Kopiuję post który został zamieszczony na forum.zeglarzom.pl
Znam Tadka od lat. Równie dobrze znam niezapomniany dźwięk jego gitary. Życzę mu żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia.

Stali bywalcy Nidzkiego i przystani Pod Dębem, zapewne Tadzia znają. Tadzio jest tam stałym bywalcem od lat 70-80 tych. W zeszłym roku zwodował wymarzony jacht, który remontował od kilkunastu lat....
Przewspaniały człowiek, żeglarz i przyjaciel .
Tydzień temu przydarzyło mu się nieszczęscie .....doznał udaru . Obecnie przebywa w szpitalu ...a za niedługi czas czeka go kosztowna rehabilitacja.
Gdybyście zechcieli wesprzeć Tadzia choćby grosikiem , odsyłam do poniższego wpisu, który przysłała Beata - Jego Narzeczona

" Drodzy Przyjaciele, jak już wiecie Tadeusz miał udar. Jest sprawny ruchowo, ale ma problemy z mówieniem i rozumieniem. Nadal przebywa na oddziale neurologii szpitala bródnowskiego , gdzie jest już rehabilitowany, ale dalej jest diagnozowany. Dzięki pomocy przyjaciół, czeka już na niego miejsce w ośrodku rehabilitacyjnym w miejscowości Majdan k. Warszawy. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie i dobre słowo. Wiem, że są osoby, które chcą pomóc Tadeuszowi finansowo w dalszym powrocie do zdrowia. Leczenie poza NFZ będzie konieczne. Dzisiaj założyłam mu rachunek bankowy w Mbanku nr 11 1140 2004 0000 3202 7964 2143 Beata Pondo , Ceramiczna 9/25 03-126 Warszawa. Jeżeli możecie, roześlijcie ten sms. Jednocześnie wybaczcie , że nie z każdym mogę rozmawiać. "

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.