Moja 10 letnia kurtka od sztormiaka Triboard -średnia półka - z której jestem bardzo zadowolony - zaczęła się jakby psuć. Gumowane mankiety w rekawach chyba sparciały i guma się łuszczy. Czy znacie jakiś sposób na usunięcie łuszczącej się gumy i ponowne zabezpieczenie mankietów? Ktoś miał już taki przypadek? Czy też czeka mnie zakup nowej kurtki?
Pływam po słonym - ciepłym i zimnym, do 4 tygodni w roku.

Robert Rzepecki

Zaprzyjaźniony napaleniec sportów wszeliniejakich, w tym ekstremalnych, rozciągnięte mankiety kurtki ratował naklejaniem - od wewnątrz - pasków z nienasiąkliwej gąbki, np z karimaty, jakiś elastycznym klejem.
Gorzej/ciężej się wkłada/zdejmuje, ale podstawowe wymagania ( uszczelnienie) spełnia.
Czy zda egzamin na słonym???
Jak już nie będzie innego wyjścia można spróbować.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Albo się trzeba przyzwyczaić do przecieków i/lub obklejonych resztkami tworzywa nadgarstków, albo wymienić "mankietki" na nowe. Np. zachowując ich górną część i przyklejając do niej porządnie mankietki z cienkiej, jerseyowanej (pokrytej tkaniną, przynajmniej jednostronnie) pianki neoprenowej. Takie wklejenie nowych mankietów jest raczej upierdliwe... ja próbowałem w kurtce H/H na dobranych średnicą słoikach od dżemu, szczelne było, ale wizualnie efekt nie był powalający
Aaaa - kiedyś mankiety uszczelniające rękawów którejś swojej kurtki typu "Żagle" dałem do naprawy zaprzyjaźnionemu... szewcowi. Wklejał gotowe "rurki" z obciętych długich rękawic nurkowych, wziął za użycie swojego "magicznego" kleju i swoją pracę kilka piw i zrobił to idealnie, zabezpieczając dodatkowo krawędź klejenia jakąś miękką "szewską" taśmą. Ale dziś niestety już nie praktykuje...
Może podejmie się jakiś inny szewc-rzemieślnik?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Z racji wykonywanego zawodu korzystam na co dzień z usług dobrego szewca i świetnej kaletniczki ( Oliwa , Wrzeszcz ). Więc jakby co to służę pomocą - namiarami. Pozdrawiam , Krzychu.

Dziękuję wszystkim za rady. Postanowilem zrobić tak.
Mankiety wyczyściłem z łuszczącej się gumy i zainpregnowalem aerozolem do tkanin

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

Dalsza część informacji.
Mankiety mają jeszcze rzepy i sam rękaw też ma rzepy. W marcu jadę na rejs to sprawdzę jak się sprawdzi. Jeżeli nie wypadnie dobrze, to przed kolejnymi wojarzami kupię takie coś,
http://sprzedajemy.pl/rubber-paint-plyn ... nr33884687
I sprawdzę czy będzie lepiej. Jak i to nie pomoże, to sprawdzę co jest bardziej opłacalne, wymienić ściągacze u krawca czy kupić nową kurtkę.
Jeszcze raz dziękuję za rady.

Robert Rzepecki.

Nie wojarzuj za daleko.
W tamtych stronach grasuje kraken o ksywie Zbieraj.
Ponoć groźny

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Wojaże

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

To zrobił uczynny "poprawiacz" z klawiatury tabletu, a ja tego nie zauważyłem.

Wysłane z mojego SM-T550 przy użyciu Tapatalka

Wybaczamy i prosimy o wybaczenie...jak nam się zdarzy

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Prawdopodobnie pomógłby serwis płetwonurkowy (taki, gdzie naprawiają lub szyją kombinezony).

Zapomnij. Majątek wydałem na te ch... aerozole i niewiele pomaga.
Kup tą gumę przed wyjazdem. Jak wrócisz to odsprzedasz mi co zostanie
W