mess napisał(a):
Zaintrygował mnie ten projekt.
Być może kogoś też
A kłaniam się nisko
Mnie też zaintrygował.
Dziękuję za wstępną analizę dokumentacji. Gdyby Cię to jakoś specjalnie interesowało,
pozwolę sobie zamieścić moje uwagi:
mess napisał(a):
chodzi mi o część nr 13, a szczegółowo mówiąc o otwory. Jeżeli otwory mają być 2,5 cm średnicy a pomiędzy środkami będzie 3 mm to pozostaje 0,5 mm pomiędzy krawędziami tych otworów, fest dokładność, albo nie halo w projekcie.
Ani to, ani to... W projekcie wszystko jest halo, tylko dokumentacja zbyt pobieżna.
Brakuje tam jednego węzła ( nie jest rozrysowany )...
Chodzi mianowicie o mocowanie rurki doprowadzającej parę. Stąd otwory w elemencie
nr 13 większe jak w płycie zaworów...
Żebyś mógł szczelnie wlutować rurkę, króciec, czy co tam jeszcze projektanci przewidzieli.
To oczywiście tylko moje domysły, bo w dokumentacji tego nie ma.
mess napisał(a):
fest dokładność
Widzisz... Tam spodziewaj się naprawdę fest wymagań co do dokładności.
Działające miniatury silników to już jest naprawdę trudna zabawa...
Większy stopień dokładności jest wymagany, jak w zegarmistrzostwie.
Oczywiście te miniatury konstruuje się tak, żeby ten większy stopień był wymagany tylko w krytycznych węzłach. Ale tego naprawdę nie daje się uniknąć.
0,5 to żadna dokładność nawet w "większej" mechanice. Zresztą podobny problem masz ze wszystkimi otworami w płycie zaworów. Musisz wyznaczyć koordynaty przynajmniej do 0,05... Bo inaczej zawory po prostu nie będą działały...
Dalej...
mess napisał(a):
Lekki błąd jest też przy długości cylindra, na rysunku wymiar 40 mm (długość) w zestawieniu długość 50 mm. Lepiej zrobić 50, zawsze można uciąć, albo rozrysować sobie wszystko jeszcze raz i wtedy samo wyjdzie jaka jest potrzebana długość.
Tutaj błędu też nie ma. Jeszcze raz dokładnie przeczytaj opis. Tam znajdziesz wyjaśnienie. Rzecz w tym, że cylinder musisz bardzo dokładnie przeszlifować...
W przypadku takiej technologii, jak zastosowano, szlifujemy głębszy cylinder, a potem
obcinamy jego końce...
Przeczytaj. Tam jest wyjaśnione w miarę dokładnie
Przy miniaturyzowaniu czegokolwiek warto zawsze pamiętać o takim zjawisku:
Weźmy, że chcemy zminiaturyzować mechanizm, gdzie jeden z interesujących nas wymiarów ma 100 +/- 0,01
Na naszym modelu wymiar ten będzie dziesięciokrotnie mniejszy...
Z jaką dokładnością musimy go wykonać, żeby skopiować dokładność pierwowzoru ?
Musimy zrobić 10 +/- 0,001 - Czyli do mikrona
Tutaj, w przypadku modeli silników, zawsze spodziewaj się, że od fest dokładności nie daje się uciec czasem
mess napisał(a):
Zastanawia mnie jeszcze połączenie elementu nr 16 z elementem nr 3 (korba-wał korbowy)
czy to się nie będzie obracało?
Na mój rozum, masz całkowitą rację - będzie... Nie bardzo widzę w jaki sposób konstruktorzy rzecz rozwiązali...
Ja bym robił w korbowodzie ( element nr 3 ) otwór M3 ( tzn z gwintem ), zakręcał na oś i kontrował nakrętką, którą tam przewidzieli. Tak by było chyba najprościej.
Zainteresował mnie ten projekt do tego stopnia, że przy wolnym czasie sobie go zrobię pewnie.
Mam tu na myśli sam silnik parowy...
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak bym się zabrał do roboty, to opisze w wątku efekty