Lodkom moze zrobic jakby wiecej, zreszta o stanie morza pisalem, nie o jego wyglądzie, a i to w kontekscie "sztormu".
No ale skoro autorytatywnie uznales, ze korelacje sa zbedne....
To samo siedem pod Marsylia i pod Korsyka zadnych wszak korelacji nie wymaga.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Niestety możesz mieć rację. niestety dlatego, że pozwoliłem sobie Twoje wyliczanki rozszerzyć na inne aspekty życia i skoro




pojawia się smutna pointa, że odbiorca informacji znajdując się na końcu łańcuch pokarmowego nie dostaje nawet papki, tylko jakieś niestrawione rzygi (za przeproszeniem). Jak echo wraca więc ważkie pytanie" Jak żyć...?"

Wracając do kwestii sztormu: filozoficznie zapytam czy korzystniejsze (z punktu widzenia żeglarza) jest uznanie (arbitralne) sztorm zaczyna się np od 8B, czy dzielenie włosa na 4 i rozważanie wielu czynników (dzielność jachtu, stan morza, odporność załogi, charakterystyka fal itp.)

Według mnie, z punktu widzenia żeglarza, czyli np. z mojego, "dzielenie włosa na czworo" nie musi mieć sensu, ale odpowiednia i szybka reakcja na napotkane warunki w związku z dzielnością jachtu, stanem morza, siłą wiatru, odpornością moją (bo zwykle jestem na pokładzie sam) charakterystyką fal itp. ma ogromne i zasadnicze znaczenie
Arbitralne i oficjalne granice sztorm/nie sztorm, znaczenia dla mnie nie mają.
***
EDIT: żeby było bardziej obrazowo - przytaczana już gdzie indziej przeze mnie skala B. dla żaglowych kajaków i kanadyjek:
http://canoesailingmagazine.com/index.p ... ilors.html

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z drugiej strony mamy sytuację, wieje 6,7,8... B Postój w porcie bezpłatny,
albo unikamy kompromitujących wybiegów "poważnej" firmy ubezpieczeniowej, próbującej "wydymać" klienta, który utracił maszt...

Czyli dochodzą czynniki... nie całkiem meteorologiczne

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Chyba tylko w twojej wybujalej wyobrazni?
Sztorm, jak to juz pisalem, od zawsze kojarzy mi sie ze stanem morza, etc., ale zeby z innymi aspektami życia?
O " wyliczanki" nawet nie pytam, bo pewnie niewiele to wniesie do pospolitej, wszechutylitarnej i ogolnie zrozumialej definicji "sztormu"
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

A co wniesie definicja sztormu?

Jeśli zdefiniujesz sztorm na podstawie stanu morza i to z dodatkowymi parametrami jak na przykład długość fali i procent fal załamujących się, to co uzyskasz? Nic.

Różne martwe fale, kotłowaniny spowodowane silnym prądem o kierunku przeciwnym niż wiatr, jakieś zasłonięte akweny na których łeb urywa a woda jest gładka, brzegi szelfu i rejony mielizn oraz wiele innych nietypowych korelacji stanu morza i siły wiatru - czy żeglując po takowym kierujesz się informacją o tym, że sztorm jest albo go nie ma?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zwroc sie z tym pytaniem do kusza, zalozyciela watku
Ja osobiscie piorkuje serdecznie definicje sztormu, natomiast ciekawi mnie szczerze fakt uporczywego pomijania w postach stanu morza i fokalizacja predkosci wiatru.
Sztorm, to wiatr i woda...
Catz Flautowo

_________________
W hamaku na huśtawce

Bo podanie prędkości wiatru - w większości przypadków - załatwia dość skutecznie problemy interpretacyjne.
W prognozach podają stan morza. Jeżeli komuś ta informacja jest potrzebna, to przecież nie ma zakazu korzystania z niej

Tak przy okazji - zwróć uwagę, że stan morza w prognozach (i w rzeczywistości zresztą również) dla określonego akwenu nie jest sztywnie skorelowany z prędkością wiatru.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

a Pan z ubezpieczeniówki może?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Coś mi się wydaje, że robi się mały misz masz... Co innego jest siła wiatru co innego stan morza. Zresztą podawany w innych jednostkach w komunikatach meteo dla danego obszaru. Zrozumiałe, że inny będzie stan morza dla Zatoki Gdańskiej przy wietrze wiejącym od południa a inny przy wschodnim. A definicja sztormu jest sztywno zdefiniowana i nie kombinujcie jak konie pod górę , że dla jednego jachtu to jest osiem a dla drugiego dziesięć w skali Beauforta bo Was ubezpieczyciel szybko sprowadzi na ziemie...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła