Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 25 lis 2024, o 06:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 11:12 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Widzę, że temat kamizelek powinien znajdowac sie w tym dziale, ale ku mojemu zaskoczeniu, jakoś tego tematu poruszanego wcześniej nie dostrzegam.

Mam wątpliwość związaną z zakupioną niedawno w Raksie kamizelką asekuracyjną Lalizas „PRO-RACE XL 20252” (https://raksa.com.pl/kamizelka-pro-race-xl.html). Ważę nieco ponad 100 kg, i największy rozmiar, jaki mogłem odpowiadał wadze powyżej 70kg. Miałem to szczęście, aby ją przetestować i rezultat nie wypadł najlepiej. Po wywrotce do przepłynięcia miałem może ok. 70 metrów, w pełnym ciepłym ubraniu i ciężkich butach. Doświadczenie było takie, iż rzeczywiście kamizelka stanowiła wsparcie, na tak króciutkim odcinku spełniła swoje zadanie, ale płynąc na brzuchu czułem, że wysuwam się z niej w dół, generalnie zaczęło się robić niekomfortowo. Gdyby więc dystans do przepłynięcia był nie 70 a 700 metrów, to bym poległ.

Stąd też zacząłem się zastanawiać nad zakupem czegoś solidniejszego. Przeglądając ofertę na rynku widzę rozmaitość kamizelek, potrzebuję jednak porady użytkowników. Będę wdzięczny za poradę, co wybrać,

Zadanie jakie stawiam przed kamizelką są następujące:
1. Pływanie tylko śródlądowe,
2. Na łódce chcę mieć swobodę ruchu, w takiej kamizelce mam aktywnie działać przez cały dzień na wodzie, a nie biernie podziwiać widoki,
3. Po wypadnięciu chcę być w stanie płynąć na brzuchu, a nie być odwracanym brzuchem do góry. Czyli znowu chodzi o swobodę ruchu a nie o bierne czekanie na pomoc. (Odrzucam więc pasy ratunkowe, w których materiał wypornościowy zgromadzony jest głównie z przodu),
4. Gdybym opadł z sił, chcę aby kamizelka bezpiecznie utrzymała mnie na powierzchni, aż odpocznę. Potrzebna jest spora wyporność i pas krokowy, abym się nie wysunął.

Pierwszy wybór jaki w Raksie widzę, to kamizelka ratunkowa Lalizas, 90+KG 100N CE ISO PRS 20231 (https://raksa.com.pl/kamizelka-ratunkow ... 20231.html). Wydaje się lepiej dostosowana dla mojego rozmiaru, niż to co kupiłem poprzednio. Nie wiem jednak czy kołnierz nie będzie przeszkadzał w normalnej codziennej bieganinie na łódce. Nie wiem też, czy ona służy tylko do unoszenia na wodzie, czy też można w niej płynąć „żabką”. Po rozmowie ze sklepem zrozumiałem, że generalnie kamizelka ratunkowa pozwoli mi płynąc tylko na plecach, na brzuchu zaś pływac można tylko w asekuracyjnej (którą już mam, ale z której nie jestem zadowolony). Nie jestem jednak pewien, czy sprzedawca miał odpowiednią wiedzę i doświadczenie.

Być może jedyne, co powinienem zrobić, to dokupić pas krokowy do swojej kamizelki asekuracyjnej i zwyczajnie bardziej uważać... Czy coś tak pomiędzy kamizelką asekuracyjną a ratunkową w ogóle istnieje?

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Kup pas krokowy i przetestuj.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
1. Formalnie - funkcjonują oczywiście normy.
Tyle, że wiele tych norm, a niektóre nawet swoją nazwą - mylą. Bo EN 395 - to funkcjonalne nie jest kamizelka ratunkowa, tylko asekuracyjna...
Ad rem - normy europejsko-polskie są mniej więcej takie:

EN 393 - Wyporność 50 N Odpowiednia jako kamizelka asekuracyjna dla osób potrafiących dobrze pływać, do użytku na kąpieliskach chronionych, gdzie istnieje możliwość szybkiego wezwania pomocy. Kamizelki tej kategorii nie zapewniają bezpieczeństwa w razie utraty przytomności, nie są to kamizelki ratunkowe.

EN 395 - Wyporność 100 N Odpowiednia jako kamizelka ratunkowa dla dorosłych i dzieci potrafiących pływać. Do użytku jedynie na wodach śródlądowych i kąpieliskach chronionych, zapewnia ograniczone bezpieczeństwo w razie utraty przytomności w zależności od ciężaru ubrania.

EN 396 - Wyporność 150 N Kamizelka ratunkowa dla osób umiejących i nieumiejących pływać, zapewnia bezpieczeństwo w razie utraty przytomności, ale nie podczas noszenia ciężkich kurtek przeciwdeszczowych lub w trudnych warunkach pogodowych. Do użytku na wodach przybrzeżnych i otwartych.

EN 399 - Wyporność 275 N Zapewnia bezpieczeństwo w razie utraty przytomności w prawie wszystkich wypadkach, do użytku na wodach otwartych w trudnych warunkach pogodowych. Zapewnia przewrócenie na plecy w ciągu 5 sekund. Wystarczająca wyporność także podczas noszenia ciężkich wodoodpornych ubrań.


2. Osobno normuje sprawę SOLAS - w tzw. LSA Code, czyli opisie właściwości i wymagań wobec sprzętu ratunkowego do używania na morzu.
Według Konwencji SOLAS kamizelka ratunkowa powinna spełniać następujące warunki:
- Nie może ulec spaleniu lub stopieniu po całkowitym zanurzeniu w ogniu na 2 sekundy.
- Powinna być łatwa do zakładania (75% osób powinno założyć ją prawidłowo w ciągu 1 minuty, bez wcześniejszego przeszkolenia, po zademonstrowaniu techniki zakładania, każda osoba powinna poprawnie założyć kamizelkę samodzielnie w czasie nie dłuższym niż 1 minuta)
- Nie może utrudniać poruszania się
- Pozwala osobie ubranej w kamizelkę na skok do wody z wysokości 4,5 metra bez
uszkodzenia ciała oraz bez przemieszczenia lub uszkodzenia kamizelki.
- Zapewnia takie ułożenie osoby zmęczonej lub nieprzytomnej w wodzie, że usta znajdują się nie mniej niż 120 mm nad powierzchnią wody oraz ciało unosi się pod kątem nie mniejszym niż 20° od pionu.
- Zapewnia obrócenie nieprzytomnej osoby z dowolnej pozycji w wodzie do pozycji, gdy usta są wynurzone, w czasie nie dłuższym niż 5 sekund.
- Konstrukcja kamizelki ratunkowej dla dorosłych musi umożliwiać przepłynięcie krótkiego dystansu i wejście do środka ratunkowego (Łódź ratunkowa, tratwa pneumatyczna)


3. Aby było weselej - kamizelki pneumatyczne rządzą się odrębnymi normami... Niemniej wszystkie chyba spełniają warunki dla EN396 lub EN399.

4. Pas krokowy to podstawa. Moim zdaniem żadna kamizelka używana w żeglarstwie - czy ratunkowa, czy też asekuracyjna, pneumatyczna czy "piankowa", nawet to, co nazywane bywa nowo-mownie "środkiem asekuracyjnym" - nie ma wielkich szans spełniać prawidłowo swojej roli, jeżeli nie jest wyposażona w pas krokowy.

5. Sklepy często traktują pojęcia kamizelki asekuracyjnej i ratunkowej całkowicie dowolnie. Ba wciąż wiele z nich zechce sprzedać Ci "kapok" :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 13:41 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Jaromir napisał(a):
4. Pas krokowy to podstawa. Moim zdaniem żadna kamizelka używana w żeglarstwie - czy ratunkowa, czy też asekuracyjna, pneumatyczna czy "piankowa", nawet to, co nazywane bywa nowo-mownie "środkiem asekuracyjnym" - nie ma wielkich szans spełniać prawidłowo swojej roli, jeżeli nie jest wyposażona w pas krokowy.
O czym nagminnie zapominają :shock: dorośli pływający z dziećmi. Gdy takiemu dziadkowi z wnuczkami ( ca 7 i 9 lat) zwróciłem uwagę na niezapięty pas krokowy to mnie prawie opluł i zwyzywał od najgorszych. Po powrocie z ""rejsu"" już był straaasznie malutki i przepraszający. Okazało się że przy brzegu pozwolił wnusiowi skoczyć do wody. Jakież było jego przerażenie gdy stwierdził że kamizelka na wodzie a wnusio diabli wiedzą gdzie. Szczęściem że wnusio umiał już trochę pływać i udało się bez problemy go wyłowić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 20:23 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Anyox napisał(a):
Lalizas
To jest taka grecka marka coś jak "tania cena" w niemieckim aldim czy realu.
Mam tyle samo zaufania co do greckiego portu "wybudowanego" za pieniądze UE co to był już zaznaczony na mapie Rodos, ale go w ogóle nie było w, nomen omen, realu.
Zależy Ci na spłacie greckich długów, czy na własnym życiu?
Poszukaj wśród produktów np. norweskich, brytyjskich czy francuskich.

Cytuj:
Po wywrotce do przepłynięcia miałem może ok. 70 metrów, w pełnym ciepłym ubraniu i ciężkich butach.
Po wywrotce nie należy oddalać się od pływającej jednostki (uwaga: nie dotyczy załóg egipskich promów i włoskich kapitanów statków wycieczkowych).

Cytuj:
Gdyby więc dystans do przepłynięcia był nie 70, a 700 metrów, to bym poległ.
Jesteś jakimś ironmanem? Jaki jest wydatek energetyczny na przepłynięcie 700 metrów w pełnym ubraniu i (domyślnie) na wietrze i fali?
W sprzęcie ratunkowym zalecane jest pływanie na plecach, może być "żabka na plecach", zapisz się na jakiś kurs ratownictwa morskiego (niezależnie od tego, że pływasz po śródladziu) lub poproś kolegę, aby Ci tę dość prostą technikę zademonstrował.

Cytuj:
Czy coś tak pomiędzy kamizelką asekuracyjną a ratunkową w ogóle istnieje?
Prawdopodobnie tak, należałoby się rozejrzeć wśród sprzętu dla kajakarzy/kanadyjkarzy. Być może Twoje oczekiwania spełniłoby ubranie piankowe (jak dla windsurferowców). Generalnie to za mało szczegółowo (jaka pogoda? upał? przymrozki? ile osób załogi - samotny żeglarz?) i wydaje się, że błędnie (opuszczanie jachtu) nakreślasz problem. Na pewno są tu specjalisci ratownicy/woprowcy, którzy lepiej podpowiedzą, ale do pływania na dystans to potrzebujesz np. pływak na lince (jak w "Słonecznym patrolu" ;)), najlepiej płetwy, okulary, niektórzy lubią fajkę.



Za ten post autor 666 otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 23:17 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Dziękuję za wpisy, ale liczę na dalej idący konkret. Jeżeli ktoś ma doświadczenia z kamizelkami ratunkowymi, to z łatwością mi odpowie na proste przecież pytanie, czy kamizelka ratunkowa bardzo utrudni całodniowy ruch na łódce? Czy ktoś może mi poradzić konkretny model na osobę >100kg? Warunkiem jest, abym nie miał ograniczonych ruchów ani w łódce, ani na wodzie. Ewentualnie cieszyłbym się z potwierdzenia, że podane warunki spełni tylko asekuracyjna. Tylko tyle,

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2017, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Pneumatyk nie. Ale przy pierwszej kąpieli odpali więc na łódki w których należy się liczyć z kąpielą słabo się nadaje. Normalna kamizelka musi mieć wyporność równą +/- 15 albo 27,5 litrom więc wygodna raczej nie będzie.

Kamizelka asekuracyjna z pasem krokowym - w to bym celował na twoim muejscu - sam nie wyobrażam sobie aktywnego pływania np. Laserem czy nawet kabinówką w klasycznej kamizelce ratunkowej.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2017, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17464
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Anyox napisał(a):
czy kamizelka ratunkowa bardzo utrudni całodniowy ruch na łódce?
Bardzo.
Anyox napisał(a):
Czy ktoś może mi poradzić konkretny model na osobę >100kg?
Chodzi ci o konkretny model czego - kamizelki ratunkowej?
Anyox napisał(a):
Ewentualnie cieszyłbym się z potwierdzenia, że podane warunki spełni tylko asekuracyjna.
Żadna podanych (w pierwszym poście) warunków nie spełni.
Każda ratunkowa będzie obracała ciebie na plecy.
Żadna asekuracyjna nie będzie zapewniała komfortu pływania na długie dystansy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2017, o 08:54 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Anyox napisał(a):
czy kamizelka ratunkowa bardzo utrudni całodniowy ruch na łódce?

W środku lipca zapewne tak, w połowie listopada niekoniecznie (przy lodzie na pokładzie zakładałem na siebie kapok, żeby było cieplej;) )
Są kurtki (jednocześnie pełniące rolę sztormiaka, np. dla pilota czy rybaka) z wszytym wewnątrz materiałem wypornościowym lub z wbudowaną w środek kamizelką pneumatyczną.
Dla Ciebie chyba najlepsza byłaby kamizelka pneumatyczna z ręcznym (nie automatycznym) zwalniakiem, no chyba, że chcesz to robić kilka razy dziennie, to wtedy Cię nie będzie stać na naboje :roll:
http://www.plastimo.com/en/safety/gilets-gonflables/inflatable-lifejackets-recreational-use.html
https://www.wetsuitoutlet.co.uk/manual-inflation-c-29_147_506.html
Kamizelka jakakolwiek zawsze utrudni pewne ruchy i zachowania, np. w kamizelce bardzo trudno przepłynąć pod takielunkiem wywróconej łódki lub np. wrócić po kogoś do środka do kabiny - no ale z kolei łatwiej utrzymać kogoś na wodzie.
Tak generalnie to kamizelka ratunkowa jest dla (i/lub):
nie umiejących pływać;
nieprzytomnych;
czekających na pomoc;
ciepło ubranych lub żeglujących po ciepłych wodach.
Kamizelka asekuracyjna jest dla:
umiejących pływać;
przytomnych (a nie po uderzeniu bomem w głowę);
zaoszczędzenia energii na utrzymywanie się na wodzie przy podnoszeniu (stawianiu, prostowaniu) łódki.
Przy stale mokrej żegludze lub stałym wpadaniu do wody powinieneś mieć albo tzw. suchy kombinezon (uszczelnione kryzy przy szyi, nadgarstkach i kostkach) w stylu regatowym lub ubranie z pianki (neoprenu).



Za ten post autor 666 otrzymał podziękowanie od: Anyox
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2017, o 10:34 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
No dobrze, zbliżyłem się do zrozumienia sytuacji. Poniekąd potwierdzają sie informacje, które już otrzymałem z innych źródeł, w które jednak moja uparta natura nie do końca dowierzała (no bo już taka jest uparta, :rotfl:).

Rzeczywistoiść na naszym śródlądziu wygląda w taki sposób, że po wywrotce na jeziorze zapchanym innymi łódeczkami, zawsze znajdzie się ktoś, kto udzieli pomocy. Jakkolwiek nie zawsze się pływa w środku sezonu w najbardziej oblężonych miejscach. Należy liczyć się z sytuację, kiedy nikogo na horyzoncie może nie być, a telefon sie utopił (a nawet jeśli działa, to pomoc dojedzie już po wychłodzeniu organizmu). Mając brzeg odległy ledwo o kilkaset metrów człowiek liczyć musi na siebie i trzymanie się wywróconego kadłuba w takiej sytuacji niekoniecznie musi być najlepszym rozwiązaniem.

Kamizelka, która jedynie utrzymuje na wodzie, ale uniemożliwia płynięcie może być kłopotem. Zresztą, i tak pewnie bym jej nie zakładał, jeśli utrudniałaby obsługę łódki. Definiując sytuacje w taki sposób, wybór pada na asekuracyjną, a nie ratunkową.

Przyznam się, że moje wątpliwości związane były z daleko idącym podobieństwem niektórych kamizelek asekuracyjnych i ratunkowych. Porównując https://raksa.com.pl/kamizelka-asekurac ... kat-1.html z https://raksa.com.pl/kamizelka-ratunkow ... 20231.html, wydaje się, że różnica polega jedynie na kołnierzu.

Podsumowując:
• Jasne, pas krokowy musi być, koszt żaden, dokupię do mojej asekuracyjnej. (W zasadzie dziwię się, że sklep nie sprzedaje w komplecie!).
• w zimne deszczowe dni asekuracyjną będę zakładał pod kurtkę, a nie na wierzch. W ten sposób, jeśli musiałbym spędzić w wodzie więcej niż tylko krótką chwilkę, zawsze będę mógł uwolnić się od ciężaru ściągając kurtkę, a nadal pozostając bezpieczny,
• a skoro taki uparty jestem, to za tą głupią stówkę i tak dokupię ratunkową. Podwiążę ją na stałe gdzieś na wierzchu i w razie wywrotki będzie dostępna jako dodatkowe zabezpieczenie. Będę mógł wciągnąć ją na już założoną asekuracyjną, a gdybym chciał płynąć do brzegu, to można wsunąć ją pod brzuch i wiosłować łapami.
• w wolnej chwili natomiast przećwiczę sobie wywrotkę mojej małej skorupki, aby sprawdzić na ile sprawny jestem w samodzielnym jej podnoszeniu.

Odpowiadającym dziękuję. Wierzę, że nie tylko ja tutaj skorzystałem, ale z pewnością znajdą sie inni, którzy jadąc na wodę przemyślą swoją sytuacje, wyciągną te parę groszy i kupią rzecz, która da im bezpieczeństwo. (Nadzieja pokładana w leciwym kapoku z bosmanatu może okazać się złudna, a konsekwencje najgorsze z możliwych),

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2017, o 00:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Anyox napisał(a):
Podsumowując:

Podział na kamizelki ratunkowe i asekuracyjne jest takim dziwnym i sztucznym rozgraniczeniem, które tak naprawdę niewiele wyjaśnia. Oczywiście możemy założyć, że asekuracyjna to wyporność 50N i wypełnienie „jakąś pianką” ale równie dobrze może to być 30N lub dobrze skrojone 80N i to z komfortowo miękkim wypełnieniem PVC.
Czytając dosłownie, także chyba popełniamy błąd. „Ratownicza” niestety nie zawsze nas uratuje a dla odmiany „dobra asekuracyjna” może pomóc nie tylko wysportowanemu „ironmenowi” ale także nieprzytomnemu żeglarzowi.
Należy pamiętać, że kamizelki (pasy) ratunkowe, asekuracyjne, najzwyklejsze „kapoki” czy też indywidualne urządzenia wypornościowe mogą mieć rożną konstrukcje, przeznaczenie i możliwości. Jak już koledzy stwierdzili jest wiele oficjalnych norm i jeżeli nie będziemy prawnie zobligowani do konkretnego standardu to tylko od nas zależy na co się zdecydujemy. A tak jak nie ma jedynie słusznego sposobu na żeglarstwo tak i nie ma najlepszego modelu kamizelki. Wszystko zależy od tego, gdzie, jak, kiedy i na czym pływamy?

Ale przy wyborze nie należy się kierować umiejętnościami pływackimi. Każda osoba podczas gwałtownego i niezamierzonego kontaktu z wodą może nie być wstanie samodzielnie utrzymać się na wodzie. Dlatego prawidłowo dobrana kamizelka powinna bezpiecznie utrzymać bezwładną osobę w określonych warunkach.
1N to ok 0,1kg siły wyporu a 50N to już wystarczająco dużo aby nawet bezwładna osoba przyjęła w wodzie odpowiednią pozycje, oczywiście nie każda i nie w każdych warunkach.

Bardzo dużym uproszczeniem jest także stwierdzenie o konieczności wyposażania każdej „kamizelki dla żeglarze” w pas krokowy.
Pas krokowy to najprostszy i najtańszy, ale bardzo często nie najlepszy sposób na zagwarantowanie prawidłowego umiejscowienia kamizelki. Większość dobrych kamizelek przeznaczonych dla żeglarzy pływających „aktywnie i mokro” nie posiada pasów krokowych. Prawidłowe ułożenie kamizelki jest zapewnione odpowiednim krojem, konstrukcją oraz regulowanymi zapięciami a czasami nawet pełną uprzężą.

Nie zgodzę się także ze stwierdzenie, że tylko produkty uznanych firm mogą spełnić nasze oczekiwania. Dla przykładu zamiast Crewsawer Response osobiście wybrałbym model Performance krytykowanej firmy Lalizas, wszystko zależy od ceny, marketingu i naszych upodobań.
Nie wiem jak bardzo aktywne żeglarstwo uprawiasz i nie odważę się na wirtualne porady ale polski produkt Aquarius MQ Pro jest wart swojej ceny i chyba spełniłby twoje oczekiwania i to bez potrzeby dorabiania do niego pasów krocznych gdyż są one po prostu zbędne i mogą okazać się niebezpieczne dla twojej męskości.

Podsumowując twoje podsumowanie;

- statystycznie rzecz ujmując, trzymanie się wywróconego kadłuba jest najlepszym rozwiązaniem.
- gdy w zimne deszczowe dni (i nie tylko) znajdziesz się w wodzie to jeżeli nie będziesz naprawdę musiał, to nie zdejmuj tych „ciepłych kurtek” i nie rozgrzewaj się pływając na dystansie kilkuset metrów.
- jak myślisz, dlaczego producenci sprzętu asekuracyjnego tudzież sprzedawcy nie wciskają nam hurtem pasów krocznych?
- „podwiązane na stale” powinno być raczej koło ratunkowe które po prostu jest bardziej przydatne
- „pływanie z kamizelką ratunkową pod brzuchem, wiosłując łapami” może okazać się bardzo kłopotliwe

Nie znam twoich możliwości i nie chce podważać umiejętności ale porozmawiaj z bardziej doświadczonymi kolegami i postaraj się zapanować nad tą swoją upartą naturą.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 maja 2017, o 18:21 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Kamizelka ratunkowa i koło ratunkowe mają inne zadania.
Kamizelka ratunkowa ma utrzymać - także nieprzytomnego - na powierzchni wody z twarzą (usta, nos) ileś_tam_normowych_centymetrów ponad powierzchnią.
Z koła ratunkowego nieprzytomny (lub osłabiony z zimna) wypadnie lub wysunie/osunie się.
Kamizelka typu ratunkowego (kołnierz) spełni swoje zadanie także przy wypadnięciu już nieprzytomnego do wody (no niestety np. uderzenie bomem w głowę), lub przy nagłym szoku po wpadnięciu do wody (głównie termicznym, ale także psychicznym).
Gdybyśmy z góry eliminowali takie przypadki, to w ogóle nie byłyby potrzebne automatyczne wyzwalaki kamizelek pneumatycznych (skoro zadowolony wypadnięty załogant spokojnie by sobie pociągnał za sznurek zaworu, lub wręcz sam przez ustnik nadmuchał kołnierz).
W dużym skrócie - to oczywiście spore uproszczenie - koło ratunkowe mamy dla kogoś, a kamizelkę dla siebie.

Swoją drogą myślę, że zakładającemu wątek najbardziej mogłoby być przydatne ubranie (spodnie, kurtka) wypornościowe (w rodzaju Fladena itp.), oczywiście nie w upalne dni, ani nie przy stałym dużym wysiłku fizycznym (od wszytego materiału wypornościowego - zwykle miękkiej pianki o zamkniętych komórkach - można się zapocić). W dodatku to niedrogie rozwiązanie (jeżeli nieoddychające).

-----
SIRK napisał(a):
- „podwiązane na stale” powinno być raczej koło ratunkowe które po prostu jest bardziej przydatne


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 maja 2017, o 11:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
666 napisał(a):
Kamizelka ratunkowa i koło ratunkowe mają inne zadania.

Spróbujmy jeszcze raz, na słowa kolegi;

Anyox napisał(a):
• a skoro taki uparty jestem, to za tą głupią stówkę i tak dokupię ratunkową. Podwiążę ją na stałe gdzieś na wierzchu i w razie wywrotki będzie dostępna jako dodatkowe zabezpieczenie. Będę mógł wciągnąć ją na już założoną asekuracyjną, a gdybym chciał płynąć do brzegu, to można wsunąć ją pod brzuch i wiosłować łapami.


Pozwoliłem sobie napisać;
Cytuj:
- „podwiązane na stale” powinno być raczej koło ratunkowe które po prostu jest bardziej przydatne
- „pływanie z kamizelką ratunkową pod brzuchem, wiosłując łapami” może okazać się bardzo kłopotliwe


Jeżeli w cytowanym zwrocie dopisałbym „w opisanej sytuacji” to czy będę bardziej zrozumiały? Dalsza dyskusja o „oczywistych oczywistościach” chyba nie jest potrzebna.

Ale nie ukrywam, że nie zgadzam się z większością innych wcześniej zamieszczonych, także przez ciebie, opinii. Temat jest ważny i jeżeli nadal ciebie interesuje to w miarę swoich skromnych możliwości jeszcze raz spróbuje wyjaśnić, dlaczego nie zgadzam się ze sztucznym podziałem na kamizelki ratunkowe i asekuracyjne, oraz;
- czym należy się kierować przy wyborze indywidualnego środka ochrony osobistej
- czy umiejętność pływania powinna determinować wybór kamizelki
- czy każda kamizelka powinna być wyposażana w pas kroczny
- różnice pomiędzy produktami renomowanych producentów
I na koniec nowo poruszony temat o para przepuszczalność materiału wypornościowego.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2017, o 18:55 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Floating is better than swimming for increasing sea survival, says RNLI:
http://www.bbc.com/news/uk-england-dorset-40034505


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2017, o 21:31 

Dołączył(a): 17 lut 2017, o 22:22
Posty: 38
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
666 napisał(a):
Floating is better than swimming for increasing sea survival

wybór tylko tego cytatu z całego artykułu jest manipulacją. Artykuł rzeczywiście mówi, iż celem przetrwania w morzu, właściwszym niż aktywne pływanięcie jest swobodne unoszenie się na wodzie. Chodzi jednak nie o to, iż tak ma się postępować cały czas, aż do uzyskania pomocy, ale jedynie przez pierwsze 60-90 sek. Chodzi o przystosowanie organizmu do zimnej wody, zapanowanie nad paniką i gwałtownymi ruchami.

Czyli, po owych pierwszych kilkudziesięciu sekundach, gdy się już ochłonie, właściwym zachowaniem jest podjęcie takich działań, które w danym momencie powinny zostać uznane za najwłaściwsze, celem ratowania życia. Zapewne w pewnych warunkach najbardziej celowe będzie osczędzanie energii, pozostając bez ruchu. Z pewnością jednak nie zawsze. Z pewnością inne kroki podjąć należy na morzu, inne zaś na śródlądziu, mając blisko obok brzeg.

_________________
Pozdrawiam,
Anyox


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2017, o 22:21 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
http://www.youtube.com/watch?v=m-CmyKdy3MU

-----
Anyox napisał(a):
Potrzebna jest spora wyporność i pas krokowy, abym się nie wysunął


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2017, o 00:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
666 napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?v=m-CmyKdy3MU

-----
Anyox napisał(a):
Potrzebna jest spora wyporność i pas krokowy, abym się nie wysunął


I żebyś kotwicą zahamował aktywisty nie przekonasz ;)



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2017, o 01:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Yigael napisał(a):
I żebyś kotwicą zahamował aktywisty nie przekonasz

Drogi Marcinie,
nudzę się niemiłosiernie a spać nie powinienem i jeżeli to do mnie, to może jeszcze raz spróbuje wyjaśnić oczywiste oczywistości.
Przypominam, że istnieje coś takiego jak statystyka, rachunek prawdopodobieństwa oraz zbiorowe doświadczenie. Mądrzy ludzie na podstawie tak zdobytej wiedzy opracowali procedury zarzadzania ryzykiem. Ty natomiast z dziwnym uporem nadal wolisz powielać „prawdy objawione” oparte na jednostkowych przykładach, odnosząc się do postów które niezbyt dokładnie czytasz lub po prostu nie rozumiesz.

Pamiętasz naszą wcześniejszą dyskusję o kamizelkach? Nie jakiś „marynarski chód i kocia zwinność” czy „jedna rączka dla jachtu a druga dla siebie” tylko najzwyklejszy Risk Assessment (nie mylić z kolokwialnym „judgement of risk”) nie tylko może ale w oczywisty sposób redukuje zagrożenie do akceptowalnego minimum. Jest to już od dosyć dawna opracowane, policzone i sprawdzone w praktyce, a o tym hamowaniu już nawet nie wspominając.

A wracając do tego konkretnego przypadku, to czy naprawdę poleciłbyś naszemu koledze standardową pneumatyczną kamizelkę wyposażoną a jakże w pas kroczny? A może sugerujesz, aby do wcześniej wspomnianego przeze mnie modelu Aquarius MQ Pro dofastrygował sobie „troczki z mieszkiem na żołędzie”. Czy może pamiętając twoje wcześniejsze sugestie, kolega nasz powinien się kierować „żeglarskim rozsądkiem” i w kamizelki ubierać kobiety i dzieci a samemu to już w zależności od oceny sytuacji, no bo przecież jest ryzyko jest fan. Tylko w takiej sytuacji po cholerę jemu te własnoręcznie doszyte „kroczne troczki”?

Powtarzam, jest dostępnych wiele różnych modeli kamizelek czy jak ktoś woli osobistych środków wypornościowych. Nie wszystkie muszą mieć dodatkowe pasy kroczne a w niektórych przypadkach takie pasy byłyby nawet niebezpieczne lub co najmniej bardzo niepraktyczne i niewygodne. Z bogatej oferty handlowej każdy może sobie wybrać kamizelkę w zależności od potrzeb i osobistych preferencji. I nie są ważne troczki, światełka czy elektroniczny gwizdek z kapturkiem, ważne jest aby dobrać odpowiedni model wraz z wyposażeniem do określonej sytuacji i obowiązkowo mieć ją po prostu na grzbiecie. Możemy polegać na własnym doświadczeniu lub możemy skorzystać z doświadczenia innych ale nie powinniśmy powtarzać „prawd objawionych” i twierdzić, że jak umiemy pływać to wystarczy jakąś „pseudoproteza” a jeżeli nie potrafimy to obowiązkowo certyfikowane pasy i takie tam inne bajery.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2017, o 11:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Jedyne co w twoim poście wydaje się mieć związek z rzeczywistością, to fakt, że się nudzisz. Miło mi, że pomagam w zachowaniu czujności.

Z twoimi piętrowymi fantazjami na temat "dofastrygowanych troczków z mieszkiem na żołędzie” nie będę dyskutował, to twoje fantazje, mam na ich temat znikomą wiedzę, której, prawdę powiedziawszy, nie chciałbym pogłębiać.

Porzuciwszy przeto twoje irrelewantne a mające podbudować twoją pozycję eksperta w oczach maluczkich wywody o risk assessmentach godne planowania ewakuacji dla nowej klasy promów ustalmy fakty:

Anyox napisał(a):
Mam wątpliwość związaną z zakupioną niedawno w Raksie kamizelką asekuracyjną Lalizas „PRO-RACE XL 20252” (https://raksa.com.pl/kamizelka-pro-race-xl.html). Ważę nieco ponad 100 kg, i największy rozmiar, jaki mogłem odpowiadał wadze powyżej 70kg. Miałem to szczęście, aby ją przetestować i rezultat nie wypadł najlepiej. Po wywrotce do przepłynięcia miałem może ok. 70 metrów, w pełnym ciepłym ubraniu i ciężkich butach. Doświadczenie było takie, iż rzeczywiście kamizelka stanowiła wsparcie, na tak króciutkim odcinku spełniła swoje zadanie, ale płynąc na brzuchu czułem, że wysuwam się z niej w dół, generalnie zaczęło się robić niekomfortowo. Gdyby więc dystans do przepłynięcia był nie 70 a 700 metrów, to bym poległ.


Yigael napisał(a):
Kup pas krokowy i przetestuj.


Tak się składa, że pływam w takiej kamizelce. Laserem. Czasem w t-shircie, czasem w suchym kombinezonie i polarze pod spodem. Czasem kamizelka nawet bez skąpania, a przy aktywnym balastowaniu podjeżdża do góry. Ja akurat radzę sobie z tym zakładając szelki od pasa trapezowego na kamizelkę. Ale ten model ma możliwość założenia pasa krocznego, atestowanego, produkcji tej samej firmy, bez "fastrygowania" więc nie widzę powodu, by z tej możliwości nie korzystać jeżeli komuś kamizelka /z racji ubioru, aktywności, czy budowy ciała/ podjeżdża do góry.

SIRK napisał(a):
A wracając do tego konkretnego przypadku, to czy naprawdę poleciłbyś naszemu koledze standardową pneumatyczną kamizelkę wyposażoną a jakże w pas kroczny?


Wracając do tego konkretnego przypadku poproś kogoś, kto potrafi czytać by wyjaśnił ci , na patyczkach albo kasztanach co napisałem koledze:

Yigael napisał(a):
Pneumatyk nie. Ale przy pierwszej kąpieli odpali więc na łódki w których należy się liczyć z kąpielą słabo się nadaje. Normalna kamizelka musi mieć wyporność równą +/- 15 albo 27,5 litrom więc wygodna raczej nie będzie.

Kamizelka asekuracyjna z pasem krokowym - w to bym celował na twoim muejscu - sam nie wyobrażam sobie aktywnego pływania np. Laserem czy nawet kabinówką w klasycznej kamizelce ratunkowej.


Jak z tego wywnioskowałeś, że "poleciłbym koledze standardową kamizelkę pneumatyczną" pozostaje twoją słodką tajemnicą.

A skoro już wróciliśmy do konkretnego przypadku to wymienisz sytuacje mogące mieć miejsce w żegludze małą mieczówką, w których "dodatkowe pasy kroczne [...] byłyby nawet niebezpieczne lub co najmniej bardzo niepraktyczne i niewygodne" w przypadku zamocowania do tytułowej kamizelki asekuracyjnej którą autor wątku posiada? W szczególności powołując się na statystykę, rachunek prawdopodobieństwa i zbiorowe doświadczenie?

Bo, widzisz, Kolega kamizelkę ma. Problem, podjeżdża mu w wodzie do góry przy ruszaniu się. Ty proponujesz zakup innej, typowo kajakowej. Ja proponuję dokupienie od producenta pasa krocznego, za 22 złote i sprawdzenia czy problem nie ustąpi.

Co więcej, gdybyś taką dinghy popływał to połapałbyś się dlaczego "odpowiednie modele wraz z wyposażeniem do określonej sytuacji" używane na laserkach, i podobnych drobnoustrojach nie mają żadnych pasków i klamerek na samym dole powszechnie mają tam za to gumowe ściągacze. Do tego wszakże trzeba popływać aktywnie na takim pływadełku w takiej kamizelce zamiast roić "troczkach, światełkach czy elektronicznych gwizdkach z kapturkiem" z wyżyn nudy gdy spać nie wolno.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2017, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Yigael napisał(a):
Jedyne co w twoim poście wydaje się mieć związek z rzeczywistością, to fakt, że się nudzisz. Miło mi, że pomagam w zachowaniu czujności.


Odpowiadałem na cytowane stwierdzenie. Jeżeli pomyliłem się co do intencji piszącego lub jego tożsamości to cóż mi pozostaje tylko przeprosić.

Yigael napisał(a):
I żebyś kotwicą zahamował aktywisty nie przekonasz

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2017, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Zieeew.

SIRK napisał(a):
A wracając do tego konkretnego przypadku
?



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Pozwolę sobie odgrzać wątek. Ale w sensie merytorycznym, by nie tworzyć nowego.

Żegluję głównie małymi łódkami po śródlądziu. Z rzadka wystawiam nos na lekko posoloną wodę. Kiedyś, jako wyposażenie swojego jachciku klasy Micro, kupiłem trzy miękkie kamizelki ratunkowe z kołnierzami. Używałem ich do niedawna, zarówno na BETH, jak i na GIS-ie:

Obrazek

Obrazek

Z powodu oczywistej niewygody w ich codziennym stosowaniu na grzbiecie - nader często lądowały pod tyłkiem w roli poduszek i pewnie już tak zostanie - zresztą, skończyły im się wszelkie atesty:

Obrazek

Dodatkowo miałem i używałem tanią kamizelkę asekuracyjną - dającą minimalny zapas wyporności i wymagającą aktywności tego, kto w niej do wody wpadnie:

Obrazek

Niestety, utyłem i któregoś dnia urwało się jedno z zapięć. Kamizelka do wywalenia.

Moja partnerka Kasia właśnie zrobiła mi prezent urodzinowy - tanią (chyba 96 PLN, ale to nie jest zarzut) kamizelkę asekuracyjną tribord z decathlonu. Nie wiem jeszcze, jak ona się sprawdzi. Model w wersji największej z dostępnych (80+ kg)

Obrazek

... ma wyraźnie zapas na dalsze tycie ;) :

Obrazek

Wygląda na to, że da się w niej wygodnie usiąść i w miarę swobodnie poruszać na małej łódce. Znacie je??? Jakie są Wasze opinie, co do użytkowania??? Podobne mają Sławek Elektryczny i Marcin Yigael - różnią się jednak sporo, między innymi tym, że ich model ma jakieś kieszenie z przodu i chyba inny rodzaj zapięć:

Obrazek

PS- EDIT: Moja kamizelka ma pas krokowy! A te kamizelki Sławka i Marcina są w pierwszym linku z pierwszego posta w wątku.

EDIT2: Link do tej mojej: https://www.decathlon.pl/kamizelka-ba100-club-50-n-id_8303489.html

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14083
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2443
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
To ja sie tez dorzucę.

Mamy na jachcie dla nas dwie takie kamizelki wypornościowe:
Załącznik:
DSC_1114.JPG
DSC_1114.JPG [ 139.67 KiB | Przeglądane 14989 razy ]

Załącznik:
DSC_1121.JPG
DSC_1121.JPG [ 180.8 KiB | Przeglądane 14989 razy ]

Kupiłem toto w Decathlonie - wszyłem za pomocą krawcowej w Poprawkach Krawieckich taśmy z uchwytami do smyczy kokpitowych i dość często z Marzeną w tym pływamy.

Ciepłe są bardzo, doszyłem krokówki, mają zamykane i ponoć szczelne kieszonki na komórkę i uchwyt z tyłu na karku do wyjmowania z wody.

Ja z tego jestem zadowolony - wyporność zadowalająca - sprawdziłem na sobie a ważę >100 kg

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 24 sty 2018, o 17:35 przez bury_kocur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:21 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Włodek pływałeś w niej ?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
bury_kocur napisał(a):
takie kamizelki wypornościowe
Fajne!
Przyglądałem im się właśnie na stronie decathlonu. Na pewno wygodne, na jacht, który się nie przewraca, z którego raczej się nie wypada. Latem na śródlądziu pewnie byłoby w nich ciut za ciepło.

***
Ta moja jest dość sztywna - siedzę w niej właśnie i chodzę po domu, żeby sprawdzić, czy wygodnie w niej się poruszać i dłużej mieć na grzbiecie. Na razie wytrzymuję. ;) Nie jest źle! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14083
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2443
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
piotr6 napisał(a):
Włodek pływałeś w niej ?


Pływałem - inaczej bym nie pisał, że "wyporność zadowalająca".

Tyle, że musiałem obie nasze kamizelki mocno przerobić.

Doszyłem wokół te taśmy z klamrami do smyczy kokpitowej, doszyłem uchwyty do krokówek i wszyłem linki zaciągające na samych dole bo inaczej kamizelki te były za szerokie na dole.

Znaczy - potraktowałem je jako półprodukty ale po zainwestowaniu jeszcze po 30 zł w każdą teraz są bardzo praktyczne.

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

robhosailor napisał(a):
Latem na śródlądziu pewnie byłoby w nich ciut za ciepło.


Ja pływam po Bałtyku a tam w lecie nie ma pojęcia "za ciepło" :lol:

robhosailor napisał(a):
Ta moja jest dość sztywna


A widzisz - a te nasze są mięciuteńkie tyle, że należy je trochę poprzerabiać ale to się opłaca.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
bury_kocur napisał(a):
te nasze są
... do czego innego - jednak.

***
Ktoś ma i używa taką, jak moja?

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14083
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 351
Otrzymał podziękowań: 2443
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
robhosailor napisał(a):
Ktoś ma i używa taką, jak moja?


A czemu pytasz ?

Zła / dobra ?

Jaka jest ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 17:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17194
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4331
Otrzymał podziękowań: 4103
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
bury_kocur napisał(a):
A czemu pytasz ?

Zła / dobra ?

Jaka jest ?
Przecież napisałem! :-o
Dostałem ją przedwczoraj i nie miałem okazji wypróbować. Pytam więc tych, którzy już użytkują, czy i jak sprawdza się w praktyce:
robhosailor napisał(a):
Znacie je??? Jakie są Wasze opinie, co do użytkowania???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sty 2018, o 18:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Te nasze /nie z Twojego zdjęcia tylko z Albatrosa z Bałtyku/ podobne tylko mają kieszenie, suwak z przodu i po 3 paski regulacyjne na bokach zamiast/oprócz ściągaczy. Bardzo się sprawdziły.

Obrazek

Jak macałem przy zakupie to rodzaj i rozłożenie materiału wypornościowego wydawało się dość podobne.

Podrzucę Ci kiedyś, to sobie porównasz na wodzie.


PS W naszych rozmiar XL i XXL ma 70N wyporności.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 177 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL