Donoszę, że w Decathlonie znalazłem dzisiaj puchową "alaskę" wyprawową w rozsądnej cenie. Gruba i długa puchówka z membraną navadry (miałem kiedyś buty górskie z tą membraną i nie zauważyłem, zeby ustępowała goretexowi).
Nie wiem, czy nadaje się na Morze Północne, ciekaw jestem opinii.
Do tej pory była w cenie 750zł. (co i tak jest połową ceny za goretexowy odpowiednik w sklepach dla himalaistów) ja kupiłem dzisiaj za 590. Za poradą sprzedawcy upomniałem się o obniżkę, bo to końcówka serii.
A przy okazji. Z typowo żeglarskich. Po całym sezonie moczenia w słonym i słodkim, suszenia na nogach,na słońcu i na silniku mogę z całym przekonaniem polecić buty żeglarskie z tegoż decathlonu.
Przede wszystkim za rewelacyjną relację ceny do jakości:
http://www.decathlon.pl/buty-eglarskie-kostalde-id_8299430.html
Podobnie traktowane buty od Henry Lloyda rozlazły mi się na klejeniach.
Nie mam nic wspólnego ze sklepem Decathlon, alni całą ta siecią. Poza tym, że znowu wydałem tam pieniądze.
Sztuczne włókna lepsze. 
. Wtedy najlepiej włączyć AUTO, zrobić sobie termos gorącej herbatki, schować się za owiewke i rozkoszować się rozmową z drugą osobą.
