za skrzynią jest co ?
IRD o przełożeniu trzy w dół tak ?
Dobrze odremontowany silnik K-seria urywa tylny most przy starcie ;)

Po trzecie:
Ponciaki były jakie były. Tzn takie jakimi je stworzył... John DeLorean ( między innymi ;) )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2019, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś :)
Dziwnie żonglujesz kryteriami moim zdaniem...
Jak ja mówię o LR Discovery jedynce - Ty proponujesz Honkera...
Ja o Hasselbladzie - Ty, że złom i w ogóle hucpa...
Ja o firebirdzie - Ty o Delorce...
Ja o koncepcjach które pchnęły świat do przodu - Ty o koncepcjach :-P
I w dodatku przekonujesz mnie, że w kryzysie wieku średniego nie chodzi o łowienie kobiecych spojrzeń :lol:
No sam powiedz...
Czy jest smutniejsza historia w motoryzacji niż historia Deloriana ?
Super kariera, własne ambicje - jeden samochód i krach jakich mało...
Umarł w nędzy podobnie jak Honker :lol: Tak czy nie ?

A ja o czymś co się przyjęło, działało i coś w tej historii pozostawiło.
Nie sztuka zbudować GT-uchę. A nawet sprzedać nie sztuka... Kilka sztuk...
Ale to wszystko były po prostu niedorobione koncepcje... Bo i nie musiały takie być...
Klient kupował, płacił i potem bujał się z tym...
A mi wystarczy jak przewiercę miskę we freelanderze i już mam wycieki jak w GT-uchach :lol:
A firebirda w filmach pokazali - jako głównego bohatera... Każda kobieta widziała przynajmniej przelotnie...
A Delorka - tylko dla "koneserów" którym nie przeszkadza, że to synonim porażki...
Jak już zakuwać się w blachy, jak średniowieczny rycerz, to niech to przynajmniej będą blachy rozpoznawalne. Jak już moja facjata ma/musi pozostać anonimową :lol:

Co mam cenic powiedz mi ? Czym się zachwycać ? Kolesiami jak Delorean ?
Proszę Cie bardzo - voila ( chociaż z pewnością domyślasz się jakie zdjęcie teraz wstawię )
Bez nierdzewnych blach i bez blach w ogóle...
Też inżynier z ambicjami.
I co ? Mam wierzyć w to, że jakaś kobieta zdąży rzucić w moim kierunku spojrzenie, zanim
rozbiję się w tym o drzewo ? :lol:
Obrazek
Ryś Nawet taki Eclipse coś pozostawił po sobie. Jakiś okres się zamknął...
Japońskie mini kopie GT-uch. Ale to już naprawdę działało. Tym można było naprawdę jeździć i utrzymać się na drodze bez trudu.
I można było tych spojrzeń nałapać i nawet drzewa omijać :lol:
Mówisz że małomiasteczkowe bo w USA Delorka rulez...
A ja Tobie powiadam - ona nie rulez i już mało kto rozpozna na ulicy :-P
( Chyba, że zrealizują plan "eko elektryzacji" tej budy i zaczną w Europie sprzedawać )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2019, o 14:32 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
A ja Tobie powiadam - ona nie rulez i już mało kto rozpozna na ulicy :-P
No, faktycznie, porażka ...
Wyskoczy z tanim maluchem dla gimnazjalistów ze slumsa; co rzeczywiście może siem panienkom skojarzyć - ino nie wiem czy o te skojarzenia Ci szło :-P
To już lepiej odrdzewiać Syrenkę... no fakt, racją masz, ten klasyk zmienił świat! :rotfl:

A na doskonale pomyślanego Delorka pedo co porażka. A weź wsiądź, a zobaczysz.

Ok, jest faktem co wolę swoje kombi z dizlem (wersja sport :mrgreen: ) nawet deloriana bije nieco prowadzeniem a znacznie łądownością... aleć że starocie są starsze również i technicznie - to nie odkrycie ameryki.
W antykach nie o to idzie, jednakoż, co tu próbujesz imputować.
Ale to cza czuć bluesa.
A spojrzenia zdążą rzucić za, np.: :cool:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


MarekSCO napisał(a):
Jak już zakuwać się w blachy, jak średniowieczny rycerz, to niech to przynajmniej będą blachy rozpoznawalne.
Jak już moja facjata ma/musi pozostać anonimową
Nosz, Q, a o czem mowa? :mrgreen:
Obrazek

A tak gwoli ścisłości o take szło Celike - a nie o imitację mustanga ;)
Obrazek

Ale jak amerykańca na wiejskodisco to se sprowadź (tanio trafi) mego ulubieńca - ino nie kombi, a jeśli pasi to i dwudrzwiowy - choćby taki model naprzykłądowo:
Obrazek Ta maszyna bije i w terenie każdego angolskiego landara, byle raczej płasko, ma nawisy. Żadnem innem pojazdem nie zdarzyło ciągnąć 160 po łąkach czy kamieniach, a jak komfortowo! :mrgreen:
Un nie tylko głowy odwraca, ale i kierowca wygląda w nim bardzo szczupło - o ile w ogóle wygląda ponad deskę :-P
Tylko czy masz tyle podjazdu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2019, o 21:21 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
P.S.
Ale jakbym miał nabywać antyki z Hameryki w celu lekki renowacyi - co się zresztą całkiem opłaca, swoją ścieżką ;) - taki też złowi małomiasteczkowe spojrzenia :mrgreen:
Obrazek
https://classiccars.com/listings/view/1 ... rida-32827



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2019, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś :)
Dobra. Ja jestem czepliwy, ale udowodnię Ci za chwilę, ze i cierpliwy też jestem.
Nieziemsko cierpliwy...
1. Założenia - proszę weź pod uwagę założenia
Ryś napisał(a):
Ale jak amerykańca na wiejskodisco to se sprowadź (...)

Jakie wiejskie disco ? Pisałem wyraźnie, że na wyścigi...
Jakiego amerykańca ? To, że firebird formula jest amerykaniec, to nie znaczy, że ja chcę koniecznie amerykańca. Chcę ładny, rozpoznawalny sportowy wóz - klasyka...
Klasyka, którym chciałbym choćby jeden bieg wygrać ścigając się z kolesiami, którzy swoje samochody przygotowują specjalnie pod te wyścigi...
I nie mówimy tutaj o jeździe po torze, ale o nocnych wyścigach na niedokończonych i nie oddanych jeszcze do użytku odcinkach drug szybkiego ruchu - jasne to jest ?
Chciałbym jak najmniej oszukiwanym klasykiem pojechać i nie dojechać do mety ostatnim...
Chciałbym, żeby to było czerwone jak Testarossa, jeździło jak Berlinetta ( ta prawdziwa 365BB ) i kosztowało jak Corsa ;)
Dlatego wybrałem firebirda. Nie uważam, żeby to był zły wybór, jeśli chodzi o model wozu.
Po prostu nie w tej komplektacji w której kupiłem. Tutaj była porażka...

2. Rozprawmy się teraz z tą Delorką raz a dobrze...
Przewiń ten filmik do 34:33 i posłuchaj co koleś mówi...

Delorka to była porażka Ryś. Podoba się to Tobie czy nie podoba - to była porażka...
On się nie sprzedał w USA. W Juesej, gdzie sprzedaje się wszystko...
Napisałeś wcześniej, że nie traci na wartości.
No to wyobraź sobie Delorkę owiniętą wokół drzewa... Jaką przedstawia wartość ?
Tyle co złom Ryś.
A "Pana Samochodzika" czytałeś ? Oto Wuj Dionizy kupił był silnik z rozbitego Ferrari
( zważywszy na datę powstania owej literatury, skromne opisy funkcjonowania silnika, należy przypuszczać ze poecie chodziło w tym wierszu właśnie o 365BB ) i dorobił własnym sumptem karoserię...
Wiesz ile kosztuje na rynku kompletnie spalona 365BB po owinięciu wokół drzewa ?
Czterdzieści tysięcy dolków...
Tyle wuj Dionizy ( czy jak tam temu wuju ) zapłaciłby za sam silnik po wypadku...
Za spalonego 12 cylindrowego 2 gaźnikowego bokserka Ferrari...
A Delorka po kraksie - tyle co złom.
( No może ciut więcej, ale niewiele )
Tak, że nawet tutaj nie za bardzo można mówić, że nie straci na wartości, jeśli będziesz używał go do wyścigów...
Ale jeśli o wartość idzie, to w jednym aspekcie ma ona znaczenie.
Nie chcę jeździć milionem dolarów - już pisałem.

3. Najważniejsze. To musi jeździć jak samochód. I cieszę się, że wreszcie zacząłeś przynajmniej to założenie zauważać.
Ryś napisał(a):
Ok, jest faktem co wolę swoje kombi z dizlem (wersja sport :mrgreen: ) nawet deloriana bije nieco prowadzeniem a znacznie łądownością...

Bo na taki wyścig to nie może być pierwsza lepsza GT-ucha Ryś, bo Cię obgonią bez najmniejszego trudu. Albo wylecisz z trasy i fru do bozi...
To musi być SAMOCHÓD - Rozumiesz ?
Czyli coś co produkowano w dużych seriach... Coś co udoskonalano, etc... I coś co znalazło nabywców. TO nie po torze ma jeździć Ryś...
A teraz dołóżmy jeszcze, że ma być rozpoznawalne i ma się podobać.
Wybór wcale nie taki wielki Ryś, jakby się chciało.

A teraz zróbmy doświadczenie OK ?
Zaproponuj coś co spełniłoby te kryteria i porozmawiajmy poważnie OK ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2019, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Ale jakbym miał nabywać antyki z Hameryki w celu lekki renowacyi - co się zresztą całkiem opłaca, swoją ścieżką ;)

A to już jest Ryś całkiem inna strona medalu ;)
Tyle, że w mojej sytuacji nie opłaca się sprowadzać i remontować Delorianów czy innej GT-uchy. Bo w ślad za zabytkiem trzeba zza oceanu zestawy remontowe sprowadzać.
W mojej sytuacji Ryś opłaca się tuningować te naprawdę wyścigowe Subaru, Merole,Audice, BMW i pół Japonii.
Opłaca się je klepać po wyścigach... To się opłaca.
I dlatego opłaca się zaistnieć klasykiem na wyścigach ;)
A teraz wysil mózgozwoje i mów mi tu zaraz co proponujesz zamiast firebirda ? :mrgreen:

PS: Tylko na serio - bez takich jajec ;)
https://www.otomoto.pl/oferta/de-lorean ... 06ef350f32


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2019, o 00:31 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
Całkiem poważnie to jednej rzeczy nie wiesz. De Lorean nie był szybki, bo to były czasy "ekonomii", gdy w USA zakazano nawet liczników skalować ponad 85 mph... zresztą dlatego mój mercury semihemi miał 200 koni, choć naprawdę gdzieś 400 i 650 nm (jak przestawił wałek na swoje miejsce ;) ), a jakby chciał to i 600 kucy.
I też dlatego deloriak silnik (który specjalnie był dla niego) miał 'ekonomiczny'... ależ że właśnie ruszyli z wersja sportową twin turbo, musiała zadziałać "niewidzialna renka rynku" :roll:
Bo w tej wersji bił na torze najnowsze porsha i ferrari, a co gorsza nową corvette. A jeszcze lepiej się trzymał, na wielopunktowych zawiesiach...
To tak dla porządku, cobyś wiedział co to nazywasz 'porażką'.
A możesz nawet lekcyją z tego wyciągnąć. Turbo lekcję :cool:

A jak nie pasi 400 kucy wspomniane już Obrazek

to mogiem polecić taniego klasyka, czemu nie? Dobrze siem drogi trzyma, porszaki mu nie ustoją; ale choćby na sam motor... a, ponciaka już sprzedał? :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=YXeedK8uxz8
https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s80 ... BtfUa.html?

Abo inny, też łądnie jeździło -
https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes- ... f2d054f80f



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2019, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Całkiem poważnie to jednej rzeczy nie wiesz. De Lorean nie był szybki, bo to były czasy (...)

No! Już mamy jakiś postęp :-P
Czyli zgadzasz się ze wszystkim co powiedziałem o Delorianie, tylko ja nie wiem jeszcze jednej rzeczy... Nie wiem mianowicie jakie to były czasy :lol:
To były czasy Grupy B Ryś. Od 82 roku to były czasy grupy B... A na to, zeby załapać się do prawdziwego wyścigu to za cienki był nawet Ferrari...
Jaka niewidzialna ręka rynku Ryś? Wystarczyło pokazać komisji kwalifikacyjnej 400 ( a po numerze jaki wycięła Lancia już tylko 200 ) sztuk wyprodukowanych samochodów seryjnych spełniających wymogi grupy A... A potem jeszcze 20 ( słownie - dwadzieścia ) sztuk ( nie modeli typów etc, a sztuk jednego modelu ) samochodów modelu aspirującego do grupy B...
Na to nawet Ferrari nie zdążył się załapać...
Na to nie zdążył się załapać nawet Porsche...
A czemu tak Ryś ? Ano temu, że nawet kompletny debil nie dopuściłby do prawdziwych wyścigów GT-uchy... Nie tam, gdzie ścigały się SAMOCHODY!
Nie tam, gdzie trzeba było wygrywać z Fordem, Peugeotem...
No i oczywiscie Lancią, Quatro, MG Metro 6R4...
A jeśli już przy roverkach jesteśmy... No to już wiesz który mój ulubiony model...
A dlatego, że to wyzwanie nie do pokonania - ten sinik V6 3 litry i 416 koni bez turbiny i kompresora Oni wtedy nie dali rady okiełznać tego do końca...
Wyzwanie z którym zmierzyłby się chętnie każdy wiejski mechanik Ryś :D
Bo to prawdziwe wyzwanie...

No więc wysil mózgozwoje jeszcze raz, ale tym razem uczciwie.
Żadnych Volviaków itp historii... Żadnych szrotów "na silnik do GT-uchy"...
Koncepcja do wygrywania rajdów - tylko stylowa koncepcja.
Stylowy sportowy wóz ale na prawdziwe rajdy...
Jaki samochód proponujesz Ryś ?
( Ja Ciebie w końcu przekonam, że tego wcale nie było tak wiele )
Coś co umożliwia podążanie tą samą drogą którą podążał producent auta szykując go do startu w grupie B...
Żadne koncept cary, tylko samochody... Prawdziwe samochody...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2019, o 22:41 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
MarekSCO napisał(a):
No więc wysil mózgozwoje jeszcze raz, ale tym razem uczciwie.
Żadnych Volviaków itp historii... Żadnych szrotów "na silnik do GT-uchy"...
Koncepcja do wygrywania rajdów - tylko stylowa koncepcja.
Stylowy sportowy wóz ale na prawdziwe rajdy...
:-P
Obrazek

Właściwie napisałem Ci całkiem solidnie a merytorycznie co i czemu warto rozważyć, ale poszedłem przypilnować pieczeni i serwer mię wylogował w międzyczasie.
I naszła mię refleksja, że właściwie po co. Mechanikowi?
Podejrzewam że wiesz, na przykłąd, jak wygląda taki delorian, i że to po prawdzie plastikowy lotus (nierdzewka ino chroni laminat od porysowania) jedynie że lepszy w wyważeniu i z większym motorem; a nic tak naówczas z rynku nie jeżdziło po zakrętach - bo ponciaki to tylko na wprost - i żeby go kupić ludzie robili przedpłaty na rok naprzód. W USA!
Musieli głupi być...

Już kiedyś wspomniałem na tem tu forum za co polubiłem swoje volvo - bo nie lubię przednich napędów :lol: i że po autobanach już tak nie szaleję 200/h w deszczach odkąd wkurzyłem jakieś porsze (co mu migło stare kombi z dizlem) i próbowało durne jechac za mną, by odfrunąć koziołkując na pierwszym łuku. Owszem, mam tzw. sportową wersję zawieszenia, ale to tylko twardsze i ciut niższe niż standard. Dobry standard. Projekt mitsubishi, którego w mitsubishich nie dawali bo jest drogie.
I dlatego go odrobiłem włąśnie, coby pożył kolejne 20 lat. Za tę kasę kupiłbym lancera. Ino po co?
Ale zawieszenia tykac nie musiałem, od 21 lat jest jak fabryka dała, amory włącznie. Jakość. Tylko plastiki, gumy, paski i klimy, bo to siem starzeje

Acz jakbym chciał poszaleć bym brał 960, ew. 940, lata 90., z tymże zawiesiem ale napęd tył (bo nawykł do zawijania tyłkiem) i 3 litry biturbo. Solidna robota, dobrej klasy materiał, i stare wciąż znajdzie zdrowe.
Rozstaw i wyważenie się liczy, jak co do czego.
W podobnym duchu jest ten stary merc. Wygodne na co dzień dla starszych państwa :-P a moc jest. Jak 300 kucy mało to brać z turbem... i bez kozery powim pińcet. I pińć do setki. Acz ważniejsze ile do dwustu :D

Ale ja siem nie znam, na ściganctwie, bo kompleksów nie leczę; a jedyna rajdowa maszyna jaką jeździłem - a ściślej uczyłem się na niej jeździć w ogóle - to był kumpla trabant :lol:
Zwycięzca licznych rajdów górskich. :cool:
A ty chcesz żeby jakiś szajs, niechby doszedł ostatni, ale by z wyglądem drapieżnem.
Nie? :roll:
No to nie pomogę.
Kup se siubare i przylep śpoiler. Zara odmłodniejesz! :-P
https://youtu.be/u9a_gIHUHLQ?t=40


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2019, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie wiem, jak u Was z wiosną, ale ja dzisiaj widziałem i słyszałem lecące dzikie gęsi, a temperatura w nocy nie spada poniżej zera!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2019, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
Nie wiem, jak u Was z wiosną

U mnie z wiosną doskonale :lol:
Jutro jadę oglądać Porsche i jeśli wszystko pójdzie dobrze, przerobię je na Ferrari :lol:
Czyli - sam rozumiesz - jeśli już tak wali mi w dekiel - wiosna za progiem :lol:
https://www.olx.pl/oferta/porsche-924-C ... 27e4b274f8

Obrazek

Rafał obiecał, że mi go przemaluje na czerwono jednym litrem farby :D
Jeśli sam sobie go przygotuję do lakierowania i pod warunkiem, że zastosuję tylne reflektory od Ursusa C 330 :D
Robert :) Chyba zaraziłeś mnie tym całym kolekcjonowaniem :lol:



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 2: robhosailor, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 13:25 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
:shock:
Wieśwagen porsz!
:respekt: :rotfl:
Ryś napisał(a):
Kup se siubare i przylep śpoiler. Zara odmłodniejesz! :-P
Zapeszyłem byłem? :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś :)
A spotkałeś się kiedyś z przypadkiem, że ktoś porsza przerobił na ferrari ? :lol:
To byłoby coś na miarę moich możliwości i ambicji :D
Niestety...
Dzisiaj po naradzie z Rafałem okazało się, że nawet gdybyśmy wymieszali wszystkie zlewki lakierów jakie nam zostały, to i tak za cholerę nie wyjdzie z tego czerwony :(
Moją kolekcję tylnych lamp ursusa zobaczył sąsiad i pod pretekstem, że jego ciągnik stwarza
niebezpieczeństwo na drodze... Po prostu wyłudził ode mnie wszystkie cztery lampy...
Ciężkie jest życie kolekcjonera sportowych wozów powiadam Wam...

Ryś napisał(a):
Ryś napisał(a):
Kup se siubare i przylep śpoiler. Zara odmłodniejesz! :-P
Zapeszyłem byłem? :cry:

Nie! Nie zapeszyłeś. Ja tak łatwo się nie poddaję :lol:
Subarę jadę oglądać jutro ( jak znajdę czas, bo z tym ostatnio krucho jest )
https://www.olx.pl/oferta/subaru-imprez ... d599cd97c0

Obrazek

Po prostu subara jest o stówkę droższa od porsza :lol: Dlatego od niego zacząłem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 20:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
A merc taniej, dużo młodszy i już od razu czerwony.
Tam że jedną belkę zmiął... zresztą, co to dla kowala? :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 20:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W mercach ( tych młodszych ) rdza czyni spustoszenie takie, że tylko się popłakac idzie :(
A szkoda, bo autka przepiękne.
A tak na serio Ryś. Co Ty sądzisz o tym:
https://www.otomoto.pl/oferta/mg-mgf-1- ... a77f132ce2

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 21:08 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
A to spawać nie umi? :-P
Myślałem że chcesz robić przeróbki. Ma bardzo udany silniczek, który można jeszcze podrasować (jak komu 6 s/100 za mało) i dobre zawieszenie. By nie wspomnąć o klimie i masażu :cool:
A blachy pomalować mu ciężko...

Ja tam wiem czemu ocynkiem jeżdżę, zresztą to już i porsza zaleta, choć cienko; aleć choć merc sie popsuł, to S-klasy nie mogli aż tak spierdolić by siem złąmała... chyba...

A co o tym maluchu dla panienek?
Sądzę... co nawet ma landara z dizlem (co siem mu obroty kończą ponad 200, bo skrzynię ma z benzyny :cry: ) ino śmiga obok.
Sport roadster z 10 do setki... To w końcu chcesz jeździć, czy siem opalać? Sie zdecyduj. :roll:
Acz, trza przyznać że będzie szybsze niż to Subaru. Bo ciekawe skąd se w ogłoszeniu subary wzięli 125 koni z 1.6. Czyżby turbo WRC? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
to S-klasy nie mogli aż tak pierdolić, chyba...

Powiem Ci tak... Nie stanowiło to dla producenta aż tak wielkiego problemu, jak przypuszczasz :lol:
Merol to naprawdę nie jest dobry wybór. To co dobre - bardzo brzydko rdzewieje.
Mój wspólnik jeździ merolem. Mam kolegę, który kolekcjonuje merole...
Nowe ( nie zabytki ) i wersje angielskie tylko. Tanie są w miarę.
Jeśli widziałbym sens tego to szukałbym chyba raczej w C klasie... ( powypadkowe nawet ). Ale powiadam Ci, rdza to zjada bardzo brzydko. Sprężyny potrafią wystrzelić zanim zauważysz jakieś pryszcze na karoserii...
Merolom mówię zdecydowane "chyba nie" ! ;)
Ale jest w czym wybierać i tutaj się z Tobą zgodzę. Zwłaszcza jeśli cofnąć się trochę do staroci. No i ceny remontu nie powala...ły by - gdyby nie te rdzewiejące blaszki...
( Bo tam wszystko Ryś rdzewieje równo. W tempie nieproporcjonalnym do grubości blachy jakby )

Zaś co do tego małego MG.
Jeździć oczywiście. I to jeździć szybko. A takie cabrio jest leciutkie.
A w środku ( acz nie pod maską ;) ) silniczek 1,8 ze zmiennymi fazami rozrządu i to zrobionymi naprawdę dobrze...
A ten silniczek to ja już znam na wylot ;)
Tym można na rajdach poszaleć moim zdaniem. Bez wielkiego wkładu finansowego.
To całkiem niegłupie rozwiązanie jest Ryś.
Na mojego ulubionego roverka to raczej nie mam co liczyć. Nigdy nie dostał homologacji
dopuszczającej do jazdy po publicznych drogach no i rozebrali zdaje się wszystkie wyprodukowane wtedy egzemplarze ;)
A to jest jakby Metro 6R4 dla ubogich ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2019, o 23:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A tak przy okazji 8 marca...
Powszechnie wiadomo, że baba za kierownicą niczego dobrego nie wróży...
Powszechnie wiadomo, że kobiety nie mają predyspozycji do prowadzenia samochodów.
Takich zwykłych, małolitrażowych. A co dopiero wyścigowych sportowych wozów.
Po prostu nie mają i już - tak wiadomo powszechnie...
Zdarzają się wprawdzie jakieś dziwne, niewyjaśnione do tej pory anomalie.
Nawet na torach wyścigowych widywano kobiety za kierownicami aut ( jeśli oczywiście nie byli to przebrani mężczyźni )
Ale czy wyobrażacie sobie, kobiety za kierownicą samochodu startującego w prawdziwym rajdzie bez reguł. Samochodu grupy B... Przecież w tych wyścigach samochody większą część trasy po prostu latały w powietrzu. Łatwo było zabić i siebie i sporą grupę widzów za jednym zamachem...
Tam nie było miękkiej gry. Dzisiejszy super samochód ( Bugatti veyron ) rozpędza się do setki
w 2,5 sekundy. Czyli prawie tak szybko jak startująca w grupie B Lancia Delta z 85 roku.
Tam naprawdę wiele zależało od kierowcy. Czynnik ludzki decydował. Wyobrażacie sobie ?
Nie! To naprawdę byłoby przegięcie pały w porównaniu z tym co wiadomo powszechnie :lol:
Kobieta za kierownicą samochodu grupy B. Kobieta wygrywająca w tych szalonych wyścigach...
I w dodatku kobieta która jeździła w zespole Audi Quattro :lol: NIEMOŻLIWE!
( Korwin Mikke świadkiem :lol: )
Potraficie to sobie wyobrazić ?

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2019, o 00:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8048
Podziękował : 1875
Otrzymał podziękowań: 2418
Uprawnienia żeglarskie: -
Potraficie :D
A jak już tak narzekasz na rude, to było brać wieśporsza.
Wyważenie OK, ocynk, a silniczek uczciwy od ciężarówki, nie żadne fiu-bździu. Znaczy karoseria może pożyje, części do motora itd dostanie w każdem szrocie, nie wiem jak z tym śprytnym dyfrem ;)

W porównaniu to te resztki upadającego Rovera sławne były z partactwa i sypactwa. Znaczy jeszcze gorszego niż wcześniej...
Czy tego zakąsza to nie wiem, lecz mam podejrzenia podparte sławną tradycją :mrgreen:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2019, o 09:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 7911
Podziękował : 6154
Otrzymał podziękowań: 2431
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Potraficie :D

To znaczy, że masz spaczoną wyobraźnie Ryś ;)
Powszechnie wiadomo, że to trzeba leczyć :lol:
Wcale nie była taka dobra w tym sporcie...
W swoim pierwszym starcie w Pikes Peak
( Najbardziej wymagający rajd górski jaki kiedykolwiek
zorganizowano )...
Nie dość, że nie ustanowiła rekordu trasy, to jeszcze nie wygrała rajdu.
( Zajęła dopiero drugie miejsce. )
Złapała gumę po prostu - wiadomo - kobieta - musiała coś spierniczyć :lol:
Dopiero rok później w 85 dała sobie radę z rekordem i wygraną ;)
W zespole Audi jeździła na Quattro S1...
( Nawet w zespole Audi nie wszyscy kierowcy decydowali się na jazdę tym szatańskim wynalazkiem )


Załączniki:
Komentarz: Jedno z zabawniejszych zdjęć Michelle Mouton
cg.jpg
cg.jpg [ 64.2 KiB | Przeglądane 21819 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 600 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 20  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: figozmakiem i 50 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL